tag:blogger.com,1999:blog-246629413690637644.post285210067258994144..comments2024-02-28T09:25:09.094+01:00Comments on Smakowitości Tdc: Atari ST w studiu nagraniowym 2010 - wywiad ze Sławomirem ŁosowskimTdchttp://www.blogger.com/profile/18341834662332111525noreply@blogger.comBlogger6125tag:blogger.com,1999:blog-246629413690637644.post-16133363247512501682017-12-31T17:18:32.125+01:002017-12-31T17:18:32.125+01:00Eee tam Kosa nie znasz się, przecież użytkownik hi...Eee tam Kosa nie znasz się, przecież użytkownik highend napisał "1. grafika, dźwiek - nokaut dla ST" - więc z pewnością ma rację! :D :D<br /><br />A poważnie, uczyłem się DTP na Atari ST, więc nieco znam programy graficzne, procesory tekstu oraz oprogramowanie do DTP. Prawda jest taka że programy na dowolnej platformie jeszcze w roku 2000 mogły skoczyć oprogramowaniu na Atari ST z lat 80 i 90.<br />Przykładowo sąsiad miał peceta z Microsoft Wordem 97, miał bardzo duży plik tekstowy (chyba około 1MiB), na którym musiał wykonać jakąś operację (nie pamiętam jaką, ale jakąś prostą). Word za każdym razem się wywalał przy przetwarzaniu tego pliku.<br />Dlatego przyszedł do mnie i powiedział zrób coś z tym, ja wziąłem moje Atari 1040 STE z 1 MiB RAM i zrobiłem wszystko co trzeba bez najmniejszych problemów, dodatkowo sąsiad przekonał się, że dodatkowe opcje dostępne w oprogramowaniu były kilkukrotnie liczniejsze niż na pececie (do dziś tych funkcji brakuje!).<br /><br />Do tego Inkaust miał doskonałą weryfikację ortografii itp. na pececie rozwój tego typu oprogramowania trwał jeszcze przez chyba 10 lat...<br /><br />To taki dosadny przykład, gdy oprogramowanie może być zacofane o 10 lat, a nawet całe dziesięciolecia.Tdchttps://www.blogger.com/profile/18341834662332111525noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-246629413690637644.post-36783346598414086692013-02-12T07:40:59.377+01:002013-02-12T07:40:59.377+01:00Hej Tdc Atari bylo hegemomem w jeszcze innej dzied...Hej Tdc Atari bylo hegemomem w jeszcze innej dziedzinie o ktorejm malo sie pisze a mianowicie DTP.Pozniej zdetronizowane przez appla.Ale w czasach swietnosci wszyscy uzywali ATARI do DTP<br />kosaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-246629413690637644.post-31855612838694160952011-02-12T20:56:50.019+01:002011-02-12T20:56:50.019+01:00Właściwie to chciałem Tobie podziękować, bo poziom...Właściwie to chciałem Tobie podziękować, bo poziom rozmowy jest żenująco niski. Jednak w ostatnim komentarzu zmieniłeś nieco ton, więc jednak postaram się odpowiedzieć na kilka rzeczy. JEDNAK NIE CHCĘ WCHODZIĆ W POLEMIKĘ, nie czytasz postów, komentarzy itp. to nie sprzyja rozmowie.<br /><br />> na pewno ST ze swoim MIDI i Cubasem daje rade do dzisiaj :)<br /><br />To nie jest Cubase. Na filmie widoczny jest inny sporo lepszy program muzyczny - co tylko potwierdza to co napisałem, że na Atari było najwięcej programów tego typu o najlepszych możliwościach na świecie.<br /><br />> kolego fanboyu atari<br /><br />Kolegą nie jestem. A przeczytaj co sam napisałeś pasuje jak ulał do zaślepionego fanboya Amigi!<br /><br />> 1. grafika, dźwiek - nokaut dla ST<br /><br />Jeśli to nokaut to o czym jest mowa w powyższym filmie ? To jakieś brednie, wymysły, a może w studiach nagraniowych przetwarza się grafikę lub gry ??<br /><br />> do Ami można dokupić interface z portami MIDI - i też są fajne sekwencery... <br /><br />Wyraźnie pisałem wcześniej (<a rel="nofollow">w tym miejscu</a>), cytuję "Amiga nie była wyposażona w MIDI i nie miała licznych i wartościowych programów muzycznych w latach 80 i później."<br /><br />Dziś może są fajne sekwencery ale wtedy nie było, a te co były to miałem okazję widzieć redakcyjny test jak działały.<br /><br />> komputerów i ich możliwości z 1985 roku i w 1985 roku. <br /><br />Dlatego napisałem, że wolniejszy CPU Amigi nie mógł być ani lepszy, ani szybszy od tego w Atari ST. Podobnie z MIDI.<br /><br />Dalej uważasz, że Atari ST było "pod każdym względem gorsze od Amigi" ??<br /><br />Jeśli tak to już mi tego nie tłumacz - baaardzo proszę !<br /><br />> z tych sprzętów do czegoś się fajnego nadawał i taka jest prawda.<br /><br />Powtarzasz to co ja napisałem, ale najciekawsze jest to że samemu sobie zaprzeczasz...<br /><br /><br />Jeśli bardzo chcesz mi odpowiedzieć, to najlepiej proszę o 10 krotnie zastanowienie się przed dodaniem komentarza lub o niepisanie - w necie jest wiele miejsc gdzie można sobie ulżyć odnośnie Amigi.Tdchttps://www.blogger.com/profile/18341834662332111525noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-246629413690637644.post-77334165646470597032011-02-12T20:05:30.862+01:002011-02-12T20:05:30.862+01:00może trochę emocjonalnie to napisałem, ale wyraźni...może trochę emocjonalnie to napisałem, ale wyraźnie zaznaczam, że chodzi o porównanie komputerów i ich możliwości z 1985 roku i w 1985 roku. <br />Zatem załóżmy, że jesteśmy w 1985 roku i mamy przed sobą ST i A1000 :)<br />Tutaj ST przegrywa pod każdym względem i nic tego nie zmieni.<br /><br />ale nieważne - bez sensu porównania takie - każdy z tych sprzętów do czegoś się fajnego nadawał i taka jest prawda. Tylko, że zmarnowano potencjał zarówno w jednym jak i drugim przypadku...<br /><br />Co do trwałości - stare kompy są niezniszczalne. ośmiobitowce (C64, "małe" atari), Amigi, ST - działają wciąż bez zarzutu. w przypadku Ami w zasadzie trzeba uważać na lubiące wypuszczać kwas baterie (obecne w modelach A500+, A4000, A3000) - które mogą uszkodzić płytę główną. No ale to problem ogólnie znany. <br />pozdrawiam kolegę atarowca :)highendnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-246629413690637644.post-31223098355394263112011-02-12T19:55:58.044+01:002011-02-12T19:55:58.044+01:00kombi i C64:
http://www.youtube.com/watch?v=pvZsK...kombi i C64:<br /><br />http://www.youtube.com/watch?v=pvZsK0yYcYM&feature=relatedhighendnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-246629413690637644.post-78519093231900044412011-02-12T19:44:46.526+01:002011-02-12T19:44:46.526+01:00trzeba koniecznie wspomniec, ze Kombi używało Comm...trzeba koniecznie wspomniec, ze Kombi używało Commodorka 64 przed ST lub może równolegle - zapytajcie ich :)<br /><br />na pewno ST ze swoim MIDI i Cubasem daje rade do dzisiaj :)<br /><br />kolego fanboyu atari - dalej twierdze, że ST było pod każdym względem gorsze od Amigi :) dlaczego?<br /><br />1. grafika, dźwiek - nokaut dla ST<br /><br />2. system - wielozadaniowy Workbench w 1985... a MultiTOS dopiero w 1993 roku... baa... to była rewolucja<br /><br />3. MIDI - porty MIDI w Atari to mega zaleta, ale... do Ami można dokupić interface z portami MIDI - i też są fajne sekwencery... <br /><br />a teraz spróbuj sobie do Atari ST dokupić grafikę z Ami i jej dźwięk z Pauli z 1985 roku.... no jakoś nie da się :D<br /><br />więc w czym ST jest lepszy od Ami? patrząc z perspektywy 1985 roku, kiedy to ukazała się A1000..... ?<br /><br />Amiga padła TYLKO z winy Commodore - oni już od 1985 roku pogrążali ten komputer. Najpierw nie potrafili go sprzedawać, dlatego w 1987 wyszła A500 i A2000... powoli go rozwijali, nawet CD32 miała dźwięk z 1985 roku (uklad Paula).... no i niestety Ami poszła na dno :(<br /><br />a Atari? no jakoś też im nie wyszło...<br /><br />z perspektywy 20 lat nie ma co toczyć dawnych wojen - ale też bez sensu być fanboyem jak się nie ma wiedzy o sprzęcie "wroga"...<br /><br />mam takiego kumpla - twierdzi, że iPhone to zabawka, świecidełko i szpan. Nigdy nie trzymał i nie spróbował używać tego telefonu. Czy to jest mądre podejście? Biedny wierzył w Nokię, a ta nagle łączy się z Microsoftem i kolega jest w kropce ;) ooops ;)<br /><br />btw. mam w kolekcji Falcony 2 sztuki, Atari TT i kilka STE. nie mówiąc o Amigach :)<br /><br />może cosik wystawie na allegro ;)<br />Falcony osiągają ponad 2000 PLN :)highendnoreply@blogger.com