środa, 30 września 2009

Porażka nowego programu PayBACK

Kiedyś program PayBACK na Allegro był całkiem sympatycznym gestem w stronę użytkowników serwisu, co powodowało, że wielu z nich korzystało z niego. Przykładowo poprzez opłacanie kosztów korzystania z serwisu można było zbierać punkty, które następnie na oddzielnym serwisie można było wymieniać na przedmioty, bony lub doładowania telefonów. Bardzo istotną rolą programu był fakt, że w kilkumiesięcznej perspektywie można było również uzbierać tak dużą ilość punktów, że wystarczały one na jednorazową opłatę Allegro (nawet dla sklepu), co oczywiście było bardzo wygodne.

Niedawnym krokiem było ograniczenie przez serwis Allegro możliwości między innymi np. zbierania punktów tylko przez osoby, które udostępniały tzw. płatności Allegro we wszystkich aukcjach (co dość mocno zawężało grono użytkowników). Dzięki płatnościom kupujący mogli dokonywać zakupów, dzięki którym i oni zbierali punkty w czasie zakupów na Allegro, które potem w podobny sposób mogli wymieniać na np. wybrane przedmioty – to spowodowało, że od tego czasu kupujący coraz chętniej korzystali z tej możliwości. Dla sprzedających było to bardzo nie na rękę, gdyż Allegro od takiej opłaty potrącało najwyższy możliwy na Allegro procent kwoty, który miał zasilić konto serwisu oraz opłacić zbierane przez kupujących punkty. Z punktu widzenia serwisu Allegro było to bardzo intratne, gdyż firma dokonywała gigantycznych transakcji finansowych przy równoczesnym potrącaniu bardzo wysokich opłat, droższych od wielu popularnych transferów międzynarodowych. Dla sprzedających było to nieopłacalne gdyż sprzedając przedmiot za np. 150 zł, opłaty za płatności Allegro (oraz inne opłaty) wynosiły właściwie cały zysk z aukcji, która w innym wypadku przyniosłaby sprzedającemu wystarczającą korzyść.
Po tej (ostatniej) zmianie, najwięksi sprzedający z niechęcią udostępniali płatności Allegro, gdyż mocno na tym tracili, nawet niektórzy z tego powodu wprowadzali wyższe opłaty za przesyłkę, jeśli ktoś płacił płatnościami, a niższe dla przelewów (oraz inne techniki). Z drugiej strony byli do tego zmuszani, gdyż wpłacając co miesiąc 1000 lub 2000 zł opłat Allegro woleli jednak choć część z tych sum odzyskać poprzez PayBACK.

Po ostatniej zmianie, zasady PayBACK były na granicy opłacalności, jednak nowe zasady (z września br.) spowodowały drastyczne zmiany w funkcjonowaniu płatności Allegro itp. w stosunku do tego co miało miejsce kilka lat wcześniej (co było naprawdę sympatycznym rozwiązaniem).

Nowe zasady PayBACK


Od września PayBACK został sprzedany, zmieniono całkowicie reguły gry oraz uruchomiony został zupełnie nowy serwis WWW, który oczywiście pod względem technicznym sprawia bardzo duże problemy. Przed uruchomieniem nowej odsłony serwisu, ja otrzymałem e-mail pt. „Wypowiedzenie uczestnictwa w PayBack”, co mnie mocno zaskoczyło oraz oczywiście spowodowało, że straciłem wszystkie zgromadzone na koncie środki (jest to spowodowane faktem, że zebrane punkty miały już kilka lat, a obecnie punkty mają ważność tylko 3 lat).

Na forum Allegro rozgorzał lament użytkowników, którzy mieli wiele problemów z odzyskaniem zgromadzonych środków, zalogowaniem się oraz odnalezieniem jakiegokolwiek sensu w nowym programie, oto wybranych (tylko) kilka komentarzy:
    * FUSZERKA
    * Zrobiono nas w balona!
    * To nawet nie jest śmieszne, to jest żałosne.
    * Chyba niestety ktoś wprowadza nas w błąd...
    * punkty przeniesione po 12 dniach

Przy obecnych zasadach, program ten kompletnie stracił sens, gdyż nawet osoba bardzo intensywnie sprzedająca nie jest w stanie w ciągu 3 lat uzbierać takiej ilości punktów, która starczyłaby na zakup czegokolwiek choć trochę wartościowego. Myślę, że użytkownicy (głównie ci najwięksi sprzedający) odstąpią od programu (który obecnie zrzeszał wszystkich największych), gdyż jest to nieopłacalne, a dodatkowo wycofana została możliwość opłat kosztów Allegro z zebranych środków. A tak jak pisałem, nikomu nie uśmiecha się przymusowe udostępnianie płatności Allegro, dlatego wielu bardzo chętnie z tej opcji zrezygnuje. Wszyscy moi znajomi doświadczeni sprzedający są zgodni, że obecnie PayBACK ich nie interesuje.

Sytuacja jest bardzo dziwna, ale doskonale wpisuje się w szkodliwe dla Allegro decyzje jakie są przez nich w ostatnich latach podejmowane. W mojej ocenie w obecnym programie PayBACK pozostanie kilku nieświadomych użytkowników, co mocno kontrastuje z wcześniejszymi rzeszami oraz gigantycznymi kwotami jakie przepływały przez system płatności.

PayBACK został sprzedany jako przysłowiowa kura znosząca złote jajka: jako system, w którym aktywnie i licznie uczestniczą najwięksi użytkownicy Allegro. Jednak po wprowadzonych tak radykalnych zmianach, system ten chyba kompletnie przepadnie...

W mojej ocenie można kombinować i przedobrzyć, można idiotycznymi decyzjami (zachłannością) zniszczyć to co się przed chwilką kupiło... Kto na tym zyska ? Chyba nikt i trzeba było się nad tym zastanowić zawczasu!


Update:
Ostatnio o dziwnych posunięciach serwisu Allegro, które były ze szkodą dla nich samych wspominałem np. w postach:
    - Lament Super Sprzedawców
    - Co się zmieni u SS na allegro.pl ?



Update:
Nowy program jest obecnie reklamowany w TV, a tym na co zwraca się uwagę to udział dużych i znanych firm w nim.


Update 6 X 2009:
Nowe komentarze:
- Re: Oszukane kupony
    toś poszalał 200 punktów, jeszcze ze dwa lata i kilkanaście wydanych tysięcy i weźmiesz sobie z Paybaku, ściereczkę do garów wartą 10 zł :))))))
    Gdzie tu sens zbierania punktów....
- _____________ Ha ha ha ******
    ... normalnie się poczułem jak wydmuszka przed Wielkanocą - znaczy - wydymany, czy wydmuchany (jak kto woli) ...

    Myślę sobie tak - mam niby w \"nowym\" Payback\'u ze 200,000 punktów, co se leżą i się marnują ... Zafunduję więc mojej Starej rower górski Corratec X-Vert Duke (179,900 pkt) - a niech ma kobita porządną maszynę, na wsi będzie szpanować i te de ...

    No to sru - klikam w ten rower, \"Do koszyka\" - i tu ZONK - nie da się wymienić posiadanych punktów na nagrodę, bo maksymalnie można jednorazowo wydać 76,000, a resztę trzeba dopłacić z kieszeni - niezależnie co to za nagroda (powyżej 76,000 pkt) ... Więc wychodzi na to, że pomimo iż posiadam 200,000 pkt, muszę dopłacić ponad 1000 zł, żeby wciągnąć ten rowerek ...

    To jakiś żart ? NIE - bo tak od czerwca stanowi prawo, że te 76,000 pkt to maksymalna ilość nie podlegająca podatkowi ... Jest bosko, po prostu bosko. Parę lat temu inny koncern - ebaj - postępował podobnie z nami, myśląc, że to trzeci świat i ciemnota ... Jak skończył - wiemy ... Teraz Payback - GRATUJLUJĘ OGROMNEGO SUKCESU W DYMANIU WYDMUSZEK
- Re: Nie mam linka do formularza, a kupiłem za 3...
    No ten program to następne narzędzie do nabijania klientów w butelkę, nie dość że mało atrakcyjne nagrody za bardzo dużą ilość punktów to jeszcze ceny w niektórych wypadkach zawyżone o 80% lub więcej

    np. Taki czajnik marki PHILIPS HD 4646 można kupić już za 69zł. w sklepie, a w PAYBACK za 500pkt. + 104,99zł. super promocja, nie ma co.

    Ja kupując komputer i i telewizor 2 lata temu w Media Markt za sumę ponad 6tyś złotych dostałem gratis bony na 450zł. i to był rabat,

Update 7 X 2009:
- Re: Nie bierzecie pod uwagę...
    no cóż wszystko ładnie opisane jednak osoby,które mogły kupić do tej pory telewizor za punkty, które mają na koncie,to po migracji do nowego programu kupią czajnik. Wasi \"pracownicy\", \"sprzedawcy\" nie czuli by się ograbieni w biały dzień gdyście dali znać że będzie gorzej - to coś jak nocna zmiana. Mamiliście nowym programem i niespodzianka tylko mało przyjemna - no nic to pozdrawiam i tak wiem że to nie wasza wina tylko paru prezesów co wcale nie zmienia mojego zdania.


Update 8-12 X 2009:
- Re: punkty przeniesione po 12 dniach (8 października:)
    Ciesz się z trzepaczki do jajek, ja mam 4600 pkt i nawet dupy nie mogę sobie nimi potrzeć. Przedtem miałbym kilka za te punkty doładowań lub coś z BP!. Aż strach pomysleć tyle firm wzięło udział w połączeniu się w debilski program i robieniu ludzi w konia.
- Jak sie wypisac? (11 października:)
    Okazuje sie ze nie ma opcji \"zamknij konto\" - zlikwidowanie konta moze nastapic JEDYNIE poprzez wyslanie dyspozycji listem. To jakas paranoja - skoro konto mozna zalozyc przez internet - dlaczego nie mozna go skasowac ta sama droga? Dlaczego mam ponosic koszty za zamkniecie czegos, co jest kompletna pomylka?
    Czuje sie oszukany - jak wielu innych uzytkownikow. Nie dosyc ze nie dano mi szansy na wymaine punktow na starych zasadach, to jeszcze teraz mam placic za zamkniecie konta.
    Z mojej strony ten niepowazny program moze liczyc na totalny bojkot.
    PS
    Czy komus udalo sie zrezygnowac droga emailowa?
-Re: Jak sie wypisac? (12 października)
    bardziej sensowne nagrody są na stacjach BP, można stamtąd wziąć nagrodę z karty payback


Update z 21 X 2009:
- Re: Nowy Program Bonusowy PAYBACK - na każdym k...
    Allegro jest wielce \'\' nie wporządku \'\' w stosunku do sprzedajacych ,
    którym zabrano możliwośc otrzymywania punktów za \'\' prowizje allegro\'\'.
    Nic w zamian nie otrzymali sprzedający.
    JAK TAK MOŻNA COS ZABRAĆ I NAWET NIE PRZEPROSIĆ I NIE
    WYJAŚNIĆ DLACZEGO. WPROST BRAK SŁÓW I OKREŚLENIA
    TAKIEGO POSTEPOWANIA ALLEGRO.
    Trzeba będzie usunąć z moich kilkuset aukcji \'\'płacę z allegro\'\'.
- Re: _____________ Ha ha ha ******
    w payback.de takich numerów nie ma -nam jak zwykle coś wypichcono!
    W starym paybacku w cenie punktowej zawarty był ewentualny zryczałtowany podatek ale tu \"mądre głowy\" nie pomyślały specjalnie
- Re: _____________ Ha ha ha ******
    Luzik - jak poradził mi \"drzonca\", wymienię posiadane 200,000 pkt na bony towarowe Real - dostanę za to bony warte 2,000 zł. Można je wykorzystać nie tylko w Realu, ale i innych sklepach typu MediaMarkt, Saturn czy Praktiker. Nie trzeba chyba pisać, że oferta przesadzonych cenowo nagród widoczna w Payback w porównaniu z takim rozwiązaniem to smutek i porażka ;-)
- Allegro nie dopisuje 200 pkt z KUPONU !!!! OSZUST (18 X 2009)
    Znacie zasady realizacji kuponu powitalnego - zrób transakcje za min 300 zł a dostaniesz 200 pkt.... otóż bzdura !!!!!!!!!! Allegro mi napisało że ma problem techniczny z linkiem gdzie należy wpisać kod z kuponu i punkty nie zostaną dopisane i mam robić zakupy za min 300 zł dalej może do końca marca problem techniczny zostanie usunięty!!!!

    Przecież to OSZUSTWO i NACIĄGANIE. Allegro nie poczuwa się wogóle do Winy i liczą na to ze będę wiecznie łudzić się że może przy kolejnej transakcji tym razem dostane 200 pkt.
- Kod z kupony - nie można naliczyc punktów??? (10 X 2009)
    Po wpisaniu kodu z kuponu z odpowiednie miejsce wyskakuje taka inf:
    \"Nie można naliczyć punktów promocyjnych.
    Oferta była wystawiona w kategorii nieobjętej programem PAYBACK\"
    Dlaczego nie można uzyc tego kuponu w dowolnej aukcji? Które aukcje sa objete programem PayBack??

    odp:
    Re: Kod z kupony - nie można naliczyc punktów???to właśnie to co mi \"wyskoczyło\" w trakcie wpisywania. Allegro odpowiedziało że mają chwilowo problem techniczny i punkty nie zostaną dopisane a że kupon jest ważny do marca 2010 to mam dalej robić zakupy za min 300 zł i może kiedyś uda mi się skorzystać z kuponu. Dlatego uważam że to NACIĄGACZE!!!!!!!


Update:
- Brak karty! (23 X)
    Miała przyjść pocztą. Minęło prawie półtorej miesiąca i nic. BOK Paybacka mnie zlewa i nie odpisuje. Może któryś z pracowników Allegro (optymistów odnośnie tego fantastycznego programu lojalnościowego) powie mi co jest grane?

wtorek, 29 września 2009

20 lat bez Sondy

Dziś mija 20 lat od śmierci Zdzisława Kamińskiego oraz Andrzeja Kurka czyli autorów niezwykle cenionego programu popularnonaukowego pt. Sonda (Wikipedia), emitowanego w TVP w latach 1977 – 1989 (ponad 560 programów). Emisja programu została zawieszona po tragicznej śmierci obu panów, w trakcie podróży samochodem (realizowali następny odcinek programu).
Ostatnio nawet gdy wygrzebywałem swoje pamiątki z dzieciństwa, to znalazłem historyczny wycinek z prasy informujący o tym smutnym wydarzeniu.

Program ten był niezwykle lubiany przez widzów oraz ceniony przez świat nauki. Dziś w TV było wiele komentarzy dotyczących programu i przedstawiciele nauki podkreślali, że obecnie nie ma takiego programu na świecie, który by w równym stopniu popularyzował naukę (samą w sobie) na takim poziomie. Dawni autorzy programu i eksperci podkreślali, że obecnie telewizja na świecie skupia się na emitowaniu bezwartościowej papki, natomiast zagadnienia naukowe prezentowane są bez właściwego tła, perspektywy, refleksji i traktowane są bardziej jako ciekawostki, które nie mają mieć jakiegoś zbytniego realnego wpływu na widza poza rozrywką... a od takiego podejścia do nauki jest bardzo daleko.

W tym miejscu można zobaczyć SONDA - czołówka programu (YT). Internauta romjurek napisał tu komentarz:
    sluchajac tej muzyki jako dziecko pamietam ze czulem straszny niepokoj. tak jakby autorzy chcieli ostrzec przed zagrozeniami jakie niesie ze soba rozwoj nauki.
I faktycznie inni też są zgodni, że coś w tym było i też należy to zaliczyć do sukcesów. Czołówka programu musi być intrygująca, autorzy uzyskali to poprzez ów niepokój.

Na czym polegał fenomen programu ? Zapewne w dużym stopniu na autorach, którzy prowadzili program ciekawie i na wysokim poziomie merytorycznym – przy okazji swoimi osobowościami zaskarbili sobie sympatię widzów. W tamtych czasach, wyprodukowanie takiego programu było niezwykle trudne, autorzy często chodzili po różnych konferencjach naukowych oraz ambasadach aby zdobyć zdjęcia i materiały filmowe, które nigdzie w socjalistycznej (wtedy) Polsce nie były dostępne. W ten też sposób, program ten był swego rodzaju oknem na inny świat niż zacofana socjalistyczna rzeczywistość.
Wkładany wysiłek też był zawsze zauważany i ceniony, w końcu trzeba być bardzo pracowitym, aby w tak trudnych warunkach realizować tak niedościgniony program. Bardzo dobrze widoczna pasja autorów, zapewne również mocno wpływała na opinie widzów.


Kodeks Kosmosu 1/3, cz 2 i cz. 3

Bardzo unikalna i wartościowa była formuła programu, prowadzona w oparciu o bardzo wysokich lotów polemice. Obaj autorzy zamieniali się rolą: sceptyka i entuzjasty danej np. technologii lub rolą teoretyka i praktyka.
Dziś w dobie internetu, dyskusje jedynie odstręczają, gdyż powiedzmy sobie otwarcie zdecydowana większość ludzi nie umie mówić (pisać), rozmawiać, spierać się, argumentować, szanować rozmówcy itp. Jak to powiedział Stanisław Lem, nim nie skorzystałem z internetu nie zdawałem sobie sprawy jak wielu jest idiotów ;) Dlatego niedoścignionym wzorem jest program Sonda, gdzie było miejsce na argumenty, wysłuchanie drugiej strony, konstruktywną krytykę i wyciąganie wniosków, przy jednoczesnym braku panoszenia się i obrażania pozostałych – co znamy zbyt dobrze ;):)

Wszystko to przyczyniło się do faktu, że program zbierał publiczność liczącą 5-6 milionów widzów co do dzisiejszego dnia jest absolutnym rekordem !

Niespodziewana śmierć autorów Sondy była bardzo smutnym narodowym wydarzeniem, które niestety wiele zmieniło w naszym życiu, a może nawet w postrzeganiu świata. Tym bardziej jest to smutne, że przecież po transformacji ustrojowej z 1989 roku, realizacja programów byłaby coraz łatwiejsza, a niestety tak pracowici Panowie tego nie doczekali. A bardzo ciekawe jaki byłby ten program dziś !


Fragmenty programu Sonda z 1983 roku (YT)

Chciałbym w tym miejscu oddać hołd: Zdzisławowi Kamińskiemu oraz Andrzejowi Kurkowi, którzy i we mnie zaszczepili tego bakcyla, a jest to o tyle niezwykłe, że ja wtedy miałem około 10 lat, a Oni potrafili swoim przekazem trafić nawet do tak młodego widza ! Naprawdę niezwykłe ! Nawet sam nie wiem, ile zawdzięczam Sondzie, może właśnie dzięki niej prowadzę obecnie szkolenia i prelekcje, a na tym blogu nie pisze o tym, czy jakiejś gwieździe się urodziło dziecko (co za wydarzenie !!!:D :D), wzięła ślub i czy już są dostępne fotki itp., a jednak czasami napiszę coś o tym czym jest nauka lub czym być powinna.

Dziękuję bardzo, za to że również dzięki Wam nie jestem obecnie kolejnym internetowym idiotą ;)


Update:
Autor filmu zaprezentowanego z YT (SONDA - czołówka programu) niejaki jaarex skomentował materiał w ten sposób:
    Przy tworzeniu czołówki dzwiekowej Teresa Bancer wykozystała nastepujace uwtory:

    Quincy Jones Fat - Poppadaddy (jazz)
    Karlheinz Stockhausen - Etude (interesujace brzmienia sam nie wiem co to jest)
    Vladimir Ussachevsky i Otto Luening - King Lear Suite (muzyka powazna)
    Ergo Band - Zmienność myśli (brak)

    Nie wiem jak mozna z tych utworow cos zlozyc


Update:
W filmie jaki zamieściłem, a konkretnie Sonda - Kodeks Kosmosu 3/3 w 1:46 (do 2:13) jest przedstawione rysowanie na płaszczyźnie trzech wymiarów. Pada tam stwierdzenie (w 1:59):
    (...) i tu jest koniec rysunków, nie ma miejsca na inne wymiary na inne linie (...)
Tak samo mnie uczono (w czasach Sondy), jednak ja zastanawiałem się nad tym problemem wiele lat i oczywiście problem ten mnie przerastał. Jednak w końcu w liceum udało mi się opracować metodę przedstawiania dowolnej ilości wymiarów, np. 11 - jak jest mowa w tym materiale. Jakoś nigdy nie zastanawiałem się szczególnie nad moim odkryciem, ale miałem kiedyś okazję zaprezentować tę metodę studentowi matematyki. Gdy studiowałem na WAT to też dziekan na wykładzie powiedział, że więcej się narysować nie da, ja oponowałem, ale już nie chciało mi się mu pokazywać o co mi chodziło.
Zabawne jest to, że w tym programie lektor mówi (2:07):
    ludzki mózg nie potrafi sobie tego ((wielu wymiarów)) wyobrazić
Nie przesadzajmy ;) To wymaga jedynie nieco intelektualnego wysiłku ;)

Ciemna strona Polańskiego

Bardzo głośno się teraz zrobiło o Romanie Polańskim (Wikipedia), który został zatrzymany za seks z 13latką, o czym możemy przeczytać np. w newsie Polański w areszcie ekstradycyjnym (www.tvn24.pl).

Oczywiście, sprawa jest bardzo pretensjonalna i dość kontrowersyjna w związku z rzekomym przedawnieniem sprawy (w prawie amerykańskim nie ma przedawnień), jednak głosy jakie się obecnie podniosły wywołują we mnie wielkie „ale”...

Przykładowo jak czytamy we wspomnianym newsie, podniosły się głosy konsternacji:
    Szok i konsternacja na festiwalu

    Jak powiedziała na antenie TVN24 Krystyna Nurczyk z Polskiego Radia, reżyser w niedzielę rano miał poprowadzić warsztaty z młodymi reżyserami. Jednak tuż przez 11 poinformowano ich, że twórca został zatrzymany. (...)
Nie bardzo mogę zrozumieć gdzie tu szok i konsternacja ? Przecież jeśli ktoś jest na całym świecie poszukiwany i w końcu zostanie aresztowany – to gdzie tu szok i konsternacja ? Co mają tu do rzeczy takie fakty jak prowadzenie warsztatów z młodymi reżyserami ?? Przecież, każdy przestępca jak zostanie aresztowany to musi „zrezygnować” z zaplanowanych imprez, szkoleń, pracy... choćby były najbardziej znamienite czy doniosłe.
W końcu jak aresztują Pana Kowalskiego za gwałt to nikt jakoś nie rozpacza, że przez to nie pojedzie na długo wyczekiwane np. wakacje ;)

Do tego przyczynił się chór polskich (i nie tylko) artystów (na szczęście nielicznych), którzy są jeszcze bardziej radykalni.

Przykładowo:
    (...) Szwajcarski związek reżyserów i związek filmowców wydały oświadczenia, że zatrzymanie Polańskiego jest skandalem i zaszkodzi to dobremu imieniu Szwajcarii.
Tak jak pisałem, faktycznie ładnie to nie wyszło i inteligencji jest tu brak (podobnie jak ostatnia sprawa tzw. „tarczy”, która faktycznie z tarczą ma niewiele wspólnego), jednak właśnie mam tu swoje „ale”.

Pojawia się donośny głos głównie artystów, którzy bardzo broną go, a nawet zabawiają się w sąd i uniewinniają go.

Pytanie dlaczego ???

Tylko dlatego że jest bardzo znany ? Jest kolegą z branży ? i miał odebrać nagrodę ??

Całej sprawie towarzyszy jakieś absurdalne rozumowanie, które nawet widoczne jest w wypowiedziach poszkodowanej:
    (...) Myślę, że ludzie chcą, żebym była na niego zła i czuła nienawiść. Wcale tego nie czuję. Myślę, że naprawdę jest dobrym reżyserem.
A co ma do rzeczy to co zrobił (odczuwanie nienawiści) z tym, że „naprawdę jest dobrym reżyserem” ?? Czy jakikolwiek sąd na świecie, gdy skazuje kogoś za cokolwiek to analizuje czy jest dobrym czy wybitnym specjalistą ? A czy skazując Lwa Rywina sąd zastanawiał się czy jest producentem filmowym czy może malarzem ? Czy dobrym czy złym ?

Ciekawiej jednak jest u nas, gdzie przykładowo w TV Pan Daniel Olbrychski wypowiadał się, że Pan Roman Polański już odpokutował za ten występek... A ja się pytam: gdzie ?? kiedy ?? jak ??

W końcu on niczego nie odpokutowywał, tylko najpierw czmychnął z USA, a potem chował się przed wymiarem sprawiedliwości:
    W 2009 roku sąd w Kalifornii odrzucił wniosek adwokatów reżysera o oddalenie zarzutów. Sędzia w uzasadnieniu napisał, że jest to niemożliwe póki Polański ucieka.
    Oraz
    Kontrowersje związane ze wydarzeniami sprzed 30 lat sprawiły, że Polański trzymał się z daleka od Stanów Zjednoczonych. Nie przyjechał na przykład, w obawie przed aresztowaniem, by odebrać Oscara przyznanego mu w 2003 roku za "Pianistę". W obawie przed ekstradycją unikał nawet kręcenia filmów na terenie Wielkiej Brytanii.
    (...) ale do tej pory Polański nie bał się tamtejszych władz.(...)
To można określić jednym słowem, sąd stwierdził, że Polański jest tchórzem, a dodatkowo znana jest prosta zasada: uciekają winni, a nie niewinni.

Jak ci dziwaczni ludzie sobie to wyobrażają ? Przykładowo Pan X ukradł samochód w kraju K, ucieka po całym świecie przed wymiarem sprawiedliwości, a następnie zostaje złapany po wielu latach. Czy pojawiają się wtedy głosy, aby o sprawie zapomnieć, że to dawno było, że odpokutował (jakoś to ?!?!) już ?

Jak czytamy:
    (...) Reżyser spędził 42 dni pod obserwacją psychiatryczną, ale przed zakończeniem postępowania wyjechał do Francji, by uchronić się przed spodziewaną karą więzienia. (...)
Miał przed czym uciekać, sprawa się nie przedawni, a grozi mu 50 lat więzienia (dlatego nawiał wcześniej), a przy okazji gdyby był dziś skazywany w PL do dostałby za to kilka lat. W mojej ocenie powinien dostać wyrok taki na jaki sobie zasłużył (bez względu na to jaki będzie) oraz dodatkowo karę za kilkudziesięcioletnie uciekanie. Inna sprawa, że o ucieczkach powstało wiele książek psychologicznych, które mogą rzucić nowe światło na osobę Pana Polańskiego.


W naszym kraju takie zagubione zachowanie obronne jest w pewien sposób wytłumaczalne, gdyż po kilkudziesięciu latach okupacji sowieckiej, moralność i zdolność do analizowania prostych faktów została niestety w naszym społeczeństwie zachwiana.
Nazwijmy to po imieniu: dlaczego inne prawo ma obowiązywać znane osobistości, a inne ma obowiązywać przeciętnego Kowalskiego – to może od razu zaprowadźmy sobie tu socjalizm/komunizm, udostępnimy państwowe bilety dla znanych poszukiwanych aby mogli uciekać. Nastęnie ogłośmy się filią koreańską :P

W mojej ocenie ktoś tu powinien się leczyć na głowę...


Niestety takich głosów obecnie w kraju nie brakuje, najbardziej ekstremalni lewicowcy są gotowi w podobny sposób bronić przestępców i aparatczyków z minionej epoki. Robią to na zasadzie: on już taki stary, potulny, nikomu nie zaszkodzi, taki chorowity się zrobił (na myśl o procesie :D :D), po co go ciągać po sądach, po co go skazywać...


Do tego na Wikipedii czytamy:
    (...) W swej autobiografii Roman by Polanski oskarżył matkę Samanthy o podsunięcie mu córki i szantaż w celu zdobycia angażu. (...)
Abstrahując od tego, czy był to szantaż czy nie, to skoro do zbliżenia doszło to wygląda na to, że tak broniona chluba artystyczna jest osobą, która niewątpliwie wprowadza w życie zasadę: zagrasz jak się prześpisz (czyli umiejętności nie mają znaczenia !). Gdyby taka zasada nie funkcjonowała w jego życiu, to nic by się nie stało, nie byłoby oskarżenia oraz uciekania po całym świecie...


Na koniec dodam, że mojemu uczniowi wpadała w oko kiedyś pewna dziewczyna, jednak była ona od niego o kilka lat młodsza (czyli nieletnia). Dlatego martwił się tym faktem, bo jeśliby do czegoś między nimi doszło to zgodnie z prawem będzie napastował nieletnie;) Widocznie Pan Roman Polański swoim rozwojem emocjonalno-umysłowym w 45 roku życia był sporo do tyłu w stosunku do mojego nastoletniego ucznia :D :D


Update 2 X:
Cieszy mnie, że choć z USA dochodzą głosy rozsądku i praworządności:
    Gubernator Kalifornii, który w przypadku ekstradycji mógłby ułaskawić Romana Polańskiego, zabrał głos w tej sprawie: - Nie będę tej sytuacji traktował inaczej. Potraktuje go jak każdego innego. Bez znaczenia jest czy ktoś jest wybitnym filmowcem - stwierdził Arnold Schwarzenegger w rozmowie z CNN.
Więcej w newsie Dla Schwarzeneggera Polański "jak każdy inny" (www.tvn24.pl).


Update 2 X:
Gdy pisałem ten tekst to nawet nie zdawałem sobie sprawy z tego jak ciemna jest strona Polańskiego. Dlatego zamieszczam materiały, które ukazują temat w zupełnie innym ujęciu niż ma to miejsce ostatnio w massmediach:

Polański - jaka tajemnica tkwi w losach i filmach reżysera (1/2)


Polański - jaka tajemnica tkwi w losach i filmach reżysera (2/2)

8-bit trip na YT

Arkhar przesyła teledysk w klimatach old schoolowych: 8-bit trip (link na YT):

Czuć tu wyraźnie klimaty głównie związane z Commodore C-64. Kiedyś zajmowałem się animacją poklatkową i robienie takich animacji z klocków lego to nieprawdopodobna robota ! Autorzy przyznają, ze układanie klocków zajęło im 1500 godzin ! :-z

(ostatnio też wspólnie ze Staszkiem omawiałem zagadnienia animacji na prelekcji na Polconie).

Dzięki Arkhar - czekamy na więcej !:)

poniedziałek, 28 września 2009

Dużo Atari w wywiadzie z KAZem

Właśnie na stronce www.retroage.net pojawił się wywiad z kolegą KAZem, materiał pt. Retro wywiad - Krzysztof "KAZ" Ziembik - bardzo interesujący, mocno osadzony w zagadnieniach retro oraz dzisiejszych, a jednocześnie istotny dla każdego miłośnika Atari.


Nadchodzi świętowanie 30 rocznicy Atari
uroczystości będą na Poznań Game Arena 2009


Dla wielu pewnie zaskakujący będzie taki oto fragment:
    (...) Co jednak jest bardziej zaskakujące, stare dyskietki 5,25 cala i taśmy magnetofonowe, jeżeli nie były narażone na rozmagnesowanie mają o wiele dłuższy żywot niż płyty CD czy DVD. Moje niektóre CD z lat dziewięćdziesiątych są już nie do odczytania, a dyskietki sprzed 25 lat jak najbardziej. (...)

To dość zaskakujące, bo w latach 80. mówiło się głównie o tym, że dyskietki i kasety są magnetyczne i nietrwałe, że właśnie potrzeba nowych nośników (tak powstały płytki CD i DVD oraz dziś pendrive'y). Obowiązywała też zasada dla archiwistów, aby co roku ponownie nagrywać dane na dyskietkach, aby te nie przepadły!
Ja mogę potwierdzić, że moje dość bogate zbiory dyskietek również czytają się bez problemów po nastu latach (była o tym mowa tutaj). Jak to często życie bywa bardziej zaskakujące niż by się mogło wydawać ;)

sobota, 26 września 2009

Dlaczego nie zagłosuję na SLD ?

W tym poście odpowiadam na pytanie: dlaczego przez najbliższe 20 lat nie zagłosuję na SLD ;)

Chodzi mi o pierwszą cześć programu Teraz MY!, który był ostatnio emitowany. W filmie tym proszę nie zwracać uwagi na temat rozmowy, ciekawie natomiast prezentuje się sam Pan Grzegorz Napieralski oraz jego otoczenie... oj MOCNY wywiad !;)
Oto materiał "Nie ma sojuszu z prezesem PiS" (gościem pierwszej części programu jest Grzegorz Napieralski). Podany link niestety przystosowany głównie dla systemów Windows.

Wszystko jasne ?:)

Dziecinny fan gier za kratkami ;)

W wyemitowanym w sobotę (12 IX) odcinku „Najgłupszych przestępców Ameryki” (ang. America's Dumbest Criminals) – czyli dokumentalnym serialu z cyklu: lubimy się śmiać z głupszych od siebie ;):) Przedstawiono ciekawą historię o bezgranicznym uwielbieniu bicia rekordów w grach komputerowych.

Jeden z amerykańskich złodziejaszków włamał się do pewnego domu, opędzlował go, a następne zobaczył konsolę do gier (pewnie jakąś bardzo fajną). Stwierdził, że zagra sobie przez chwilkę... chwilka się przedłużała, aż zastał go właściciel domu !

Dalej grał sobie w najlepsze gdy przyjechała Policja :):) Ten powiedział:
    Dajcie mi jeszcze parę minut - zaraz skończę grę

To on nie wiedział, że w tym fachu obowiązuje:
No console


Ciekawe, że legendarna głupota Amerykanów, doczekała się nawet takiego serialu ;):) A oglądając niektóre stacje telewizyjne (w PL), można odnieść wrażenie, że nie ma głupszych ludzi od Polaków. O nas jednak nikt nie kręci podobnych seriali, choć pewnie parę ciekawych przykładów by się znalazło ;) (ja wystarczy, że obejrzę ten cyrk w wiadomościach i już wiem, że głupoty w naszym kraju nie brakuje ;)

Jednak prawda jest taka, że my Polacy z jednej strony cierpimy na narodową manię niższości, a z drugiej jesteśmy całkiem mądrym narodem (o czym pisałem w poście Dlaczego Europa się nas boi ??;)).


Update:
Informacja o emisji programu „Najgłupsi przestępcy Ameryki” w www.teleman.pl.

Laptop Atari + Ballblazer

DAK podesłał nam film, w którym konstruktor laptopa "Atari" uruchamia grę Ballblazer (czyli grę firmy Lucasfilm - poprzednika Lucas Arts). Oto materiał Atari 800 Ballblazer (link na YT):


Ciekawy jest ten pomysł z ruchomą klawiaturą, dzięki czemu da się ją ustawić w pod takim kątem jak w prawdziwym Atari;)

Dzięki DAK!

piątek, 25 września 2009

NIK w łapach rządu...

Wczoraj w TVP podano informację o nowelizacji ustawy o NIK, w tym cytowano poważne zarzuty prezesa NIK (Pana Jezierskiego) odnośnie działań sejmu. Wspominał on o tym, że obecna koalicja chce upolitycznić izbę oraz wprowadzone zmiany są niekonstytucyjne.

Chciałem zaprezentować tego newsa z internetu, ale o dziwo okazało się, że czołowe serwisy internetowe przemilczały zagadnienie: wp.pl podało wczoraj kilka stron newsów i brak jakiejkolwiek wzmianki choćby o samym fakcie, w TVN24.pl to samo, natomiast na onet.pl pojawiła się informacja, ale przedstawiona w ten sposób jakoby to nic się szczególnego nie stało, a skupia się na zagadnieniu audytu zewnętrznego w tekście Sejm znowelizował ustawę o NIK, przewidującą audyt zewnętrzny.

Pełny obraz zagadnienia można mieć dopiero na stronie NIK, gdzie temat został szerzej zaprezentowany w tekście Debata sejmowa w sprawie ustawy o NIK z dnia wcześniejszego.


W mojej ocenie ta nowelizacja obnaża cele obecnych posłów, jak podaje onet:
    (...)Posłowie odrzucili zapis, zgodnie z którym w przypadku niepowołania przez trzy miesiące wiceprezesa, o którego powołanie wnioskował prezes NIK, marszałek Sejmu miałby możliwość powołania wiceprezesa bez konsultacji z szefem NIK. Usunięto też zapis, przewidujący udział przedstawicieli marszałka Sejmu w komisjach konkursowych, wyłaniających dyrektorów i wicedyrektorów NIK.
Nawet jeżeli faktycznie zgodnie z wnioskiem opozycji zapisy te zostały odrzucone - to kto takie zapisy chciał wprowadzić ??
... czasami mam wrażenie, że posłowie reprezentują jakiś średniowieczny sposób myślenia, a nawet i średniowieczu on uwłacza...
Przecież w poprzedniej kadencji (gdy rządził PIS), tamtejsza opozycja (dzisiejszy rząd po wygranej w ostatnich wyborach), zarzucała upolitycznianie wszystkiego co się rusza. Pamiętam jak dziś aparatczyków PO (w tym Jana Rokitę) wrzeszczących przed kamerami o jakiś absurdalnych rzeczach. Problem jednak w tym, że tamtejsza opozycja, która krzyczała tak doniosłym głosem, dziś dopuszcza coś podobnego do głosowania ! :-(

Do tego dodam fakt, że pierwszą decyzją po wygraniu wyborów było odjęcie funduszy na NIK (zupełnie tak jakby to była najpilniejsza sprawa w kraju - np. po aferze korupcji w NIK i powszechnej wiedzy o przelewających się tam pieniądzach). Zaznaczę, że było to tak wcześnie, ze jeszcze nie było koalicji PO-PSL, więc była to błyskawiczna decyzja za którą odpowiada tylko PO.


Update:
Rafał Ziemkiewicz (Wikipedia) w TVP (14 X 2009), również podkreślił rolę faktów przytoczonych tu przeze mnie (oraz dodał kilka innych). Podsumował to w ten sposób, że wszyscy powinniśmy się zastanowić nad tym co robi władza w ostatnim czasie, że jest to uwalnianie się rządu od jakichkolwiek możliwości kontroli !

wtorek, 22 września 2009

Wreszcie zmiana oblicza Polski ?

Po ostatnich kompromitujących wydarzeniach z 1 października, tym razem chcę przybliżyć bardzo optymistyczną wiadomość, która ma fundamentalne znaczenie dla przyszłości naszego kraju. Rzadko kiedy my Polacy możemy się cieszyć z czegoś tak istotnego.

21 IX br. polskie massmedia obiegła wiadomość o bardzo dobrych wynikach osiągniętych przez młodzież na egzaminach na aplikacje prawnicze. Egzamin ten po raz pierwszy odbył się na nowych zasadach:
    - Czuma: dobre wyniki egzaminów na aplikacje prawnicze (wiadomosci.wp.pl)

    - Wielki sukces zdających na aplikację prawniczą (wiadomosci.onet.pl)

Jak czytamy:
    Według wstępnych danych, na aplikację adwokacką zdało 76,9% zdających, 76,7% - na radcowską, 74,5% - na notarialną, a 92% - na komorniczą. Egzaminy przebiegały bez zakłóceń.
    oraz
    Egzaminy - po raz pierwszy przeprowadzone w tym roku według nowych zasad (...). Zgłosiło się do nich rekordowo dużo chętnych: 14,4 tys. - najwięcej na aplikację radcowską (8,7 tys.).
Są to powody do chluby:
    - Nasze środowisko cieszą tak wspaniałe wyniki, które uzyskali kandydaci. Obecny odsetek ocen pozytywnych jest jednym z najwyższych w historii naszego samorządu - podał Krzysztof Mering, dyrektor biura prasowego Krajowej Rady Radców Prawnych.
Do tego niestety podniósł się głos Naczelnej Rady Adwokackiej:
    Zarazem NRA ocenia, że "egzamin państwowy jest skrajnie nieprzewidywalny". "Sześciokrotna różnica w liczbie osób, które zdały - rok temu zdało zaledwie 13 proc. egzaminowanych, obecnie w niektórych izbach ponad 80 proc. - świadczy o braku pomysłu Ministerstwa Sprawiedliwości na opracowanie skutecznych i stabilnych metod sprawdzana wiedzy przyszłych aplikantów" - podała NRA.
Pozostawię to czy NRA nie wykazuje tutaj swych np. konsternacji i stwierdzę, że może faktycznie mają rację jednak bardzo istotne jest to, że mamy taki duży skok z kilkunastu procent do średnio ~75%. Oznacza to, że tym razem na te stanowiska nie trafią protegowani studenci, a to dla naszego kraju jest jak złoto.

Szybie naszkicowanie obecnej sytuacji


Sam bardzo dobrze znam przykłady z życia wzięte, gdzie sąd może nie w sposób bezpośredni, ale (niestety) wystarczający współpracował z przestępcami. Przykładowo autentyczni bandyci gospodarczy z powiązaniami z Policją generowali zawiadomienie do prokuratury na jakiegoś przedsiębiorcę, następnie sąd sobie nie mógł ze sprawą poradzić przez np. 10 lat. (mowa o latach 90.). W ten sposób przedsiębiorca (po zarekwirowaniu (bezprawnym!) całego majątku firmy) w końcu tracił firmę, majątek oraz często trafiał na bruk. Takich sytuacji w całym kraju było bardzo dużo i na blogach nie brakuje szczegółowych opisów wielu podobnych spraw. Zniszczonych przedsiębiorców przez przestępców (rękami sądów) jest na tyle dużo, że nie zdziwiłbym się gdyby za 10 lat stworzyli jakąś formację, domagającą się swoich praw i odszkodowań.

Rządy w latach 90. konstruowały prawo maksymalnie utrudniające funkcjonowanie przedsiębiorczości (np. dziś głośne jedno okienko – problem nadal nie rozwiązany). Wiadomo, że gdy ktoś chce wyrządzać taką krzywdę krajowi to nie jest to przypadek, ale celowe i konsekwentne realizowanie określonych kroków. Jednym z nich było niszczenie przedsiębiorców w majestacie tego lewego, bezdusznego, a nawet wręcz podłego prawa.

W 2008 roku w poście pt. Do roboty ! informowałem, że spadliśmy na 76 pozycję w rankingu państw przyjaznych dla przedsiębiorczości oraz, że Polska spadła na 141. miejsce w rankingu przyjazności systemu podatkowego (Polsce coraz dalej do raju (www.tvn24.pl)).

Trzeba jasno i dosadnie powiedzieć, że funkcjonowanie w takich warunkach przedsiębiorczości w całym kraju przez 20 lat jest gigantyczną patologią, która spowodowała nieprawdopodobne zacofanie naszego kraju (wystarczy popatrzeć co przez ten czas uczynili Czesi czy Słowacy, którzy mieli równie trudno, podobne położenie geograficzne i równie dużo czasu).

Temida: wszyscy mówią, że jestem ślepa!...
(z www.humor.sadurski.com)

Działania sądów nie ograniczają się do postępowania opieszałego i na granicy prawa. Otóż niestety nagminną praktyką (znam fakty i osoby poświadczające to!) jest działanie przestępcze niezgodne z jakimikolwiek standardami. Okazuje się, że gdy kończy się sprawa sądowa, która ma na celu zniszczenie danego przedsiębiorcy to sąd przygotowuje wyrok, który jakimś dziwnym trafem otrzymuje poszkodowany z dwumiesięcznym opóźnieniem. Celem takiego działania jest uniemożliwienie odwołania od wyroku, gdyż odwołanie można złożyć tylko w określonym terminie, który już dawno minął !
Wprost piękne !:-(


Ja z kolei mogę stwierdzić ze swojego doświadczenia, że byłem kiedyś świadkiem przykrego wypadku samochodowego, w którym jakiś starszy człowiek rozjechał młodego studenta na pasach w centrum stolicy. Zgłosiłem się na świadka, policja mnie wezwała do złożenia zeznań (nie mogę mieć tu żadnych zastrzeżeń), a ze strony sądu do dziś nic...
Nawet nie jestem w stanie powiedzieć, ile to już lat minęło od tego wypadku ! :-/
Upewniliśmy się co do tego, że ów oskarżony jest starym komuchem posiadającym niemałą kasę. Okazało się że ma on tak długie komusze macki (i na tyle dużo kasy), że do dnia dzisiejszego potrafił sprawę totalnie zamrozić !

W pewnym momencie nawet zgłosiłem się do jednej z fundacji, która zajmuje się takimi przeciągającymi się sprawami wypadków samochodowych, aby pomogli nam w tej patowej sytuacji. Oczywiście nawet nie dostałem od nich żadnej informacji (jakaś trefna ta fundacja ??).

Jeszcze innym zagadnieniem jest fakt, że od czasu gdy zostaliśmy przyjęci do wspólnoty europejskiej, można nasze sądy zaskarżać do tamtejszego trybunału. Dlatego skontaktowałem się z poszkodowanym i powiedziałem, że musi tak natychmiast uczynić, gdyż tak ewidentna sprawa, będzie szybko wyjaśniona i zakończona (w normalnych warunkach). Ten jednak został (o dziwo !) przekonany przez swojego prawnika aby tego nie robił. Co ciekawe to już nie w pierwszej sprawie adwokaci (obrońcy) odradzają takie postępowanie, mimo że jest ono w takich sytuacjach jedną możliwą drogą do wyjaśnienia i zakończenia sprawy.

Problem rodziny Olewników również jest jaskrawym przykładem tego do czego jest zdolne skorumpowane sądownictwo (a i w tej sprawie pojawiają się politycy SLD.). Na szczęście sprawa doczekała się komisji śledczej, ale ile podobnych spraw ma ukręcony łeb ? Niestety wiele... zbyt wiele...


Smutnym faktem wartym wspomnienia, jest to że nie dość, że system wymiaru sprawiedliwości jest opanowany przez ludzi z czasów socjalistycznych (bo niby kto miałby ich zmienić), to jeszcze jest to niezwykle szczelne środowisko. Moja przyjaciółka pod koniec lat 90. ukończyła studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim i nie miała możliwości aplikowania, gdyż inni studenci (bez właściwych korzeni) od lat próbowali się tam dostać i nic. Tzw. „egzamin konkursowy” był tak przygotowany, aby jedynie rodziny (często komuchów) dochodziły do tego „koryta”. Nie miało znaczenia to jakie mają studenci kolejnych lat osiągnięcia, jakie zaparcie (a sam widziałem jak GIGANTYCZNE !), wartość miało jedynie coś na kształt nepotyzmu...

Dopiero do kilku lat zaczęło się powszechnie mówić o zmianach w tej materii. Zbigniew Ziobro starał się jako pierwszy doprowadzić sądownictwo do normalności w tej kwestii, natomiast milczenie i brak czynów wcześniejszych głów naszego państwa dobitnie świadczy o nich samych...


Do tego obrazu mogę dodać, iż mój sąsiad jest prawnikiem (oczywiście mocno powiązany z SLD (nie wiem jak w czasach socjalistycznych)), ma dzieci i kilka lat temu rozmawiałem z synem, który poważnie zastanawiał się nad tym czy rozpocząć studia prawnicze (z taką rodziną to miał aplikację w kieszeni). Co ciekawe przekonywał mnie, że nie ma żadnej szajki prawniczej oraz niedostępności studiów dla przeciętnego studenta. Jakie to ciekawe, że te środowiska wychowują dzieci w pełnej niewiedzy... a może ignorancji ?


Ciekawym i symptomatycznym faktem było też zachowanie się tzw. wymiaru sprawiedliwości, gdy rządy objął PIS kilka lat temu. Zaraz po tym media donosiły o nieprawdopodobnym popłochu w środowisku sądowniczym, a nawet o przechodzeniu (na ich wniosek) na przyspieszoną emeryturę konkretnych osób (padały nazwiska). Ciekawe czego się tak bali... że może ktoś im się za dokładnie przyjrzy ? A może zacznie sprawdzać wyroki w czasach socjalistycznych ?
A wszystko polegało na tym, że PIS i SLD znajdują się po dwóch stronach barykady ;) a we wcześniejszych rządach więcej miał do powiedzenia ten drugi.Dobrze sobie zdawałem sprawę kto tam jest, ale nawet ja byłem zdumiony tym co się wtedy działo ;)

Takie zachowanie z powodu przejęcia władzy przez konkurencję polityczną to ewenement na nieprawdopodobną skalę - przecież to zwyczajne ucieczki od odpowiedzialności!


Jaka przyszłość ?


Jak czytamy:
    KRRP podtrzymuje stanowisko z 14 września, które zakłada likwidację egzaminów na aplikację, bo "liczba osób, które będą przyjęte w tym roku na to szkolenie nie odbiega przecież znacząco od ogólnej ilości chętnych". Zdaniem radców, utrzymywanie przez rząd kolejnej niepotrzebnej bariery dla młodych osób jest zupełnie niepotrzebne, a weryfikację wiedzy może z powodzeniem przejąć egzamin końcowy.(...)
Jednym słowem wszystko idzie ku lepszemu, są to powolne zmiany, ale nieodzowne. Natomiast ich efekty na pewno wiele zmienią w naszym kraju (oczywiście jest też dalej jeszcze wiele do poprawienia, ale teraz przynajmniej powoli będzie komu to zmieniać).

Do tej pory polskie środowisko sądownicze prezentowało się bardzo słabo (hermetyczna klika), porównać można tę sytuację do fikcyjnego świata Gwiezdnych Wojen z komiksu (2/2008 Egmont), gdzie opisywane jest Imperium Sithów:
    (...) kiedy przywódca Sithów (...) ogłosił się Imperatorem...

    Choć na pozór Imperium prawie się nie zmieniło po dojściu Sithów do władzy, galaktyka stała się zdecydowanie mniej przyjaznym miejscem. Prawo jest nienaruszalne, sprawiedliwość błyskawiczna, a kara okrutna. (...)
U nas w Polsce od kilkudziesięciu lat, prawo też jest nienaruszalne, kara okrutna, jedyna różnica to fakt, że wymierzanie tzw. sprawiedliwości nie jest błyskawiczne tylko się ciągnie latami...
Jak sądzicie kto w tym opisie wypada gorzej ? Imperium czy polskie sądy ??


Dlatego powiem tak: wyniki egzaminów oraz zmiana zasad to jedna z najważniejszych zmian dokonanych w naszym kraju, która spowoduje, że najwcześniej za (niestety!) 20-30 lat odczujemy niewielką zmianę jeśli chodzi o funkcjonowanie naszego Państwa, poprzez odsunięcie od kluczowych stanowisk adwokackich, prokuratorskich itp. osób, które niestety cały czas myślą w minionych kategoriach i niestety trzymają oraz bronią tych, o których chcielibyśmy jak najszybciej zapomnieć...

Pytanie dlaczego tak oczywiste zmiany tak późno ?? :-/


Update 18 II 2010:
Właśnie kraj obiegła informacja o tym, że białoruska milicja zatrzymała ponownie Andżelikę Borys i 16 innych członków Związku Polaków na Białorusi, o czym czytamy więcej w newsie pt. Milicja ponownie zatrzymała Borys i 16 innych Polaków (Wiadomości.wp.pl).

Podaję tutaj tę informację bo trzeba przyznać, że jeszcze dwadzieścia kilka lat temu nasza milicja i sądy również współpracowały w taki oraz bardziej brutalny sposób - to całkiem niedawno. Powszechnie uznaje się, że jeśli dany kraj przechodzi takie zmiany jak my w 1989 roku, to musi minąć pokolenie, aby kraj zaczął normalnie funkcjonować (znajduje to swoje uzasadnienie obecnie np. w emocjach jakie towarzyszą ujawnieniu teczek IPN, bo pewnie mało kto zakładał, że po 20 latach sprawa będzie niewyjaśniona i jeszcze będzie tak emocjonująca).

Myślę, że jest to bardzo czytelne, że policjanci - dawni milicjanci jednego dnia nie zmienili się jak nowo narodzeni. Podobnie z sądami, ci sami sędziowie, którzy wspierali lub generowali często równie barbarzyńskie zachowania aspołeczne i aludzkie - dalej są tymi samymi ludźmi. A nawet z sądami jest jeszcze gorzej, bo jak opisywałem w tym poście, jest to nawet po 20 latach bardzo hermetyczne środowisko. Więc jak tu się mogło coś zmienić, poza naturalnym wymieraniem, które niestety było zastępowane nowym pokoleniem tych samych ludzi ?

XIII Festiwal Nauki 2009 - wykłady

Adam R. przesyła nam informację o ciekawych wykładach w ramach tegorocznego Festiwalu Nauki odbywającego się w Warszawie (Wikipedia). Tu link do szczegółowego planu zajęć i wykładów. Niestety z powodu mojej choroby, materiał ten prezentuję ze sporym opóźnieniem :(
Następnym razem postaram się poprawić ;)

Dla mnie najciekawszy jest punkt pt. "Warsztaty programistyczne" (26.09.2009 10:00) - interesuje mnie on głównie dlatego, że mam 10 letnie doświadczenie w nauczaniu programowania;)

Bardzo ciekawy jest cytat, pełniący rolę hasła przewodniego tegorocznego festiwalu:
    Brak inwestycji w naukę to inwestycja w ignorancję

Dzięki za info Adam!:)

Fotorelacja z konferencji PGA 2k9

W zeszłym tygodniu zostałem specjalnym wysłannikiem Atarionline.pl na konferencję prasową zapowiadającą targi Poznań Game Arena 2009. Naszemu teamowi złożyłem tajną relację z tego skromnego eventu, a z kolei Kaz zaprezentował nieco wieści oficjalnie w newsie pt. Poznań Game Arena 2009, na którego lekturę zapraszam.

Od Konferencja PGA IX 2k9

Lidia Zalewska i Grzegorz Pocztarski z firmy Electronic Arts


A takie kwiatki można było przeczytać na ścianie Empiku:
Od Konferencja PGA IX 2k9


Od siebie dodam, że na PGA 2k9 szykujemy nie lada atrakcje, które na pewno zainteresują każdego miłośnika komputerów i firmy Atari oraz klasycznych gier komputerowych ;)


Natomiast w tym miejscu znajduje się szersza (robocza) galeria zdjęć:
Konferencja PGA IX 2k9


Update:
Przypominam, że dzięki wspólnemu wysiłkowi osób z całej Polski (i z poza jej granic) oraz zaprzyjaźnionych osób z innych frakcji demoscenicznych organizowane będą dodatkowe atrakcje o czym była ostatnio mowa w poście pt. Będziemy na Poznań Game Arena.

Urborg podesłał też taki link: Gry i sprzęt Atari na Poznań Game Arena 2009 (www.ks-ekspert.pl).


Update:
Właśnie w haśle Electronic Arts na Wikipedii przeczytałem, że największymi obecnie firmami zajmującymi się wydawaniem gier są: Electronic Arts oraz Activision, cytuję:
    (...) Obecnie jest pierwszym co do wielkości wydawcą gier na świecie, z roczną sprzedażą sięgającą 4 miliardów dolarów. Na drugim miejscu znajduje się firma Activision.
Dlaczego to takie istotne ?
Dlatego, że firma Electronic Arts dla każdego miłośnika 8bitowych komputerów Atari kojarzy się z fantastycznymi grami, a z kolei Activision to jedna z pierwszych firm produkujących gry komputerowe na świecie! Powstała po tym jak po ogromnych sukcesach firmy Atari, w 1979 roku opuścili ją zbuntowani pracownicy, będący przekonani, że sami są w stanie zarabiać znacznie lepiej niż w Atari ;) I oczywiście mieli rację;) w końcu takimi zasadami rządzi się wolny rynek.

Electronic Arts światowa siedziba w Redwood Shores w KaliforniiŚwiatowa siedziba Electronic Arts
w Redwood Shores w Kalifornii

Zapewne nie wszyscy znają historię firmy Atari tak jak ja, ale pewnie jeszcze mniej osób zdaje sobie sprawę z tego, że tak silnie związane niegdyś z Atari firmy, dziś są światowymi gigantami.
A zapewniam, że jeśli chodzi o wpływ firmy Atari i oprogramowania na dzisiejsze rozwiązania to da się w tej kwestii powiedzieć znacznie więcej ! Ale to następnym razem;)


Inną firmą, która osiągnęła gigantyczny sukces na plecach Atari to firma Apple, która powstała podobnie (i w podobnym okresie czasu) co firma Activision.

wtorek, 15 września 2009

Akordeonista w Mam talent 2

W drugiej odsłonie Mam talent wystąpił akordeonista (Antonio Vivaldi: Cztery pory roku - zima), który naprawdę zrobił na mnie wrażenie. Oto ten występ MAM TALENT 2 Akordeonista (link na YT):


Pan Marcin odczarował ten instrument przed Polską, np. na YT pojawił się czyiś komentarz:
    Dzięki Panu zakochałem sie w akordeonie.


W mojej ocenie Pan Marcin następnym razem powinien dać coś z mocniejszego uderzenia, np. dobrze by pasował taki kawałek jak np. Flash - Queen (link na YT):

Jestem pewien, że nasz mistrz akordeonu może zagrać to TAK, że powaliłby nawet Queen !


Odnośnie ogólnej mojej oceny drugiej edycji programu MT, to jestem niestety bardzo rozczarowany składem jury, który jest identyczny z poprzednim, a groszy to już być nie może...
...no w sumie to może być gorszy, jakby tak zamiast Pani Małgosi Foremniak, dać... dajmy na to... eee... taką panią na „D”.... ooo to by była żenada... :(
;)

W każdym razie szkoda, że TVN, znów takim składem promuje: chamstwo i prymityw. A jak to ukazywałem filmami dostępnymi w internecie – jury w innych krajach nie prezentuje tak żenującego poziomu... czyli można ? :(


Wcześniej pisałem o Mam talent w pierwszej edycji - w tym miejscu (jest zamieszczonych wiele filmów - również amerykańskich oraz komentarzy).


Update:
Ciekawe czy tak jak przy pierwszej edycji TVN pousuwa wszystkie filmy z YT ??


Update 26 IX 2009:
Oczywiście tak samo jak w pierwszej edycji programu, kilka dni temu na YT zostały usunięte filmy, a po kliknięciu w link pojawia się napis: Ten film wideo jest już niedostępny z powodu otrzymania roszczenia dotyczącego praw autorskich przez TVN S.A..
(nowością techniczną jest usunięcie podglądu graficznego filmu, do tej pory usunięte filmy jeszcze przez wiele miesięcy miały swoje właściwe grafiki, tym razem ich nie ma - co widać powyżej)

niedziela, 13 września 2009

Hacking bazy kont Gmail

Jakiś czas temu dokonałem pewnego odkrycia, mianowicie zobaczyłem jak pozyskać prawidłowe adresy e-mail kont z Gmaila.

Spamerzy na całym świecie starają się pozyskać aktualne e-maile internautów i w tym celu kupują bazy danych lub sami próbują je pozyskiwać (np. poprzez robaki przeszukujące strony WWW, w których naiwni użytkownicy je wpisali itp.). Konta Gmail są ostatnio bardzo intratne, bo są to konta nowe i na pewno aktualne/aktywne, co więcej rozwiązanie poczty firmy Google jest bardzo popularne na całym świecie (większość moich znajomych ma tam już konto), co oznacza, że jest na celowniku spamerów...

Zamknięty cykl spamu

Mają oni jednak problem: jak pozyskać np. setki tysięcy takich adresów ? No niestety, ale właśnie udało mi się odkryć jak... w banalny sposób... dla Waszego dobra przemilczę jaki... co gorsze dojść w ten sposób można do wszystkich adresów, które są w pewnym momencie jawnie podawane przez serwer.
Najbardziej istotne jest to aby każdy pozyskany przez spamera adres był realny, aktualny itp. jednak w tym przypadku nie dość że jesteśmy tego pewni to jeszcze możemy sprawdzić aktywność użytkownika...

Teraz przynajmniej wiem czego robić nie mogę jeśli nie chcę trafić na listę spamerów – choć i tak już za późno... W każdym razie sposób ten jeszcze nie został odkryty przez spamerów, bo moja skrzynka nie ma żadnych spamów (tu wielkie uznanie dla Google za Gmail – że udało im się zrobić to czego innym firmom na całym świecie – nie udało się). Jednak na koncie Gmail, którego używam na aukcjach spamy się czasami zdarzają, ale zapewne adres ten został przejęty przez spamerów innymi metodami (dodatkowo jacyś kiepscy są bo taka mała ilość spamu to ich obraża ;):) ).


Proponuję aby firma Google lepiej się zastanawiała nad tym jak projektuje swoje serwisy, szczególnie, że tu projekt jest już na takim etapie, że tego usunąć się nie da (bez drastycznych zmian, ale to i tak już za próżno bo pewnie i tak zostało to już gdzieś zmagazynowane w jakimś automatycznym archiwum).


Update:
Wcześniej o bezpieczeństwie wspominałem w poście pt. Bezpieczeństwo internetowe w TV.


Update:
Po około roku (od czasu publikacji tego posta) Google wprowadziło poważne zmiany w swoim systemie (co powodowało odpowiedni monit, który musiał każdy użytkownik zatwierdzić). Informacja o adresie e-mail nie została usunięta lecz zamaskowana, co faktycznie oznaczało to samo;) Nie było to idealne choć jedyne rozsądne rozwiązanie. Problemem dalej pozostawały stare, archiwalne informacje dostępne w internecie, gdyż te nadal mogły zawierać w sobie adresy e-mail.

sobota, 12 września 2009

Jutro najnowszy Doktor Who w TV!

Jutro na kanale BBC Entertainment o godzinie 18:05 zostanie wyemitowany pierwszy odcinek najnowszego 4 sezonu Doktora (z 2008 roku) - po raz pierwszy w Polsce !
Wszyscy miłośnicy serii odnajdą tu wiele swych ulubionych postaci i tematów. Tym razem nie zabraknie starych znajomych (również pochodzących ze spin offów serialu) oraz dobrze nam znanych Daleków i innych wrogów.

Główną rolę cały czas gra bardzo lubiany przez widzów:
David Tennant

Tydzień temu został wyemitowany pilot nowego sezonu.

Tu program BBC Entertainment.

czwartek, 10 września 2009

Spam w NK

Wczoraj w Skrzynce odbiorczej (NaszaKlasa), znalazł się taki oto list:
    cześć!

    Witaj! Wyglądasz ciekawe, ale nie jestem dobry w mowie wam Polski (można powiedzieć?)Chciałam wiedzieć, czy będziemy mogli spotykać się na tej drugiej stronie internetowej,tam moglibyśmy rozmawiać. Być może? Cóż, jeśli chcesz, tutaj jest to: http://www.love(...)Girl Mam nadzieje, ze bede cie tam, długo żyć Polski!
Co za radość, że translatory jeszcze sobie z język Polski nie radzić... :):)
Na awatarku tego konta znajduje się jakaś rozochocona osiemnastka...

Inna sprawa, że konto takiej osoby (spamera) powinno zostać zawieszone.

poniedziałek, 7 września 2009

Riverwash 2k9 - fotorelacja

Gdy w sobotę wszedłem wraz PJ na party to od razu spotkałem kilka znajomych osób. Obecni od wczoraj z szacunkiem wypowiadali się o gościu, który całą noc kończył demko, bo nie mieściło się z zadanych ramach – i zrobił !;)


Na party obecnych było paru przedstawicieli sceny Commodore, w tym dwóch znałem, a jednego nie – miał dość czytelną koszulkę z białoczerwoną kulką ;)

Prawie jak Numen - wysokiej klasy balet;)
Zdobył gorące oklaski !


Na party była też:
Młoda koderka ;)


Paweł po wejściu zastanawiał się jak duży jest tu współczynnik geeków na m^2 ;):):)



Miłośnicy naciskania klawiszy tak długo
...aż powstanie demko ;):)


Na samym dole było stanowisko Real Time Text na Amidze 500:


Mucha i Obcy - dwa moje ulubione filmy ;):)


Czysta kartka czeka na inwencję partyzantów ! :D


Suuper gierka - bardzo szybka, takie lubię !


Reg + KK = gierka ;)


Wraz z KK namalowałem ASCII-Art Real Time Phong RTT:

Był to mój pierwszy Phong na Amidze ;) I drugi ASCII-Art na maszynie innej niż Atari (wcześniej na tej Amidze namalowałem Space invaders ;)


W pewnym momencie zajaśniała typowa dla czasów socjalistycznych atrakcja – padła faza zasilająca komputery ! Padła też piętro niżej, gdzie pracowała Amiga 500 (Real Time Text), ale podobno nic nie przepadło. Inna sprawa, że coś takiego dla projektora to barbarzyństwo ;)


Qmple in random order


KK:


Big one ;)


PJ - mój padawan (uczeń) w mocy programowania ;)


Nitro:


Voyager rządzi ;):)


Na party spotkałem: Voyagera, Rega, Bitera, Nitro, a niejaki Szudi poznał mnie z dawnego party QuaST. Natomiast Bitera po raz pierwszy poznałem w realu !;)

Shyz And Szudi:


Na party nie udało się dotrzeć Bzykowi. Za późno zdecydował się też Miker, bo nie wiedząc o tym – na party zabrałem ze sobą tylko PJa.
Kilka dni wcześniej deklarowało się w necie jeszcze parę osób, ale w końcu nikt z nich nie dotarł.


Kompoty



Kompoty rozpoczęły się dość wcześnie i to nie bez powodu. Pierwszą kategorią było MSX i prac było tyle, że w moim pojęciu kompoty tu się nie odbyły, bo votek nie było i nikt nie zliczył, który utwór jest który itp. :( Natomiast byliśmy tak przygnieceni tymi utworami, że ktoś powiedział w końcu, że scena ma zbyt dużo muzyków ! :D :D

MSX Compo


Wraz z Regiem chwaliliśmy partowe invitro, które miało wiele nawiązań do sceny Amigowej ;)

Poziom demek w mojej ocenie był średni (w tym np. jedno demko bardzo klimatyczne i ładne, ale chyba we flashu było zrobione), jednak kilka produkcji było naprawdę rewelacyjnych, w tym praca KK, która jest pierwszą na świecie w swojej kategorii !

Demka na compo


KK (DMA) wystawił demko „Quantum Flame”, z efektem „fractal falme” liczonym po raz pierwszy na świecie w czasie rzeczywistym (!), demko to wygrało 4 KB Intro i mocno zdystansowało pozostałych (pierwsze miejsce 102 pkt, a drugie 53).
Próbowałem to demko uruchomić pod Linuksem, ale wywaliło się pod wine, a Linuksowy antywir zgłasza wszystkie prace w tej kategorii jako „Broken.Executable” ;)

Stare dobre demko Joyride z Atari nadal jest natchnieniem dla koderów !;):)


Została zaprezentowana praca najlepszego grafika ze sceny Atari czyli Ooza oraz Irwina (GFX dla Atari XL/XE). Praca Ooza nie zaprezentowała się ona wyjątkowo dobrze na tle pozostałych, choć jest świetna i zajęła 3 miejsce. Najlepiej wypadła praca, która w mojej ocenie przekracza możliwości każdego sprzętu 8bit (choć na Big screenie trudne to było do ocenienia) – ja bym ją zdyskwalifikował !;)

Ponoć jeden gostek od 5 lat zarzekał się na forum, że napisze demko... miał on pecha bo jego demko jako jedynie nie odpaliło się ! Partyzanci byli niezadowoleni i domagali się stosownej interwencji, okazało się, że autor prosił o kontakt e-mailowy w pliku TXT załączonym do programu (fake ??). Partyzanci domagali się zgodnym chórem: „Wysłać e-mail!”, co zostało uczynione:
Z Bigscreenu na kompotach ;)

Swoją drogą to ciekawie wyglądała ta skrzynka pocztowa, bo był w niej tylko jeden e-mail w odebranych, natomiast 33 pozycje w spamie !;):)
Samo życie...


W czasie kompotów fajne były reakcje partyzantów na najlepsze prace, na scenie Atari to panuje jakaś znieczulica ;) (co również jest odczuwalne na niektórych forach).

Ostatecznie należy wymienić (w kolejności losowej):
- KK (1 4 KB Intro)
- V0yager (3 Chip MSX; 5 ST-02 MSX; 12 Newschool MSX)
- Szudi (3 Newschool MSX; 11 Photo) oraz Traymuss & Szudi (6 ST-02 MSX)
- Ooz (3 Oldschool GFX)
- Biter (2 Photo; 4 Newschool GFX)
- Nitro (3 Kwit Compo)


Koncerty


Na party byli obecni zagraniczni goście, w tym legendarny Gargaj (z pouët.net), który również didżejował (i to świetnie), a następnie się przyznał, że to był jego pierwszy koncert na żywo.

Gargaj Live !


Partyzanci tańczą jak im Gargaj zagra ;):)






Takie były klimaty !


Gragaj was hot ;)






Koncert Gargaja był naprawdę fajny, a On sam posiadał sporą werwę DJowską.

Rodzimi DJe

DJe to: Wiekszy Obciach, Vincent, Tm_Dag i In Dark We Trust.



Na początku pewien kawałek można by nazwać Rise of the Darth Vader – nieźle to wyszło.











Najlepszy dowód na to, że demka jedynie próbują naśladować rzeczywistość:

Tekst "Real time effect in our reality ;)" tłumacz Google przetłumaczył: "Rzeczywisty wpływ czasu w naszej rzeczywistości;)" ;):)

Płeć piękna dopisała ;)








She is nice DJ


The force is strooong with You !


Nad ranem gdy impreza się oklapła ;) opuściłem partyplace, tak więc nie wiem jak wyglądały resultsy.


Podsumowanie


Ogólnie party było udane, choć organizacja party ssała, potem już nabrała tempa. Właściwie ja jako gość nie miałem prawa głosować – a w przeciwnym wypadku byłoby to moje pierwsze party, w którym były takie problemy z tym. Ale poznałem fajnych ludzi i było OK.

Z tego co się zorientowałem to na party było wyjątkowo dużo ludzi (zwykle na imprezkach w stolicy jest największa frekwencja – bez względu na to czy to konwent czy party czy coś innego).
Ilość prac w kompotach również była imponująca jak na polskie warunki.


Specjalne podziękowania dla Nitro oraz Voyagera, za zaskakujące organizacyjne zainteresowanie moją osobą – dzięki, bo było fajnie na party;)
Na zakończenie ślę podziękowania dla Rega, za wsparcie merytoryczne i towarzyskie ;)

Tu link do całego albumu dostępnego w Picasa:
Riverwash2k9

Więcej zdjęć niebawem (już są).


Update:
Wyniki compo oraz prace są już na stronce www.riverwash.pl.

Update 9 IX 2009:
Właśnie odkryłem, że wraz z picem Ooz (ze sceny Atari) załączył ciekawy dokument, który jest wart "zacytowania":

Tworzenie eAt! (by Ooz)Tworzenie "eAt!" (by Ooz)

Na mój gust trzeba by to przepuścić przez jakąś sieć neuronową, aby generowała równie fajne obrazki ;):):)

Jeszcze ciekawsze jest to, że autor załączył jeszcze jeden bardzo ważny plik: "Thumbs.db" :D :D

Update 10 IX 2009:
Dzięki uprzejmości Azbesta więcej fotosów z imprezki poprzez WWW oraz FTP. Dziękujemy bardzo !:)
(oraz na scenowym zamkniętym FTPie w katalogu "/Photos/2009/Riverwash/Riverwash 2009 photos by Tdc")


Jeśli nie jest zaznaczone inaczej (lub nie jest zaznaczone wcale) zamieszczone ilustracje pochodzą z Wikimedia Commons lub są mojego autorstwa.


Ta strona używa cookies oraz innych technologii Google (i innych firm w specjalnych dodatkach po prawej stronie) w celu prawidłowego działania tej stronki (jej elementów jak np. ankiety, reklamy itp.) oraz zbierania statystyk. Korzystanie z tego bloga powoduje zapisywanie typowych plików na Twoje urządzenie (np. komputer, tablet itp.) o ile w ustawieniach przeglądarki nie zmienisz tego.

W UE się ludziom w głowach przewraca, więc dla świętego spokoju zamieściłem to absurdalne ostrzeżenie...