poniedziałek, 6 listopada 2017

Marek Biliński - koncert w Powrocie z przyszłości

W sobotę brałem udział w inscenizacji Giełdy Bajtka + Powrót z przyszłości, powiem tak: było mało postów na tym blogu z tak dużą dawką sentymentu i emocji. Muzyka elektroniczna (polska i zagraniczna) była nieodłączną częścią mojego dzieciństwa w PRLu, więc
    Koncert Marka Bilińskiego był dla mnie wspaniałym wydarzeniem, a ja na nim doznałem głębokiego artystycznego katharsis!
Dlatego w tym miejscu bardzo pragnę podziękować, za tę epokową dla naszego kraju twórczość Marka Bilińskiego (miała ogromny wpływ na nas w PRLu, z moich badań z kolegami wynika, że miała ogromny wpływ na innych twórców i ruchy jakie potem powstawały w PL itp.).
Podziękowania również należą się organizatorom, którzy byli tak mili, że mnie zaprosili na to wydarzenie powiedzmy "gościnnie", sami sobie nie zdawaliście sprawy jaką frajdę mi sprawicie!;) Dziękuję!

Kupiłem kilka płyt i plakat, poprosiłem o autografy oraz zreferowałem mistrzowi jak wielkim przeżyciem dla mnie był koncert, który spijałem nuta po nucie, każdą cząsteczką mojego ciała;)

Z kolei Kuba (muzyk) powiedział, że Marek Biliński jest jednym z niewielu artystów, którzy potrafią zagrać arpeggio (Wikipedia) z prędkością 50 nut na sekundę!

Ufff... Mistrz, mistrz, mistrz!


Marek Biliński - Fontanna Radosci

Jeden z komentarzy do filmu:
    (...) kiedy to słyszę ,mam znów 18 lat.., zero problemów, i kocham świat !! (...)

    MalJot 65

Brak komentarzy:



Jeśli nie jest zaznaczone inaczej (lub nie jest zaznaczone wcale) zamieszczone ilustracje pochodzą z Wikimedia Commons lub są mojego autorstwa.


Ta strona używa cookies oraz innych technologii Google (i innych firm w specjalnych dodatkach po prawej stronie) w celu prawidłowego działania tej stronki (jej elementów jak np. ankiety, reklamy itp.) oraz zbierania statystyk. Korzystanie z tego bloga powoduje zapisywanie typowych plików na Twoje urządzenie (np. komputer, tablet itp.) o ile w ustawieniach przeglądarki nie zmienisz tego.

W UE się ludziom w głowach przewraca, więc dla świętego spokoju zamieściłem to absurdalne ostrzeżenie...