Dziś w TV będzie
Łotr 1. Gwiezdne wojny – historie (Wikipedia), jest to film, na który
wszystkich gorąco zachęcam. Nawet jeśli ktoś nie jest fanem, czy miłośnikiem GW to jednak jest to zdecydowanie film wart uwagi. Najciekawsze jest to, że kompletnie nie jest to film wykonany w konwencji, właściwie już od samego początku widać, że niewiele ma wspólnego wszystko co widzimy na ekranie z prawdziwymi Gwiezdnymi Wojnami (włącznie z brakiem przestrzennych napisów wprowadzających w fabułę). Dla średnio zainteresowanych serią jest to zaleta;) Dla miłośników klasycznej trylogii, do których się zaliczam to o dziwo również nie jest to wada! Można powiedzieć, że dokonano cudu, bo po wielu filmach, które spotkały się z ogromną krytyką (
włącznie z najnowszym VII epizodem, który jest przerażający - tu porównanie i aluzje;) ) w tym wreszcie (po dziesięcioleciach) udało się, zrobić coś tak karkołomnego.
Aby nie być gołosłownym to
25 stycznia 2017 napisałem:
Mam wielką, wielką przyjemność zakomunikować, że wreszcie wielkie Gwiezdne Wojny wkroczyły na ekrany kin!
Mimo, że w filmie nie ma żadnej(!) walki na miecze świetlne, to film jest świetny, mimo że wydawać by się mogło, że to w przypadku GW nie może mieć miejsca. Jak w styczniu pisałem, (mimo i) o dziwo:
jest to doskonałe widowisko, przesiąknięte tym wszystkim czym Gwiezdne Wojny być powinny.
Zadziwiające? Sam się musisz przekonać jak tego dokonano i dlaczego ten film mi się podoba;)
Zapraszam dziś o 20:10 na HBO HD!;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz