środa, 29 grudnia 2010

Nowa polska metoda szyfrowania danych

Jak szumnie podają serwisy informacyjne Polacy stworzyli nową Enigmę. Jest to nowy algorytm szyfrowania oparty o krzywe eliptyczne, opracowany w Instytucie Matematyki i Kryptologii Wojskowej Akademii Technicznej, pod kierownictwem prof. Jerzego Gawineckiego.

W mojej ocenie należy jak najszybciej wdrożyć nowe urządzenie w naszym kraju, problemem może być to, że tym którzy od lat nam szkodzą - jest to bardzo nie na rękę, czyli możemy się spodziewać braku woli politycznej do tego abyśmy byli bardziej bezpieczni :(

sobota, 25 grudnia 2010

Życzenia świąteczne ;)

Zgodnie z naszą świecką tradycją, od lat życzeń nie przesyłam już na Wasze e-maile, a jedynie je składam na blogu (są one kierowane do czytelników bloga, moich znajomych i przyjaciół).

Życzę Wam udanych, spokojnych Świat, pełnych w wielu atrakcji, takich jak (do wyboru do koloru): dobra lektura, dobry dokument, dobra gra, dobry sprzęt czy inne hobby oraz

Juletræet

bliskość rodziny, przyjaciół czy ukochanego/ukochanej. A pod choinką niech znajdą się najfajniejsze prezenty ;)


Update:
Dziękuję Wam bardzo serdecznie za życzenia, które nadesłaliście do mnie!;)

czwartek, 16 grudnia 2010

Facebook.pl gada po afrykańsku;)

Koleżanka napisała do mnie wiadomość na Facebooku, dlatego otrzymałem e-mail o tytule:
    Monika ****** dodał post na Twojej Tablica
;)


Update IV 2012:
Minęło sporo czasu, a problem dalej nie jest rozwiązany, bo właśnie dostałem informację:
    Aga *********** dodano na twojej Tablica

czwartek, 9 grudnia 2010

Silly Venture 2010 - jednak jadę !

Nie planowałem jechać, nie planowałem zrobić coś na Atari ST/E, a mimo to się udało!;)

Tu wcześniejsza zapowiedź Silly Venture 2010.

Zakupy bez rejestracji - od teraz na Allegro

W ostatnim czasie serwis aukcyjny Allegro w swoich posunięciach ujawnia wielką walkę o klientów i dochody. Wcześniej wspominałem o wprowadzeniu kont "junior", a teraz nastąpił następny krok:
    Witaj **** (***),
    Zakupy bez rejestracji

    Jako duży sprzedawca masz wielu klientów w Allegro. Teraz ta grupa może powiększyć się o kupujących, którzy nie mają konta w serwisie. 23 listopada umożliwiliśmy zakupy bez rejestracji.

      * udostępniasz w niej opcję Kup Teraz,
      * jedną z form płatności jest Płacę z Allegro,
      * do końca aukcji została co najmniej godzina.

    Ta forma kupowania jest dla Ciebie w pełni bezpieczna. W odróżnieniu od transakcji z zarejestrowanymi użytkownikami, do zakupu bez rejestracji dochodzi dopiero w momencie zapłaty. Oznacza to, że dopóki kupujący bez konta nie zapłaci za przedmiot, nie znika on z aukcji i jest dostępny dla innych użytkowników.

    Zakupy bez rejestracji pozwalają na korzystanie z serwisu wszystkim, którzy chcą kupować szybko, bez zakładania konta. Są łatwe i bezpieczne dla obu stron transakcji.

    Przydatne informacje

      * Więcej o zakupach bez rejestracji: wideo i strona informacyjna
      * Zakupy bez rejestracji w pytaniach i odpowiedziach

Ciekawe czy to oznaka kryzysu na świecie czy pazerności ?

Dodać należy, że inne serwisy i firmy zachowują się podobnie, na Świstaku pojawia się coraz więcej reklam, a banki obniżają wszelkie koszty.

wtorek, 7 grudnia 2010

Ursynów obnaża prawdę o nowej kadencji PO

Znajomy naukowiec (doktor z jednej z największych uczelni) właśnie się przyznał, że mimo wielkiej sympatii do linii, w minionych wyborach nie głosował na PO. Bardzo się rozczarował jego lokalnymi władzami, bo okropnie go dotknęli.

W Polsce w gazetach wypisuje się przeróżne głupoty, w tym takie które są dla nas zwykłych śmiertelników często bardzo obraźliwe (a jeszcze niewątpliwie do tego tematu powrócę). Tak było tym razem, kompletnie sobie nie zdawałem sprawy, że część warszawskiego Ursynowa weszła w konflikt ze swoimi władzami - w tym wspomniany doktor. Okazało się, że w okolicach metra czuć ulatniający się gaz, dlatego mieszkańcy interweniowali, co jak to zwykle bywa w fatalnych władzach było ignorowane, a i na tym się nie skończyło.

Okazało się, że mieszkańcy Ursynowa stali się celem ataków działaczy partyjnych, jakoby mieszkający w tym miejscu ludzie byli po prostu uprzedzeni do nowych - przecież jaśnie oświeconych i wspaniałych władz (o oświeconych już wspominałem wcześniej). W (chyba Gazecie Wyborczej) pojawił się artykuł opisujący mieszkańców jako zacofanych przygłupów, a co gorsze zostali ocenieni, że w tej części Ursynowa zamieszkują wykształciuchy (Wikipedia) napływowe itp.

To bardzo zdenerwowało takiego człowieka, który wiele lat pracował na swoje osiągnięcia (faktycznie cenne i interesujące). Określenie wykształciuch tak go dotknęło, że nie zagłosował na swoją partię.
Gaz oczywiście faktycznie się ulatniał, sprawa została namierzona i rozwiązana - ale jaka tu się ujawnia arogancja władzy (a jest to termin pochodzący z politologii - szkoda, że na Wikipedii nie ma haseł politologicznych).


Wspomniany, oburzony doktor, przekazał mi echo tamtej sprawy kilka dni temu opisanej (Gazeta.pl): Fatalny start nowej kadencji prezydent Warszawy:
    Fatalny start Hanny Gronkiewicz-Waltz. Jej Platforma Obywatelska zostawia w dzielnicach nieudolnych burmistrzów, a niepokorny samorząd Ursynowa zamienia w pole bitwy
Ja mogę od siebie powiedzieć, że miała fatalny start poprzedniej kadencji - więc niczemu się nie dziwię.

Dalej czytamy:
    Podczas kampanii wyborczej PO powtarzała: "Budujmy mosty, nie róbmy polityki". Problem w tym, że na Ursynowie Platformie budowanie nie wychodzi. W swoim mateczniku dostała od elektoratu żółtą kartkę za mierne rezultaty czteroletnich rządów z lewicą. Niespodziewanie partia Donalda Tuska znalazła się tu w mniejszości i jej władza wisi na włosku. Może ją utrzymać tylko fortelem, bo nie potrafi dogadać się z drugą największą siłą lokalnym ugrupowaniem Nasz Ursynów. Jeśli paraliż władzy potrwa miesiąc, burmistrz - naturalnie z PO - przyjedzie w teczce z ratusza.

    - Chcecie wywrócić demokrację w dzielnicy? Wprowadzić na Ursynów swojego burmistrza-komisarza siłą? - pytamy. - Ależ skąd - zaprzecza Jarosław Jóźwiak, szef gabinetu prezydent miasta Hanny Gronkiewicz-Waltz. - Musimy pilnować procedur, a te zostały złamane.

    I następnego dnia po wyborze nowego przewodniczącego rady dzielnicy varsavianisty Lecha Królikowskiego (głosami Naszego Ursynowa i PiS), co działo się na jego oczach, nagle stwierdza, że głosowanie było nieważne. Uzasadnienie wywołuje uśmiech i zmusza do postawienia pytania: czy to jeszcze państwo prawa czy już kabaret i mordowanie demokracji paragrafami?

    (...)

    W 2009 r. urząd, którym kierowała Urszula Kierzkowska wypadł najgorzej w Warszawie w rankingu inwestycyjnym: nie potrafił wydać dziesiątek milionów złotych. Wyjątkowo nieudaną kadencję zaliczył Janusz Warakomski, dotychczasowy burmistrz Żoliborza. Nie udało mu się rozwiązać żadnych istotnych problemów. (...)

    Inne zastrzeżenia budzi Jarosław Dąbrowski z Bemowa. Był wprawdzie aktywnym burmistrzem (...) Dyskwalifikuje go jednak decyzja o przyznaniu mieszkania komunalnego matce koordynatorki jego sekretariatu, a prywatnie przyjaciółki. (...)

    - Burmistrza Dąbrowskiego zweryfikowali wyborcy. Uzyskał rekordowy wynik w wyborach do rady dzielnicy - broni go Małgorzata Kidawa-Błońska, szefowa PO w Warszawie.

    Przemilcza, że to w pewnej mierze efekt skandalicznie wysokich wydatków na własną promocję. Za pieniądze urzędu Dąbrowski kolportował gazetkę "Bemowo News", która stała się jego tubą propagandową. Kosztowało to aż 350 tys. zł rocznie. Kolejny numer trafił do skrzynek pocztowych bemowian tuż przed wyborami. Prawie w całości poświęcono go promocji starającego się o reelekcję burmistrza i jego planom dla dzielnicy.
    (...)
Część z dosadnych określeń już nie cytowałem, a części nie bardzo rozumiem - no ale w Gazecie.pl to normalka, w końcu oni nie raz zaleźli za skórę zdrowemu rozsądkowi (choćby popierając PO w ostatnich latach) oraz wspomnianemu doktorowi.
Warto podkreślić, że skoro nawet Gazeta.pl pisze w tak ostrych słowach o PO, to musi być w tym coś większego. Szkoda, że ich reakcja jest z kilkuletnim opóźnieniem, bo wystarczy spojrzeć na mojego bloga (np. tu - choć jeszcze dość słodko lub tutaj) aby się dowiedzieć tego co oni nie widzieli...


W tekście pojawia się też nawiązanie do pierwszej opisanej wyżej historii, czyli do wykształciuchów w słowach (...) Tak czy owak ursynowski wykształciuch czuje się wystrychnięty na dudka (...).


W podsumowaniu tematu napiszę Wam, że tak jak wcześniej pisałem, że przez najbliższe 20 lat nie zagłosuję na SLD, tak po tym co wyprawia PO, przez najbliższe 20 lat nie zagłosuję na ten brak kompetencji, nieróbstwo i awanturnictwo polityczne (i społeczne).


Update 31 marca 2011:
W kanale Polsat News jakiś (chyba profesor) skomentował newsa np. Schetyna tłumaczy się z wysokich nagród (wiadomości.onet.pl), że jest to objaw arogancji władzy - jak widać jest to niepierwsza taka pula nagród, które politycy i urzędnicy sobie dają oraz niepierwszy przykład arogancji obecnej władzy :(

"Cantina Band" w stylu ragtime

Tym razem wygrzebałem dla Was coś salonowego;)


Star Wars | "Cantina Band" | Ragtime Piano Duet | Martin Spitznagel & Bryan Wright


Ragtime'owy duet Martin Spitznagel i Bryan Wright wykonują tu utwór Cantina Band Johna Williamsa (Wikipedia), który pochodzi z pierwszych Gwiezdnych Wojen (czyli 1977 rok).


Wcześniej mieliśmy możliwość usłyszeć tę muzykę w wykonaniu skrzypcowym.

sobota, 4 grudnia 2010

Amerykański przeciek - czyja rozgrywka?

Świat ostatnio obiegła informacja, a może nawet nim wstrząsnęła, dotycząca wycieku amerykańskich dokumentów (pod postem są linki z wiadomościami). Autor stronki WikiLeaks, Julian Assange trafił nawet do szopki bożonarodzeniowej (wiadomosci.onet.pl).

Informacje o kulisach amerykańskiej polityki międzynarodowej obnażają jak wiemy wiele brutalnej prawdy, jednak mnie zadziwia sam fakt, że amerykańscy politycy tak szybko przyznali się do tego, że te informacje są prawdziwe (przy tym wygłaszając jakieś oficjalne żałosne bzdety). Otóż, w WikiLeaks można anonimowo zamieścić dowolne informacje - więc instytucja/kraj, który od razu się przyznaje, że są prawdziwe - okazuje swoją słabość (trudno powiedzieć jaką, czy wewnętrzną - np. strach przed następnymi wyciekami, czy inną). Przykładowo ja sobie nie wyobrażam, aby np. jakiś duży azjatycki kraj sobie pozwoliłby na przyznanie się do porażki (choć oczywiście to inne zasady, inne kraje itp.).
W końcu posunięto się do najbardziej desperackiego i żałosnego posunięcia, o czym możemy przeczytać w newsie Nakaz aresztowania szefa Wikileaks uzupełniony (wiadomosci.onet.pl).

Wracając do tematu przecieku, obecnie cały świat zadaje sobie istotne pytanie czy wyciek oznacza rozpoczęcie brutalnej wojny wywiadowczej (na świecie), czy może są to jedynie rozgrywki wewnętrznych sił amerykańskich.

W mojej ocenie na pewno wiele się dzieje w amerykańskich kulisach władzy, być może jest tam już kilka sił, które dążą do władzy. Przykładowo w ostatnich latach tzw. "polityka George'a Busha" była wyjątkowo ostro atakowana przez społeczeństwo buntujące się przeciwko drastycznym zmianom, jakie rzekomo wprowadza.
Jednak sprawa wygląda inaczej, tam już dawno władzę przejęła jakaś bardziej lub mniej zakamuflowana np. biurokracja (tzw. deep state, głęboko ukryte państwo) i były prezydent nie ma z tym nic wspólnego.
Dlaczego ? Wystarczy sobie przeczytać kilka tzw. buszyzmów (buszyzmy na wikiquote), aby dowiedzieć się kim był i jaką rolę pełnił George W. Bush. Otóż napisano wiele książek o tym kto i po co powołuje na czołowe stanowisko marionetkę (identyczna sytuacja jest obecnie w Polsce, o czym można przeczytać np. w tym miejscu).

Dlatego w mojej ocenie wydarzenia te nie uderzają bezpośrednio w obecnego prezydenta USA, który jedynie zastał taką sytuację i albo sobie z nią radzi albo nie. Może jest właśnie tak, że nakrył (lub jakiś nowy urzędnik wprowadzony przez niego po wyborach) ludzi którzy po 11 września odmienili Amerykę w inny kraj pod pretekstem walki z terroryzmem i ci albo go szantażują albo jeszcze inaczej rozgrywają. Możliwe jest też, że prezydent nic o tym nie wie, a jedynie są to rozgrywki między np. dwoma, bardzo silnymi siłami czy frakcjami biurokratycznymi (lub innymi).

Już dziś wielu komentatorów twierdzi, że obecnie Ameryka wiele straciła w oczach świata i nawet wróżą dalsze konsekwencje dla całego kraju. W mojej ocenie pewni możemy być tego, że bez względu na źródło i cel tej wojenki, USA jest zagrożone, a jeśli np. wewnętrzne rozgrywki jakiś sił będą dostatecznie "krwawe" (czyli obie siły będą dostatecznie silne) to faktycznie może się to fatalnie skończyć dla tego kraju.


Wyciek ten ma też inne ważne role, przykładowo ukazuje jak bezwartościowe są informacje przekazywane nam przez dziennikarzy, publicystów w mass mediach, jak mało się z nich dowiadujemy o faktycznych celach politycznych czy prowadzonych działaniach.

Często spotykam ludzi, którzy nawet nie zdają sobie sprawy z tego, że bezdennie wierzą w to co im powiedzą w wiadomościach lub wierzą w Amerykę, jej politykę, prezydenta itp. Jest to oczywiście pewne samonapędzające się dziennikarskie koło (co potęgują np. takie informacje), jednak ja apeluję nie bądźmy aż tak naiwni.



Wybrane newsy opisujące ten wyciek:
    - WikiLeaks obnaża słabości Afganistanu

    - Przecieki z WikiLeaks: "brutalnie szczere" opinie USA

    - Przecieki z WikiLeaks: Putin to "samiec alfa", Karzaj paranoikiem


Jeśli nie jest zaznaczone inaczej (lub nie jest zaznaczone wcale) zamieszczone ilustracje pochodzą z Wikimedia Commons lub są mojego autorstwa.


Ta strona używa cookies oraz innych technologii Google (i innych firm w specjalnych dodatkach po prawej stronie) w celu prawidłowego działania tej stronki (jej elementów jak np. ankiety, reklamy itp.) oraz zbierania statystyk. Korzystanie z tego bloga powoduje zapisywanie typowych plików na Twoje urządzenie (np. komputer, tablet itp.) o ile w ustawieniach przeglądarki nie zmienisz tego.

W UE się ludziom w głowach przewraca, więc dla świętego spokoju zamieściłem to absurdalne ostrzeżenie...