Mamy tutaj po prostu doskonale kontrolowany bałagan, stwarzający pozory (...) porządku (...)
Janusz Zajdel
To jest blog miłośnika: informatyki (programowania, emulacji, firmy Atari, historii komputeryzacji itp.), multimediów, s-f, filmu, historii współczesnej i wielu innych, więc poruszane tematy dotyczą właściwe całego spektrum tematów związanych z życiem ludzkim. Jednym z głównych celów tego bloga jest prezentować oryginalne treści - zapraszam !:)
W pewnym momencie Doktor pokazuje książkę pt. Death in the Clouds, a następnie bohaterowie odczytują datę publikacji książki - rok 5 000 000 (lektor mówi, że to w roku "pięciomilionowym"). Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że widz widzi napis w książce: (...) Published in the year 5,000,000,000 (...) Więcej krytycznych opinii o tym największym na świecie serialu SF do przeczytania w poście pt. Naiwny Doktor Who ?.
Nikt chyba nawet nie był zdolny przewidzieć takiego fenomenu, który odmieni świat oraz nikt nie mógł przewidzieć jak i w którym kierunku będzie ewoluował internet. Na razie nie jest źle, a dla wielu jest wręcz wspaniale, można publikować własne filmy, posty na blogach, poczytać informacje z dowolnej dziedziny i poszydzić z nieznanych osób na forach internetowych ;):)
Dziś DAK podsyła nam informację o tym, że internet ma 40 lat. Możemy o tym przeczytać na serwisie benchmark.pl w newsie Internet obchodzi dziś swoje 40 urodziny. Dzięki za info!;)
16-18 października kilkuosobowa ekipa Atarowców (+ przedstawiciel demosceny Commodore) zorganizowała stoisko 8BIT/RETRO na Poznań Game Arena 2009 (o czym pisałem w poście Świętujemy 30 lecie komputerów Atari na PGA !).
Było to możliwe dzięki przychylności organizatorów PGA oraz kontakcie z Markiem (Mac), który cały czas nas wspierał, informował i doglądał - dzięki Marek jesteśmy Tobie bardzo wdzięczni !;)
Pomysł był taki aby z okazji 30 rocznicy wprowadzenia na amerykański rynek komputerów Atari 400 i 800, przypomnieć szerszej publiczności te wspaniałe komputery, które rozpoczęły erę multimedialnych komputerów domowych (o czym szerzej pisałem ostatnio w tym miejscu)
Nikt z nas nie miał wątpliwości, że pomysł jest bardzo fajny, ale to co nas spotkało na miejscu to nie tylko znacznie przerosło nasze wyobrażenia i oczekiwania... to po prostu dalece przekroczyło nasze możliwości (przepustowość powierzchni, stanowisk do grania itp.).
PGA to największe targi gier w tej części świata, w tym roku odwiedziło je około 30 000 ludzi. Obecnych było wiele największych firm na świecie związanych z grami, multimediami itp. (o czym pisałem w poście Fotorelacja z konferencji PGA 2k9).
Wystawcy prezentowali najnowsze gry oraz targi odwiedzili znamienici goście. Głównym naciskiem były stanowiska do grania w gry, do których i tak stały 20 minutowe kolejki. Rozstawionych było wiele bardzo ciekawych automatów umożliwiających granie w gry sportowe (narciarskie, wyścigowe itp.). Nasze stoisko również udostępniało aż 7 stanowisk - to jak na nasze możliwości dużo, jak na możliwości targów to bardzo mało.
Nasz team był liczny, a zadań dużo (na naszym zamkniętym forum jest dobrze ponad 500 informacji wygenerowanych w ciągu około miesiąca czasu). Dlatego nie wszystko byłem w stanie ogarnąć oraz nie wszystko było wiadome dla wszystkich, przykładowo ja dopiero na miejscu przekonałem się jaki mamy napis na stoisku. A baaardzo mi się on spodobał ;) Taki trochę przekorny i nieco zaczepny, w końcu dookoła nas znajdowali się najwięksi giganci !
Drugim tekstem z tej imprezki jest: Jest Atari - jest impreza !
Pomimo faktu, że w piątek targi otwarte były tylko dla biznesu oraz prasy, od samego rana mieliśmy pełne ręce roboty (ale jeszcze nie wiedzieliśmy co nas czeka w sobotę !)
Plakaty te przyciągały uwagę, niektórzy zwiedzający byli zaskoczeni, inni wniebowzięci, a jeszcze inni dopytywali się jaki jest tytuł danej gry ;) Oczywiście obecni kolekcjonerzy oraz blogerzy byli do dyspozycji (pomagali, wyjaśniali - ogólnie zdzierali gardła ;).
Ile naliczycie uśmiechów ?;)
Ja minimum 8.
Już w piątek od rana, odwiedziło nas wiele osób, w tym głównie dorosłych (np. w garniakach!). Bardzo cieszyliśmy się, że nie brakowało 30-40 letnich kobiet, które dosłownie ze łzami w oczach wymieniały swoje ulubione gry z Atari i chciały grać !
Potem okazało się, że młodzież również jest bardzo zainteresowana i chętnie gra np. w gry z wczesnych lat 80.
Rozbrojona widokiem Atari dziennikarka radia RMF FM, zapytała się mnie jak dzieci reagują na stare komputery Atari ?
Okazało się, że dzieciaków było baaardzo dużo i bawiły się wyśmienicie ! Dziennikarce powiedziałem, że dzieci nie zadają pytań, po prostu się świetnie bawią;).
Na pozostałych stoiskach było w co grać, ta gra bardzo mi się podobała
Mieliśmy część wydzieloną na prelekcje i pokazy. Ja wraz z V0yagerem prowadziliśmy prelekcje o historii gier 3D oraz demoscenie (w tym Commodore). Dodatkowo V0yager cały czas dbał o to aby na bigscreenie było coś ciekawego ;)
Mieliśmy bardzo interesujący 17 minutowy materiał, który przygotował Grzegorz Kończyk, a został on bardzo dobrze przyjęty. Składa się z aż 165 fragmentów gier ! 8-O 30 lat grania na Atari (Vimeo):
Tak prezentował się pasaż w piątek przed otwarciem targów:
Już w sobotę zaraz po otwarciu stanowiska gra została sprzedana i to na dodatek osobie niezwykle podekscytowanej (wszyscy złożyliśmy na pudełku swoje podpisy;)
Oto komentarz uicr0Bee z AtariOnline.pl: W ciągu ok. 3 godzin jakie tam spędziłem zauważyłem chyba ze 3, albo 4 wywiady udzielane przez organizatorów różnym mediom.Ja wiele razy widziałem jak przeprowadza się wywiady, ale czegoś podobnego jeszcze nie ! Ci ludzie zachwyceni podchodzili do nas (bez względu na płeć), a następnie (po wywiadzie) wcale nie chcieli odchodzić, tylko dalej wspominali gry i chwalili nasz pomysł.
Na serwisie atarionline.pl, czytamy: Odwiedziło nas sporo przedstawicieli mediów - portali internetowych, radia, gazet, a nawet kilku telewizji (w tym Polsat News). Przyciągnęła ich dziwna magia bijąca od ledwie widocznego stoiska. Niektórzy nie mogli uwierzyć, że stoisko powstało tylko dlatego, że zebrała się grupka zapaleńców, miłośników Atari - i po prostu zrobili to, co lubią i co chcą, żeby inni też polubili. Bez ogromnych budżetów, głośnych kampanii reklamowych i mas płatnych pracowników. Że wystarcza prawdziwa pasja i można stworzyć coś fajnego z niczego.
Ekipa Polsatu była obecna na naszym stoisku chyba z 40 minut, w tym po odejściu powiedzieli mi: fajnie że macie takie fajne stoisko, chodzimy tu już po tych targach od jakiegoś czasu i nie mieliśmy, żadnego materiału. A tu takie zaskoczenie ;) Poznań Game Arena 2009 (PGA) - Atari first! (Polsat news na YT):
Z drugą ekipą telewizyjną w końcu wylądowaliśmy w pubie ;)
Wieczorem dotarł w końcu Kaz (a miał za sobą parę krajów):
Oto druga część relacji z świętowania 30 lat komputerów Atari na PGA 2009 (tu jest pierwsza część):
W sobotę (pierwszy otwarty dzień), obok naszego stoiska było boczne wejście na Międzynarodowe Targi Poznańskie. Już od godziny stała tam kolejka chętnych:
Wiele osób chciało tylko pograć, inni dopytywali się z jakiego okresu jest ta konsola. Gdy się dowiadywali że 1989 i że przewyższała wszystko co wtedy było na świecie - byli pod dużym wrażeniem ! Między innymi wyjaśniałem chętnym, że była to pierwsza konsola z dużym kolorowym (podświetlanym) wyświetlaczem oraz była to pierwsza na świecie konsola umożliwiającą grę w sieci ! (nawet stacjonarnych konsol nie było, które umożliwiały taką grę).
Kolega z redakcji Chip zauważył, że tak pięknego pudełka nie mają obecnie nawet najnowsze i najbardziej lubiane gry (jedynie plastikowe pudełko na płytkę).
Sporo zadań związanych z tortem było na mojej głowie (co nie zawsze było dobrym rozwiązaniem :D), między innymi opracowałem grafikę na tort:
Jednak okazało się, że tortową drukarkę w Poznaniu mają bardzo słabą i nie dość że kolory były wyblakłe, to jeszcze wyraźnie widoczne są jakieś kolorowe zacieki.
Czyli mogło to wyglądać znacznie barwniej i lepiej (co widoczne jest np. na tym zdjęciu).
When love takes over...
Szturmowcy Imperium nie wiedzieli co zrobić z tortem ;):)
Po bardzo ciężkim dniu pracy:
Odwiedzający nas zupełnie tracili głowy, do tego stopnia, że przy Atari XE znaleźliśmy portfel !;):) Właściciel po pewnym czasie niepewnie do nas wrócił i rozglądał się, widocznie nie był pewien czy to u nas go zostawił ;)
Wraz z V0yagerem prowadziliśmy prelekcje o grach 3D i demoscenie...
...lepszego pokoju dostać nie mogliśmy :)
Tym razem po raz kolejny zaprezentowałem prelekcję o historii gier 3D, ale o pomoc poprosiłem Kaza:
Bardzo wdzięczny jestem 5ebie, który na dzień przed targami przygotował profesjonalną ulotkę dla nas, dzięki czemu odwiedzający nasze stoisko wiedzieli co kiedy planujemy. Bardzo jestem wdzięczny 5ebie bo dzięki jego ofiarnej pracy nie musiałem samodzielnie przygotowywać tego dokumentu (nieporadnie).
Atari na PGA to wspólny wysiłek wielu osób w tym właściwie każda z nich pochodziła z innego miasta. Komentarz niejakiego Alfa na AtariOnline.pl: Gratulacje Naprawdę jestem pełen podziwu. Jak widać - jeżeli są chęci i odpowiedni ludzie to wcale nie musi być wora pieniędzy by coś zrobić doskonale. (...)
Kaz na swojej stronce podziękował wszystkim w poście pt. Raport z PGA. Imprezka była tak pracochłonna, że opis znajdujący się na AtariOnline.pl jest bardzo niekompletny (tu starałem się go nieco rozszerzyć), jednak rozumiejąc i tak duży wysiłek autora - trzeba to zrozumieć. Dlatego zacytuję fragment z rozdziału Organizatorzy retrostoiska dotyczący mojej osoby:(...) autor ciekawych wykładów o historii gier komputerowych, które przyciągnęły publikę i zmusiły ją do pozostania w miejscu przez kilka godzin. Pozwolił mi współprowadzić jeden z takich wykładów. Niezmordowany dostarczyciel kontaktów i znajomości, które także przyczyniły się do sukcesu retrowystawy. No i niezmordowany opowiadacz (po nocach)... Oczywiście nie chodziło o to, że komukolwiek pozwalałem, bo przecież trudno znaleźć w Polsce lepszego specjalistę od Atari (i gier). Co do nocnych rozmów to właśnie Kaz pierwszy się położył spać (co nie dziwi po jego długich podróżach), a potem nawet ja na moment usnąłem - jednak rozmowy trwały niemal do świtu ;)
Lubimy Allegro ;)
Jeśli już jesteśmy w temacie dobrej współpracy, to w pewnym momencie przeszliśmy się po pozostałych stoiskach w celu nawiązania współpracy (awaryjnie potrzebowaliśmy sprzętu). Okazało się, że większość osób, z którymi rozmawialiśmy były okropne i doskonale widzieliśmy to, że mają nas w nosie i nic nie załatwimy. Ciekawym zaskoczeniem były tu Panie dowodzące atrakcjami Allegro.pl, których życzliwość i zaangażowanie były wyjątkowe na PGA. Były to Panie otwarte, pomocne i sympatyczne, polecam!
Frywolne tańce by Microsoft
Pięknych dziewcząt oczywiście nie brakowało na największych stoiskach. Jednak nieco zaskakujące dla mnie (oraz odpychające) były namiętne tańce, które miały promować... Xboxa!
Dookoła słyszałem uszczypliwe teksty pod adresem firmy Microsoft, gdyż podrygi te dawały dość niesmacznie po oczach... :-/
Jeden z moich kolegów, zauważył, że spódniczka tej Pani była mniejsza niż niejedne majtki :-P
Oto komentarz internauty z gry.onet.pl:Tylko w Polsce na targach pokazuje sie prawie rozebrane dziewczyny. Swiadczy to o bardzo niskiej kulturze, braku szacunku dla kobiet i prymitywnosci polskiego narodu. ~Pan Samolub , 20.10.2009 09:47Pozostawię to bez komentarza...
Karta Visa – jestem graczem
W mojej ocenie jednym z niewypałów PGA była zbliżeniowa karta płatnicza banku WBK (tzw. „Jestem graczem”). Pomysł jest jak najbardziej trafiony, gdyż łatwe płacenie na takiej dużej imprezie jest pożądane (wadą jest fakt, że zgubienie karty powoduje definitywną utratę środków).
Zdecydowałem się na to rozwiązanie, aby je przetestować w praktyce (a z moich wcześniejszych opisów na tym blogu wynika, że pod żadnym pozorem nie powinni mi dawać tej karty :D :D). Bardzo pomocna i sympatyczna obsługa, wyjaśniła mi, że bezdotykowa karta i bez PINowa, umożliwia łatwe kupowanie na terenie targów (wymieniono stoisko empiku oraz McDonalda). Po wpłaceniu 30 zł (startowa wartość), otrzymałem kartę z informacją, że w każdej chwili (na targach) mogę sobie kartę doładować).
Udałem się do sklepu empiku, ale tam sprzedawali prawie wyłącznie gry (koszulki, słuchawki) i nic tam dla siebie nie znalazłem. Inna sprawa, że nie wiem czy cokolwiek było tam tańsze od 40 zł.
Pierwszy zonk rozpoczął się gdy na szybko przed moją prelekcją, udałem się zjeść. W KFC, które jako jedyne obsługiwało gastronomicznie PGA, powiedziano mi, że karty nie są u nich obsługiwane (!). A szkoda, bo w przeciwnym razie może mieli by mniejsze kolejki ? Skoro mówiono mi, że McDonald's obsługuje to oddaliłem się znacznie od mojego pawilonu (co dla mnie jako prelegenta było bardzo kłopotliwe) i stojąc w długiej kolejce zamówiłem pikantną kanapkę. Gdy płaciłem kartą, Pani poprosiła mnie o PIN ! Zrobiłem oczy – jaki PIN ?? Potem okazało się, że faktycznie otrzymałem do tej karty PIN, ale nie zostałem o tym poinformowany oraz przecież obecni na PGA nie mają czasu ani głowy do takich drobiazgów jak PIN (w końcu karta miała być zbliżeniowa). W końcu zdegustowany, zapłaciłem gotówką...
Po kilku dniach po zakończeniu targów, musiałem wydać kasę zebraną na karcie, gdyż na PGA nie udało mi się ich wydać (co jest paradoksalne, bo mając pełną kartę – płaciłem gotówką!). Znów udałem się do fastfoodów (tym razem w innym mieście) i niestety... transakcja została odrzucona przez WBK !). Nie daruję im tego i pójdę wyjaśnić co to za bubel mi wcisnęli ! :-/ :-(
Powiedzmy sobie otwarcie posiadanie karty, która działa tylko na dwóch stoiskach (i na dodatek sprawia problemy) jest dość mało użyteczne.
Podsumowanie
To była największa impreza w PL od kilkudziesięciu lat (a może i nie tylko z tego okresu), w którym brało udział nasze kochane i wysłużone Atari;) Co więcej był to sukces. Na AtariOnline.pl (Raport z PGA), czytamy w rozdziale Organizatorzy PGA:Nie zawiedli. Wszystkie sale były wypełnione ciekawymi stoiskami, wszędzie się coś działo. Specjalne podziękowania należą się dyrektorowi targów Rafałowi Blachowskiemu, który nie tylko umożliwił nam występ na Poznań Game Arena, ale nawet przyszedł osobiście pogratulować dużego rozgłosu, jakie nasze stanowisko zyskało na targach. Pożegnaliśmy się w miłej atmosferze, mamy zaproszenie na następny występ, a w ramach podziękowań podarowaliśmy oczywiście pudełko premierowego "Kolony 2106". Już pierwszego dnia (piątek rano, a był to dzień zamknięty) usłyszałem wszystkie możliwe zachwyty jakie tylko istnieją w języku polskim odnośnie naszego retro stanowiska ! Zachwycali się mężczyźni (ojcowie oraz ci w garniakach), kobiety (matki w różnym wieku), co oczywiście niezwykle nas cieszyło. Było to tak częste, że byliśmy tym wprost zasypywani;)
Nasze stanowisko na PGA jest obecnie intensywnie komentowane przez społeczność Atari, oto wybrane komentarze z AtariOnline.pl:zaxon @2009-10-20 20:42:59
Coz powiedziec?... Staneliscie Panowie na wysokosci zadania a potem sobie lekko przeskoczyliscie nad poziomem biegnac w dal i za soba i zostawiliscie PC/Konsole xxx bit i ich zdziwionych uzytkownikow . Gratulacje
gonzo @2009-10-20 23:22:52 Występ ekipy Atari na PGA wykracza daleko poza nasze małe Atari, przede wszystkim jest to dowód, że czas poświęcony Atarce nie idzie na marne, ale też jest to sygnał dla fanów innych retrokomputerów, że jednak warto. (...) Po zakończeniu targów, koledzy mnie zaskoczyli i oficjalnie wręczyli pudełko z grą Kolony 2106 (Atariki), w ramach uznania – co było dla mnie prawdziwym zaszczytem. Wręczenia dokonali autorzy gry czyli: Urborg, Larek i Kaz. Muszę przyznać, że jednymi z najbardziej wartościowych dla mnie rzeczy to właśnie takie chwile oraz ogólnie polskie gry komputerowe ;)
Na zakończenie tej fotorelacji serdeczne podziękowania przesyłam dla znanych mi już fanów z 501 legionu ! Dziękuję za zaangażowanie i inwencję na naszej premierze gry !
Przesyłam pozdrowienia i podziękowania za atmosferę i wspólnie spędzony wieczór z ekipą GAMETV.
Dziękuję też wszystkim miłośnikom Atari, którzy się swoją pracą włączyli w to przedsięwzięcie oraz zapewnili bardzo fajnie i atarowo spędzony czas. To były pracowite ale wspaniałe dni;) Ja chcę więcej !;)
Ufff... to na pewno jeszcze nie wszystko, ale na razie musi wystarczyć ;) Niebawem część trzecia PGA 2009.
Jeśli nie jest zaznaczone inaczej (lub nie jest zaznaczone wcale) zamieszczone ilustracje pochodzą z Wikimedia Commons lub są mojego autorstwa.
Ta strona używa cookies oraz innych technologii Google (i innych firm w specjalnych dodatkach po prawej stronie) w celu prawidłowego działania tej stronki (jej elementów jak np. ankiety, reklamy itp.) oraz zbierania statystyk. Korzystanie z tego bloga powoduje zapisywanie typowych plików na Twoje urządzenie (np. komputer, tablet itp.) o ile w ustawieniach przeglądarki nie zmienisz tego.
W UE się ludziom w głowach przewraca, więc dla świętego spokoju zamieściłem to absurdalne ostrzeżenie...