sobota, 24 marca 2012

AmiWaWa 4 już dziś!

Już dziś odbywa się w Warszawie kolejna edycja AmiWaWa czyli meetingu dla miłośników Amigi. Jak czytamy na stronie organizatorów:
    Zapraszamy serdecznie wszystkich miłośników komputera Amiga i kompatybilnych na imprezę AmiWaWa 4. Jest to już cykliczne amigowe spotkanie w Warszawie o tej nazwie.
    Impreza odbędzie się w dniu 24 marca 2012 (sobota) w Warszawie, w Klubie Kultury "Anin" ul. V Poprzeczna 13. Rozpoczęcie imprezy o godzinie 11.oo, a zakończenie o godzinie 18.oo.
    Na AmiWaWa będzie można zobaczyć i potestować AmigęOne, SAM flex z najnowszą wersją AmigaOS, Pegasosa II wraz z najnowszą wersją MorphOS-a, Amigę "klasyczną". Będzie można porozmawiać w przyjaznej atmosferze z Amigowcami, wymienić doświadczenia, dowiedzieć się na temat nowych rozwiązań, jak i poszukać porad w rozwiązaniu własnych problemów.
    Tradycyjnie jak co roku odbędzie się turniej w SWOSa (zachęcamy do treningów, gdyż poziom jest wysoki, warto także przywieźć ze sobą ulubiony dżojstik)

    Wstęp wolny!!! Wszystkich zainteresowanych serdecznie zapraszamy.
Druga salaAmiWaWa 2

Wraz z organizatorami zapraszam na tegoroczną edycję meetingu miłośników Amigi!


Update:
Tu znajduje się fotorelacja z AmiWaWa 2.

piątek, 23 marca 2012

Właśnie trwa KazKompo 2011

Na Atarionline.pl właśnie trawa KazKompo 2011, czyli internetowy konkurs, w którym wybieramy grę minionego roku. Spośród 58 gier, które zostały opublikowane w ubiegłym roku, zdecydowanie można znaleźć coś dla siebie. Oto jedna z gier:


"Boulder Dash" Dr Murgen 3 cave 2 - Kaz Kompo 2011

Gry są różne, różniste: kolorowe lub nie, zręcznościowe, logiczne i będące połączeniem tych typów. Niektóre są bardzo proste technicznie, a inne bardzo zaawansowane, z świetną muzyką oraz zaawansowaną grafiką. Znajdą się też takie, które są efektem pracy w edytorach map np. Robbo lub jak w powyższym filmiku.

Głosując można przyznać punkty dziesięciu najlepszym grom. Następnie należy oddać głos na stronie Atarionline lub wysłać e-mail do organizatorów konkursu. Wśród osób biorących udział zostanie wylosowana jedna, która otrzyma niespodziankę.

Głosować można już tylko kilka dni, czyli do północy 25 marca (niedziela).

Do dzieła !

czwartek, 15 marca 2012

Amerykańska blondynka kontra 5 klasista

Kiedyś w postach: Dlaczego Europa się nas boi ??;) oraz Ziemia ? Ale która ? ;) opisywałem żenujący poziom pytań w angielskiej wersji teleturnieju Najsłabsze ogniwo.

Dawid podesłał taki oto film, który ukazuje co się przytrafiło w amerykańskim programie Czy jesteś mądrzejszy od 5-klasisty:


Czy jesteś mądrzejszy od 5 klasisty - wersja programu z USA z głupią blondynką

Nigdy nie lubiłem pytań z geografii, gdyż dotyczą tego co w 99,99% nigdy nas nie będzie dotyczyć, no ale to co tu widzimy przechodzi ludzkie pojęcie;)

poniedziałek, 12 marca 2012

Konkrety dla publicysty

Oglądałem dziś (11 marca) program "Loża prasowa" w TVN24 (nawiasem mówiąc jeden z najbardziej wartościowych programów tej stacji), w pewnym momencie wszyscy usłyszeli słowa, które są przerażające, a ja pękłem ze śmiechu. Oto rozmowa w studiu:
    - proszę o konkrety [kolejne żądanie wypowiedziane do Pana Janusza Andrzeja Rolickiego (Wikipedia)]
    - co to znaczy konkrety ? [odpowiedź Janusza Rolickiego]

Aż się nie chce wierzyć... Pan redaktor Janusz Rolicki ma za sobą bogate doświadczenie, był: reporterem, kierownikiem działu reportażu, zastępca redaktora naczelnego, naczelnym redaktorem publicystyki kulturalnej Telewizji Polskiej, dyrektorem programowym i generalnym ds. artystycznych, a przez 5 lat redaktorem naczelnym "Trybuny". Trochę tego jest...

Sytuacja wyżej opisana wyglądała w ten sposób, że inny publicysta obecny w studiu po wcześniejszej wypowiedzi domagał się jakichkolwiek konkretów (w odpowiedzi padło wcześniej chyba że konkrety są nie w Warszawie tylko w mniejszych miastach), a następnie jeszcze bardziej przyparty do muru zadał wyżej cytowane pytanie...
(cytaty tu opisane spisałem z pamięci, ale skrupulatnie starając się aby nie odbiegały od faktycznych wypowiedzi)

Cytowany tu dziennikarz o siwych skroniach, co prawda w programie został przyparty do muru przez pozostałych obecnych (kwestia psychologicznego kontekstu, która go tutaj broni), ale przy konkretach to jest to absolutnie niewybaczalne dla tego fachu. Może czas już się polubić z emeryturą, tak dla dobra polskiego widza czy czytelnika.

W końcu jakość dziennikarstwa w naszym kraju jest żenująca, więc warto coś zrobić w tym kierunku aby publicyści nie zadawali takich kompromitujących pytań, gdy mają podać kilka przykładów (które i tak przecież nic nie przesądzają). W końcu Mati, dziesięciolatek, z którym pisałem ostatnio grę w takiej sytuacji nie pytałby się o to co to są konkrety...


Update:
W tym programie padło jeszcze jedno ciekawe stwierdzenie. Jeden z gości programu (a w studiu było obecnych wielu znanych redaktorów), ten sam który prosił powyżej o konkrety spojrzał na innych obecnych w studiu i powiedział, że chyba każdy z nich kiedykolwiek napisał artykuł (w domyśle w ostatnich latach) o tym że PIS przestanie istnieć itp. a ten jednak mimo to się trzyma od kilkunastu lat zupełnie dobrze.

To wymaga pewnej osobistej odwagi, odpowiedzialności i obiektywności aby przyznać się że cała mainstreamowa klasa dziennikarska jest niekompetentna, na zasadzie uderzenia się w piersi. Naprawdę to doceniam.
...choć z drugiej strony to faktycznie musiałem na ten przejaw mądrości i szczerości czekać zdecydowanie zbyt długo bo aż 5 lat.

Od wielu lat piszę o tym, że dziennikarze fatalnie wykonują swoje obowiązki, przez niedoinformowanie, przemilczanie, a nawet aż po wymyślanie tematów czy opisów danych osób (czyli kreowanie medialnego wizerunku itp.). Ostatnio o tym pisałem odnośnie ACTA (w tym miejscu), że gdyby nie internet z YouTube to właściwie nie moglibyśmy się dowiedzieć o tym jak wyglądały protesty i ile osób faktycznie protestowało.

Jesteśmy w fatalnym położeniu, bo coś co się określa mianem czwartej władzy (Wikipedia) u nas nie działa lub działa na żenującym poziomie. Co gorsze nie mamy na to żadnego wpływu, bo ich (np. demokratycznie) nie wybieraliśmy i nie możemy odwołać ! :-(

Dlatego warto zdawać sobie sprawę z tego, że to co słyszymy w TV lub czytamy w gazecie to są rzeczy wygenerowane przez dziennikarzy, którzy nie mają zielonego pojęcia oraz wyczucia obecnej sytuacji (poprzez brak możliwości rzetelnej analizy). Przerażające, ale prawdziwe...
Oczywiście są wyjątki, ale przeciętny widz nie jest zdolny do tego, aby ogarnąć wszystkie wiadomości, przekazy (osobiście sprawdzać protesty itp.) aby móc to skonfrontować z rzeczywistością lub wybrać np. który redaktor jest wart uwagi.

To czego w mediach nie brakuje to agresywnej polityki i wciskania widzom/czytelnikom doktryny danego układu (jawne manipulacje). Przykładowo w TVN obecna władza była od wielu lat (teraz się to nieco poprawiło) przedstawiana, jako jedyna słuszna, nieomylna, kompetentna itp. a jak jest to sami widzimy :-( Dlatego najlepiej jest omijać wszystkie mainstreamowe media, bo po co sobie robić wodę z mózgu.

Co robić?

To co mogę wszystkim polecić to słuchanie wszelkich przedstawicieli nauki. Osoby z tytułami naukowymi (politolodzy, socjolodzy itp.), którzy czasami się na krótko pojawiają w TV (szczególnie w kanałach informacyjnych), w większości wypadków oceniają sytuacje trafnie i obiektywnie. Tylko niektórzy lekko skłaniają się w kierunku swoich sympatii, więc jedyne czego warto wysłuchać to nie dziennikarzy, nie publicystów, nie komentatorów tylko profesorów.
Czasami dochodzi do bardzo dobrze widocznych dysonansów poznawczych (Wikipedia), przykładowo dana stacja sieje ferment od tygodni, potem pojawia się wypowiedź profesora, która pokazuje jak faktycznie jest, a potem oni znów wtłaczają nam swoją wizję. No to jak to jest możliwe? Profesor jest niekompetentny czy dana stacja wtłacza nam zmyśloną papkę?

Ja jedynie żałuję, że profesorom dawane jest tak mało czasu do wypowiedzenia się, a szczególnie w okresie wyborów, gdy media zamieniają się w istnego tygrysa propagandy - bo wiedzą że jeśli staną po odpowiedniej stronie to przełoży się to na konkretne zyski (np. tu była o tym mowa).


Update:
A właściwe to wspominam o tym dlatego, że w pierwszym poście na tym blogu (pierwszym merytorycznym, a ogólnie drugim) wspominałem o podobnej sytuacji, gdzie przedstawiciel intelektualnego środowiska podobne bzdety rozpowiadał. Oto post z listopada 2007: Geniusz też może się pomylić... - dziś tym bardziej śmieszne wydają się słowa z tego cytatu, bo ani nie przeminęli ani nie było zastoju, który faktycznie jest obecnie podobnie jak w nigdy nie spotykanym w historii PL "bezmiarze obietnic bez pokrycia" - tyle że z PO.

To bardzo ciekawe, że temat o którym piszę w pierwszym update jest aktualny od tak wielu lat, bo tak stare posty stają się teraz jeszcze bardziej aktualne.
A analizowanie dawnych wydarzeń, cytatów, porównywanie tego z tym co faktycznie miało wartość to coś czego najbardziej boją się politycy i dziennikarze - dla nich najlepszy jest ten wyborca/czytelnik, który nic nie pamięta, a tym bardziej niech merytorycznie nie rozlicza ;)

niedziela, 11 marca 2012

Błędy bezpieczeństwa w nowym Wordpress 3.3.1

Jeden z naszych czytelników zainteresował mnie ostatnim odkryciem w popularnym CMS'ie. Według źródeł w internecie, Polak odkrył błędy w bezpieczeństwie najnowszego Wordpress'a.

Podobno nie pojawiły się jeszcze doniesienia w sieci o aktywnym wykorzystywaniu opisanych błędów, ale powinniśmy sprawdzać stronę Wordpress'a w oczekiwaniu na aktualizacje.


Jeśli nie jest zaznaczone inaczej (lub nie jest zaznaczone wcale) zamieszczone ilustracje pochodzą z Wikimedia Commons lub są mojego autorstwa.


Ta strona używa cookies oraz innych technologii Google (i innych firm w specjalnych dodatkach po prawej stronie) w celu prawidłowego działania tej stronki (jej elementów jak np. ankiety, reklamy itp.) oraz zbierania statystyk. Korzystanie z tego bloga powoduje zapisywanie typowych plików na Twoje urządzenie (np. komputer, tablet itp.) o ile w ustawieniach przeglądarki nie zmienisz tego.

W UE się ludziom w głowach przewraca, więc dla świętego spokoju zamieściłem to absurdalne ostrzeżenie...