sobota, 4 kwietnia 2009

Obcy - ósmy pasażer Nostromo w sobotę w TV

Film będzie wyemitowany w sobotę (4 kwietnia) o godzinie 22:30 na kanale Polsat (czyli niestety z reklamami).

Jest to klasyczny film SF z 1979 roku, rozpoczynający fascynującą serię filmów „Obcy”. Jest to film stary, ale porządnie wykonany. Jak na film z tamtego okresu, aż roi się od przeróżnych smaczków, błędów, pretensjonalnych efektów specjalnych, bzdur i innych ciekawostek. Przykładowo niedawno sobie zdałem sprawę z tego, że w filmie tym aktorzy zostali obrzuceni makaronem !;)
Nawiasem mówiąc, przygotowałem prezentację na nadchodzące konwenty, w której opisałem najciekawsze sceny z tego filmu (więcej w tym miejscu).
Kto ma ochotę, sobie film odświeżyć – zachęcam do wychwytywania różnych smaczków;)


Alien - zwiastun edycji specjalnej.

Film jest niezwykły, w czasach socjalistycznych, w których trafił do kin w Polsce, ludzie wrzeszczeli w kinie w niebogłosy, a nawet co starsi dostawali zawałów !

Jednak to nie wszystko, film ten jest interesujący również pod względem technicznym oraz pomysłowego i nowatorskiego podejścia do realizacji. Przykładowo reżyser Ridley Scott (Wikipedia), miał doświadczenie w tworzeniu dokumentów, co zapoczątkowało ciekawy eksperyment, mianowicie słynna scena ze stołem, została tak przygotowana, że większość z aktorów nie wiedziała co się stanie – ich strach widoczny na filmie jest prawdziwy !

Nie wszyscy wiedzą, że Alien miał mieć inne zakończenie (ci z Was którzy jeszcze nie widzieli filmu – proszę nie czytać !): otóż to co teraz jest zawarte zostało dograne po zakończeniu zdjęć (nawet jest to w kilku szczegółach widoczne), gdyż zgodnie z zamysłem autora główna bohaterka miała zginąć, a to tytułowy „Obcy” miał wrócić na Ziemię !
I chyba dobrze, że tak się nie stało, bo wtedy moja najulubieńsza część Obcego nigdy by nie powstała ;)

W aktualnym numerze Tele Tygodnia na stronie 39 znajduje się wywiad z odtwórczynią głównej roli Sigourney Weaver (która zasłynęła właśnie dzięki pierwszej części obcego). Przyznaje ona w nim, że raczej nie będzie piątej części obcego, a nawet ona tego sobie nie życzy. Może to i dobrze bo wg mnie kontynuacje nie były tak fajne jak dwie pierwsze części. Ja mogę się zgodzić na nakręcenie części, która nawiązuje klimatem do „dwójki”.

4 komentarze:

Kaz pisze...

Ja bylem za maly, zeby ogladac pierwsza czesc w kinie. Nawet na druga zostalem wpuszczony przez pania bileterke po dlugich negocjacjach :)

I wlasnie od drugiej czesci, najbardziej widowiskowej, zaczyna sie dla mnie ta saga. Ale przyznaje, ze i pierwsza czesc trzyma w napieciu. W przeciwienstwie do Ciebie sadze jednak, ze kolejne tez sa niezle. Odpada oczywiscie zaskoczenie, bo wiemy dokladnie, czego sie nalezy spodziewac po obcych, ale scenariusze trzymaja poziom.

Najbardziej podoba mi sie oczywiscie scenografia, a album Gigera stoi na polce na honorowym miejscu (ktos wie, ze w Stanach jest restauracja zaprojektowana przez Gigera w stylu statku obcych?). Zreszta wiele pomyslow y Scotta i Gigera na obcosc i na caly film uwazam za genialne.

"Alien" to jeden z najlepszych filmow SF w historii i moim zdaniem nawet lepszy niz "Star Wars". Ogladajac po latach SW nie czuje sie juz tej magii, jaka odczuwalo sie w dziecinstwie. Bajkowosc pozostaje, ale postacie wydaje sie zbyt schematyczne, papierowe, a efekty specjalne troche smiesza. W "Alien" Ripley nie ma ludzi skonczenie dobrych i skonczenie zlych, sa tylko tacy co juz umarli albo dopiero umra :). No i film nie jest oparty na efektach specjalnych, a na obcosci scenografii.

No i ostatnia przewaga "Alien": to, ze zawsze znajda sie skurwysyny, ktore wszedzie znajduja okazje do zarobku jest bardziej przekonywujacym moralem niz przeslanie "Star Wars" ze "moc jest zawsze z nami" :)))

Kaz pisze...

No i wbrew pozorom to SW jest moralnie bardziej podejrzane niz seria o obcych ;).

Rebelianci to lamacze praw - wystepuja przeciwko legalnej wladzy, zeby zdobyc ja dla siebie. Mozna wierzyc w to, ze chca, by "wszystkim sie zylo lepiej", ale wiemy z dalszych (hmm... wczesniejszych?) odcinkow, ze i wojownicy Jedi maja na sumieniu intrygi polityczne, wiec kto wie, co byloby potem.

A jak slusznie dodaje bohater filmu "Clerks" - na Gwiezdzie Smierci musialo pracowac mase robotnikow kontraktowych, ktorzy zgineli i ktorymi nikt z Rebeliantow sie nie przejmuje.

W "Alien" sytuacja jest moralnie jasna. Zlo czai sie wszedzie. Nie tylko w obcych, ale i w ludziach. Nie Ci sa zli, co sa obcy, ale Ci, ktorzy czynia zlo.

Tdc pisze...

No proszę witam Ciebie u nas ! ;)
Mam nadzieję że na dobre !

> Ja bylem za maly, zeby ogladac pierwsza czesc w kinie.

No ja w sumie również zaczynałem od drugiej części i kto wie czy po pierwszej bym tak polubił ten film ;)

> Nawet na druga zostalem wpuszczony przez pania bileterke po dlugich negocjacjach :)

Tak w czasach socjalistycznych jeszcze nie było wszędobylskiej komercji...

> Ale przyznaje, ze i pierwsza czesc trzyma w napieciu.

Fajna, fajna. Ja jak byłem mały to byłem naprawdę pod gigantycznym wrażeniem. A tak przy okazji mam kiedyś (prawie kompletnie) opracowany content do gry w tym klimacie – może kiedyś go ktoś zrealizuje (bo ja to zrobię chyba dopiero jak się ze 4 razy sklonuję ! :D :D

> W przeciwienstwie do Ciebie sadze jednak, ze kolejne tez sa niezle.

Wiem czepiam się, ale takie właśnie są moje odczucia ;)

Inna sprawa, że po tym co piszesz domyślam się dlaczego Tobie następne części podobają się bardziej. W ogóle musimy sobie kiedyś pogadać w realu na ten temat (i inne – ile już ich jest ???!) jak już w końcu będziesz dostępny w PL (np. na partach itp.).

> scenariusze trzymaja poziom.

Na pewno. Jednak mi nie odpowiada przede wszystkim to, że oni położyli nacisk na różne formy wyrazu, klimatu itp.
Przykładowo cz. 3 to było uderzenie (pod tym względem) a z kolei zestawiając część 4 i 1 to właściwe poza biegającymi obcymi to właściwie różne filmy (podobnie obawiałem się kiedyś nowych części SW że właśnie zatracą istotę – nawiasem mówiąc zatraciły ale inne rzeczy...).

> Najbardziej podoba mi sie oczywiscie scenografia

Tak, scenografia to prawdziwa magia... jak oglądałem ten film za pierwszym razem to byłem zachwycony - nawet byle przyciskiem ;) Choć i dziś robi to wrażenie ;)
Nawet (chyba) w komentarzach do filmu reżyser przyznaje że był zachwycony tymi scenografiami i że właśnie widać to w filmie (i dziś go to nieco drażni i wywalił nieco ujęć z wersji reżyserskiej).

Nawiasem mówiąc kiedy Polska przestanie być czwartym światem (:-/ :-P ) i kiedy komentarze na DVD będą tłumaczone ??

> album Gigera stoi na polce na honorowym miejscu

No proszę – chętnie oblukam (jak będzie ku temu okazja...).
Na mnie kiedyś zrobił wrażenie obrazek Gigera w HIPie – normalnie padłem ! (aż dałem go do mojej prelekcji ;)

> Zreszta wiele pomyslow y Scotta i Gigera na obcosc i na caly film uwazam za genialne.

Tak to było rewelacyjne i niepowtarzalne połączenie (np. prace w innych filmach Gigera już nie podobają mi się tak).
Inna sprawa, że Giger jest jednym z najbardziej chorych ludzi jakich „znam” bo to co on wyprawia – normalnym nazwać nie można... jak zaczynam metafizycznie analizować jego przeżycia i pomysły to przeraża mnie to jeszcze bardziej niż film obcy (w końcu jego dokonania życiowe to fakty a nie fikcja).

> "Alien" to jeden z najlepszych filmow SF w historii

tak, popieram, choć może on taki bardzo SF nie jest, ale ok.

> i moim zdaniem nawet lepszy niz "Star Wars"

Tak... uderz w stół a nożyce się odezwą ! :D :D :D

> Ogladajac po latach SW nie czuje sie juz tej magii, jaka odczuwalo sie w dziecinstwie.

No na pewno, choć ja nie narzekam... i nie oglądam (poważnie!) ... więc nie mogę narzekać :D :D

> postacie wydaje sie zbyt schematyczne, papierowe

To cały G. Lucas... nic z tym nie zrobimy, albo „kupujemy” to co nam zgotował, albo nie – „wybór należy do Ciebie” ;)
Choć ja właśnie bardziej tu narzekam na te nowsze epizody, jakoś te pierwsze mnie tak nie drażnią.

> a efekty specjalne troche smiesza.

na pewno wielu śmieszą. Pewnie dlatego G. Lucas chcąc pozostać legendą zaczął kręcić następne części :> :D
Ale tak to z efektami w filmie jest look at this.

> W "Alien" Ripley nie ma ludzi skonczenie dobrych i skonczenie zlych

No w sumie w SW Anakin S. nie jest ani skończenie dobry ani zły – więc już nie przesadzajmy.

> sa tylko tacy co juz umarli albo dopiero umra :)

:D :D :D :D :D :D

Wydaje się że się lubujesz w definitywnych i jasnych ramach ;):)

> No i film nie jest oparty na efektach specjalnych, a na obcosci scenografii.

To szerszy temat. W każdym razie ja tak nie przeceniam scenografii w obcym.

>No i ostatnia przewaga "Alien"

he, he „przewaga” – dosłownie spierasz się ze mną i na dodatek podjudzasz ;) a ja się nie dam :P :)

>to, ze zawsze znajda sie skurwysyny, ktore wszedzie znajduja okazje do zarobku jest bardziej przekonywujacym moralem

taaak... cóż... trudno się z tym nie zgodzić... :-/
Wystarczy włączyć (w PL) TV... :( :( :(

> niz przeslanie "Star Wars" ze "moc jest zawsze z nami" :)))

O ile to właśnie miało być przesłanie, bo ja odnoszę wrażenie, że przesłaniem wszystkich filmów G. Lucasa (nie tylko SW) jest THX 1138. Natomiast jeśli przesłaniem Lucasa jest THX to właściwie wiąże się to z przesłaniem obcego ;) :D :D
Oczywiście złośliwy jestem ;):)

> No i wbrew pozorom to SW jest moralnie bardziej podejrzane niz seria o obcych ;).

To jakaś Twoja depresja przed atarowym party ?? ;):):)

> Rebelianci to lamacze praw

ale to zasada każdej partyzantki... w końcu hitlerowcy będąc w okupowanej PL również Polaków nazywali np. „bandytami” itp.

> wystepuja przeciwko legalnej wladzy

To czy ta władza była legalna jest raczej sporne, a to czy została legalnie objęta – jest raczej jasne (czego ucieleśnieniem ma być w filmie postać Amidali – odsyłam do dodatków DVD o rodzącej się rebelii – znów oczywiście nietłumaczonych...).

> zeby zdobyc ja dla siebie

wspomnij swoje słowa „ludzi skonczenie dobrych”, jedi w SW to altruiści, z kolei rebelia walczyła nie o swoje, ale o „nasze”.

> wojownicy Jedi maja na sumieniu intrygi polityczne

Coś straciłem ?? bo nie wiem o czym mowa...
nawiasem mówiąc polityka to jedne wielkie intrygi (a przykładowo Ben się od nich dystansował – ale to inny temat).

> na Gwiezdzie Smierci musialo pracowac mase robotnikow kontraktowych, ktorzy zgineli i ktorymi nikt z Rebeliantow sie nie przejmuje.

Wystarczy, że Tobie ich jest żal ;):):)

Ale tak bardziej poważnie (ale tylko trochę;) to Lucasowi tu najbardziej zależało na widowiskowości, odcięcie zasilania do GŚ nie wchodziło w grę – TO MUSIAŁO WALNĄĆ ! :-> :-> :D

> W "Alien" sytuacja jest moralnie jasna.

No jeśli alien ma np. 20 dusz to wtedy może już taka jasna nie być :D :D :D

> Zlo czai sie wszedzie.

w pierwszym epizodzie SW też jest takie przesłanie i jest to w mojej ocenie jedna z najbardziej wartościowych rzeczy w tym filmie.

> Nie Ci sa zli, co sa obcy, ale Ci, ktorzy czynia zlo.

samo życie ;)
Ale życie nie jest „morlanie jasne” ;)


Ok idę spać, bo po wczorajszej imprezce to mamy zaległości a szczególnie ja ;)

Tdc pisze...

aha:
> ktos wie, ze w Stanach jest restauracja zaprojektowana przez Gigera w stylu statku obcych?

wg. pl.wiki to nawet kilka padło ;)



Jeśli nie jest zaznaczone inaczej (lub nie jest zaznaczone wcale) zamieszczone ilustracje pochodzą z Wikimedia Commons lub są mojego autorstwa.


Ta strona używa cookies oraz innych technologii Google (i innych firm w specjalnych dodatkach po prawej stronie) w celu prawidłowego działania tej stronki (jej elementów jak np. ankiety, reklamy itp.) oraz zbierania statystyk. Korzystanie z tego bloga powoduje zapisywanie typowych plików na Twoje urządzenie (np. komputer, tablet itp.) o ile w ustawieniach przeglądarki nie zmienisz tego.

W UE się ludziom w głowach przewraca, więc dla świętego spokoju zamieściłem to absurdalne ostrzeżenie...