Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dźwięk cyfrowy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dźwięk cyfrowy. Pokaż wszystkie posty

środa, 4 grudnia 2024

Silly Venture 2024 SE - Impresje

Dziś bardzo krótko jak na mnie;) Już jutro rozpoczyna się Silly Venture 2024 WE, a ja cały czas nie wykorzystałem moich notatek z poprzedniej edycji;) Dlatego w końcu to robię;)

Party odbyło się teraz w nowym miejscu, bardzo stareńkim szpitalu (który miejscami przypominał sceny z horrorów), który obecnie został zamieniony w ekskluzywny hotel, jednak pozostawiając wiele elementów (zdjęć na ścianach), które unaoczniają jego niezwykłą historię.

My bawiliśmy się w oddzielnym budynku, gdzie znajdowały się sale konferencyjne na dwóch piętrach, które były ze sobą połączone tak, aby mogły pełnić rolę jednego partyplace - osobną rolę pełnił taras, gdzie sam spędziłem pół nocy na super ciekawych rozmowach z uczestnikami.


TRANCEVISION - Silly Venture 2024 background video

Miejsce faktycznie świetnie spełniło swoją rolę, ja się bawiłem wyśmienicie;) Pomogło temu to, że poznałem sporo osób zupełnie nowych: jednego uczestnika z Niemiec + jeszcze jedną rodzinę, jednego uczestnika z Ameryki oraz jednego z mojego miasta;)
Mam nadzieję, że wszyscy nowi teraz będą przyjeżdżać do nas regularnie!

Przypadkiem - jak mniemam, ostatnie SV dobywało się dosłownie dwa kroki stąd, gdzie się nawet udałem - a tam wszystko się pozmieniało! Po pierwsze zaraz obok uruchomiono pizzę, na którą się udałem i okazało się to doskonałym wyborem, potem przez wszystkie dni jadłem tylko tam!

Chodzi o pizzerię "Publiczna Pizza Napoletana & Natural Wine" przy Łąkowej 35/38, która wbrew nazwie serwuje prawdziwe perełki, tak dobrej pizzy w stolicy się nie znajdzie! Po pierwsze zamówiłem najostrzejszą pizzę jaką mieli i okazało się to niebo w gębie!

Ja od 20 lat nie jadłem wyśmienitej ostrej pizzy - szukałem, szukałem i wszędzie dawali jakiegoś gniota, który w dodatku pikantny nawet nie był... a tu zaskoczenie, ta pizza była wyśmienita - w końcu znalazłem pizzerię, która wie jak się robi wspaniałą pizzę. Wszyscy z wyjątkiem jednej osoby również zachwalali swoje pizze (oczywiście każdy zamawiał inną i chyba tylko ja jadłem ostrą).


Party


Impreza - była bardzo udana. Na compo pojawiły się dwa intrygujące dema na Atari STE, którego obchodziliśmy rocznicę - oba demka były naprawdę, naprawdę dobre!

Pierwsze z nich to "Pixel Dreams" by Bohemian Grove (Atari STe AI-slideshow&music), które całkiem dokładnie poruszało tematykę sztucznej inteligencji i twórczości "artystycznej", w którą się ostatnio wiele osób bawi. Bardzo dobre! Poza treścią, fajna była muzyka, grafika i cały klimat.

Drugie demko to ogromna praca, wykonana przez moich kolegów... niestety koniec tego demka był fatalny! Cooo tooo byyyło?? Nie wiem co to ma niby znaczyć?!?
Dlatego do czasu jak nie zobaczę kolejnej części - na razie wstrzymam się od komentarza!;)))

Było też oczywiście wiele, wiele innych fajnych prac, było co oglądać i słuchać. Było też demko, w którym autor zastrzegał się, że to tylko takie małe coś zrobione na kolanie. Rozmawiałem o tym z Szeryfem, że bardzo doceniam coś takiego, kiedy ktoś tak bardzo chce coś zakodować, poczuć jak to jest, ale z jakiś tam przyczyn nie ma czasu... więc ja bardzo doceniam, trzeba wiele robić, aby właśnie dopiąć swego i jednak coś zakodować - nawet małego.


Pixel Dreams by Bohemian Grove (Atari STe AI-slideshow/music)

Jest to w opozycji do różnorodnych bufonów, którzy od dziesięcioleci zapewniają na forach, że oni to dopiero zrobią coś epokowego, lata mijają i nic nie powstało (taki jeden co tutaj kiedyś zaatakował mnie na tym blogu - no bo przecież co to nie on - zapytany przez kolegę dlaczego nic nie zrobił odpowiedział, że nie ma grafiki... taa... złej baletnicy to i rąbek u...). Tymczasem osoba, która naprawdę to czuje, naprawdę chce coś zakodować, to właśnie zrobi choć coś małego i nikt nie ma wątpliwości, że mamy do czynienia z prawdziwym demoscenowcem!;)

Spotkałem też Karinę, z którą bardzo dużo rozmawiałem o najprzeróżniejszych tematach - naprawdę doskonale się rozumiemy;)

Chyba pierwszego dnia, w każdym razie jeszcze dużo przed rozpoczęciem compo, byłem świadkiem takiej sytuacji, choć tylko samej ostatniej części z tego co teraz wam zrelacjonuję: Pin siedzi tam w swoim cyfrowym małpim gaju (swoją drogą podziwialiśmy z uczestnikami TO wszystko! Coś niesamowitego;) ), patrzy do plecaka, a następnie bierze do ręki mikrofon i ogłasza coś w rodzaju:
    Uprzejmie prosi się o załatwianie się DO pisuaru

Jedną z atrakcji party było zwiedzanie tych historycznych części hotelu, na to wydarzenie udało się masę uczestników, tak dużo, że oprowadzający nas powiedział, że nie był przygotowany na taką ilość osób i faktycznie! Gdy czekaliśmy przed salą "tortur", aby ja zwiedzić, to spora kolejka zajęła cały hotelowy hol (tzn. nie ten przed wejściem, ale ten przed kolejnymi pokojami). Na tę wycieczkę całymi rodzinami udali się uczestnicy i chyba nie brakowało żadnego z zagranicznych gości;)

Zwiedzanie było bardzo ciekawe i dzięki wyjaśnieniom okazało się, że party place nie tylko znajduje się na terenie dawnego szpitala, ale dookoła nas znajduje się więcej budynków tego kompleksu. Najbardziej zaskoczony byłem niezwykłą (dużą) kapliczką, do której kiedyś uczęszczali pacjenci - znajdowała się przez ścianę z naszym budynkiem, nieco z boku i ja mimo, że chodziłem tamtędy np. na pizze - nic nie zauważyłem, że tam jest coś tak niesamowitego, klimatycznego i pięknego. Za pomocą otaczającej zieleni, a nawet oczka wodnego kapliczka wtapiała się w tło i znikała niemal całkowicie.

Podczas wycieczki zapytałem się młodziutkiej Niemki (bardzo ładna, blond włosy), czy czasami to nie ona jest na jednej z grafik, która była na compo. Ta chyba zrozumiała, że ona tę grafikę rysowała i zaczęła kategorycznie mówić, że to absolutnie nie ona;))

Na party niestety spotkała mnie bardzo niemiła sytuacja, którą mi zgotowali "koledzy" - no cóż, będę musiał zweryfikować kto jest moim kolegą, a kto nie. I wcale nie mam na myśli kolegi, który chodził po party w koszulce z napisem:
    Ja nie chrapię
    Ja wabię dziki


Party było bardzo udane, fantastycznie się bawiłem dzięki spotkaniu tych wszystkich ludzi;) Rozmowom nie było końca;) Atarowcy są jednak super!

Wydarzyło się tam znacznie, znacznie więcej np. koncert na którym ludzie się bardzo dobrze bawili - dlatego tym razem nie nazwałem tego postu "relacja", ale "impresja".

Ilość uczestników party była naprawdę duża, ale nie czuło się tego tak, chyba dwa piętra (ale też spora cześć osób stała ciągle przed wejściem) powodowały, że wydawało się jakby na party prawie nikogo nie było... tymczasem jak przyszedł czas na pamiątkowe zdjęcie okazało się, że jest nas naprawdę spora gromadka!

Bawiłem się doskonale i mam nadzieję, że już za chwilę ponownie będę się doskonale bawił!
Do zobaczenia!;)

niedziela, 23 października 2022

Film Elvis

Obejrzałem ostatnio film Elvis z 2022 roku (Wikipedia) i powiem szczerze, że jestem tym filmem mocno zaskoczony - naprawdę warto go obejrzeć.
Zdjęcie autorstwa Eva Rinaldi from Abbotsford, Australia
Elvis poster Eva Rinaldi CC BY-SA 2.0, Link

Wiele się z niego dowiedziałem, bo dla mnie Elvis Presley to był jedynie grajek, tymczasem w tym filmie został przedstawiony jako buntownik, wojownik wolności - o czym nie miałem bladego pojęcia.

Ciekawie zostało to pokazane jak brutalna polityka przeobraziła grajka w nieustępliwego bojownika wolności.

Już pisałem na blogu o tym, że przemocą i wykluczaniem hoduje się sobie bohaterów i wojowników wolności - ciekawe tylko po co ich sobie hodować?? To taka kwintesencja przemocy, która w filmie fajnie i przystępnie została przedstawiona.

Wszyscy słyszeli lub widzieli w TV jak Elvis został zniszczony w sposób ten sam jak masa innych gwiazd amerykańskich - choć Hitler w sumie podobnie;)
Jednak wątek prześladowanego i niszczonego "grajka" pokazuje w nowym świetle jego życie. To mogło mieć ogromny wpływ na to jak skończył...


Film jest wykonany w wysmakowany sposób, aby pokazać we właściwy sposób "króla" i muszę powiedzieć, że naprawdę warto ten film zobaczyć.

Zawiera wiele ciekawostek, zgrabnych nawiązań historycznych, źródeł rozwoju talentu - o których kompletnie nie miałem pojęcia.

Polecam!

niedziela, 9 października 2022

Toccata na gitarze - Marcin Patrzałek

Trochę klasyki;)


Marcin - Bach's Toccata on One Guitar (Official Video)



Update:
Jak podaje Wikipedia:
    Zwycięzca dziewiątej edycji programu Must Be the Music. Tylko muzyka (2015), piątej edycji programu Tu si que vales (2018) i półfinalista 14. edycji programu America’s Got Talent (2019).

    źr. Marcin Patrzałek (Wikipedia)

piątek, 10 czerwca 2022

Dziś Pixel Heaven!

Zapraszam Was bardzo serdecznie, po absurdach covid-19 czas na to, aby się wyszaleć wśród ludzi i komputerów;)

Wczoraj byłem na MeetUpie poprzedzającym PH - było wspaniale, chyba wszyscy tęsknią za normalnością;)

Dziś o godz. 17:00 odbędzie się wykładzik z moim udziałem;) ale cały czas będzie się wiele ciekawych rzeczy działo - sami sprawdźcie!

Do zobaczenia na miejscu!;)


Update:
To nieoczekiwane, ale w sobotę nasz zespół otrzymał nagrodę! Dziękujemy bardzo!;) Jesteśmy zaszczyceni!;)

czwartek, 13 stycznia 2022

Jakub Husak plays his first Big Concert in Miasto Aniołów Club in Gdańsk...

Oto pierwszy koncert Kuby Husaka, mistrza muzyki w pierwszych polskich grach komputerowych (jeszcze w PRL-u), człowiek orkiestra dosłownie i w przenośni(!), jedna z kilku osób na świecie, która potrafi zakodować takie muzyki w asemblerze;))


Jakub Husak plays his first Big Concert in Miasto Aniołów Club in Gdańsk during SillyVenture 2021WE!

W mojej ocenie utwór Five To Five, spokojnie może konkurować z najwybitniejszymi osiągnięciami ze światowej muzyki elektronicznej!;)
Ta konkretnie aranżacja przypomina trochę jeden z najbardziej znanych i lubianych utworów ever czyli Crockett's Theme (Miami Vice, by Jan Hammer - tu wersja by Kebu), jednak nie da się o nim powiedzieć, że papuguje - jest całkowicie oryginalny;)

Koncert jest ku czci pamięci innego muzyka (ta sama dziedzina), czyli zmarłego niedawno Ultrasyd-a. Miał On swoje koncerty na tej samej imprezie, czyli na Silly Venture w Polsce.

środa, 16 grudnia 2020

Kower muzyki z gry Wings of Death

Jak się bawi demoscena Atari? Można to zobaczyć na party Silly Venture!;) Tutaj fragment koncertu, który odbył się na zeszłorocznej edycji SV, zarejestrowany przez kolegę Krupkaja:


Nick:T @SillyVenture 2019

Muzyka z tej gry to najbardziej charakterystyczny klimat z Atari ST, a sama muzyka uchodzi za jedną z najlepszych z tego komputera. Nic dziwnego, że dziś wielu muzyków podchodzi do tych nut z nostalgią oraz wyzwaniem (tu wspominałem już o tym) coś w stylu: jak to dobrze zagrać;)

poniedziałek, 16 listopada 2020

Program bez programu??

Mistrzostwo świata zaprezentował świetny informatyk o nicku "Atari Fan" - uczestnik mojego online'owego warsztatu z programowania, w ramach którego rozważaliśmy zrobienie czegoś podobnego;)

Zielony mosteczek - program bez programu. Action!
Tego programu jeszcze nie ma, ponieważ dopiero jest kompilowany - więc gra nie program, ale kompilator!
He he! Dobreeee!;)

Natomiast całość jest odpalona na emulatorze Atari 8-bit z 1979 roku, w rewelacyjnym kompilatorze, który rozwala całą konkurencję na świecie na wszelkich komputerach z epoki, czyli chodzi o język Action! z 1983 roku firmy ACS!;)


Update:
Na koniec dodam, że prawdopodobnie ten program bez programu to brawurowy trik, który jeszcze nigdy nie został zaprezentowany na demoscenie;)

poniedziałek, 3 sierpnia 2020

RADICAL RABBIT STEW Full Game Walkthrough Gameplay | PS4

Yerzmyey jest autorem muzyki do najnowszej gry dla PS4, Nintendo Switch i Xbox!

Muzykę w grze wyróżnia to, że została skomponowana na takich komputerach jak: Atari XL/XE, Atari TT, Atari Falcon, Amiga 1200 itp.



RADICAL RABBIT STEW Full Game Walkthrough Gameplay | PS4

Jeśli mam zgadywać, to w pierwszym świecie w trakcie rozgrywki jest muzyka z Atari Falcon;)

Brawo Yerzmyey! Gratulacje!;)

piątek, 2 listopada 2018

Dziś rozpoczyna się 10-te Silly Venture

Silly Venture to największa na świecie impreza dedykowana komputerom i konsolom firmy Atari! Co roku przybywają na nią uczestnicy z całego świata i bawią się wyśmienicie;)

Ponad 100 prac w konkursach (tzw. compo) to nie tylko rekordy tej imprezy, ale wszystkich imprez demoscenicznych w Polsce od ~18 lat! (czyli wszyscy są zdeklasowani). Dodatkowo wyłącznie na tej imprezie panuje nastrój i zabawa jak na początku lat 90. co miłośników początków demosceny w Polsce przyciąga jak magnes (od dawna bawią się z nami członkowie "konkurencyjnych" scen).

Ja zaraz ruszam na party!;)

poniedziałek, 6 listopada 2017

Marek Biliński - koncert w Powrocie z przyszłości

W sobotę brałem udział w inscenizacji Giełdy Bajtka + Powrót z przyszłości, powiem tak: było mało postów na tym blogu z tak dużą dawką sentymentu i emocji. Muzyka elektroniczna (polska i zagraniczna) była nieodłączną częścią mojego dzieciństwa w PRLu, więc
    Koncert Marka Bilińskiego był dla mnie wspaniałym wydarzeniem, a ja na nim doznałem głębokiego artystycznego katharsis!
Dlatego w tym miejscu bardzo pragnę podziękować, za tę epokową dla naszego kraju twórczość Marka Bilińskiego (miała ogromny wpływ na nas w PRLu, z moich badań z kolegami wynika, że miała ogromny wpływ na innych twórców i ruchy jakie potem powstawały w PL itp.).
Podziękowania również należą się organizatorom, którzy byli tak mili, że mnie zaprosili na to wydarzenie powiedzmy "gościnnie", sami sobie nie zdawaliście sprawy jaką frajdę mi sprawicie!;) Dziękuję!

Kupiłem kilka płyt i plakat, poprosiłem o autografy oraz zreferowałem mistrzowi jak wielkim przeżyciem dla mnie był koncert, który spijałem nuta po nucie, każdą cząsteczką mojego ciała;)

Z kolei Kuba (muzyk) powiedział, że Marek Biliński jest jednym z niewielu artystów, którzy potrafią zagrać arpeggio (Wikipedia) z prędkością 50 nut na sekundę!

Ufff... Mistrz, mistrz, mistrz!


Marek Biliński - Fontanna Radosci

Jeden z komentarzy do filmu:
    (...) kiedy to słyszę ,mam znów 18 lat.., zero problemów, i kocham świat !! (...)

    MalJot 65

niedziela, 1 października 2017



Jeśli nie jest zaznaczone inaczej (lub nie jest zaznaczone wcale) zamieszczone ilustracje pochodzą z Wikimedia Commons lub są mojego autorstwa.


Ta strona używa cookies oraz innych technologii Google (i innych firm w specjalnych dodatkach po prawej stronie) w celu prawidłowego działania tej stronki (jej elementów jak np. ankiety, reklamy itp.) oraz zbierania statystyk. Korzystanie z tego bloga powoduje zapisywanie typowych plików na Twoje urządzenie (np. komputer, tablet itp.) o ile w ustawieniach przeglądarki nie zmienisz tego.

W UE się ludziom w głowach przewraca, więc dla świętego spokoju zamieściłem to absurdalne ostrzeżenie...