piątek, 16 maja 2025

Wyrób samochodopodobny - takie tylko w UE!

Sądziłeś, że eurokraci osiągnęli już szczyt szaleństwa??

Że już pokazali jak niszczą Europę??

Wszelkie walizy z pieniędzmi i krzywizny bananów (Dobrze wykształcone... ogórki !;) ) to dziecinada względem tego co teraz przeczytasz!

To co dziś omówię, nie jest obecnie poruszane, bardzo ciężko jest o tym znaleźć cokolwiek w necie. Dlatego wybaczcie, tym razem po raz pierwszy w wielodziesięcioletniej historii tego bloga, nie mogę wam podać dobrych źródeł, mogę jedynie udostępnić wam oficjalne, skąpe dane - dlatego można je tylko traktować jako drogowskaz do dalszych poszukiwań.


Co charakteryzuje samochodopodobny wyrób?


To samochód, który z całą pewnością chcielibyście mieć. Będzie on w stałej łączności (telefonia komórkowa) z producentem samochodu, tak aby ten mógł w każdej chwili zadbać, aby nic w samochodzie nie uległo zmianie.

Stała łączność powoduje, że jeśli w sposób nieautoryzowany zostanie coś w samochodzie zmienione to taki samochód już dalej nie pojedzie. Jeśli natomiast coś jest nie tak, to producent w każdej chwili może zresetować system za pomocą tz. wymuszenia OTA (ang. Over-The-Air), czyli aktualizację oprogramowania bez zgody właściciela. A że samochód jest połączony stale to nie stanowi to problemu, aby zassał sobie coś i zainstalował. Czy będzie w tym czasie sprawny (jeździł) tego nikt nie wie - doświadczenia z Microsoft Windows są druzgoczące...

Jedno jest pewne jeśli coś się nie będzie zgadzać, producent auta zgodnie z wszystkimi prawami UE zdalnie nie wyrazi zgody na to, aby taki pojazd jeździł - to będzie wykluczenie cybernetyczne zmodyfikowanych pojazdów???
Obecnie takie rozwiązania całkowitego wyłączania są stosowane przez producentów pociągów (nie teraz, ale od jakiegoś już czasu).

Wyrób samochodopodobny, będzie się składał z kilkunastu modułów elektronicznych, które odpowiadają za konkretne elementy samochodu. Dlatego aby w serwisie przeprowadzić naprawę danego elementu trzeba będzie mieć na to uprawnienia i uiścić odpowiednią opłatę, czyli 100 euro za element. Jednak naprawa doda nam 100 euro za każdą część, a przy pechu będzie to wielokrotność przekraczająca nawet 1000 euro.

Dlatego zapomnijcie o jakiś samodzielnych modyfikacjach samochodu, ale UE zadba abyście się bardzo mocno trzymali za portfele!
...w sumie nic nowego - to potrafią...

Oczywiście każdy z nas bardzo chce, aby jego samochód łączył się i ściągał coś, aby bronił się przed naprawami/modyfikacjami i aby sam dostęp do sieci OBD (ang. On-Board Diagnostics) był słono płatny.


Myślicie, że oszalałem? Myślicie że to są kompletne brednie??

Niestety nie, to oni w UE oszaleli!

Mam dla was bardzo złe informacje, takie samochody są w UE już dziś!!!

Zgodnie z prawem jakie zostało wprowadzone (patrz źródła na dole), wszelkie prawo do tego celu funkcjonuje od 2024 roku oraz 2025, co powoduje że każdy samochód wyprodukowany w UE obecnie spełnia wszystkie tutaj opisane szaleństwa.


Duży problem...


Pozostawię na razie to, że za głupią naprawę będziemy płacić 100-1000 euro więcej (w końcu ktoś musi za te szaleństwa słono zapłacić - praaawdaaa??).

Ja widzę problem inny, że gdy dzieje się coś naprawdę bardzo złego, to wtedy szybko chcemy zapakować rodzinę niczym Tom Cruise w filmie do samochodu i wiać tak szybko jak się da.

Samochód do tego służy, aby zawsze jeździł oraz aby jeździł szczególnie wtedy kiedy jest jakieś niebezpieczeństwo.

Problem w tym, że gdy coś się poważnego dzieje telefonia jest przeciążona i nikt się nie może nigdzie dodzwonić (kiedyś doświadczyliśmy takiej sytuacji). Więc nie będzie mógł się dodzwonić również nasz samochód...

I co się stanie?
No STANIE!

Samochód stanie się wtedy kupą złomu a nie samochodem!


To co nas ostatnio zapewniała kandydatka na prezydenta prof. Joanna Senyszyn - żadna wojna w Europie nam nie grozi i możemy się skupić na ważniejszych tematach niż zagrożenie wojną, bo to zostało już całkowicie zażegnane.
...jednak inni eksperci mówią że zagrożenie jest przeogromne, że Europa będzie musiała się w kilka lat zmierzyć z zagrożeniem niczym Ukraina. Wielki ruch (nawet polityczny) w ostatnim czasie w UE świadczy o tym, że nawet największe tępaki polityczne z UE ((bo oczywiście zawsze musimy pamiętać o tym, że za wszystkie problemy UE odpowiadają właśnie oni i tylko oni - szczególnie za wojnę na Ukrainie oraz związany z nią i zielonym ładem kryzys energetyczny, rozbrojenie kluczowych krajów UE. Zawsze należy pamiętać, że w momencie gdy były budowane Nord Stream to wtedy trzeba było ukarać Niemcy za to w sposób najsurowszy (łamało to wtedy traktaty UE tylko żaden tępak tego nie zauważył...))) traktują temat super poważnie.

Więc jeśli genialna prof-profetka Joasia jednak się pomyli i zdarzy się w UE jakaś bardzo przykra sprawa w ciągu najbliższych 10 lat (jak mówią eksperci) to w UE będzie już spora liczba samochodów wyprodukowanych od 2025 roku i będzie tak działać jak wyrób samochodopodobny!

Pierwszego dnia ataku, wszyscy którzy będą chcieli się ratować, mogą o swoim samochodzie zapomnieć. Nawet pominę kwestię tego, że można przeprowadzić atak chemiczny, cybernetyczny lub militarny na infrastrukturę telefonii (lub samą transmisję), ale też na serwery producentów samochodów.

Przypomnę jeszcze na marginesie, że chronienie się jest naszym obowiązkiem, jak twierdzą eksperci od tematu: obowiązkiem obywatela jest opuścić zawczasu miejsce działań wojennych - tam mają się znajdować wyłącznie żołnierze. Jeśli cywil słyszy wybuchy to znaczy, że nie zastosował się do tej zasady.

Czeka nas wizja taka jaką widzieliśmy w filmie Wojna Światów, gdzie Tom Cruise jedzie pomiędzy rzeką niedziałających samochodów - jednak te niedziałające to będą te kupione po 2025 roku!
...czyli będą to samochody całkowicie sprawne, nowe, dopiero kupione, ale kompletnie niejeżdżące!


Kto jest taaaak głupi, aby tak niszczyć Europę????


Z jednej strony szaleńcy z UE chcą się zbroić lepiej od USA, czy też chcą tworzyć armię UE (polecam: Bohaterska armia europejska!) - a z drugiej strony przygotowali nam samochody, które nie będą działać w czasie wojny!

(nawet nie wspomnę o wojskowych wozach, których zadaniem jest zagłuszanie wszelkich sygnałów, np. po to aby zapobiec atakom dronów)


Zielony ład


Kolejnym zagadnieniem, którego nikt nie łączy, ale połączyć go tutaj trzeba, jest coś co już dziś funkcjonuje w Warszawie (od 1 lipca 2024 roku), czyli tzw. Strefa Czystego Transportu (SCT).

To są dziwne działania władz lokalnych, które zmuszają nas do kupowania nowych samochodów (wykluczenie ogromnej ilości warszawiaków z ruchu drogowego!), które dziwnym trafem będą tylko wyrobami samochodopodobnymi...

Jak widzicie to jest samonapędzająca się machina!

Super!

Gratulacje! Lepiej tego zrobić nie było można!

Kaputin siedzi w fotelu i klaszcze z radochy!!!



Info podesłał i opisał mi Kuba - dzięki Kuba!
Kuba ma masę własnych przemyśleń (bardzo ciekawych) odnośnie tego dobra jakim jest cyberbezpieczeństwo pojazdów w UE, ale również ma on swojego bloga, więc po nie odsyłam do niego - jak coś na ten temat napisze.


Mówiliśmy "samochód" a dziś to samoNIEchód...


Źródła

  1. Cybersecurity: regulacje UN R155 i R156
      Tu artykuł propagandowy o tym: R155/R156 - krótki przewodnik po nowej regulacji w zakresie cyberbezpieczeństwa dla automotive

      Widzimy tu tępe opisanie tematu, gdzie dużą uwagą obdarzono mechanizmy zmuszania do wprowadzania tych rozwiązań - to super poważna sprawa, bo to nie jest opcjonalne!
  2. Wymuszanie OTA (ang. Over-The-Air) i zapobieganie modyfikacjom w pojazdach (wdrożone od połowy 2024 roku)
  3. Trwa obecnie doprecyzowanie UE Data Act - które ma regulować dostęp do danych pokładowych (ma wejść od IX 2025)
  4. Samochody już dziś ograniczają dostęp do sieci OBD (ang. On-Board Diagnostics) - spory szum jest obecnie o tym w necie, osób które opisują siebie jako pracowników serwisów samochodowych, ale trudno jest mi to zweryfikować. Może macie z tym jakieś doświadczenia?


Update:
Oto co już dziś daje do myślenia: Fala tajemniczych awarii samochodów w Polsce centralnej i północnej. Już wiadomo, że to sprawka Rosjan (Auto Świat; 10 czerwca 2025), gdzie czytamy:
    (...) Problemy takie jak zawieszanie sygnału mogą jednak spowodować błędne interpretacje danych przez służby kontrolne, które czasami uznają je za próbę manipulacji urządzeniem, szczególnie w czasie kontroli zagranicznych. (...)

Brak komentarzy:



Jeśli nie jest zaznaczone inaczej (lub nie jest zaznaczone wcale) zamieszczone ilustracje pochodzą z Wikimedia Commons lub są mojego autorstwa.


Ta strona używa cookies oraz innych technologii Google (i innych firm w specjalnych dodatkach po prawej stronie) w celu prawidłowego działania tej stronki (jej elementów jak np. ankiety, reklamy itp.) oraz zbierania statystyk. Korzystanie z tego bloga powoduje zapisywanie typowych plików na Twoje urządzenie (np. komputer, tablet itp.) o ile w ustawieniach przeglądarki nie zmienisz tego.

W UE się ludziom w głowach przewraca, więc dla świętego spokoju zamieściłem to absurdalne ostrzeżenie...