Jeszcze innym zagadnieniem jest fakt, o którym wspominałem ostatnio w poście pt. „Ofiary ataków internetowych – bójcie się !”, gdzie podkreślałem zagmatwane realia przejmowania komputerów przez policję tylko dlatego, że dana maszyna stała się ofiarą ataku (czyli stała się „zombie”), a nie jego źródłem (oczywiście jest to o tyle durne, że informatyka zna rozwiązania takich problemów od lat !).
Między innymi z tego powodu w internecie szukałem informacji o tym jakie są obecnie szacunkowe dane odnośnie ilości komputerów na świecie (i np. w UE), które znajdują się pod pełną kontrolą cyberprzestępców.
Okazało się że nie jest to takie proste, albo nikt się nie odważył przybliżać tej wielkości, albo nikt nie próbował tego liczyć. W Wikipedii nic nie znalazłem (mając nadzieję, że będą też podane jakieś interesujące źródła), więc zacząłem szukać w serwisach informacyjnych – choć i tu jest bardzo słabo.
W newsie z 1 czerwca 2005 roku pt. „ZombieMeter wyszukuje komputery-zombi” znajdują się jedynie bardzo stare (jak widać) przybliżone informacje o tym ile dziennie komputerów jest nielegalnie przejmowanych:
- Produkt znajduje się na stronie CipherTrust. W tym miesiącu, ZombieMeter dziennie wykrywał około 172 tysiące nowych "zombi". 20% z nich znajdowało się w USA, 15% - w Chinach.
Jednak dalej znajdują się informacje, które niczego wartościowego nie przekazują:
- W ciągu pierwszych trzech miesięcy maja, 26% "zombi" pojawiło się w krajach UE, z czego 6% - w Niemczech, 5% - we Francji i 3% w Wielkiej Brytanii.
Bardzo chciałem zrozumieć coś z tego zdania, gdyż chciałem wykorzystać tę informację jako fakt (chciałem cytować jako dane z internetu). Jednak nijak nie mogłem czegokolwiek z tego zrozumieć ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz