poniedziałek, 20 kwietnia 2009

Błędy w DnD w przeglądarce Opera

Ostatnio w poście pt. "Poprawki Firefoxa zabiły go (win)" wspominałem, że zainstalowałem sobie nową przeglądarkę internetową, którą jest Opera w wersji 9,64 i nie zrobiłem tego tak zupełnie przypadkowo, bo wiele osób mi zachwalało ten program.

Przyznać muszę, że Opera sprawuje się sympatycznie, choć dla mnie jako osoby, która korzysta prawie wyłącznie z Mozilli lub Firefoxa - sprawiała kilka problemów. Ich powodem jest w głównej mierze zupełnie inne podejście do przeglądania stron WWW, co nie jest wadą, jednak jest dość zaskakujące dla osób korzystających z FF lub IE.

Do takich różnic zaliczyć można np.
    - przeglądarka jest niezwykle szybka, ogólnie robi przez to bardzo pozytywne wrażenie
    - domyślne otwieranie zakładek jako bieżących, zamknięcie zakładki również jest nieintuicyjne dla użytkowników FF
    - wybór otwierania zakładek: "otwórz", "otwórz w nowej karcie", "otwórz w nowej karcie w tle", "Otwórz w nowym oknie" i "otwórz w nowym oknie w tle" - zdecydowanie zaleta, choć nieintuicyjna dla użytkowników FF i IE
    - otwieranie podrzędnych okienek jako dziecko głównego okienka przeglądarki - co w FF powoduje przesuwanie okienka po całym pulpicie, natomiast w Operze tylko w okienku, dodatkowo okienko to jest dostępne w zakładkach. W mojej ocenie wada.
    - ogólnie nieco wywrócony interface dla nieobeznanych
    - fajne niespotykane funkcje np. obsługa głosem, gesty itp.
    - sympatyczne są miniaturki otwartych zakładek
    - ekran szybkiego wybierania, który całkiem łatwo się konfiguruje (ma wbudowaną wyszukiwarkę - uwaga allegro.pl, a nie google ;)

Sporą wadą, jest fatalne działanie webowych narzędzi Google, takich jak: Gmail i innych. Przykładowo ten blogger, ma wiele unikalnych i sympatycznych funkcji, jedna z nich to możliwość DnD (przeciągnij i upuść) w "Układzie" czyli swoistym składzie DTP wyglądu bloga. Prezentuje się to w postaci ikonek, które reprezentują widoczne dla czytelników elementy:


Jednak tylko w Operze, gdy zaczniemy przeciągać któryś z elementów:


...okazuje się że widoczne na stronie teksty się zaznaczają - co uważam za błąd.

Ogólnie blog działa dobrze pod Operą, jednak są różne drobne problemy, przykładowo nie wiem dlaczego gdy chcę dodać lub zmodyfikować ustawienia któregoś z elementów (np. dodać/zmienić ankietę itp.) to okienko się zawiesza na zapisywaniu danych na serwerze - jednak faktycznie element został zapisany (kilkukrotne kliknięcie powoduje np. powielanie elementu !).


Do ewidentnych wad naliczyć trzeba:
    - brak zapamiętywania haseł - zachowuje się tak jakby to był jakiś błąd programistyczny (np. w Wikipedii został zapamiętany tylko login i to jest i tak duży sukces !). Okienko z pytaniem czy zapamiętać login się pojawia ale efektów brak :(
    - błędnie funkcjonujące usługi Google np. Gmail itp.

Zdecydowaną zaletą Opery jest szybkość, widoczna jest ona zarówno pod względem szybkości wczytywania strony, interpretacji, a także alokacji pamięci na większe stronki lub materiały.


Choć oczywiście jestem jeszcze świeżym użytkownikiem Opery i nie można moich ocen traktować zbyt dosłownie, gdyż cały czas się czegoś w tej przeglądarce uczę.

Dlatego osobom, które są przyzwyczajone do Firefoxa lub do Internet Explorera - odradzam instalowanie Opery, jednak jeśli ktoś lubi wyzwania, nowości lub ewentualnie nie korzysta z rzeczy, które w Operze działają źle - to polecam wypróbowanie tej przeglądarki.

Brak komentarzy:



Jeśli nie jest zaznaczone inaczej (lub nie jest zaznaczone wcale) zamieszczone ilustracje pochodzą z Wikimedia Commons lub są mojego autorstwa.


Ta strona używa cookies oraz innych technologii Google (i innych firm w specjalnych dodatkach po prawej stronie) w celu prawidłowego działania tej stronki (jej elementów jak np. ankiety, reklamy itp.) oraz zbierania statystyk. Korzystanie z tego bloga powoduje zapisywanie typowych plików na Twoje urządzenie (np. komputer, tablet itp.) o ile w ustawieniach przeglądarki nie zmienisz tego.

W UE się ludziom w głowach przewraca, więc dla świętego spokoju zamieściłem to absurdalne ostrzeżenie...