sobota, 21 lipca 2012

Znów masakra, znów winne gry

Aby było jasne wszelkiego rodzaju tego typu wydarzenia (jak te teraz przekazywane 1 i 2) uważam za objaw poważnych problemów z jakimi się borykają największe i najbardziej nowoczesne państwa świata. Coś w tym jest, ale w Polsce jeszcze nie mamy takich problemów (z wyjątkiem ostatniego zabójstwa z tłem politycznym w siedzibie PIS), ale w mojej ocenie jest to tylko kwestia czasu (niedawno pisałem o tym, że w UE rośnie ilość osób chorych psychicznie). Jest to problem pokazujący, że system ten nie działa prawidłowo, rodzina jest ułomna a co najgorsze wygląda na to, że nikt nie umie tego problemu rozwiązać. Dziś otwarcie eksperci mówią w polskich mediach, że to nie jest do rozwiązania, choć mają oni na myśli rozwiązania prawne (broń itp.), czyli chcą to rozwiązywać niewłaściwymi metodami.

Ja o tych wszystkich oczywistościach bym nie pisał, gdyby nie to że pojawia się tutaj bardzo duże nadużycie i manipulacja. Gdy tylko coś podobnego wydarzy się gdzieś na świecie pojawiają się zaraz gry komputerowe, jako tło lub prawdopodobna przyczyna zaburzeń danego delikwenta.

Powiedzmy sobie jasno i otwarcie, że jest to bzdurna i dziecinna próba usprawiedliwienia poważnego problemu. Wmawianie tego sto razy przez wszystkie mass media jest nadużyciem i manipulacją, bo zabójstwa mają miejsce nie od wczoraj (i to te "zwykłe", i seryjne) więc upatrywanie problemu w grach komputerowych jest co najmniej śmieszne.

Jednak w owych mediach zupełnie poważnie z kamienną twarzą podaje się ludziom na całym świecie, że "oni grali w Quake" itp. sugerując że skoro grali w tak krwawą grę to chcieli taką dziwną zabawę urzeczywistnić. Nie chcę tutaj bronić zbędnej i często nadmiernej przemocy w mediach, filmach i grach. Jednak wmawianie nam, że osoba która zabiła gazetą, zrobiła to bo wcześniej czytała gazetę o tytule X, jest w mojej ocenie celowym ucięciem sprawy na poziomie zerowego zrozumienia i zgłębienia problemu. Ja rozumiem że dziennikarze nie muszą być wykształceni we wszystkich możliwych kierunkach, nie muszą być bardzo inteligentni (a powinni!), jednak nieco wiedzy i pomyślunku przydałoby się.
A tu warto jeszcze wspomnieć o zwykłym powtarzaniu bzdury, którą kiedyś ktoś dla uproszczenia sobie życia podał w jakieś gazecie. To bardzo niebezpieczne, bo o takiej manipulacji mawiał Stalin, plujcie a na pewno coś przyschnie itp.

Dziś prześledziłem sobie doniesienia w nocnych powtórkach z całego dnia z kanału TVN24 i większość osób mówiło o jakiś absurdach, wnikali w treść i życiorys bohatera filmu na jakiego premierze odbyła się owa masakra itp. Tylko jeden z zaproszonych ekspertów (od pomocy psychologicznej dla ofiar) stwierdził, że to takie proste nie jest i nie należy tego tak rozumieć. Problem jednak w tym, że jego głos zginął w gąszczu, nawet w ramach tylko tego jednego kanału TV.

Dlatego powiedzmy otwarcie osoby w ten sposób strzelające do ludzi zwykle mają bardzo poważne problemy psychiczne i nie zaczęły się one wczoraj ani od czasu grania w grę komputerową, bo w gry gra cały świat a jakoś nie widzę aby tak często ludzie do siebie strzelali na ulicach. Wiąże się to też z jakąś potrzebą zakomunikowana innym jakiś swoich frustracji (wyimaginowanych lub prawdziwych). Jest wiele instytucji, jest bogaty dorobek naukowy, więc takim ludziom trzeba pomagać gdy mają 2-5 lat życia, a nie zwalać wszystko na gry, gdy mleko jest już rozlane.

Dlatego gdy następnym razem jakiś dziennikarz będzie Wam próbował wcisnąć jakąś głupotę o grach to pomyślcie sami: oni twierdzą, że bardzo (np. ekstremalnie) częste zabijanie na ekranie widziane z perspektywy gracza (tzw. FPP), zwiększa wewnętrzną agresję i napięcia oraz przyzwyczaja do brutalności, a to wszystko doprowadza do takich tragedii.
Na pierwszy rzut oka wydaje się to układające w logiczną i sensowną całość, jednak wiele faktów i argumentów nie jest w ogóle przytaczanych (manipulacja aby uwiarygodnić utartą tezę, niestety bardzo częsta technika stosowana przez polskich dziennikarzy).

Ja coś podobnego słyszałem już przysłowiowe sto razy, a czy słyszeliście kiedyś taki argument: osoba która bardzo lub ekstremalnie często gra w gry tego typu jest bardzo doświadczona i szybka, zdobywa coraz to większe wyniki, pnie się w rankingach, które naprawdę są wyśrubowane. To dlaczego raptem chce wparować do jakiejś szkoły czy kina i strzelać do zupełnie bezbronnej i zaskoczonej masy ludzkiej ? Dla tak doświadczonego gracza to żadna radocha, to zupełnie tak jakby taki gracz stał w kółko w jednym miejscu i rozstrzeliwał to co jest nieruchome, nieuzbrojone i nie daje punktów?

To skoro taki gracz zdaniem dziennikarzy chce grę komputerową przenieść do rzeczywistego życia to chyba powinien wparować przynajmniej do większej jednostki policji czy wojska, a nie do szkoły. W takich koszarach to byłaby radocha ze strzelania i faktycznego stawienia czoła wymagającemu przeciwnikowi (nie wspominając o napotykanym sprzęcie, na wzór tego w grach).

Ja jestem pewien, że gry uczą rywalizacji i sprzyjają szlifowaniu umiejętności (refleksu itp.), a nie robieniu czegoś banalnego co nie przyniesie dodatkowych punktów w rankingu. A jeśli mimo to ktoś chce postrzelać do prawdziwych ludzi to trzeba go izolować i leczyć psychicznie, skro jest już za późno aby mu pomóc w prostszy sposób.

Dlatego drodzy dziennikarze, proszę Was o minimum refleksji i konsultowania tego co mówicie i piszecie.


Update:
Polecam Przemoc w grach - fakty, gdzie znajdują się odnośniki do badań nad grami i wnioski z tych badań wynikające są jakby odmienne od serwowanej bezmyślnie tezy, że gry mogą doprowadzić do strzelania do ludzi w realnym świecie itp.

Brak komentarzy:



Jeśli nie jest zaznaczone inaczej (lub nie jest zaznaczone wcale) zamieszczone ilustracje pochodzą z Wikimedia Commons lub są mojego autorstwa.


Ta strona używa cookies oraz innych technologii Google (i innych firm w specjalnych dodatkach po prawej stronie) w celu prawidłowego działania tej stronki (jej elementów jak np. ankiety, reklamy itp.) oraz zbierania statystyk. Korzystanie z tego bloga powoduje zapisywanie typowych plików na Twoje urządzenie (np. komputer, tablet itp.) o ile w ustawieniach przeglądarki nie zmienisz tego.

W UE się ludziom w głowach przewraca, więc dla świętego spokoju zamieściłem to absurdalne ostrzeżenie...