Szczerze i z wielką radością, chcę pochwalić świat zachodu za to, że udało mu się tak szybko (jak na tych obiboków, których pamiętamy jak działali jak trzeba było pomagać Włochom podczas początku covida itp.) i w tak dużym zakresie ustanowić tyle sankcji, które są na skalę jeszcze nigdy nie spotykaną.
Z drugiej strony chyba wszyscy widzą, że mamy już 100 dni wojny, a sankcje zdają się kompletnie nie działać. Z jednej strony mamy wielu miłośników biznesu z mordorem, więc sankcje są łagodzone, mają ogromne jak jezioro dziury oraz są opóźniane tak długo jak to się da (do tego cały czas nie działa blokada SWIFT - choć jest zapowiadana od 100 dni oraz nadal kupowany jest gaz i ropa).
Już na początku wojny, ostrzegałem że:
-
Obecne sankcje na Rosje, są bardzo poważne, ale dzięki umowie z Chinami (o ile taka została zawarta), putin jest w stanie prowadzić swoją wojenkę latami i gwizdać sobie z sankcji (co ostatnio wielokrotnie dawał do zrozumienia).
(...)
Przypomnę, że Rosja i Chiny mają swój odpowiednik SWIFT, czyli system płatności CIPS.
źr. World's fog of war (8 III 2022)
Może sankcje są jednak kompletnie bez wartości??
Z całą pewnością należy sankcje skierować na najbardziej newralgiczne rejony (wymieniłem wyżej), a na razie pomimo ich siły kompletnie nie były one tak konstruowane. Jednak nadal pozostaje pytanie czy pomimo ich mocy - te sankcje mają sens?
Nie ulega wątpliwości, że mordor jest bardzo dobrze przygotowany na długą wojnę ze światem zachodu (o czym pisałem 11 maja w poście 10 pocisków kindżał już użytych).
Dużo światła na ten temat rzuci ten wywiad z 30 V 2022 - bardzo ciekawa lektura - polecam!
Marek Budzisz: Co o wojnie myślą dziś rosyjskie elity? Uważają, że Rosja tę wojnę wygra.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz