Obecnie w epoce YouTube'a wiele osób zgrywa różnorodne filmiki, w tym najwygodniejsze jest zgrywanie filmów z klasycznych gier za pomocą emulatorów.
Jeśli chodzi o Atari najlepszym do tego jest emulator Atari800Win Plus (który niestety nieco zawisł w rozwoju), jednak i to wymaga nieco wiedzy i może sprawiać problemy. Ja spotkałem się właśnie z dość zaskakującym, mianowicie zgrałem bardzo długi filmik i niestety straciłem go jak na razie bezpowrotnie.
Problemem jest zgrywanie wielogodzinnych filmów, w moim przypadku problemem było to, że gdy wielkość zgrywanego pliku filmowego osiągnęła rozmiar 4 GiB okazało się, że zgrywanie filmu zostało zatrzymane (plik nie powiększał się), mimo że emulator wskazywał, że wszystko jest w najlepszym porządku.
Problem ten wynika z tego, że wiele systemów plików nie umożliwia zapisu pojedynczego pliku o większym rozmiarze (zwykle taki rozmiar pliku wystarcza). Tu niestety straciłem nie tylko tę część filmu, która była ponad ten rozmiar (nie wiem jaka to proporcja), ale również straciłem całą zawartość pliku, ponieważ plik jest uszkodzony (zgrywanie zakończyło się w teoretycznie przypadkowym momencie, a w plikach filmowych mamy zapisywanych wiele różnego typu danych, które nie mogą ulec uszkodzeniu).
Najpierw próbowałem odtworzyć film za pomocą popularnych playerów, niestety wszystkie poległy (nawet te z rozbudowanymi opcjami naprawy plików - do tej pory działały). Potem użyłem kilku darmowych edytorów filmów i o dziwo one również poległy :/ Być może jeszcze znajdę program, który uratuje przynajmniej ten zachowany fragment danych.
Jak się tego problemu pozbyć ?
Najprostszym rozwiązaniem jest ustawienie odpowiednich parametrów zapisu. Zwykle wybierane są: "Microsoft RLE" (jakość 85), albo jakiś bardziej zaawansowany kodek np. DivX lub Xvid.
W pierwszej ewentualności, długie zgrywanie filmiku bardzo szybko osiągnie rozmiar pliku 4 GiB, ale jest często jedynym wyjściem gdy posiadamy stary komputer. W drugim przypadku efekt jest już zadowalający, bo zapis jednej godziny zajmuje ~400 MiB (w dużej rozdzielczości), ale jest to rozwiązanie które sprawdzi się jedynie na szybszych komputerach.
Opis dotyczy emulatora Atari800Win Plus w wersji np. 4.x.
Janusz ZajdelMamy tutaj po prostu doskonale kontrolowany bałagan, stwarzający pozory (...) porządku (...)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jeśli nie jest zaznaczone inaczej (lub nie jest zaznaczone wcale) zamieszczone ilustracje pochodzą z Wikimedia Commons lub są mojego autorstwa.
Ta strona używa cookies oraz innych technologii Google (i innych firm w specjalnych dodatkach po prawej stronie) w celu prawidłowego działania tej stronki (jej elementów jak np. ankiety, reklamy itp.) oraz zbierania statystyk. Korzystanie z tego bloga powoduje zapisywanie typowych plików na Twoje urządzenie (np. komputer, tablet itp.) o ile w ustawieniach przeglądarki nie zmienisz tego.
W UE się ludziom w głowach przewraca, więc dla świętego spokoju zamieściłem to absurdalne ostrzeżenie...
6 komentarzy:
Ograniczenie pliku do 4GB miało miejsce w systemie FAT. Kto jeszcze używa takiego systemu plików w HDD? Od bardzo dawna standardem jest NTFS, który nie ma już takich ograniczeń.
Anonimowy przedmówco, mylisz się, nie tylko FAT ma takie ograniczenia (pomijam, że różne wersje FAT-u mają różne ograniczenia). Dodatkowo - zapis DVD Video na przykład ma jeszcze większe ograniczenia (maksymalna wielkość pojedynczego pliku to bodajże mniej niż 2048MB, czyli <2GB).
TDC też się myli... Tu nie zawiniła wielkość pliku, tu zawiniło stronicowanie obsługiwane przez Windows - http://support.microsoft.com/kb/237740/pl - i co ciekawsze, w wersjach 64 bitowych także jest to zachowane :/ Oczywiście, nic nie stoi na przeszkodzie, aby plik był większy... Ale w ekstremalnych sytuacjach - plik stronicowania się zapcha i mamy kichę (do BlueScreena włącznie).
Czekam na następny wpis.
Rusz dupę na Pyrkon!
(Vasco)
He, he nie jesteś pierwszy który się do mnie z tematem Pyrkonu zwraca, powiem tak: bardzo bym chciał, ale obecnie nie dam rady :-(
Co do Was chłopaki to sprawdzę jeszcze kilka wariantów i odpiszę.
Drogi anonimie, otóż systemy informatyczne mają to do siebie, że tego typu limity i problemy się mnożą i powielają. Jeśli kiedyś był taki problem, to wprowadzenie nowego systemu plików (nawet sprawnie funkcjonującego od lat) bez takich ograniczeń nie oznacza zakończenia problemów. Przykładowo nie wiemy jak system operacyjny uruchamia, czy traktuje aplikacje typu win32, to że system operacyjny wraz systemem plików umożliwiają taką funkcjonalność to nie znaczy, że to już wszystko załatwia.
Uogólniając stare problemy nie znikają tak szybko, a mogą dać o sobie znać w dowolnej chwili i na dowolnym etapie zaczynając od samej struktury aplikacji (np. kodu wynikowego wygenerowanego przez kompilator), aż po system operacyjny kończąc.
Nie mówię że tak jest w tym przypadku, ale zwróćmy uwagę na to że emulator Atari, o którym jest mowa jest aplikacją starego typu, tworzoną w tamtych czasach więc należy się po niej spodziewać właśnie takich problemów.
Ja jednak poszedłem innym torem (zakładając że jednak Sikor nie ma racji, bo taki mi wyszło z różnych testów jakie przeprowadzałem) i zacząłem się przykładowo zastanawiać nad limitami kontenera AVI. Znalazłem w tym miejscu coś takiego: "How to get around the 2 GB Size Limit on AVI Files (...) This includes a fix for the 2/4 GB limit. (...)"
Co świadczy, że faktycznie taki limit kiedyś istniał.
Prześlij komentarz