czwartek, 26 listopada 2009

30 lat Atari w Chip 12/2009

W grudniowym numerze Chip na stronie 16 znajduje się mini relacja ze świętowania 30 lat komputerów Atari (więcej w tym miejscu) na tegorocznym PGA. W tym miejscu znajduje się fotorelacja z tej imprezki: PGA2k9 - bo kiedyś grało się lepiej ;)


Tak jak ostatnio pisałem upłynęło od tej imprezki tyle czasu, że powoli będą pojawiać się tego typu wzmianki w różnych pismach.

W tym miejscu pragnę bardzo podziękować redakcji Chip za ich wkład w imprezkę oraz dziękuję za owocną współpracę (do tego tekstu zostały wykorzystane moje zdjęcia). Dlatego dzięki Bartek !;)

środa, 25 listopada 2009

Gorączka globalnego ocieplenia – skandal ?

Kilka dni temu świat obiegła informacja, że tzw. przez media „hakerzy” udostępnili prywatne e-maile czołowych na świecie klimatologów, którzy oficjalnie wspierają „gorączkę globalnego ocieplenia” (o czym możemy przeczytać np. na onet.pl). Cała UE chce wydawać nieprawdopodobne sumy na te sprawy klimatyczne, a nawet całkiem nie dawno w Poznaniu był jakiś gigantyczny kongres na ten temat (w prasie został wyśmiany, że tysiące ludzi, którzy przyjechali do Polski na tę imprezę spowodowali większe ocieplenie się klimatu, bo poza tym nie było żadnych widocznych rezultatów).
Jednak coraz więcej specjalistów, przedziera się do opinii publicznej z wnioskami zgoła odmiennymi. Jednak ta sprawa, jest nieprawdopodobnie jaskrawa, bo gdyby nie upublicznienie prywatnych e-maili, to ci „naukowcy” dalej bezkarnie szerzyliby ciemnotę...


Wcześniej wspominałem o nauce śmieciowej (ang. junk science) w tym miejscu (gdzie opierałem się na opracowaniach Pana prof. dr hab. inż. Macieja Władysława Grabskiego ).


Co ciekawe nie znalazłem informacji na ten temat ani na WP ani na TVN24...


Update:
7 grudnia serwisy informacyjne podały informację o konferencji klimatycznej (tak dużej jak ta co miała miejsce w Polsce), o której można przeczytać np. w tym miejscu: 15 tys. ludzi na spotkaniu - "nadziei dla ludzkości" (wiadomosci.wp.pl), czyli jak widać polityka jest ważniejsza od faktów i naukowych badań itp.
W wiadomościach w TV odniesiono się do prywatnej korespondencji ostatnio opublikowanej i podano, że ktoś (z obecnych na konferencji) odniósł się do tego faktu, w kilku zdawkowych słowach. Szkoda, że po ujawnieniu takiego faktu oni na tych konferencjach dalej nie odnoszą się do faktów czy naukowych analiz itp. lecz spychają temat do przestrzeni odczuć, ideologii itp. Czyli nadal mamy do czynienia z manipulacją.

Kilka dni później pojawiły się informacje o jakiejś prelekcji naukowej odnośnie tego tematu, jednak nie mam żadnych informacji na ten temat, przykładowo nie wiem czy to była naukowa, pseudonaukowa czy popularnonaukowa prelekcja. Bez względu na to jaka była to przy tak klarownej sytuacji skandalu, powinno się to wyjaśnić stricte naukowo, solidnie i to w kilkuset wystąpieniach. No i oczywiście wszystkie zainteresowane kraje powinny być o tym dokładnie poinformowane, tak aby każdy się przekonał jak z tym tematem faktycznie jest, bo na razie jak mówię nie mam żadnych konkretnych informacji na ten temat - czyżby nie było co podawać do publicznej wiadomości ?

W ostatnich dniach wypowiedział się w tej sprawie jeden z przedstawicieli obecnego rządu (chyba jakiś minister, ale niestety wyleciało mi z głowy kto to był, można tego poszukać w necie). Powiedział on, że ma miejsce coś strasznego, że klimat jest przez ludzkość atakowany (i tu podał jakieś gigantyczne liczby emitowanych gazów itp.). Była to wypowiedź 100% manipulacji, bo liczby te faktycznie robią wrażenie, ale nie dodał, że ludzki wpływ na emisję tych gazów to tylko kilka procent w skali całego globu. Przy obecnym rządzie czuję się jak za komunistycznej propagandy, która np. głosiła, że kryzys to wina spekulantów albo Katyń to zbrodnia niemiecka...
Naukowcy, którzy nie biorą udziału w tej masowej manipulacji podkreślają, że jeśli wydamy gigantyczne kwoty na redukcję wpływu ludzkiego to zmienimy niewielką część z tych kilku procent, czyli jak osiągniemy zmianę wielkości 0,5% to będzie to rewelacyjny wynik – pytanie czy to ma sens ?
Na razie wiadomo, że dla wielu polityków ma sens manipulować i oszukiwać...


Oto inny news z ostatniego okresu: Dyplomaci z bogatych krajów UE zapomnieli o innych? (wiadomosci.wp.pl).

DAK natomiast podesłał nam link: Мировые лидеры в 2020 году (9 фото).


Update 11 XII:
Ostatnio pojawia się coraz więcej odpowiedzi w tym temacie, oto one:

* Kompromitujące "wyróżnienie" dla Polski (wiadomosci.wp.pl)
    Sieć Climate Action Network (CAN) skupiająca ponad 450 organizacji pozarządowych z całego świata przyznała w Kopenhadze "Skamielinę Dnia" Polsce. Jest to forma krytyki za zarzucane Polsce blokowanie podniesienia przez Unię Europejską docelowej redukcji emisji CO2 z 20 do 30%.
Sedno tego przesłania w świetle tego co wcześniej napisałem pozostawię bez komentarza...
Właściwie warto tu zadać pytanie co i jak Polska blokuje ? Kto to robi ? Przecież Polska to niewielki kraj – co niby możemy ?

Przy okazji tych 20% i 30% wychodzi na jaw o jakich wielkościach mówimy. Ja wcześniej pisałem o tym, że osiągnięcie 0,5% będzie rewelacyjnym wynikiem, jednak teraz widać wyraźnie, że jest to wielkość absolutnie nieosiągalna. Cała ludzkość to kilka procent, następnie Polska to niewielka część tych kilku procent, następnie zmiana o 10% (czyli z cytowanych 20% do 30%) to nie jest nawet jeden promil...

* Nie ma porozumienia na szczycie klimatycznym (wiadomosci.wp.pl)

I w końcu mamy konkretną odpowiedź: Naukowcy: nie oszukujemy w sprawie ocieplania klimatu! (wiadomosci.wp.pl) - jednak czy wystarczającą ?
Jak czytamy:
    naukowcy z brytyjskich uczelni i instytutów naukowych piszą, że w najwyższym stopniu przekonani są o pierwszorzędnej przyczynie ocieplania się klimatu, jaką według ich najlepszych przekonań jest działalność człowieka, a stojące za tym dowody naukowe "głębokie i rozległe". Wynikają one z dziesięcioleci drobiazgowych badań prowadzonych przez tysiące naukowców z całego świata, dbających o zachowanie "najwyższych standardów zawodowej uczciwości" - przypominają sygnatariusze.
Szczególnie śmieszna jest ta "zawodowa uczciwość", która jest szczególnie oczywista w świetle ujawnionej korespondencji...

Tu mamy inną (wersję?) tego tekstu: Oświadczenie naukowców w reakcji na "klimatgate" (wiadomosci.wp.pl), gdzie znalazły się ciekawe informacje:
    Ponad 1700 brytyjskich naukowców podpisało oświadczenie, w którym potwierdza, że ocieplenie klimatu jest powodowane przez działalność człowieka.
    (...)
    Naukowcy podpisani pod oświadczeniem, jak pisze "Times", odpowiedzieli na prośbę Biura Meteorologicznego (MO), które cztery dni zbierało podpisy. Jeden z sygnatariuszy powiedział, że podpisał oświadczenie, ponieważ bał się, że w innym razie straci pracę, a MO przyznało, że część sygnatariuszy w swojej pracy naukowej nie zajmuje się zmianami klimatu - pisze "Times".

Oraz w bardziej informatycznym tonie: Przełom w walce z globalnym ociepleniem? (wiadomosci.wp.pl)


Update 20 I 2010:
  1. Klimatolodzy przyznają: ws. lodowców myliliśmy się (tvn24)
  2. Gdzie się podziało globalne ocieplenie? (tvn24)
  3. Klęska szczytu jest bliska? (tvn24)



Update:
- KNGEOL o globalnym ociepleniu
- Niewygodna prawda


Update:
Tym razem sporo ciekawych informacji z Wiki:
- Climategate (pl.wikipedia)
- Kontrowersje wokół globalnego ocieplenia
- Globalne ocieplenie - Wikicytaty
- Globalne ocieplenie
- blog Climate Audit
oraz Glaciergate (pl.wikipedia)

wtorek, 24 listopada 2009

„Uwolnij swoją muzykę” ;):)

Tego typu oferty to u mnie „kontrolowany spam”, a co to takiego ?;) Po prostu kiedyś w pracy kupiłem sprzęt i zarejestrowałem się, teraz dostaję ciekawe oferty związane z tamtym zakupem oraz takie zupełnie spamowe jak ta, którą dziś przytoczę. Okazuje się, że gdy człowiek w dobrej wierze zarejestruje się gdzieś jako posiadacz oprogramowania lub sprzętu to potem może być nieciekawie. Teraz jest wyjątkowo nieciekawie bo jest (większy lub mniejszy) kryzys, który zmusza nawet największe firmy do robienia tego czego wcześniej jeszcze nie robiły.


Tak też jest w tej reklamie: „Uwolnij swoją muzykę” ! ;):) Teksty niby po Polsku, ale ceny widoczne na niej są w euro ;)

Najzabawniejsze jednak to, że proponują mi 3 (!!) głośniczki z butnym hasłem „Uwolnij swoją muzykę” !! :D :D :D :D
I to za taką cenę...
Przypomina mi to sporo kasy wydanej przez Microsoft w 1995 roku na reklamę systemu Windows 95, który był reklamowany, że jest wielozadaniowy itp. zupełnie tak jakby nikt nie widział wielozadaniowego systemu operacyjnego na oczy ! ;):) (a o takim systemie o 10 lat młodszym pisałem np. w tym miejscu)

Bardzo fajna reklama, prosto do kosza!;)

poniedziałek, 23 listopada 2009

Upadek

Wczoraj oglądałem na TVP1 film „Upadek” Olivera Hirschbiegela z 2004 roku (Wikipedia), na który polowałem już od jakiegoś czasu (od 2004 roku byłem mocno zaganiany i w końcu upłynęło parę lat do dzisiaj). Film był rewelacyjny, znany temat został ukazany w bardzo oryginalny sposób, aż żałuję, że miałem kilka pilnych telefonów i nie widziałem filmu w spokoju i w całości.

DownfallDownfall (niem. Der Untergang)

Dla mnie to były blisko 2,5 godziny delektowania się obrazem i tamtymi wydarzeniami. Miałem też pewien niedosyt, przykładowo pokazane w tym filmie były traumatyczne przeżycia Berlińczyków, jednak (chyba) nie zostało to ukazane, że cała Europa wcześniej całymi latami przeżywała coś takiego, natomiast dla Niemców było to coś nowego.

Podobnie bardzo podobała mi się postać Hitlera (przekonujący i jaskrawy), jednak cały czas zadawałem sobie pytanie: czy to jest oparte na faktach ? Ostatnie dni jego życia były ukazane bardzo szczegółowo, jednak jest pytanie czy historycznie zostało to aż tak precyzyjnie odkryte (np. nastroje w kolejnych dniach itp.). Miałem pewien niesmak, że film jest w stylu dość dokumentalnym, w momencie gdy być może są to jedynie domysły związane z psychologiczną ekstrapolacją osobowości domniemanej, a nie doskonale znanej i udokumentowanej.


Na koniec chciałbym powiedzieć, że zachowania Hitlera są w mojej ocenie nieludzkie - choć nie mam na myśli jego bandytyzmu lecz zachowania codziennego. Z mojego punktu widzenia, tak się zdrowy człowiek nie zachowuje, wprost szokujące są dla mnie te jego Hitleryzmy... skąd on się wziął ? Jak TAKI człowiek mógł dojść do władzy absolutnej ?


Ciekawy, a nawet zaskakujący jest morał tego filmu, że młodość nie usprawiedliwia braku wnikliwości w zrozumieniu otaczającego nas świata... bo jak widać można się obudzić pewnego dnia z przysłowiową ręką w nocniku... gdy idealny świat budowany ze złudzeń legł w gruzach...
Jakoś dziwnie widzę tu wiele odniesień do dnia dzisiejszego...

sobota, 21 listopada 2009

Małomiejski kompleks niższości (Allegro)

Pewien mało doświadczony użytkownik bardzo się zdenerwował gdy od jakiegoś czasu nie dostał zamówionego towaru, a dodatkowo zobaczył identyczny przedmiot wystawiony na nowej aukcji, niestety nie przyszło mu do głowy, że można mieć takich kilka więc tak oto napisał:
    dlaczego sprzedajecie "moją" [towar]........nie wiem jak tam u Was w Waeszawie ale u nas "na pierdziszewie" take zachowanie to .........Raz już zapłaciłem 16,99 i miesiąc cekania......niestety poszedł negatyw.....

    [cytat bez moich redakcji oraz cenzury]

On sam również dostał negatywa, gdyż po pierwsze wpłaty nie ma, a po drugie nawet jakby wpłacił 16,99 zł to i tak przesyłka zostałaby wstrzymana bo to za mało (brakuje opłaty za przesyłkę).

Jak widać jak się nie myśli to się plecie bzdury, a jak się nie myśli i coś robi np. wystawia komentarze to się potem dostaje solidnego zwrotnego negatywa ;)


Update:
Użytkownik szybko zrozumiał swój błąd i przysłał list w zupełnie innym tonie, chce unieważnić komentarz, a ogólnie okazało się, że przekaz był realizowany na poczcie, która została zlikwidowana. Kupujący twierdzi, że to coś na tej poczcie się stało.

Oczywiście tak łatwo to on nie zmienił zdania, ale jak sam dostał negatywa to od razu zmieniło to sytuację ;):)

GPU Flash Player oraz karta nowej generacji HD5970

DAK podsyła nam dwie interesujące nowinki techniczne:

1. Adobe Flash Player wreszcie korzysta z GPU
    Czytamy o tym tutaj: Technologia Flash wydajniejsza dzięki wsparciu GPU

    DAK od wczoraj testuje nową wtyczkę i okazuje się że faktycznie obciążenie CPU spadło, ale tylko nieco (w teście benchmark.pl jest to 50-70%), a wynika to z tego że DAK ma kartę graficzną ATI starczej generacji (HD38xx, a nie HD4xxx czy nawet HD 5xxx). W materiale trochę mniejszym od HD 720p teraz wyraźnie widoczne są pixele, które wcześniej były rozmyte. Obraz jest co prawda ostrzejszy, ale ogólnie wrażenie przy oglądaniu jest teraz bardziej męczące :(
2. Nowa karta graficzna HD5970
    Firma AMD/ATI wydała dwuprocesorową kartę graficzną następnej generacji, czyli HD5970. Karta charakteryzuje się mocą obliczeniową na poziomie 4,64 TFLOPS !! Jest to wynik rewelacyjny, szczególni, że jeszcze parę lat temu jedynie superkomputery (Wikipedia) posiadały porównywalną moc, jednak wymagały MW energii i ważyły tony zajmując całe hale.

    Ciekawostką jest to, że karta bardzo łatwo się podkręca, dzięki czemu uzyskuje nawet blisko 6 TFLOPS !!! Już za niewielkie pieniądze (ok 4 000 zł) możemy mieć dwie takie karty, które spięte razem (crossfirex) dają po lekkim podkręceniu prawie 12 TFLOPS mocy obliczeniowej (uff, aż głowa mnie rozbolała z zachwytu...i podziwu [DAK]).
    Tego typu rozwiązania doskonale się nadają do Ray tracingu w czasie rzeczywistym (!) co jeszcze kilka lat temu było tylko marzeniem wytwórni filmowych produkujących np. Toy Story, gdzie 1 klatkę filmu liczyło się kilkadziesiąt minut !

    Wybrane testy radka hd5970:

      * RADEON HD5970 „... godzilla is back”
      * ATI Radeon HD 5970 czyli wydajnościowa kropka nad i
      * Moc buldożera
      * RADEON HD 5970 – test najszybszej karty graficznej

Uaa ;) Dzięki DAK, fajne wieści! Aż nie chce się wierzyć, że na początku lat 90. pewien informatyk z Politechniki Warszawskiej przekonywał mnie (po tym jak tłumaczyłem mu jakie genialne możliwości daje procesor graficzny Atari - czyli Antic), że pecety są tak szybkie, że nie potrzebują sprzętowej akceleracji grafiki :D :D
Teraz żyjemy w czasach, w których wszyscy wiedzą, że rozwiązania znane z Atari - są znacznie lepsze;)

Dwa najnowsze sezony Doktora równocześnie

Obecnie na kanale BBC Entertainment emitowane są dwa najnowsze sezony Doktora Who, oba kończą się już niedługo. Sezon 3 powtarzany jest między innymi o godzinie 16:45 w dni powszednie (o czym pisałem w tym miejscu). Natomiast najnowszy sezon 4, jest emitowany co niedziele o godzinie 18:05 (o czym wspominałem w tym miejscu).

Doctorwhotitles2007Doctor Who title 2007

W obu sezonach będziemy mieli emisję 11 odcinka czyli przedostatniego w danym sezonie, a zwykle w ostatnich dwóch odcinkach dzieje się wiele !
Oto szczegóły:
    * Niedziela: 22/11/2009, godzina 18:05 Doktor Who sezon 4 odcinek 11

    * Poniedziałek 23/11/2009, godzina 16:45 Doktor Who sezon 3 odcinek 11

Co do sezonu 4 to możemy jedynie się domyślać co się wydarzy w 11 i 12 odcinku. Ja stawiam na Daleków (zobacz tutaj) oraz Rose (!).

TARDIS czasoprzestrzenny pojazd Doktora Who

Natomiast 11 odcinek sezonu 3 (w poniedziałek) rozpocznie dwuczęściową całość, która jest wyjątkowo emocjonująca. Rozpoczyna się w lekkim klimacie Mad Maxa (Wikipedia), ale na szczęście potem okazuje się, że chodzi o coś zupełnie innego. Zdradzę pewną tajemnicę, gdyż i tak finał rozegra się w odcinku 12. Mianowicie pod koniec odcinka 11 Doktorowi zostanie w niezwykle przebiegły (i nieco subtelny) sposób skradziony Tardis !! Co więcej kluczowym pytaniem jest przez kogo ! Ale tego już nie będę zdradzał !;)

Dlatego zapraszam do oglądania !


Update 23 XI, godz. 13:44
11 odcinek 4 sezonu był bardzo... nudny. Właściwie nie było w nim Doktora, ale pod koniec dał mocnego kopa. Rose wyładniała ;) Natomiast zapowiedź ostatniego odcinka jest naprawdę fajna!


Update 11 XII:
Odcinki 12 i 13 sezonu 4, okazały się być wyjątkowo mocnym uderzeniem, co było interesujące. Niestety jednak oba odcinki były pełne błędów i nieprawdopodobnych niedorzeczności – znacznie większych niż te, o których mówiłem w poście Naiwny Doktor Who ?. Tym razem nieśmiertelny trafił do pieca i nie spłonął, ale jego ubranie też ;):) Inżynieria planetarna została ukazana ciekawie, ale czasami zdawała się robić wrażenie oślej łąki ;) A podobnych wpadek było tam co niemiara... niestety w tych odcinkach Doktor pod tym względem przeszedł do najgorszej kategorii SF :(

czwartek, 19 listopada 2009

środa, 18 listopada 2009

The Snowman na Atari

Ciekawy temat został poruszony na Atarionline.pl, Operacja Bałwan.


Snowman-Atari ST demo

The Snowman to bardzo stare demko na Atari ST (z lat 80.), które wielu pamięta i wielu lubi. Ewenementem jest to, że demko pod względem technicznym jest znacznie poniżej możliwości sprzętu (Atari ST jest 16/32 bitowe), natomiast mam wrażenie, że jest lepiej pamiętane od niejednego genialnie dopieszczonego demka np. z lat 90.


Update:
Nieco więcej o Atari ST w poście pt. Premiera Amigi i Atari ST w 1985 roku.

wtorek, 17 listopada 2009

Zdjęcie stoiska retro na PGA

Konop podesłał dzisiaj link do grudniowego zinu Adventure Zone, w którym na stronie 39 zamieszczone jest zdjęcie z naszego ośmiobitowego stoiska Atari na Poznań Game Arena 2009.

Czas publikacji wszelkich pism jest na tyle długi, że w grudniu powinno pojawić się kilka wzmianek o nas w różnych tytułach - również tych papierowych.

Więcej o stoisku retro na PGA w tym miejscu (atarionline.pl) i tu, a obszerna fotorelacja w poście pt. PGA2k9 - bo kiedyś grało się lepiej ;)

poniedziałek, 16 listopada 2009

Nagłe przyspieszenie ustawy...

Dzisiejsze serwisy informacyjne (np. w TV) donoszą o niezwykłej szybkości wprowadzania nowej ustawy hazardowej przez obecną koalicję (choć głównie PO na tym zależy). Ja pragnę przypomnieć, że o szybkości wprowadzania podobnych ustaw pisałem już dużo wcześniej (maj br.), bo w poście: Ustawa już w piątek ?? (w części "update").

Z jednej strony minęły 2 lata, przez które nic się nie działo (poza bredzeniem do kamer), a nawet zaraz po wyborach senat pojechał na dłuugie wakacje... (pisałem o tym już w XI 2008 roku w rozdziale "Początki")
Teraz okazuje się, że ekipa rządząca, jakoś potrafi się zebrać w sobie i bez względu na to: co, jak i o jakiej wartości – mogą wprowadzić w pośpiechu ? No ale do tego potrzebna jest oczywiście jakaś afera... szkoda, że afera... skoda że... szkoda...

Mogę tu sparafrazować słowa Antyfanesa: szybkie ustawy przynoszą nagłe radości i długotrwałe smutki.


Update:
Dziś 20 listopada 2009, np. w Wydarzeniach (Polsat) dość długo poruszano temat mojego postu. W zasadzie w całej rozciągłości potwierdzono moje obawy (choć z dużym opóźnieniem w stosunku do mnie) i wątpliwości związane zadziwiającym przyspieszeniem legislacji. Był to dłuższy materiał, w którym wypowiadali się profesorowie (i inni specjaliści) twierdząc, że właśnie takie wprowadzanie ustawy jest szkodliwe w wielu wymiarach. Podkreślano, że u nas prawo jest chaotycznie tworzone i uchwalane oraz że jest w tym zbyt dużo partyjniactwa.


Update 21 XI 2009:
Wczoraj w TV widziałem jak dziennikarz zapytał się jednego z senatorów PO jak to się stało, że jest takie przyspieszenie ustawy hazardowej, że jeszcze tego samego dnia przegłosował ją senat. Senator ten nie potrafił spojrzeć w oczy ani w kamerę, ani w oczy dziennikarza... rozglądał się w głównej mierze po podłodze... śmiałem się z niego, że chyba myszy liczy ;):)
Ale poważnie: jak mu nie odpowiada rola senatora lub partyjnej marionetki to CO ON TAM JESZCZE ROBI ?? W końcu nie jest tam dla partii, ale dla i za kasę narodu !

Doktor Who w necie

Ostatnio sporo pisałem o serialu Doktor Who, tym razem postuję Wam ;) ciekawe linki na polskich stronach dotyczące tego serialu.
    1. www.doctor-who.yoyo.pl

    2. doctorwho.pl (około: 28-11-2008)

Moje wcześniejsze posty to między innymi: podstawowe informacje o serialu: Doctor Who w TVP1 (6 2008) oraz nieco krytyki w poście pt. Naiwny Doktor Who ?

niedziela, 15 listopada 2009

Czy warto pisać programy na Atari ?

Odpowiedź jest prosta: WARTO !;)

To "czy warto" można rozpatrywać na wiele sposobów, jednak dziś skupię się na jednym, który jest podyktowany tym co możemy przeczytać na atarionline.pl w poście Ogłoszenia parafialne:
    Kolony 2106 na WM

    Dostaliśmy sympatyczną propozycję z Microsoft USA, żeby zrobić grę podobną do "Kolony 2106" dla Windows Mobile. Potwierdziło się to, co zauważyli niektórzy zwiedzający na PGA, że "Kolony 2106" to ciekawa gra ucząca biznesu. Rozmowy trwają, sformowaliśmy już zespół, który w ramach promowania gier z Atari ma zająć się napisaniem gry dla WM 6.5 :). Głównymi twórcami mają być Yosh, Cosi i Urborg, ale jeżeli ktoś chciałby wziąć udział w tym przedsięwzięciu to sprawa jest otwarta, proszę do mnie skrobać maile.
Okazuje się, że jest to kolejny przykład tego, że po napisaniu programu (co ma miejsce po roku 2000) na ośmiobitowe Atari, autorami interesują się największe firmy świata. Tym razem do listy tych firm dołącza Microsoft USA.
Nawiasem mówiąc nie mogę pojąć jak oni mogli mieć swoich agentów w Poznaniu ?;)

Przypomnę, że premiera Kolony 2106 odbyła się w Poznaniu na PGA 2009, a w tym miejscu znajduje się obszerna atarowa fotorelacja z tej imprezki. Natomiast w poście Premiera "Kolony 2106" - można zamawiać tę grę.

Odnośnie tematu tego postu w fotorelacji z PGA cytowałem wypowiedź jednego z internautów z atarionline.pl (czyli jeszcze przed opublikowaniem informacji o MS), którą warto tu przytoczyć:
    gonzo @2009-10-20 23:22:52
    Występ ekipy Atari na PGA wykracza daleko poza nasze małe Atari, przede wszystkim jest to dowód, że czas poświęcony Atarce nie idzie na marne, ale też jest to sygnał dla fanów innych retrokomputerów, że jednak warto. (...)
Aleksiej PażytnowAleksiej Pażytnow

Co się zaś tyczy samej firmy Microsoft USA, to od lat 90. stara się prężnie wchodzić w rynek gier (z różnymi efektami), jednak nie da się zaprzeczyć, że jest to obecnie ważny rynkowy gracz. Przykładowo Aleksiej Pażytnow (Wikipedia) słynny twórca Tetrisa, od kilku lat pracuje w tej firmie i zajmuje się właśnie tworzeniem gier komputerowych.


Update:
Właśnie dziś miała miejsce światowa premiera najnowszej gry na Atari: Bomb Jake (o czym czytamy na atarionline.pl), czyli najlepszego klona gry Bomb Jack na 8 bitowe komputery, a pod pewnymi technicznymi względami może nawet konkurować z komputerami 16 bitowymi !

Oryginalna gra „Bomb Jack” z automatów arcade

Ostatnio o innym klonie tej gry pisałem w poście Zapomniane gry (2008 rok).

Gdzie są moje aukcje ? (eBay.pl)

W ostatnich dniach chciałem wystawić ponownie aukcję na www.ebay.pl. Okazało się, że aukcji tej nie widać w systemie bo minęło już kilka miesięcy od wystawienia. Zacząłem w necie szukać archiwum aukcji, ale nic nie znalazłem (tu znajduje się archiwum aukcji Allegro).

Dlatego napisałem do serwisu list, gdyż do tej pory dostawałem bardzo miłe i kompetentne listy od nich. Oto co mi dziś przysłali:
    Witaj Tomku,

    Dziękuję za wiadomość e-mail z prośbą o przekazanie kopii aukcji.

    Przykro mi, ale nie mamy dostępu do zakończonych lub usuniętych aukcji.
    Z przyczyn technicznych nie mamy możliwości ich wyświetlenia i/lub
    odtworzenia.

    Aby uniknąć podobnych sytuacji w przeszłości zachęcamy Cię do
    samodzielnego zapisywania aukcji na swoim komputerze.

    Z góry dziekuję za wyrozumiałość i serdecznie pozdrawiam.

    Z poważaniem,

    E_____ L_________
    Biuro Obsługi Klienta eBay.pl
Czyli mam prostą odpowiedź, która mnie nie zadowala, bo mocno się napracowałem nad tamtą aukcją (np. tłumaczenie na język obcy itp.). Ewidentnie serwis ten jest mocno do tyłu w stosunku do konkurencji. Choć słyszałem ostatnio, że na archiwum allegro się tak wycwanili, że gdy się faktycznie szuka jakiś danych to niektóre są płatne !

Jednak trzeba przyznać, że kontakt z BOK eBay.pl jest satysfakcjonujący i o wiele lepszy od tego z serwisem Allegro (a ostatnio o jawnej niekompetencji pisałem w tym miejscu). Serwis eBay dokłada dużo starań, aby wypadać wzorowo w opinii swoich (nielicznych) użytkowników.
Do tego stopnia, że po jakimś czasie otrzymałem od serwisu ankietę pt. "Prosimy o ocenę Działu Obsługi Klienta eBay" (wcześniej chyba włączyłem się do jakiegoś programu na tym serwisie). Oto pytania, na które odpowiedziałem twierdząco, a przy okazji są to punkty, które odróżniają ten słabiutki w Polsce serwis od głównego konkurenta:
1. "Odpowiedź była indywidualnie sformułowana i dotyczyła przedstawionego przeze mnie problemu."
2. "Odpowiedź została sformułowana w miłym tonie."

sobota, 14 listopada 2009

Space Invaders - aktor czy piksel ? ;)

DAK tym razem podsyła nam fajny filmik, w którym zrealizowana jest idea bardzo lubianej gry Space Invaders (en.wikipedia), która była jedną z pierwszych strzelanek na świecie (1978 rok!). Może nie była pierwsza na świecie w sensie historycznym, ale była pierwsza jako tak grywalna. To właśnie ta gra spowodowała, że część z ludzi doszła do wniosku, że preferuje strzelanki ;)

SpaceInvaders-GameplayRozgrywka w oryginalnej wersji gry Space invaders


Space Invaders to gra niemal kultowa, dlatego zawsze na mojej prelekcji dotyczącej historii gier, staram się nieco o niej powiedzieć. Choć zastanawiam się czy materiału na ten temat nie jest na tyle dużo, że można by przygotować kilkugodzinną prelekcję o samej tej grze;)

Oto filmik od DAKa: ludzkie "Space Invaders" (wrzuta.pl). Dzięki DAK!;)

30 lat Atari w PC WORLD

Ostatnio świętowaliśmy 30 lat komputerów Atari na PGA 2009 (tu znajduje się fotorelacja). Jak się okazało stało się to głośne wydarzenie, które rozpoczęło efekt reakcji łańcuchowej ;) Jedni znów uruchamiają swoje komputery, inni uruchamiają emulatory Atari, a jeszcze inni co raz częściej piszą o Atari ;)

I taki oto przykład mam tym razem dla Was: Atari 800 - trzydzieści lat minęło (PC WORLD).
W tekście tym jest też: Sonda: Jaki był twój pierwszy komputer? Co ciekawe prowadzi Atari, a potem jest pecet i Commodore.

W tym miejscu wyjaśniałem co takiego wydarzyło się 30 lat temu i dlaczego jest to takie ważne dla każdego miłośnika komputerów domowych, gier, multimediów itp.

Motywacja Marii

    Trzeba mieć wytrwałość i wiarę w siebie.
    Trzeba wierzyć, że człowiek jest do czegoś zdolny i osiągnąć to za wszelką cenę.

Maria Skłodowska-Curie (Wikicytaty)

środa, 11 listopada 2009

Muzyka z Bionic Commando (1987)

W latach 80. bardzo lubianą grą było Bionic Commando (en.wikipedia.org), czyli gra automatowa z 1987 roku świetnej firmy Capcom.


Bionic Commando Arcade (YT)

Gra ta ceniona była za fajne wykonanie, świetną jak na tamte czasy grafikę oraz niezłą muzykę. I na tym ostatnim chciałbym się tym razem skupić. Dlatego, że wraz z moim kolegą Marcinem zagrywaliśmy się kiedyś w tę grę na Atari ST i bardzo nam się podobała muzyka na 4 poziomie. Dlatego teraz specjalnie przygotowałem tę muzykę, ale z oryginalnej automatowej gry. Plik ogg do ściągnięcia z tego miejsca: Bionic Commando 1987 Capcom.

Obecnie gra ta doczekała się swoich kontynuacji np. Bionic Commando Rearmed oraz sequel: Bionic Commando (2009 video game), w której wcielamy się w Nathana Spencera.


Bionic Commando Rearmed Launch Trailer (YT)
Muzyka jaką tu słyszymy nieco nawiazuje do oryginału

Gry te chyba jednak nie powtórzyły sukcesu wersji z lat 80.

Katastrofalna niekompetencja Allegro!

Jakiś czas temu miałem bardzo dziwne zamówienie na allegro. Zgłosił się do mnie jakiś facet (i to nie za pomocą listu z allegro – ale jakoś musiał znać mój oddzielny adres e-mail przeznaczony tylko na aukcje). Gość zamówił towar za pobraniem (a ja takie zamówienia biorę po lupę), w tytule listu podał ogólną nazwę przedmiotu oraz podpisał się jako niejaki samuraj (czyli niby jego nick z allegro).

W psychologii jest taka zasada, że jak się uderzy w czuły punkt to łatwo np. wyprowadzić z równowagi itp. daną osobę. Przykładowo funkcjonowanie sądów się na tym opiera, że osoba która ma coś na sumieniu np. się wygada bo będzie miała taką burzę w swoim wnętrzu itp.

Tak też było w tym wypadku, zadałem właściwie zupełnie neutralne pytanie, aby kupujący podał numer aukcji. To dość logiczne i wiele osób już w pierwszym liście go podaje. W odpowiedzi dostałem jakieś wywody o tym, że to było „kup teraz”, a nie aukcja. Na to ja cały czas naciskałem aby podać numer aukcji... i to bezskutecznie przez wiele listów.
Dziwna sprawa... pierwszy raz miałem coś takiego aby ktoś nie chciał mi podać numeru aukcji. W końcu chciałem zakończyć tę bezsensowną korespondencję i napisałem, że jako sprzedający mam do tego prawo (np. kompletnie nie sprzedać mu tego przedmiotu itp.), dlatego zmieniam zasady i może tę transakcje sfinalizować tylko poprzez wpłatę na konto (i podałem numer – choć jest wszędzie dostępny).
Z punktu widzenia bezpieczeństwa jest to jasność, bo jeśli ktoś wpłaca kwotę to nawet jeśli nie jest tym za kogo się podaje to dla mnie sprawa jest zamknięta (ktoś wpłacił i otrzymał towar).

Jednak to nie był koniec, w sumie wymieniliśmy chyba ponad 20 listów ! Gość był głuchy na moje wyjaśnienia odnośnie regulaminu allegro oraz nie rozumiał sytuacji (nawet awanturował się itp.).

Po upływie jakiegoś czasu zainteresowałem się aukcją, ze względu na to, że nie doszło do finalizacji transakcji (i można się ubiegać w allegro o zwrot prowizji itp.). Dlatego jeszcze się skontaktowałem z człowiekiem, ale ten napisał, że odstępuje od transakcji.

W takiej sytuacji sprawdziłem moje zakończone aukcje i okazało się, że nikt tego przedmiotu nie kupił ! A na innych aukcjach też nie ma żadnego „samuraja”.


Zdałem sobie sprawę z tego, że gość nie mógł podać numeru aukcji bo taki nie istniał! Ja rozumiem, że można coś zamówić „poza allegro”, ale to się robi zgoła inaczej ! (nawet mu to pisałem, że jakoś wszyscy nie mają problemu z podaniem numeru aukcji oraz dogadaniem się ze mną, bo gość sugerował, że jakiś dziwny jestem skoro chcę numer aukcji !) Jednak zamawiając za pobraniem, naraża mnie na problemy (których i tak mam sporo z takimi zamówieniami), więc nie powinien się dziwić, że zlecenie przyjmę jedynie po wpłacie, ale w tak niejasnych okolicznościach (gdy nie wiem kto do mnie pisze) zamówienie za pobraniem nie wchodzi w grę.


Taki opis idealnie pasuje do problemu z zakresu bezpieczeństwa teleinformatycznego, który obecnie jest bardzo łatwo wcielić w życie, czyli tzw. poszywania się pod dane innej osoby, a może nawet nastąpiła tu kradzież tożsamości (czyli konta użytkownika z allegro).

Kompromitująca korespondencja z Allegro...


Już wiedziałem, że wyjaśnienie tej sytuacji będzie trudne (choć jakby mi dali dostępo do logów to sam bym sobie znalazł co trzeba ;)
Stwierdziłem, że muszę zgłosić „naruszenie zasad”, które w tym wypadku jest też podejrzeniem przestępstwa.

Jednak to co otrzymałem od allegro w odpowiedzi na opis zaistniałych zdarzeń – wprost mnie załamało:
    od Allegro
    do m____________________
    data 7 października 2009 10:59
    temat [Ticket#: 1553____] Re: Bezpieczeństwo > Ktoś podszywa [...]

    Witam.

    W dniu 2009-10-06 03:53:31 otrzymaliśmy e-mail o treści:
    > Witam ktoś (...) już w sumie wymieniliśmy 22 e-maile. prosi o
    > wysyłkę za pobraniem na adres warszawski, podśmiewa sie, że nie mogę znaleść
    > jego aukcji. Jakoś tak sie sprytnie zalogował, że nie ma w nagłówku ani numeru
    > aukcji, ani jego nicku. Nick podaje "samuraj " ale nikt
    (...)

    Dziękuję za zwrócenie się z tym problemem do nas.

    Uprzejmie informuję, że zakończenie aukcji metodą licytacji czy też "Kup Teraz!" jest równoznaczne z zawarciem cywilnej umowy kupna-sprzedaży. Oznacza to, iż obie strony transakcji zobligowane są do jej sfinalizowania.

    Przykro mi z powodu tej sytuacji. Rozumiem, że chciałby Pan sprzedać wystawiony przedmiot. Niestety, serwis Allegro nie ma odpowiednich środków ani kompetencji, aby nakazać Kupującemu wywiązanie się z umowy. Serwis Allegro nie ma również możliwości ingerowania w ustalenia dotyczące sposobu odbioru czy wysyłki przedmiotu, tę kwestię Kontrahenci zobowiązani są ustalić pomiędzy sobą.

    Jeśli zatem transakcja nie zostanie sfinalizowana, będzie Pan miał prawo ubiegać się o zwrot prowizji. Formularz zwrotu prowizji dostępny jest w terminie od 7 do 45 dni od momentu zakończenia aukcji w zakładce: Moje Allegro > Moja sprzedaż > Centrum sporów: Zwroty prowizji, pod bezpośrednim adresem:

    http://www.allegro.pl/myaccount/refund.php

    W takiej sytuacji serwis Allegro poprosi Pańskiego Kontrahenta o złożenie stosownych wyjaśnień, dotyczących przebiegu transakcji. Następnie sprawa jest rozpatrywana przez pracownika Allegro i Kupujący może otrzymać ostrzeżenie. Dodam, że trzy ostrzeżenia otrzymane od różnych Kontrahentów skutkują zawieszeniem konta Użytkownika.

    Więcej informacji na temat blokowania kont Użytkowników znajdzie Pan w Pomocy Allegro pod hasłem: Zasady na Allegro > "W jakich sytuacjach konto Użytkownika może zostać zawieszone?", podaję bezpośredni adres strony:

    http://www.allegro.pl/help_item.php?item=303

    Przypominam również, że obie strony mają prawo do wystawienia adekwatnego komentarza.

    Serdecznie pozdrawiam i życzę udanego dnia,

    --
    K_____ Sz______
    Zespół Allegro
    http://www.allegro.pl

    QXL Poland Sp. z o.o. z siedzibą w Poznaniu, 60-324 Poznań, przy ul. Marcelińskiej 90, wpisana do rejestru przedsiębiorców prowadzonego przez Sąd Rejonowy Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, Wydział VIII Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem KRS 0000104322, o kapitale zakładowym w wysokości 1 046 000 zł, posiadająca numer identyfikacji podatkowej NIP: 779-21-25-257
Co ?? "Jeśli zatem transakcja nie zostanie sfinalizowana, będzie Pan miał prawo ubiegać się o zwrot prowizji." Gość nie zalicytował w aukcji, a oni mi mówią, że mam się domagać zwrotu prowizji - od kogo ?? Ja nie mam żadnej pewności, że adres e-mail z jakiego dostawałem listy jest prawdziwy, że to ta sama osoba, za którą się podaje (niby ten "samuraj"). Każdy sobie może napisać, że jest samuraj albo rycerz okrągłego stołu ;):)

(wyjaśnię jeszcze jaką rolę na Allegro odgrywa procedura zwrotu prowizji. Ta Pani z Allegro dlatego tak na to naciska, gdyż jest to jedyny stosowany na tym serwisie mechanizm do eliminowania podejrzanych osobników, na których nie ma miejsca w serwisie aukcyjnym. Procedura jest taka, że jeśli użytkownik zalicytował i nie kupił (z różnych przyczyn) oraz nie dogadał się ze sprzedającym, to po miesiącu od zakończenia aukcji, ten wystawia negatywny komentarz ze względu na brak finalizacji transakcji. Następnie domaga się zwrotu prowizji od Allegro, gdyż allegro potrąciło sobie kilka procent kwoty od zawartej transakcji, ale skoro ta nie doszła do skutku to allegro nie może tej prowizji pobrać. Filozofia postępowania Allegro jest taka, że jeśli użytkownik nie dostał pieniędzy to jest to żaden problem, natomiast gdy użytkownik ubiega się o zwrot prowizji to znaczy, że ktoś chce zabrać kasę serwisowi – no a to już nie wchodzi w grę ;) Dlatego dopiero wtedy Allegro uruchamia swoje sposoby sprawdzenia, czy transakcja doszła do skutku itp. Jeśli się okazuje, że faktycznie z użytkownikiem nie ma kontaktu to dodawany jest mu jeden punkt karny (nie widzi go), czyli innymi słowy punkty karne ma wtedy kiedy był powodem odebrania kasy serwisowi Allegro (tu więcej informacji z Pomocy allegro). Użytkownik, który albo nie będzie finalizował następnych transakcji lub będzie w inny sposób postępował niezgodnie z regulaminem Allegro to po uzbieraniu 3 punktów karnych (tzw. ostrzeżenie), ma zawieszane konto (i to na dobre).
Niewątpliwie jest to dość przemyślana procedura postępowania, która wyklucza różnych szurniętych (lub innych), jednak nie ma ona związku z opisywanym tu problemem)

Moja odpowiedz na pierwszy list z 4 listopada 2009:
    Witam!

    Chodziło mi o zlokalizowanie użytkownika który albo się podszywa pod kogoś albo nie podszywa ale zamawia bez licytacji.

    Taaaaki nielogiczny i nieadekwatny do sytuacji (zasad bezpieczeństwa) list jak teraz dostałem to się do prasy nadaje!
    Proszę o fachową interwencję !
Odpowiedź Allegro na to:
    od Allegro
    do m_________________
    data 4 listopada 2009 10:46
    temat [Ticket#: 1553____] Re: Bezpieczeństwo > Ktoś

    Witam.

    W dniu 2009-11-04 03:42:05 otrzymaliśmy e-mail o treści:
    > Chodziło mi o zlokalizowanie użytkownika który albo się podszywa pod kogoś
    (...)

    Dziękuję za kolejną wiadomość.

    W nawiązaniu do Pana korespondencji informuję, iż Serwis Allegro, chcąc zachować obiektywność, nie ma możliwości ingerowania w wewnętrzne sprawy pomiędzy Kontrahentami. Potwierdzenie moich słów znajduje się w zasadach postępowania na Allegro, które zostały zebrane w Regulaminie znajdującym się pod adresem:

    http://www.allegro.pl/regulamin

    Regulujący ten problem punkt brzmi: "8.1 QXL nie ponosi odpowiedzialności za zachowania Użytkowników w ramach Allegro ani za nienależyte wykonanie bądź niewykonanie przez nich umów zawartych w wyniku Aukcji, jak również nie ponosi odpowiedzialności za następstwa działań podjętych przez Użytkowników oraz osoby trzecie, a stanowiących naruszenie postanowień Regulaminu. QXL w szczególności nie ponosi odpowiedzialności za jakość, bezpieczeństwo lub legalność Towarów sprzedawanych w ramach Aukcji, prawdziwość i rzetelność informacji podawanych przez Użytkowników, zdolność Sprzedających do ich sprzedaży oraz wypłacalność Użytkowników składających oferty kupna. QXL nie ponosi odpowiedzialności za niezawarcie przez Użytkowników umowy".

    Dlatego też w chwili obecnej w celu wyjaśnienia niniejszej kwestii, proszę kontaktować się bezpośrednio z Pana Kontrahentem z aukcji. Gdy okaże się to niemożliwe, pozostaje skierowanie sprawy na drogę prawną.

    Chciałbym przypomnieć procedurę z naszej strony w sytuacji niesfinalizowania transakcji. Jako Sprzedający, może się Pan ubiegać o zwrot prowizji naliczonej od sprzedaży za pomocą formularza, o którym szczegółowo pisałam w poprzedniej wiadomości. Następnie Kupujący proszony jest o złożenie wyjaśnień, które są rozpatrywane przez Pracownika Serwisu. Decyduje on o przyznaniu zwrotu prowizji oraz o ewentualnym udzieleniu ostrzeżenia. Trzy ostrzeżenia otrzymane w wyniku niesfinalizowania transakcji z różnymi Kontrahentami skutkują blokadą konta.

    W jakich sytuacjach następuje blokada konta Użytkownika można dowiedzieć się z Pomocy: Zasady na Allegro > "W jakich sytuacjach konto Użytkownika może zostać zawieszone?", pod adresem:

    http://www.allegro.pl/help_item.php?item=303

    Pozdrawiam i życzę miłego dnia,

    --
    K______ Sz_______
    Zespół Allegro
    http://www.allegro.pl

    QXL Poland Sp. z o.o. z siedzibą w Poznaniu, 60-324 Poznań (...)
To jest tak katastrofalna i jaskrawa niekompetencja tej pracownicy Allegro, że chyba jednak powinienem upublicznić jej dane... :(

Moja odpowiedź:
    Witam!

    > Chciałbym przypomnieć procedurę z naszej strony w sytuacji niesfinalizowania transakcji. Jako Sprzedający,
    > może się Pan ubiegać o zwrot prowizji naliczonej od sprzedaży za pomocą formularza, o którym szczegółowo
    > pisałam w poprzedniej wiadomości

    A ja po raz drugi mówię że jak mam się domagać zwrotu prowizji skoro ten osobnik nie zalicytował, pisał do mnie jedynie a ja nie chciałem realizaować zamówienia bo to zamówienie poza allegro oraz skoro nie wiedziałem kto faktycznie do mnie pisze (czy ten za którego się podaje czy nie). Ja mu w listach odmawiałem realizacji zamówienia (wiele listów mam) a on nawet się awanturował!

    Dlatego tylko Wy możecie coś z tym zrobić np. umożliwić mi zwrot prowizji od tej aukcji (mimo braku zalicytowania). Lub tylko wy możecie sprawdzić kto się chciał podszywać przy tej transakcji (np. w logach systemu, czyli czy np. dany użytkownik wchodził na stronę aukcji, czy się w tym czasie logował itp.).
Jak widać zniżyłem się w tej odpowiedzi do poziomu allegro... :-(
Ciekawe co tym razem mi odpowiedzą... pewnie że muszę wystąpić o zwrot prowizji :D :D

Wnioski


Jest to bardzo niebezpieczna sytuacja, gdyż wynika z tego, że jest bardzo łatwo na tym serwisie podszywać się pod kupujących. Natomiast ci którzy będą tak robić (np. dowolnie zamawiać sobie przedmioty i nie płacić itp.) są całkowicie bezkarni, a serwis allegro nie jest przygotowany, przeszkolony w przeciwdziałaniu takim sytuacjom. Powoli staje się to na tyle istotne, że nawet media o tym donoszą: Uwaga! Nowy typ oszusta internetowego (www.tvn24.pl).

Czyli algorytm jest prosty: chcesz coś zamówić, nie płacić i pozostać bezkarnym ? Proszę bardzo:
    Wybieramy sobie jakiś towar, najlepiej fajny i drogi ;) Następnie patrzymy kto zamówił i wysyłamy do sprzedającego e-mail (oczywiście preparujemy nadawcę – co jest dziecinnie proste), żeby po wpłacie wysłał towar na nasz adres. Następnie jesteśmy tak bezkarni, że nawet allegro nie będzie chciało ruszyć palcem, poza bezsensownym powtarzaniem: proszę wystąpić o zwrot prowizji... A tak naprawdę mogą sobie tak pisać, bo o zwrot prowizji sprzedający będzie się ubiegał u tego, który faktycznie brał udział w aukcji !

Możemy jeszcze drażnić sąsiada ;) zamawiając w jego imieniu towary za pobraniem (na wzór sytuacji, którą tu opisywałem).

Proste ?

Niestety bardzo proste i mam nadzieję, że Allegro szybko zmieni ten stan: przeszkoli pracowników i zacznie w końcu poważnie traktować zgłoszenia podejrzenia kradzieży tożsamości.


Update:
Zupełnie inny problem z fałszywym zamówieniem na serwisie aukcyjnym opisywałem w poście pt. Nasi milusińscy gdy nas nie ma....
Oraz inne zagadnienia związane z aukcjami:
    * Nerwus na allegro - porady dla kupujących
    * Sprzedaj Pan za 5 zł !
    * Furiaci na allegro
    * Dzieci neostrady na allegro...


Update 12 XI 2009:
Oto otrzymana odpowiedź na mój list:
    Witam.

    W dniu 2009-11-11 01:28:44 otrzymaliśmy e-mail o treści:
    > > Chciałbym przypomnieć procedurę z naszej strony w sytuacji
    (...)
    > A ja po raz drugi mówię że jak mam się domagać zwrotu prowizji skoro ten
    > osobnik nie zalicytował, pisał do mnie jedynie a ja nie chciałem realizaować
    (...)

    Dziękuję za ponowny kontakt.

    Tak jak pisałam w poprzednich wiadomościach, serwis Allegro nie jest stroną w zawieranych umowach, a jedynie platformą, która udostępnia jedynie techniczne środki do jej przeprowadzenia.

    Przypominam, że wszelkie kwestie dotyczące zawartej umowy powinny być rozstrzygane pomiędzy jej stronami. Jeśli natomiast Użytkownik nie skorzystał z Pańskiej oferty na aukcji, to nie została zawarta umowa.

    Dodam, że serwis Allegro nie ma możliwości ani uprawnień, by wyegzekwować spełnienie świadczenia od wskazanego Kupującego.

    Serdecznie pozdrawiam,

    K_______ Sz_______
    Zespół Allegro
    http://www.allegro.pl

    QXL Poland Sp. z o.o. z siedzibą w Poznaniu (...)
Czyli trele-morele i nie na temat...


Update 24 II 2010:
Allegro jednak poczyniło pewne krotki aby utrudnić przestępstwa opisywane w tym poście. Piszę o tym w poście Allegro ukryło nicki użytkowników.

wtorek, 10 listopada 2009

Najdroższa reklama świata

Arkhar podsyła nam Most Expensive Commercial (link na YT)


Jak byłem mały to uwielbiałem się bawić w takie "domina" ;) Często zajmowały powierzchnię całego mojego pokoju, dzieciństwo mi się przypomina ;)

poniedziałek, 9 listopada 2009

Człowiek człowiekowi :(

Dziś w mediach prezentowanych jest wiele informacji związanych ze świętowaniem 20 lat bez muru berlińskiego. Pojawiają się też w telewizji stare pryki, które kiedyś były ostoją socjalizmu :-/

Dziś w wiadomościach TVP podano, że w końcu po latach kanclerz Niemiec Angela Merkel stwierdziła, że to nie Niemcy byli pierwsi, ale właśnie Polacy. W wywiadzie jeden z Niemców powiedział, że wydarzenia w Polsce dodały narodowi niemieckiemu odwagi – co faktycznie trzeba docenić, że pamiętają o tym i o tym mówią.
Dziwi mnie jednak ta wypowiedź Angeli Merkel, bo jeszcze w ostatnich latach Niemcy nie chcieli o tym wspomnieć choć słowem (przy okazji promując własny symbol czyli mur), czyżby tym razem czegoś od nas oczekiwali ??


Ja oczywiście przyłączam się do tego świętowania, co ciekawe (jak podano dziś w TV) ta jedna z najbardziej znanych ikon związanych z upadkiem komunizmu w Europie, z powrotem trafiła do Polski. Jak podano największa kolekcja pozostałości Muru Berlińskiego znajduje się w Polsce u jednego z kolekcjonerów, który był ówcześnie bardzo zainteresowany (i może nawet zaangażowany) tymi przeobrażeniami.


Dziś w TV podkreślano, że Niemcy znajdujący się dziś na dawnych obszarach NRD, mimo upływu lat oraz wpompowanych przez tzw. RFN gigantycznych kwot - nadal czują się obywatelami drugiej kategorii. Dziennikarz z TV podkreślił jak gigantyczne straty ponieśli Niemcy poprzez wpływ tzw. czerwonego wielkiego brata. Ja mogę powiedzieć od siebie, że to samo jest z Polską, często (ostatnio) na tym blogu podkreślałem fatalne popisy polityków w ostatnich 20 latach (które faktycznie są katastrofalne dla nas), to jednak wiele nie zależy od nich, ale od tych kilkudziesięciu lat socjalizmu, który wyniszczał kraj i ludzi.



Podsumowując wydarzenia z 1989 roku to warto sobie przypomnieć tę radość i minione ponure czasy. Jednak zawsze należy obawiać się tego samego – czyli nawet dziś. Dzisiejsze świętowanie jest świetnym momentem do dokładnego przeanalizowania faktów, realiów, powodów oraz społecznych odczuć i ich rezultatów. W mojej ocenie:


Zawsze znajdą się tacy, którzy ludziom chcą (i stawiają!) podobne mury

Na szczęście zawsze też są tacy, którzy takie mury burzą ;)



Update:
Znalezione w necie:
* 20. rocznica upadku Muru Berlińskiego (tvn24)
* Clinton : Pamiętamy o Polakach i papieżu, który był inspiracją (tvn24)
* Za chwilę runie domino. Zacznie Wałęsa (tvn24)
* Wideo: Berlin 1989-2009 oraz 20 lat później z tvn24.pl

Cyfrowy duch straszy ?

Ni mniej ni więcej okazało się, że wczoraj w nocy mój pecet sam się włączył ! :-0
Ponieważ jeszcze się nie aktywował wygaszacz ekranu, to wiem że obudziłem się niewiele po tym zagadkowym zdarzeniu (co jak co, ale u mnie komputer nie narzeka na to że jest często wyłączany;)
Tu też zdarzyła się pewna przykra historia, mianowicie jak to w Linuksie uruchomiły mi się ostatnio otwarte programy w tym Firefox, który od razu wyświetlił dialog, w którym pytał czy odzyskać wszystkie otwarte zakładki itp. Ja byłem wybudzony ze snu, chciałem wracać do łóżka i nie chciałem czekać aż on się będzie uruchamiał z tymi wszystkimi stronkami. Dlatego nie odpowiadając na pytanie, zamknąłem to okno dialogowe... to niestety był fatalny wybór.... Firefox uruchomił wtedy tylko jedno okienko „blank”... tak więc nigdy nie róbcie czegoś podobnego ! :-/ :-(

Potem było jeszcze ciekawiej bo wyłączyłem komputer, a następnie gdy się obudziłem rano – ten oczywiście znów był włączony !


Nie przypisuję temu zdarzeniu nadprzyrodzonego źródła, bo pewnie mi się coś zepsuło. Nie jest to przycisk, bo ten jednak trzeba dość głęboko nacisnąć aby włączyć komputer. Nie wiem co to może być, ale słyszałem już o takich uszkodzeniach (od czasów wprowadzenia ATX jest to łatwiejsze niż wcześniej).

Jednak aby nie kusić losu, ostatniej nocy wyłączyłem komputer również z prądu, w tym wypadku duch musiałby włączyć sobie dwa przyciski ;):)
A może się nie zna na elektryczności ? :D :D

3 sezon Doktora Who już dziś !

W tym tygodniu na kanale BBC Entertainment po raz pierwszy powtarzany jest 3 sezon Doktora Who i to w dogodnych godzinach: 8:55 oraz 16:45 (najczęściej powtórki na tym kanale są w nocy), a emisja jest od poniedziałku do piątku. Jest to dość nowy sezon doktora (z 2007 roku), który jeszcze nie był emitowany na innych kanałach w Polsce.

Doctorwhotitles2007Doctor Who title 2007

Jest to bardzo sympatyczny sezon, na który bardzo zachęcam z wielu powodów. Po pierwsze dzieje się;) Po drugie mamy dostępną tylko w tym sezonie bardzo atrakcyjną kobietę: Freema Agyeman grającą rolę Martha Jone - studentki medycyny, która działa u boku Doktora.

Freema AgyemanFreema Agyeman

Innym powodem jest np. mój opis w poście pt. Naiwny Doktor Who ?, a dotyczy on właśnie dzisiejszego odcina:
    Zupełnie rozbroił mnie Doktor ze swoją różdżką we wspomnianym pierwszym odcinku, trzeciej serii (z 2007 roku), gdzie używa swojego śrubokrętu do hakerskiego gmerania po komputerze (jak myszką komputerową). Jednak to jeszcze nie koniec, gdy za pomocą GUI (Wikipedia) przekonał się, że w komputerze wykasowano dane z bazy danych, rozpoczyna szukanie zaginionych danych za pomocą śrubokręta... prześwietlając komputerowy monitor LCD !!!!!!!

Pilotażowy odcinek tego sezonu został wyemitowany w miniony piątek, a w roli towarzyszki Doktora wystąpiła po raz pierwszy Catherine Tate (która w najnowszej serii jest jego stałym kompanem - a serię tę możemy oglądać na tym samym kanale o godzinie 18:05 w niedziele). Odcinek z piątku jest wg mnie bardzo zabawny, właściwie nabija się z samego pomysłu na ten serial;) Ale nie będę ujawniał szczegółów (jak ktoś teraz nie widział, to może niebawem będzie okazja na jakiejś powtórce).


Nie pozostaje mi nic innego jak zachęcić do odświeżenia sobie tego sezonu lub obejrzenia go po raz pierwszy - warto ;)

sobota, 7 listopada 2009

Panie Wiesławie ! (allegro)

Właśnie dostałem z Allegro taki oto list:
    Panie Wiesławie chcę z Panem nawiązać kontakt w sprawie osobistej .Gxxxxxxxxx Stanisław też mieszkałem.na ul.Ząbkowskiej 4X najpierw u Pana Cioci Genowefy Oxxxxx a póżniej w mieszkaniu Pana mamy które to mieszkanie kupili moi rodzice.Z bratem Pana Andrzejem przyjazniłem się i gościłem.Podziwiam Pana dokonania .Mieszkam obecnie na ul. [tu adres] tel. [i telefon] Będę wdzięczny za kontakt ze mną.Łączę wyrazy szacunku
Naprawdę nie mogę pojąć ludzkich zachowań, ani nie jestem Panem Wiesławem, ani nie mam zielonego pojęcia o czym ten ktoś do mnie pisze. Czy przed wysłaniem takiego listu nie jest lepiej najpierw sprawdzić do kogo się wysyła taką korespondencję ?

Nie znam tego ktosia, a jednak wiem gdzie mieszka i znam jego numer (już jest podstawa do jakiegoś nękania itp.), a jak będzie tak dalej postępował to znacznie więcej osób będzie znało te dane. To już drugi raz kiedy ktoś obcy przesyła mi zupełnie prywatną korespondencję, wcześniej nawet były jakieś zdjęcia rodziny z prezydentem (ale nie tym naszym) itp.

Jest jeszcze taka możliwość, że osoba ta kompletnie nie wiedziała co robi, bo ma 0 komentarzy na koncie. Może myślał, że jestem osobą, która jest autorem przedmiotu, który jest sprzedawany ? Takie rzeczy też już miewałem.


Dlatego apeluję, nie piszcie w swoich listach do obcych osób, gdzie mieszkacie i jaki macie numer telefonu ;) Bo potem to nie ma się co dziwić, że są np. takie problemy: Uwaga! Nowy typ oszusta internetowego (www.tvn24.pl).

i jeszcze jedna komisja :-(

Właśnie powoli powstaje nowa komisja śledcza, która znów będzie przynosić nam niesmak do naszej rodzimej polityki oraz polityków, których niestety sami wybraliśmy...

Właśnie wybrano szefa komisji o czym możemy przeczytać w newsie: PiS poniosło porażkę w komisji "hazardowej" (wiadomosci.wp.pl). Oznacza to, że od tej chwili nie będziemy musieli długo czekać na faktyczne rozpoczęcie prac lub jak wolą niektórzy: na rozpoczęcie wielkiego politycznego spektaklu...


We wcześniejszej najgłośniejszej komisji śledczej tego rządu, jej szef nie zabłysnął i u wielu powodował odruch wymiotny. Co ciekawe znam jego rodzinę i nawet oni to widzą. O kontrowersjach związanych z Panem ministrem pisałem np. w tym miejscu. A w "Update z 21 lutego 2009" (w tym poście) wskazałem artykuł prasowy pt. „Czuma porażką Platformy”.

Dziś w TV na kanale Viasat History odnośnie czegoś innego mówiono, że przecież w dyktaturze jest „przywilej” milczenia, a w demokracji całe społeczeństwo musi być doinformowane (jeśli nie to jak masy mają generować sensowne decyzje ??; oraz jeśli nie ma zapewnionego tego dostępu do informacji to nie jest to zdrowa demokracja itp.).

Jeżeli politycy czynami (a nie słowami) zapewniliby nas, że faktycznie chcą dokładnego sprawdzenia sprawy w pełnym wymiarze (bez ograniczeń czasowych) oraz z przewodniczącym, którego nie można by w żaden sposób łączyć z partią, która będzie prześwietlana – to wtedy można by mówić, że ludzie z rządu (lub już zdymisjonowani) nie mają nic do ukrycia i faktycznie chcą wprowadzać wysokie standardy w życie polityczne.

Jednak już teraz PO zadbało o to aby ich politycy mieli w tej komisji kluczową rolę (liczebnie itp.). Dzięki takiej reprezentacji będą w stanie w pełni kontrolować jej prace, charakter lub nawet dokonywać różnego rodzaju manipulacji - oby do tego nie doszło.

Jak napisał jeden z internautów (w komentarzu do jednego z obecnych newsów):
    ZŁODZIEJ SAM SIĘ SKAZUJE I OSĄDZA ? (...)

Dlatego warto zadać sobie pytanie: czy za sprawą takiego udziału posłów PO w tej komisji - będziemy mieli wrażenie, że to jest owa (podkreślana przez cytowanych historyków demokracji) "zdrowa demokracja" czy nie ?
Niebawem wszyscy zobaczymy...


Niestety na podstawie wielu obecnie znanych faktów wiemy jak wcześniej szefowie komisji śledczych mieli wpływ na ich kształt i w ogóle ile dawały te komisje, dlatego teraz już na starcie komisji można powiedzieć o jej porażce. Oby tylko politycy PO nie zadbali o to, aby to była gigantyczna porażka...

czwartek, 5 listopada 2009

Kobiety i Atari !

Po ostatnich 8 i 16 bitowych atrakcjach na PGA jest nieco o tym słychać, tym razem zapraszam na ciekawe spostrzeżenia na atarionline.pl, w tekście Dziewczyny i Atari ;)

Faktycznie coś w tym jest, że chłopcy interesujący się komputerami (Atari) zakładają, że to kobiety nie interesuje. Tu jak widać trzeba to zmienić i właśnie zachęcać i interesować;)

Ja doskonale pamiętam, że do nas na PGA podchodziły kobiety po 30-tce i z rozpalonymi oczami pytały się o stare dobre gry. To naprawdę miło było obserwować, a jak widać chłopaki czasu nie tracili, tylko zajmowali się drogimi Paniami ;)


Ja z kolei zapraszam na dużą dwuczęściową fotorelację z PGA 2009: bo kiedyś grało się lepiej ;) cz. 1 oraz cz. 2.

wtorek, 3 listopada 2009

Zadziwiająca psychika

Tym razem polecam Wam krótki psychotest z serwisu otoPraca.pl (allegro.pl), który zaskakuje 98% ludzi;) Jak to się dzieje ? Sam sprawdź w tym miejscu: Psychotest.

Jakie macie wyniki ?

Stacja dysków gra marsz imperialny ;)

Grać można podobno na wszystkim, ale niektórzy mają fantazję i grają nawet na tym co nigdy, przenigdy nie miało służyć do grania ;)
Oto fajny filmik Star Wars Floppy Disk (link na YT):

W dawnych czasach najbardziej zaawansowaną obsługę stacji dysków miały komputery Atari ST/E oraz Commodore Amiga. Na tym pierwszym, możliwe było płynne mruganie diodą stacji, co było np. wykorzystywane w demkach do migania w rytm muzyki ;) A np. w grze Lemmings dioda była wykorzystywana dla tych, którzy nie słyszą dźwięku gry z głośników ;) Jeśli chodzi o parametry to Atari ST jako jedyne miało możliwość pełnego konfigurowania parametrów dyskietki, na innych komputerach jak Amiga, Apple czy pecety dyskietki miały ściśle określone parametry (np. 880 kb, 720 kb itp.), na Atari ST była to istna poezja. Więcej na ten temat na Wikipedii w haśle Dyskietka.

Jednak naprawdę nieprawdopodobne rzeczy wyczyniała Amiga (np. 500). Ta potrafiła wyłączyć silnik obracający magnetyczny dysk zawarty w dyskietce i za pomocą szybkich ruchów głowicą potrafiła wypalić w nośniku dziurę !


A ja jestem takim starym grzybem, że nawet te czasy pamiętam ;):) Pamiętam giełdę na grzybowskiej, gdzie jeden amigant drugiemu palił dyskietki itp. ;)


Jeśli nie jest zaznaczone inaczej (lub nie jest zaznaczone wcale) zamieszczone ilustracje pochodzą z Wikimedia Commons lub są mojego autorstwa.


Ta strona używa cookies oraz innych technologii Google (i innych firm w specjalnych dodatkach po prawej stronie) w celu prawidłowego działania tej stronki (jej elementów jak np. ankiety, reklamy itp.) oraz zbierania statystyk. Korzystanie z tego bloga powoduje zapisywanie typowych plików na Twoje urządzenie (np. komputer, tablet itp.) o ile w ustawieniach przeglądarki nie zmienisz tego.

W UE się ludziom w głowach przewraca, więc dla świętego spokoju zamieściłem to absurdalne ostrzeżenie...