Wczoraj zrobiłem 1000 km na rowerze, od czasu kupienia licznika;)
Co prawda liczyłem na to, że licznik będzie liczył ( :-) ) dalej kilometry (a jedynie stracę setną cześć dystansu na wyświetlaczu), ten niestety zrobił mi zakończenie tego etapu gry;) Przez około minutę migał wynikiem 999,99 i zaczął liczyć od nowa (a to z kolei spowodowało, że zyskałem tysięczną część po przecinku;) ).
Jak dobrze pójdzie (i pogoda dopisze) to za rok kolejny tysiąc;)
Janusz ZajdelMamy tutaj po prostu doskonale kontrolowany bałagan, stwarzający pozory (...) porządku (...)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jeśli nie jest zaznaczone inaczej (lub nie jest zaznaczone wcale) zamieszczone ilustracje pochodzą z Wikimedia Commons lub są mojego autorstwa.
Ta strona używa cookies oraz innych technologii Google (i innych firm w specjalnych dodatkach po prawej stronie) w celu prawidłowego działania tej stronki (jej elementów jak np. ankiety, reklamy itp.) oraz zbierania statystyk. Korzystanie z tego bloga powoduje zapisywanie typowych plików na Twoje urządzenie (np. komputer, tablet itp.) o ile w ustawieniach przeglądarki nie zmienisz tego.
W UE się ludziom w głowach przewraca, więc dla świętego spokoju zamieściłem to absurdalne ostrzeżenie...
2 komentarze:
Jaki to rower?
To trudne pytanie, jest to rower z mojego dzieciństwa. Niby jest to Wigry, ale z dodaną przerzutką więc właściwie jest to dziwoląg albo unikat. Jak to trafnie powiedział Pin na Wapniaku 2018: "Moje Atari to nie jest już Atari, podobnie Twój rower to już nie Wigry;)".
Prześlij komentarz