poniedziałek, 19 września 2022

Mordor wyprztykał się z... rozumu - co dalej?

W zeszłym tygodniu telewizornia podała informację, że obecnie morodor wystrzelał się na wojnie z Ukrainą i obecnie poszukuje źródła pocisków (Korea Północna). W sumie to nic dziwnego, ile można strzelać?

Informacja ta została przedstawiona jako pozytywna, że oto Ukraińcy dzielnie walczą, a mordor słabnie - tymczasem jest wprost inaczej...

Co robi ktoś kto nie ma czym walczyć?

Przypomnijmy sobie jak wyglądała sytuacja w Polsce w 1939 roku, gdy wybuchła wojna i to właśnie my zostaliśmy zaatakowani. Niestety szybko nasze wojska zostały pokonane i zepchnięte, a na dodatek nastąpił atak mordoru (!) co było nożem wbitym w plecy. Kolejne miasta padały a wojsko musiało się schronić w lasach, a następnie w wolnych jeszcze krajach.

Co można zrobić bez wojska, broni artyleryjskiej, lotnictwa? Trzeba całkowicie zmienić strategię i formę walki, odtąd wojna przebiegała w podziemiu - partyzantka itp. Czyli była to walka na inną skalę, ale maksymalnie możliwą w danych okolicznościach.

Podobnie dziś, jeśli agresor nie ma już czym strzelać - w takiej formie jak miało to miejsce do dziś to trzeba zmienić strategię i formę ataków.

Dlatego brak amunicji to bardzo zła informacja, nie tylko dla Ukrainy, ale dla całego regionu, który może zostać dotknięty pośrednio lub bezpośrednio tą nową taktyką wojenną.

Dlaczego się tak obawiam?

W obliczu szantażu nuklearnego jakiego jesteśmy świadkami od dawna, a który nasilił się w ostatnim czasie (jest to w ostatnich tygodniach temat najczęstszy we wszelkich doniesieniach z Ukrainy) - to chyba mamy się czego obawiać?
W mojej ocenie ten sposób postępowania to celowe zwiększanie napięcia i terroru, więc niestety może nastąpić kolejny krok, który jak mniemam już dawno został zaplanowany.

To nie znaczy, że ja się najbardziej obawiam szantażu nuklearnego - nie!

Szantaż - szantażem, ale konsekwencje jakiś ostrych ruchów mogą doprowadzić do paniki w krajach, które z nami sąsiadują i doprowadzić do naprawdę wielkiej katastrofy np. humanitarnej a przy tym również do katastrofy ekonomicznej regionu.

Co by się nie działo to obecnie należy się spodziewać zmiany działania mordoru oraz działań na znacznie większą skalę niż do tej pory.

Ostatnio pojawiły się nowe, ciekawe informacje, które rozpoczęły się od tej:: Trzęsienie ziemi na Kremlu? Do Dumy trafiło pismo ws. Putina.
Ponownie jest to informacja, która potwierdza moje obawy, bo teraz przywódca mordoru będzie musiał na potrzeby wewnętrznej polityki - udowodnić swoją skuteczność.

Jak udowodnić swoją skuteczność, gdy nie ma się czym strzelać??

Niestety trzeba zmienić strategię oraz rozszerzyć pole działania w druzgoczącym stopniu.

Spodziewajmy się wzrostu: okrucieństwa, bestialstwa, prymitywnej, głupiej agresji i barbarzyństwa...

Ponownie to powiem: obym się mylił!


Update:
No i się nie myliłem... Dwa dni po opublikowaniu tego posta mamy nową koncepcję na wojnę: Rosja rozpoczyna częściową mobilizację. Rezerwiści czekają na jeszcze jedną decyzję Kremla (www.money.pl; 21 IX 2022).

Wygląda na to, że będziemy mieli drastyczny wzrost barbarzyństwa, zupełnie tak jak to opisałem w tym poście "prymitywnej, głupiej agresji"...
Co gorsze konflikt może eskalować, a nawet rozlać się dalej...


Update:
Do tego jeszcze mamy: Utajniony 7. punkt dekretu Putina. Ile ludzi naprawdę chce zmobilizować Kreml (www.rp.pl).


Update:
Mamy dwadzieścia parę dni od opublikowania tego postu i niestety, ale o eskalacji konfliktu już nie mówi się w domniemaniu...

Prezydent USA powiedział otwarcie, że konflikt nuklearny jest realny, a emerytowany generał zapowiedział, że odpowiedzą będzie zabicie każdego żołnierza z hord mordoru na Ukrainie oraz zniszczenie każdego statku na wodzie itp.

To niezwykle poważna sytuacja, jeszcze nigdy nie mieliśmy do czynienia z czymś podobnym!

Na domiar złego, niedawno upubliczniono informację (co oznacza że jest to głównie broń propagandowa, ale niestety nie tylko...), że również nasz kraj czyni przygotowania: Duda: Polska rozmawia z USA o udostępnieniu broni jądrowej w ramach NATO (www.rp.pl; 5 X 2022).

Te doniesienia powodują, że nawet telewizornia podaje już otwarcie scenariusze nuklearne i temat nie jest już teoretyczny, bo do tej pory to bardziej starano się łagodzić i nie straszyć.

Chcę podkreślić, że nie należy popadać w panikę, nawet jeśli za miesiąc sytuacja zaogni się nawet 100 krotnie. Na razie należy to traktować jako prężenie muskułów, a desputin będzie też prężył w najbliższym czasie - strasząc i terroryzując świat.

Nie ma co na razie robić z tego czegoś poważnego - no chyba że pojawią się jakieś poważne, niepokojące sygnały, ale na razie ich prawie nie ma (była o tym mowa w poście Scenariusz Sacharowa JUŻ OFICJALNIE w Telewizji! Rosja Grozi Jego Użyciem!).

W mojej ocenie są obecnie sygnały o czymś zupełnie innym - warto o tym napisać kolejny post;)

Głowa do góry!


Update:
Upłynął już ponad miesiąc, czyli czas który w tym poście zapowiadałem i faktycznie mamy mocną eskalację konfliktu oraz mocne powiększenie obszaru działania - czyli dokładnie to co zapowiadałem.

Teraz terror i działania szantażu i dezinformacji są poszerzone do krajów NATO (tzn. wprost jest to robione i to bez żartów).

Oto wybrane tematy, które obecnie nie schodzą z pierwszych stron gazet:
  1. To się dzieje w Rosji. W Moskwie już szykują schrony (www.o2.pl; 24 X 2022)

      Rosja przygotowuje się do wojny na dużą skalę. Znam ich system szkolenia, a teraz, eskalując sytuację w związku z konfrontacją z NATO, zakładają różne scenariusze wojny - powiedział generał i były szef Służby Wywiadu Zagranicznego Nikołaj Małomuż.

  2. Kreml wysyła ważny sygnał do NATO. Oto, co się za tym kryje (www.msn.com; 24 X 2022)
Po pierwsze prezydent Ukrainy mówi o prewencyjnym ataku, który ma zapobiec atakowi atomowemu na Ukrainę. Podkreśla również, że gdy do niego dojdzie to również np. NATO powinno adekwatnie odpowiedzieć na coś takiego. Użył sformułowania, że gdy nastąpi atak atomowy na jego siedzibę to należy adekwatnie odpowiedzieć mordorowi (nie mogę tego cytatu znaleźć w necie).

W mojej ocenie taka reakcja prezydenta jest wynikiem takiego myślenia jak moje w tym poście, ktoś kto wystrzelił (prawie) wszystkie pociski konwencjonalne, będzie eskalował na wszystkie możliwe sposoby - a on już zaczyna działać, aby wszyscy byli na to przygotowani.

Czyli ponownie, to o czym się dziś mówi jest mocno spóźnione do tego co ja pisałem na tym blogu. Niemniej obecnie na całe szczęście przywódcy zdają sobie z tego sprawę i na szczęście coś z tym robią.
Tak trzymać!

Po drugie linki 1 i 2 to niestety są to jawne sygnały, że coś się dzieje. To są właśnie te sygnały, o których mówiłem, świadczą o tym że tam w głowach w siedzibie centrum zła naprawdę myślą o takich zagadnieniach jak brudna bomba itp. Jak pisałem wszystko jest już dawno zaplanowane.

Na szczęście są to sygnały początkowe, które pokazują że się coś zaczyna dziać, a nie że już się dzieje. Na efekty przyjdzie poczekać. Niemniej dobrze by było, aby w Polsce również przygotować schrony. Nawet jeśli to jedynie dmuchanie na zimne. Ktoś o tym dziś myśli??

piątek, 16 września 2022

Spełnione przepowiednie wojenne cz. 9 Co znaczą "2" + Koncepcja

Dokonałem ostatnio odkrycia, warto się z Wami podzielić tą wiedzą;)

W drugim odcinku tej serii podałem Wam przykład (mocny i zadziwiająco precyzyjny!) przepowiedni: Spełnione przepowiednie wojenne cz. 2 Aida, w którym omawiam jak wizjonerka Aida zapowiedziała nam wstrząsające wydarzenia, o których dowiemy się - i tu pada dokładna data - 20 lutego 2022 roku.

Przepowiednia ta się idealnie sprawdziła, gdyż w tej dacie po raz pierwszy w informacyjnych kanałach TV pojawiły się wielkie czerwone zapowiedzi wojny...

We wspomnianym poście zadawałem pytania o co chodzi z tymi liczbami "2" w dacie - bo kompletnie nie miałem o tym pojęcia.

Przypomnę, że Aida mówi, że w obecnym roku dni miesiąca: 2, 20 i 22 są tymi "wyjątkowymi".

Okazuje się, że moje kombinacje, które mogliście przeczytać poszły nie w tym kierunku - bo odkryłem wywiad jaki udzieliła w zeszłym roku Aida i tu jest wyjaśnienie, cytuję:
    Czujnik światła zapala się i pokazuje prawdę w dniach: 2, 20, 22. To samo dotyczy całego lutego. (...)

    źr. Przepowiednia Aidy na 2022 rok. Jasnowidzka ma zaskakującą radę dla ludzkości
Więc tutaj nie chodzi o dramatyczne wydarzenia, śmierć liczoną w np. pięciocyfrowych ilościach, ale o dni prawdy!

Ale zaraz, zaraz!
O co tutaj chodzi?

Jakie dni prawdy??

Skąd wiemy, że dni 2, 20 i 22 to dni prawdy?

Jakiej prawdy??

Kto nam tę prawdę objawia??

...i dlaczego w dniach z "2"?

...choć wiemy że to prawda, to co się wydarzyło 20 i 24 lutego przemawia za tym, że naprawdę 20 lutego dowiedzieliśmy się o tym, co się naprawdę wydarzyło 24 lutego...
Fakty, są faktami - nie da się z tym polemizować, więc pytanie dlaczego nie ma powszechnej wiedzy o tym, że te dni są dniami prawdy?

Spada wtedy jakaś zasłona? Jakieś drzwi do pokoju prawdy się otwierają??

Przecież to tak istotna informacja o świecie, w którym żyjemy, że należy tego uczyć w szkołach!

...na lekcjach fizyki!

W końcu na fizyce poznajemy to jak działa nasz świat, nie ważne że nie wiemy co to jest "Czujnik światła", kto go zainstalował w naszym świecie i dlaczego uaktywniany jest dniach z "2" - tak jest więc nie musimy tego rozumieć, jest to istotna wiedza, którą wszyscy powinni posiadać...
...a nie posiadamy...

Fizyka nie musi wszystkiego rozumieć (patrz. fizyka kwantowa), znać przyczyn (np. skąd się wziął świat, w którym żyjemy itp.) i kto to wszystko tak stworzył np. tak że mamy dni prawdy dzięki "czujnikowi światła" - jak mniemam światło to tutaj jest wiedza...

...a jak jest wiedza, to powinno się tego uczyć w szkołach.


Koncepcja świata


Ok, to dowiedzieliśmy się od Aidy, że nasz świat jest tak skonstruowany (jest to obecnie niepodważalna kwestia, gdyż mamy wszyscy w pamięci co się działo 20 i 24 lutego), że są trzy dni w miesiącu, w których możemy wszyscy (jako ludzkość) czerpać ze źródła prawdy. Opadają: łuski z oczu, zasłony, mury i maski - możemy się dowiedzieć prawdy o otaczającym nas świecie.

Czyli nasz świat to: stożek, prostopadłościan, walec, a może kulfon?;) Gdzieś tam w nim jest zakotwiczony mechanizm ukrywania i odkrywania wiedzy/prawdy?

CMB Timeline300 no WMAP (commons.wikimedia.org)

Prawda jest kluczowa bo odnośnie covid, wojny itp. to tak naprawdę nic się nie zmieniło w otaczającym nas świecie, my jedynie na masową skalę uzyskaliśmy świadomość tego jaki jest otaczający nas świat.

Czyli to jest ta prawda, o której mówi Aida.

Dla zobrazowania tej koncepcji, zadziwiająco podobna wizja otaczającego nas świata została przedstawiona nam w filmach Gwiezdne Wojny: epizod II i III. Są to filmy fikcyjne, więc i ja tę wizję traktowałem jako czystą fikcję - tymczasem.......

Przypomnę znamienne słowa mistrza Yody: ślepi byliśmy! ...że armii klonów nie dostrzegliśmy.

Czyli początkowo mimo ogromnego zakonu Jedi (takiej fabryki Jedi :P ), masy Jedi, którzy medytują i mają wizję przyszłości - mimo to wszystko oni byli ślepi. Tymczasem w pewnym momencie Yoda mówi, że zasłona ciemnej strony mocy opadła - czyli już wiemy, że będzie wojna (że istnieje od dawna skrywana armia itp.), czyli zupełnie tak jak my 20 lutego br. - też dowiedzieliśmy się o wojnie.

Podkreślam, że przedwczoraj w wiadomościach można było przeczytać/zobaczyć jak wypowiadają się kolejne osoby w UE i mówią, że byliśmy ślepi, powinniśmy słuchać krajów bałtyckich i Polski (Ursula von der Leyen: Mamy nauczkę. Trzeba było się wsłuchać w głosy z Polski i krajów bałtyckich (tvn24.pl)).

To jednak nie znaczy, że świat jaki pokazuje nam Aida i to co było pokazane w Gwiezdnych Wojnach jest identyczne, ale myślę, że obrazowo nam to wyjaśnia zagadnienie. Co szczególnie istotne, Aida zdradziła nam, które to są te dni prawdy - a to jest niezwykle cenna wiedza.

Zadziwia mnie ta wizja świata, to wygląda tak jak mechanizm wbudowany w całą strukturę wydarzeń, że z jednej strony mechanizm ten potrafi zakryć przed nami bardzo istotne i zatrważające fakty, wydarzenia - tak że są one dla nas niedostrzegalne, z drugiej istnieje mechanizm spustowy, gdy to wszystko się do masowej świadomości przedostaje.

To mówi również o tym, że osoby świadome (lub nie) mogą taki mechanizm wykorzystywać do własnych celów, np. w filmie mieliśmy początkowo senatora potem wielkiego kanclerza, który mógł sobie w tajemnicy knuć swoje destrukcyjne dla cywilizacji plany. Skoro istnieje taki mechanizm, to ma on pewność, że dostatecznie długo wszystko będzie skryte. Nie trudno sobie wyobrazić, że na tej samej zasadzie funkcjonowali: Stalin, Hitler, Mao Zedong, Putin (przykładem jest film dokumentalny ukazujący rozmowy Macrona z Putinem, gdzie Macron mówi coś takiego: skończ te manewry przy granicy, a Putin odpowiada: skończą się za kilka dni ...i wtedy wojska zaatakowały Ukrainę) i wielu innych.

Warto zdać sobie sprawę z tego, że taki mechanizm skrywania działa całościowo bo jest częścią otaczającej nas rzeczywistości, więc nawet jeśli poznamy jakieś fakty, mamy nawet zdjęcia (np. satelitarne (przed wojną na Ukrainie wiele krajów miało zdjęcia wojsk które potem zaatakowały, mieliśmy plany ataków, plany manewrów, gdzie ćwiczono walkę z krajami NATO itp.)) to ten mechanizm sprawia, że mimo to jesteśmy ślepi. Czyli znajomość faktów nie spowoduje, że będziemy mieli jasność co do tego co odkryliśmy, nakryliśmy kogoś itp.

Z drugiej strony w Gwiezdnych Wojnach pokazane jest pewne wzrastające napięcie, które możemy rozpocząć od momentu, gdy pojawił się znikąd mroczny wojownik (czyli Darth Maul), który zaskoczył dwóch Jedi, a potem Radę Mistrzów Jedi. Czyli czy znamy fakty, czy nie - mamy wzrastającą świadomość tego, że coś wisi w powietrzu, aż po moment, w którym już naprawdę bardzo obawiamy się wojny czy innego zdarzenia.

To układa się w całość, że mamy:
  1. Tajny plan
  2. Narastające przekonanie, że coś się czai
  3. Dzień prawdy, w którym wszystko staje się jasne
Wiedzieliście o tym, że tak jest zbudowana nasza rzeczywistość?

Ja o tym nie wiedziałem.


Kolejnym istotnym wnioskiem jest fakt, że jeśli mamy dni prawdy otwierane za pomocą, czy za pośrednictwem "czujnika światła" to może istnieją też dni czujnika mroku. Może poza dniami prawdy istnieją takie dni, które są dniami kłamstwa?

Dobre pytanie!


Jak to rozumieć


Warto podkreślić, że moje domniemanie tego czym są dni z "2" było (na tym blogu) dość mroczne, okazało się że chodzi o coś przeciwnego, chodzi o dni prawdy a nie zagłady.

To dobrze, że to co mówi Aida jest pozytywne i przygotowuje nas na... niemiłą wiedzę o tym co do tej pory o naszym świecie było skrywane. Warto zacytować słowa wizjonerki:
    (...) Na pewno tym kluczem nie powinien być w 2022 roku strach, który wykolei cię z właściwej trasy. (...)
To bardzo ważne, abyśmy się nie kierowali strachem w roku 2022!;)

Dlatego ja również pisząc często szokujące rzeczy o otaczającym nas świecie, o wojnie itp. nie chcę Was straszyć. Piszę to z mojej publicystyczno-blogerskiej natury, zakładając że wszyscy mamy swój rozum i zawsze możemy go użyć;) Też uważam, że nie ma co się straszyć, lepiej zrozumieć. Moje podejście jest pozytywne, czyli takie jak Aidy - więc słuchajcie jej!


Ok, to niebawem nadchodzi 20 września...


Update:
Pozostałe posty z tego cyklu:
  1. Spełnione przepowiednie wojenne cz. 1
  2. Spełnione przepowiednie wojenne cz. 2 Aida
  3. Spełnione przepowiednie wojenne cz. 3
  4. Spełnione przepowiednie wojenne cz. 4 Książka
  5. Spełnione przepowiednie wojenne cz. 5 Generał
  6. Spełnione przepowiednie wojenne cz. 6 - To nie takie proste
  7. Spełnione przepowiednie wojenne cz. 7 Jackowski
  8. Spełnione przepowiednie wojenne cz. 8 Rosja biczem
  9. Spełnione przepowiednie wojenne cz. 10 Kaputin?
  10. Spełnione przepowiednie wojenne cz. 11 Fiasko
  11. Spełnione przepowiednie wojenne cz. 12 Straszna wizja generała
  12. Spełnione przepowiednie wojenne cz. 13 Komentarz Atora

czwartek, 1 września 2022

Niemcy i wartości europejskie...

Jakiś czas temu, Niemcy oficjalnie i formalnie do swojego społeczeństwa wysłali sygnał, że chcą rządzić całą Europą - np. Nowy rząd Niemiec chce przekształcić UE w "federalne państwo europejskie" 25 listopada 2021 (forsal.pl):
    Poświęcony Europie rozdział zawartej w środę umowy koalicyjnej SPD, Zielonych i FDP (...)

    "Przyszły rząd federalny wzywa zatem do stworzenia Stanów Zjednoczonych Europy" - pisze "Spiegel". "Po drodze chce zmienić traktaty UE - co w Brukseli jest powszechnie uważane za niemożliwe - i wprowadzić europejską ordynację wyborczą z ponadnarodowymi listami i wiążącym systemem najlepszych kandydatów".
    (...)
Pozostawię tym razem na boku, zastanawiającą kwestię, że Niemcy np. w osobie A. Merkel rządzili w UE od dawna i nie musieli o tym mówić - tylko faktycznie rządzili. Obecnie jeszcze przed wybuchem wojny, zaczęli o tym mówić... ciekawe!

Tu jednak skupię się na czymś innym: Kolejnym krokiem jest to, że obecnie Niemcy na forum UE mówią otwarcie z pełną butą, że szykują się do rządzenia w UE. Nie wiem... zakładają że mają do tego jakieś przypisane dziejowo prawo czy co??

Mają cały czas przy tym pełne usta wielkich słów jak europejskie wartości, praworządność itp. Nie pasuje do nich ich pyszne spojrzenie...

Tu pojawia się ciekawy kontrast!

Równocześnie mamy słynne już dziś niemieckie hełmy dla ukraińskich żołnierzy, którzy dzielnie bronią swojego kraju przed najazdem mordoru...

To jak to z tymi Niemcami jest?? Z jednej strony czują się Europejczykami, a nawet chcą rządzić całą Europą, a z drugiej olewają duży europejski kraj, który jest w tak tragicznych i krwawych chwilach????

Jeśli to są europesjkie wartości - to chyba z rosyjskiej propagandy!

To jeszcze nic!

Warto zwrócić uwagę na to co bezpośrednio z tej sytuacji wynika, otóż: jeśli Niemcy dziś z jednej strony szykują się otwarcie do rządzenia w UE, a z drugiej strony uważają, że są w Europie kraje tak nieistotne, że można im hełmy i zgniłe paczki słać (np. dziś czytamy) - to...

Ha! Właśnie! To pokazuje, że niemiecka wizja UE to unia, która jest zbudowana z krajów pierwszej ligi (np. Niemcy, Francja, kiedyś Włochy) oraz z krajów, które są tyle warte co zgniłe paczki...

Warto abyście sobie to dobrze uświadomili!

To jawny rozłam w strukturze i konstrukcji UE!

Nie jest to zawarte w żadnym traktacie, że są kraje mniej lub nic nie znaczące!

Od dawna mówi się o tzw. Unii dwóch prędkości wobec rażących i niepokojących poczynań biurokratów i polityków UE. Jak widać Niemcy widzą więcej niż dwie prędkości - dla nich oczywiste jest, aby kraje UE dzielić na prędkości...

Niemiecka wizja UE, dzieli kraje i ustawia w kolejce ważności - nie ma już wspólnoty krajów i wspólnej Europy!!

Jest to ewidentny rozłam struktury UE!

Warto tu wspomnieć, że przecież w czerwcu br. Ukrainie 27 ambasadorów (wszyscy!) przyznało oficjalnie status kandydata do UE!

Z jednej strony Niemcy chcą rządzić w UE, z drugiej strony jednogłośnie uważają Ukrainę za kraj europejski, a mimo to mogą przez ponad pół roku wojny - ich olewać???

To są te wartości europejskie Niemców???

Przypomnę, że w poście Nasz wróg nasłany po raz kolejny... cytowałem słowa Ursuli von der Leyen:
    na Twitterze napisała, że Tusk „uosabia nasze wartości”, a „teraz wraca do swojego kraju, aby ich bronić”.
Czyli Niemcy w osobie Ursuli von der Layen itp. nie tylko mają takie wartości, ale chcą je dalej krzewić???

Z całą pewnością o takiej UE marzyliśmy! :-(


Zwróćcie uwagę na tę konstrukcję: będziemy rządzić UE, ale jednocześnie konstrukcja UE ma być taka, że są superkraje oraz nickraje...
Więc będziemy rządzić, ale to my będziemy superkrajem i będziemy rządzić podległymi nickrajami - sprytne nie?!?!

No to już wiemy, jakiej Europy chcą Niemcy oraz jakiej Europie chcą przewodzić...
...to będzie europa przez małe "e"... niestety...


Update:
Tak dla przypomnienia w poście pt. Bestialstwo, nieludzkie okrucieństwo i ...milczenie (z 2 V 2022) napisałem o obecnej doktrynie UE (czyli doktrynie niemieckiej - bo innej nie ma od lat):
    Smutne jest jednak to, że walka z Polską lub Ukrainą tak naprawdę jest walką z Europą i prawdziwymi a nie wyświechtanymi wartościami europejskimi, takimi jak: braterski wzajemny szacunek, poszanowanie prawa do terytorium, własnej polityki i systemu państwowego, religii itp. oraz szacunek dla dorobku kulturalnego i każdego innego, nie bez znaczenia jest poczucie wspólnoty wszystkich krajów i działanie w kierunku wspólnego rozwoju i wzajemnej współpracy itp. itd.


Update:
Napisałem tu o nierównościach, nie jest to pierwszy raz, ale obecnie UE jest oburzona 200 mld euro jak czytamy: Unia wściekła, bo pojawił się nowy, wielki i nieodpowiedzialny rozrzutnik: Niemcy (wiadomosci.onet.pl; 4 X 2022).

Kolejny news: „435 mld euro, z czego 52 proc. przypada na Niemcy”. Europoseł PiS pyta KE o zgody na pomoc publiczną (www.tysol.pl; 12 X 2022).

Nie pierwszy i nie ostatni, ale symptomatyczny. Kraje jak napisałem "pierwszej ligi", drugiej, trzeciej... zapamiętajcie jaką unię chcą Niemcy...


Update:
Napisałem w tym poście, że:
    niemiecka wizja UE to unia, która jest zbudowana z krajów pierwszej ligi (np. Niemcy, Francja, kiedyś Włochy) (...)
Tymczasem obecnie Włochy nie tylko, że już nie są w pierwszej lidze, ale od czasu napisania tego postu stały się kolejnym chłopcem do bicia: Przewodnicząca KE Ursula von der Leyen przed wyborami we Włoszech: mamy narzędzia, jak w przypadku Węgier i Polski (tvn24.pl; 23 IX 2022).

Kultura? Brak w słowniku...

Ostatnio nadziałem się na jakiegoś jegomościa, nieco młodszego ode mnie. Zwróciłem mu uwagę na to, że jego zachowanie jest nieobyczajne - kulturalnie, spokojnie i rzeczowo.

Ten zapytał się gdzie jest napisane, że mam rację?

Odparłem mu, że kultura osobista wymaga odpowiedniego zachowania...

Ten na "kultura osobista" zrobił tak wielkie oczy jakby pierwszy raz usłyszał coś podobnego!


Co się dzieje na świecie??
Za granicą mamy regularną wojnę: zrównywanie miast z ziemią, gwałty, obozy filtracyjne, śmierć i kaźnie są na porządku dziennym...

A u nas, człowiek mówi po Polsku... jednak z Polakiem i europejską cywilizacją nie ma nic wspólnego...

Dla kontrastu tego samego dnia widziałem w sklepie ukraińską rodzinę (4 osoby), gdzie mały chłopczyk wszedł komuś pod nogi, ojciec od razu zareagował i co ciekawe bardzo spokojnie i dokładnie wytłumaczył dziecku co się stało i że ma nie przeszkadzać innym...
Naprawdę mnie to urzekło, to są prawdziwi Europejczycy, kulturalni - wiedzący jak się zachować.


Wracając do pierwszego przykładu, to czy dziś młodzi ludzie nie rozumieją, że bez kultury korporacje zrobią z nich jedynie mięso przemysłowe, roboli, którzy nie mają prawa do niczego - mają całe życie pracować, a kultura to jest zarezerwowana dla... ich zagranicznych szefów;(


Jeśli nie jest zaznaczone inaczej (lub nie jest zaznaczone wcale) zamieszczone ilustracje pochodzą z Wikimedia Commons lub są mojego autorstwa.


Ta strona używa cookies oraz innych technologii Google (i innych firm w specjalnych dodatkach po prawej stronie) w celu prawidłowego działania tej stronki (jej elementów jak np. ankiety, reklamy itp.) oraz zbierania statystyk. Korzystanie z tego bloga powoduje zapisywanie typowych plików na Twoje urządzenie (np. komputer, tablet itp.) o ile w ustawieniach przeglądarki nie zmienisz tego.

W UE się ludziom w głowach przewraca, więc dla świętego spokoju zamieściłem to absurdalne ostrzeżenie...