sobota, 9 czerwca 2012

Orange skisło :(

W zeszłym roku pisałem o naprawdę niezwykłej ofercie przedłużającej konto do dwóch lat.

Podkreślałem, że oferta ta była absolutnie bajeczna... niestety aż zbyt... bo od kilku miesięcy użytkownicy wspomnianego rozwiązania, mają pierwsze w historii ograniczenia w korzystaniu z wydawałoby się zupełnie oczywistych przywilejów i funkcji.

Wszystko wygląda na to, że wiele osób przedłużało sobie konta do siedmiuset dni i firma odnotowała okazałe straty finansowe. Skoro obecnie wiele osób ma konto ważne jeszcze przez ~rok i nie chce im się wpłacać czegokolwiek, to Orange zdecydowało się na drastyczne ograniczenia.

A pierwszy ogień poszła jedna z najfajniejszych funkcji, mianowicie przelewy kasy SMSami. To bardzo przydatna funkcja, która nie przedłuża ważności konta, ale umożliwiała fantastyczne transfery w ramach rodziny czy aukcji internetowych (o czym była już mowa wcześniej). Usługa ta była bardzo wygodna, opłacalna oraz myślę że dla wielu absolutnie podstawowa. Ja uważam że te przelewy stawiały Orange (choć to nie ich pomysł, tylko wcześniejszej firmy) na pierwszym miejscu prepaidów, czegoś bardziej opłacalnego nie miał nawet Play.

Obecnie druzgocząca w skutkach opcja z kontem ważnym przez dwa lata, jest nadal aktywna, jednak przelewy ograniczono do 10 zł na jeden dzień (trwa to organicznie już kilka miesięcy). Taka opcja właściwe zamroziła cały system, a niewygoda przelewania większych kwot niemal zniwelowała tę opcję, gdyż najwygodniejsze były przelewy 50 i 100 zł (które były na aukcjach). Jeśli kupię na aukcji 100 zł to ktoś będzie musiał pamiętać o przelewie przez 10 dni - coś okropnego.

Tak to jest jak się przesadza, właściwie dziwne że już wcześniej różne promocje nie powodowały tak odczuwalnych strat, że należało wprowadzać tak drastyczne posunięcia. Wygląda na to że trzeba sobie zainstalować Skype itp. na telefonie;)

Brak komentarzy:



Jeśli nie jest zaznaczone inaczej (lub nie jest zaznaczone wcale) zamieszczone ilustracje pochodzą z Wikimedia Commons lub są mojego autorstwa.


Ta strona używa cookies oraz innych technologii Google (i innych firm w specjalnych dodatkach po prawej stronie) w celu prawidłowego działania tej stronki (jej elementów jak np. ankiety, reklamy itp.) oraz zbierania statystyk. Korzystanie z tego bloga powoduje zapisywanie typowych plików na Twoje urządzenie (np. komputer, tablet itp.) o ile w ustawieniach przeglądarki nie zmienisz tego.

W UE się ludziom w głowach przewraca, więc dla świętego spokoju zamieściłem to absurdalne ostrzeżenie...