czwartek, 20 sierpnia 2009

Staszek szybki jest: demo '2007

Po dyskusji w ostatnim poście z tego cyklu, warto jest zaprezentować demo Staszka z 2007, które pokazuje najbardziej zaawansowane efekty specjalne jakie wykonał w swoich produkcjach, a nawiasem mówiąc są to najbardziej zaawansowane ujęcia jakie kiedykolwiek, ktokolwiek realizował w Polsce !
Oto film Stanislaw Maderek DEMO'2007 (link na YT):


Robi wrażenie !:)


Update:
W poście pt. Nowinki z SIGGRAPH 2009 zamieszczony był film prezentujący podobne efekty, ale już nie realizowane w Polsce ;)
o

4 komentarze:

  1. Biter20 sierpnia 2009 15:16

    Z tym "najbardziej zaawansowane ujęcia jakie kiedykolwiek, ktokolwiek realizował w Polsce" to się nie zgodzę tak do końca, ale całość robi bardzo pozytywne wrażenie, lata doświadczeń i dobrej teorii popartej praktyką robią swoje. No bo Staszek szybki jest :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Tdc20 sierpnia 2009 15:56

    Witaj Biter !

    Co z grafiką ? :)


    Odnośnie Twojego komentarza to zapewne chcesz tutaj Staszka porównywać do polskiej demosceny, jednak ja mam tu na myśli polski przemysł filmowy. Konkretnie nikt nie bawi się w kino SF, bo jest kosztowne i skomplikowane technicznie, a w tych filmach, które powstają też efekty są raczej mizerne.

    Ja oczywiście za mało się orientuję w tym zakresie, dlatego zakładać mogę że w Polsce powstają jakieś efekty do filmów zagranicznych, w końcu powszechnie wiadomo, że od wielu lat Polacy wiele robią w ten sposób. Pytanie tylko co robią i jak... myślę że gdyby robili coś wartościowego to wszystkie media by o tym mówiły.

    OdpowiedzUsuń
  3. Biter20 sierpnia 2009 18:16

    Z grafika to zdaje sie ze coś tam miałeś uzgodnić z technicznych pierdółek z innym koderem, to i nic nie ruszałem... ;)

    Co do samych efektów i realizacji to nie mówię o scenie - spójrz np co wyczyniają ostatnio ludzie z PI (oczywiście to komercja czysta w wieszkości itd, mówię o poziomie technicznym bo o tym wspomniałeś) - a takich studiów powstało w ostatnich latach sporo bo i zdolnych ludzi nie brakuje. Na a poza granicami polacy na emigracji także mocno zaznaczają swą obecność, wiele polskich nazwisk znajdziesz w creditsach najbardziej kasowych produkcji np Grzegorz Jonkajtys. No i tez we wpisie nie wspomniałeś bezpośrednio o SF, a o poziomie technicznym jako takim i do tego się też odniosłem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tdc23 sierpnia 2009 20:55

    Biter: tak faktycznie, na razie nic nie udało się w tej sprawie zrobić, ale grafika w 15 trybie która miała trafić do demka, przypadkiem została zdekonspirowana (poszła na compo) i możesz coś przygotować w jej miejsce (koniecznie 15 tryb graficzny).




    > a takich studiów powstało w ostatnich latach sporo bo i

    No może i powstało, ale gdzie są ich prace, które są choć trochę warte uwagi ?
    Tu apel do wszystkich: jeśli znajdziecie w necie jakieś fajne przykłady – proszę o zamieszczanie.

    > zdolnych ludzi nie brakuje

    Co do tego nigdy nie miałem wątpliwości ;)

    > Na a poza granicami polacy na emigracji także mocno zaznaczają swą obecność

    To się nie liczy ;) Bo Polacy zawsze byli bardzo kreatywni, znani – nawet w czasach socjalizmu „rządziliśmy” w USA i innych krajach. Kiedyś usłyszałem takie zdanie, że w LucasArts spokojnie się po polsku dogadasz ;):)

    OdpowiedzUsuń

Zachęcam do zabierania głosu na moim blogu !:) Proszę wpisz tu coś ciekawego:

(bardzo proszę o podpisywanie się gdyż nie ma się czego wstydzić ;) oraz nikt tu nie ma zamiaru kogokolwiek obrażać)