Tak jak dwa lata temu - dziś ponownie zrobiliśmy sobie wypad w... gwiazdy;) Oglądaliśmy spadające gwiazdy itp. a księżyc się tym razem nie załapał:P Właśnie wróciłem bo gadaliśmy do 2 w nocy;)
Wypad był bardzo spontaniczny, bo Paweł nas zaprosił na ogniskowanie soczewek teleskopu kilka godziny przed wyjazdem, więc nie czujcie się pominięci - tym razem tak to jakoś wyszło. Ale zawsze możemy to powtórzyć;)
No na razie tyle, fajnie było, w sobotę wstępnie planujemy wypad rowerowy - ktoś chętny?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zachęcam do zabierania głosu na moim blogu !:) Proszę wpisz tu coś ciekawego:
(bardzo proszę o podpisywanie się gdyż nie ma się czego wstydzić ;) oraz nikt tu nie ma zamiaru kogokolwiek obrażać)