wtorek, 29 listopada 2022

Czy żyjemy w symulatorze? Cz. 2 Optymalizacja

Ostatnio wspominałem o artykule zawartym w miesięczniku Astronomia, w długim i myślę, że fascynującym poście zatytułowanym Czy żyjemy w symulatorze?

Zachęcam do zapoznania się z tym postem, gdyż został on mocno poszerzony, a kolejna porcja rozważań już tutaj:


Tym razem, zupełnie nie na żarty Was przestraszę. Choć oczywiście nie to jest moim celem, chcę przestawić różne ciekawe zestawienia konstrukcji otaczającej nas rzeczywistości - wszechświata i fizyki, z ich konsekwencjami.

Są to jedne z istotniejszych zagadnień związanych z tym czy faktycznie, żyjemy w symulatorze.

Na pierwszy ogień: konstrukcja kosmosu


Kwestią o kolosalnym znaczeniu jest kula ziemska. Zapewnia ona tej symulacji to czego by nie zapewniała płaska Ziemia - pozdrawiam płaskoziemców!;)

Ponownie chodzi o optymalizację wszystkich procesów w ogromnej skali, a szczególnie chodzi tutaj o informatyczne zagadnienie zwane zrównoważeniem obciążenia.

Sam kształt kuli ziemskiej zapewnia, że z jednej strony jest dzień i ludzie tam funkcjonują na pełnych obrotach, tymczasem po drugiej stronie wszyscy są (statystycznie) uśpieni. Każdy projektant systemów komputerowych w tej chwili krzyczy: genialna optymalizacja!

Jakby tego było mało słońce działa tak, że oświetla Ziemię, w sposób gładki, a nie ostrokrawędziowy. Dzięki temu wszyscy budzimy się i kładziemy spać w sposób płynny. Chodzi o to że nie ma takiego placka na ziemi, który jest mocno oświetlony a reszta jest czarna. Po pierwsze wiemy czego się spodziewać (a przy ostrych krawędziach byśmy nie wiedzieli), po drugie zmiany obciążenia symulatora Ziemi są płynne - czyli takie najbardziej użyteczne dla zbalansowanego obciążenia całego systemu.

Jeśli faktycznie żyjemy w symulatorze to możemy się zastanowić nad słabościami tak skonstruowanego systemu.

Po pierwsze słabością tego systemu jest wynalezienie sztucznych źródeł światła, jak pochodnie czy lampy gazowe i elektryczne (nie bez znaczenia są latarki i oświetlenie samochodów). O wiele oszczędniej jest symulować świat bardziej uśpiony - pozbawiony sztucznych źródeł światła np. przed średniowieczem.

Ciekawym zagadnieniem jest sytuacja kilku źródeł światła, czyli kilku słońc (w filmie Gwiezdne Wojny i 2010: Odyseja kosmiczna). Taka sytuacja spowodowałaby zawalenie się całej tej koncepcji.

Dlatego jeśli faktycznie żyjemy w symulatorze, to sytuacja np. przedstawiona nam przez Arthura C. Clarke’a - nigdy nie będzie miała miejsca.

Kosmos - więzieniem

"Za" symulatorem przemawiają ogromne przestrzenie, które nas otaczają. Jeśli chce się kogoś odseparować (więzić??) to należy go zamknąć. Stawianie niewidocznych ścian i granic nie zda egzaminu (film Truman Show oraz w odniesieniu do gier: Crysis).

Jednak w wirtualnej rzeczywistości wygenerowanie dużych odległości jest najprostszym (nic nie kosztuje, a generuje zyski jako optymalizacja systemu) i bardzo skutecznym rozwiązaniem. Dodatkowo nikt się nie domyśli od razu, że jest więźniem - skoro nie widzi krat!

Ciekawy w tym kontekście jest wątek Trinity w filmie Matrix Zmartwychwstania. Niewidoczna klatka jest pułapką, czyli tzw. złotą klatką.

Na drugi ogień: Internet


Podobne znaczenie dla przeciążania symulatora jak sztuczne oświetlenie - ma fakt wynalezienia i istnienia na (prawie) całej Ziemi internetu (zaznaczę, że internet akurat jest najprostszym elementem do symulacji, co więcej ze względu na przeznaczenie komputer symulujący byłby zoptymalizowany właśnie w takich operacjach - problemem jest skala). Infrastruktura ta działa (wraz z komputerami i urządzeniami) bez względu na to czy nasza strefa geograficzna właśnie śpi czy nie.

Można zakładać, że byty obserwujące naszą symulację, są głęboko zaniepokojone takimi wynalazkami jak internet - oczywiście tylko w przypadku gdyby system ogromnie lagował bo jeśli nie to znaczyłoby, że system jest przygotowany na zwiększenie zapotrzebowania na moc obliczeniową.

Kluczowe jest to, czy nasza symulacja się wyrabia czy nie, ilość optymalizacji (mruganie, spanie itp.), może dawać nam do zrozumienia, że laguje straszliwie i że mrugania itp. są konsekwencjami wprowadzanych dawno temu optymalizacji do tego systemu.

Tu pojawia się poważne zagadnienie!

Jeśli wynalazki typu internet faktycznie powodują, że system laguje na potęgę, a do tego czekają nas kolejne wynalazki, np. ktoś wynalazł/wynajdzie (prawie) nieskończone źródło energii i powszechne stanie się posiadanie robotów, komputerów o dużych mocach w każdym domu oraz sztucznego oświetlenia na skalę jeszcze większą niż obecnie to...

...możemy się spodziewać ingerencji administratora systemu...

...to nie będzie miłe...

Najłatwiej jest w takiej sytuacji, zmniejszyć ilość ludzi na Ziemi...

Bo pamiętajmy, że symulację przeprowadza się w celu osiągnięcia wyników. Zmiana przebiegu historii - tak aby nie powstały wynalazki są zaburzeniem samej symulacji i spowodowaniem, że wynik symulacji stanie się niemiarodajny (brak adekwatności wyników).

Natomiast zmniejszenie ilości ludzi nie zaburza wyników symulacji. Przypomnę, że w matematyce (statystyce) są takie narzędzia jak: skalowanie, ekstrapolacja, rzutowanie - w tym wypadku przerażające!

Więc jeśli faktycznie mamy do czynienia z taką sytuacją to spodziewać się należy ingerencji administratora systemu!

Czyli należy się spodziewać jakiegoś gigantycznego kataklizmu i w konsekwencji drastycznego zmniejszenia populacji.

Co gorsze można nawet przez kataklizm spowodować, że cofniemy się w rozwoju aż tak, że zdobycze techniki staną się nieosiągalne - czyli właśnie o to chodziłoby administratorowi.

Nie będzie to wpływało na wyniki symulacji, gdyż (niestety!) statystycznie tak duży kataklizm dawno się nie zdarzył (np. Wybuch Wezuwiusza zniszczył miasta: Pompeje, Herkanulum i Stabie itp.), więc można matematycznie udowodnić, że może się takie zdarzenie urzeczywistnić właśnie teraz!

Jeszcze bardziej wstrząsające są ostatnie wydarzenia, mam nadzieję(!!!) że kończy się już obecnie pandemia covid-19, ale doprowadziła ona do dużego spadku ludności, który wykracza statystycznie poza to z czym mieliśmy do czynienia wcześniej.

Obecnie mamy kryzys energetyczny i planowane są w różnych krajach tzw. blackout-y (są one zapisywane (od niedawna) w ustawach np. naszych sąsiednich krajów), więc sytuacja jest obecnie poważna. Takie słowo jak blackout czy kryzys energetyczny jeszcze np. 10 lat temu były nieznane.

Może administrator systemu już ingeruje?


...jeśli to mało, to przypomnę, że atak na Ukrainę obecnie grozi głodem w wielu regionach świata (o czym pisałem już w marcu Samonapędzająca się tragedia głodu...).

Jeśli faktycznie są to ingerencje administratora systemu, to należy się spodziewać, że powyższe zagadnienia nie pozostaną w sferze rozważań, ale naprawdę np. głód (oby nie!!!) doprowadzi do drastycznej zmiany zaludnienia Ziemi.

Kryzys energetyczny również jest bardzo pożądany z punktu widzenia administratora systemu (internet, oświetlanie ulic itp.).

Jeśli te mroczne wizje się spełnią to ponownie nie będziemy mieli bezsprzecznego dowodu, że żyjemy w przeciążonym symulatorze, ale taki rozwój zdarzeń, będzie potwierdzał założenia tu przedstawione.



Kolejne rozważania o tym czy żyjemy w symulatorze z pewnością jeszcze się pojawią, bo jak widzicie to jest naprawdę temat, który narodził się w mojej głowie już w dzieciństwie (kiedy np. Matrix jeszcze nie istniał).
Zapraszam!;)

niedziela, 27 listopada 2022

"Rozwiązanie kwestii niemieckiej"

Ostatnio byłem na pogrzebie ciotki - choć nie o tym teraz.

Ciotka miała blisko 90 lat. Jako dziecko była ciężko doświadczona przez II wojnę światową...

Doznała tragicznych upokorzeń, była świadkiem wstrząsających wydarzeń i ponurych ludzkich losów (np. prześladowań oraz eksterminacji np. Polaków i Żydów itp.). Będąc dzieckiem(!!!) przekonała się co to znaczy wojna... ojciec zaginął (grób znaleziono długo po wojnie(!) najprawdopodobniej zamordowany przez niemców na ulicach Warszawy), straciła swój dom i dobytek. Dodatkowo... niestety doświadczyła głodu.

Z racji zniszczeń (podobnych do tych z obecnej wojny na Ukrainie) oraz z powodu głodu - tułała się w okolicach Warszawy. Była to grupa zorganizowana w ramach mojej rodziny, czyli kilkoro dzieci - większość z nich obecnie już nie żyje.

Po wojnie, w trakcie której doświadczyła (cała moja rodzina) bestialstwa i okrutnej agresji ze strony niemców oraz rosjan - moja ciocia emigrowała.

Wyznawała zasadę, że trzeba żyć wszędzie, ale nie w Polsce, znajdującej się między dwoma takimi barbarzyńcami.

Tak się zastanawiam ile osób musiało emigrować (w mojej rodzinie sporo) i tułało się dziesięcioleciami po całym świecie tylko dlatego, że doszło do II wojny światowej oraz w jej konsekwencji (w wielu krajach) do okupacji sowieckiej...

Od kilku lat ciocia ponownie żyła w Polsce. Była silnie doświadczoną i zahartowaną kobietą, która całe życie musiała walczyć o siebie i o swoich najbliższych. Doskonale wiedziała do czego ludzie są zdolni.

Niestety ponownie się o tym przekonała, jeszcze za jej życia wybuchła wojna na sąsiedniej Ukrainie, która dobitnie zaprezentowała niezmienne oblicze mordoru oraz odrażające i haniebne zachowanie niemców...

Dziś, gdy słyszę, że reparacje wojenne się Polsce nie należą, a że to właśnie wypędzonym niemcom należą się odszkodowania to... powiem:

COOO??????????????????????????????????????????????????????

sobota, 26 listopada 2022

Bloki będą z instrukcją obsługi papieru

Pisałem już o tym w maju, a tu się okazuje, że obecnie pojawił się (w tym miesiącu) kolejny sprzedawca z Azji, który ma na swoich aukcjach identyczny tekst np. Gwiezdne wojny AT-AT 75288 (Allegro):
    Proszę zwrócić uwagę:
    Stan:Bez oryginalnego pudełka, Wyślij produkty, aby zawierać instrukcję obsługi wszystkich akcesoriów. Te bloki będą z instrukcją obsługi papieru, proszę nie martw się, pomoże ci to go złożyć.
Zamykają im ciągle konto na Allegro i teraz pojawia się pod nowym nickiem??

niedziela, 20 listopada 2022

Ostre języki - u nas?

Ostatnio głośno jest o Polska nie wpuści Ławrowa. Ostra odpowiedź Rosji (www.msn.com).

Te ostre słowa Rosji to:
    (...) Moskwa nazwała w nim polskie przewodnictwo "antyprezydencją" (...)

    "Przez cały rok, zamiast wzmacniać OBWE, Warszawa z oddaniem rujnowała jej fundamenty i robiła wszystko, co możliwe, by podkopać fundamentalną dla organizacji kulturę konsensusu i stymulować niebezpieczne odśrodkowe trendy" - brzmi stanowisko.

    (...) odbywały się w formacie zastępczym z "destrukcyjną agendą".
Powiem szczerze, że to żadne ostre słowa, w stosunku do tego co ja o sobie czytam w internecie od dobrych nastu lat!;))

Różni ludzie, anonimowo (nie raz ten blog przeszedł zmasowany atak anonimowych agresorów), a nawet jeden admin z pewnej stronki to piszą taki jad, że dyplomaci i ministrowie spraw zagranicznych mordoru mogą się od polskich hejterów jeszcze wiele nauczyć!;) :P


Update:
W temacie tego newsa, to mamy jeszcze: Rosjanie ubolewają po decyzji ws. Ławrowa. „Skąd taka bezmyślna nienawiść do nas?” (www.msn.com).

środa, 9 listopada 2022

ZGROZA! Zmiana konta i numeru klienta w PGNIG

Taka dziwna sprawa: długo nie dostawałem faktury do opłat i okazało się, że obecnie przyszły dwie faktury o nowym wyglądzie (dlaczego dwie???).

To jeszcze nic, zmienił się nie tylko numer konta bankowego, ale również numer klienta!!! ????

Czy tam kogoś xxxxxx???

W internecie aż huczy, bo ludzie są kompletnie zdezorientowani, a niektórzy nie otrzymali faktury nawet pół roku.

Jak podaje PGNIG trwa "Zmiana systemu bilingowego" oraz gigantyczna migracja do nowego systemu informatycznego, który ma podobno być dużo lepszy.

A co ze zmianą mojego numeru klienta????

Na stronie WWW jest informacja o tym, że "niektórzy" klienci mogą tego doświadczyć...

No dobrze dostaję dwie faktury o nowym wyglądzie do zapłacenia, numer konta się całkowicie zmienił oraz numer klienta w niczym nie przypomina poprzedniego!

Można by zakładać, że osoby odpowiedzialne za taką niedorzeczność ma pojęcie o bezpieczeństwie na poziomie niemowlaka, jednak okazało się że jednak nie - ktoś jednak ma pojęcie.

Jak znalazłem w internecie: Uwaga na fałszywe smsy! PGNiG ponownie ostrzega klientów! (wadowice.pl)
Mowa jest tutaj o SMS-ach wysyłanych od oszustów, więc PGNiG stwierdza, że należy je potraktować jako SPAM.

To skoro dziwne informacje mam traktować jako spam - to dziwne faktury (dlaczego dwie???), z nowym numerem konta bankowego oraz nowym numerem klienta - nie mam wyjścia, ale również muszę potraktować jako spam! To jest niespójność danych - co nie spełnia podstaw zasad bezpieczeństwa danych, korespondencji itp.

Kto w ogóle wpadł na taki xxxxxxx pomysł, aby zmieniać numer klienta???

Ja rozumiem... migracja, ale co ma migracja wspólnego ze zmienianiem ludziom numeru klienta???
Kto na taki pomysł wpadł?!?!?!?

Na całe szczęście na WWW piszą, że wpłata dokonana na poprzednie konto bankowe będzie traktowana jako całkowicie poprawna - to daje nadzieje, że jednak ktoś tam choć trochę rozumu ma...

Jednak przypomnę niedojdom, że każdy może sobie wysłać do sąsiadów nowo wyglądającą fakturę, w której znajdzie się nowy numer konta bankowego i nowy numer klienta.
Ktoś tam u Was pomyślał o tym???
Raczej nie...


Na koniec dodam, że gdy się robi taki bałagan i zamęt to lepiej jest zostać przy starym systemie informatycznym, bo zyski z tych rzekomych nowych funkcjonalności mogą nie być warte świeczki. Jeśli to te dostępne na WWW - to z pewnością nie są.
To tylko taka uwaga dla studentów informatyki i zarządzania, że warto coś takiego rozważyć nim się zacznie wszystko niszczyć i wprowadzać chaos.

Dodatkowo wpisałem w google mój nowy numer konta bankowego i niestety nie znalazłem żadnej informacji potwierdzającej poprawność tego konta (można tylko sprawdzić z jakiego banku jest). Jeśli robi się taką dużą migrację to powinny być wszędzie dostępne numery kont lub sposób w jaki można sprawdzić czy mój numer konta bankowego jest poprawny (sporo w necie krzyczy się też o tym, że te faktury mają nieprawidłowe zużycia - moja też...).
Powinny być też opublikowane i/lub wcześniej przesłane wzory np. faktur itp., aby klienci nie byli zaskoczeni wyglądem nowej faktury, nowym numerem identyfikacyjnym klienta itp. (to się wiąże z tzw. phishingiem (Wikipedia)).


Jestem informatykiem i z pełnym przekonaniem powiem, że osoba/y za to odpowiedzialne nie mają bladego pojęcia o podstawach z zakresu bezpieczeństwa IT (i korespondencji!) oraz projektowania i migracji systemów informatycznych.

Na studiach informatycznych/biologicznych/chemicznych powinno się wprowadzić żelazną zasadę, że jak później jakiś absolwent złamie podstawowe zasady dotyczące bezpieczeństwa to jego tytuł magistra/inżyniera zostanie mu cofnięty na zawsze!

Tak powinno być!

Informatyka to nie są zabawy dla dzieci w piaskownicy...

czwartek, 3 listopada 2022

PSYCHOPATA na podrywie

Od kilkunastu lat na tym blogu poruszam tematy, których nie uczą nas w szkołach - a powinni! Tym razem, temat spotkań, czy nawet "koleżeństwa" z psychopatą. W bardzo ciekawej formie (literackiej) przedstawione zostały konkretne historie, które powinny nam dać wiele do myślenia.

Niedawno pewien kolega powiedział o związkach z bardzo niebezpiecznymi psycholami, że "te kobiety same chciały związku z takim typem" itp. To popatrzcie na ten film i porównajcie sobie jak może wyglądać podryw zdrowego faceta, a jak wygląda podryw psychopaty...
Więc nie dziwcie się, że kobiety wpadają w takie związki jak śliwki w kompot!

...choć oczywiście psychopaci to nie tylko faceci!

Bardzo pouczający i fajnie przedstawiony materiał. Może to nie wybrzmiało dostatecznie, ale też mówi jak sobie z takimi ludźmi radzić, bo przecież spotykamy ich codziennie (najczęściej w pracy), polecam:


PSYCHOPATA na podrywie
Wiele wątków, wiele faktów - warto je sobie wszystkie przemyśleć - pozdrawiam!;)


Update:
Polecam dyskusję jaka się nawiązała w poście: Kobiety to małpy.


Jeśli nie jest zaznaczone inaczej (lub nie jest zaznaczone wcale) zamieszczone ilustracje pochodzą z Wikimedia Commons lub są mojego autorstwa.


Ta strona używa cookies oraz innych technologii Google (i innych firm w specjalnych dodatkach po prawej stronie) w celu prawidłowego działania tej stronki (jej elementów jak np. ankiety, reklamy itp.) oraz zbierania statystyk. Korzystanie z tego bloga powoduje zapisywanie typowych plików na Twoje urządzenie (np. komputer, tablet itp.) o ile w ustawieniach przeglądarki nie zmienisz tego.

W UE się ludziom w głowach przewraca, więc dla świętego spokoju zamieściłem to absurdalne ostrzeżenie...