środa, 29 maja 2013

Zwolniłem 5 GiB miejsca HDD w Linuksie

Jakiś czas temu (w kwietniu) usunąłem w Linuksie około 5 GB miniautrek !! :(

Systemu tego używam od dawna, ale nie aż tak często jak by się mogło wydawać. W związku z tym że jakiś czas temu (może ze 2 lata temu) usuwałem te miniaturki, to można przyjąć że u kogoś kto częściej tego systemu używa i częściej ogląda miniaturki - wielkość ta może być nawet kilkanaście razy większa !

Miniaturki znajdują się w katalogu (katalog użytkownika) ".thumbnails", gdzie znajdują się trzy katalogi 1. "fail" 2. "large" 3. normal. W katalogu 1 i 2 miałem raczej mało plików (pozostawiłem je), natomiast w katalogu 3 usunąłem 256 tysięcy plików *.png (taki plik może wyglądać np. tak "00c66890fd249a204edcf5f5d63fafd2.png" ).


Zaraz potem właściwie nic nie robiłem (otworzyłem kilka okienek z folderami z mojego HDD) i już utworzyło się tam 117 nowych plików o rozmiarze 1,7 MiB (najmniejszy plik 506 bajtów, średni 11 kb, a największy 29 kb).
Jak widać warto sobie raz na parę lat zajrzeć do tych katalogów :P

Cały czas mowa o Ubuntu (stara wersja, ta jeszcze zjadliwa).

Warto zaznaczyć, że rozwiązanie stosowane w Windows (od chyba czasów XP), jest znacznie bardziej problematyczne pod tym względem (o czym wspominałem np. w tym poście). W Linuksie mogłem po prostu opróżnić jeden katalog i zaoszczędziłem sporo miejsca, w Windows jest to znacznie bardziej skomplikowane oraz czasochłonne (nie można też sprawdzić ile takie pliki zajmują w prosty i szybki sposób).

4 komentarze:

Anonimowy pisze...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Anonimowy pisze...

Hej,
Piszesz TDC, że w Win jest to problematyczne. Nie pamiętam jak w XP, ale w wersjach późniejszych jest takie wbudowane narzędzie "oczyszczanie dysku" i tam bardzo łatwo - jednym polem wyboru (tzw "ptaszkiem") można wybrać, z czego chcemy wyczyścić nasz PC. Mogą to być akurat miniatury.

Przyznam, że bardzo dużo tego się w Twoim PC generuje. Wydaje mi się, że wyjściem na to (tak przynajmniej robię od lat) jest stosowanie zewnętrznych aplikacji do przeglądania i katalogowanie fotek (jak i plików zawierających jakieś tam nazwijmy to media) no ACDSEE itp. Lub wyłączenie buforowania miniatur (ale ma to też swoje minusy, jeśli ktoś sporo pracuje z takimi plikami)

Sam przetestuj :)

pozdrawiam

P.S.
No i opanuj ten SPAM ;)

Tdc pisze...

Witaj, szkoda że nie mogę się do Ciebie zwrócić jakoś konkretnie bo nie podpisałeś się, a szkoda bo to przyjęta tutaj zasada.

Co do problematyczności to w poście mowa jest w tym jak to jest zorganizowane w Windows, wiadomo że wszelkie oczyszczacze są w Windows dostępne już chyba od Windows 95 (jeśli mnie pamięć nie myli). Jednak jest to inaczej zorganizowane i jak pisałem powyżej "w Windows jest to znacznie bardziej skomplikowane oraz czasochłonne" czyli trudno określić ile takich plików i gdzie się znajduje, ile zajmują miejsca itp. Nie wiadomo też jak oczyszczacze windows działają, może coś pomijają itp. np. dysk HDD USB? poza tym takie pliki od rozwiązania zastosowanego w Windows XP, pakują się automatycznie do archiwów itp. to naprawdę temat rzeka...

> Przyznam, że bardzo dużo tego się w Twoim PC generuje.

Ja też przyznam, choć jak pisałem w poście raczej rzadko tego systemu używam i grafikiem również nie jestem.

> Wydaje mi się, że wyjściem na to (...) jest stosowanie zewnętrznych aplikacji do przeglądania i katalogowanie fotek

Tak też takich używam w windows i w linuksie. Jednak tutaj temat dotyczy miniatur jakie się automatycznie generują po otwarciu dowolnego okienka w tym systemie, jak napisałem wyżej otwarcie paru okien zaowocowało pojawieniem się 117 nowych plików.

> ACDSEE

A jest on dla linuksa dostępny?
Ja używam tego programu co jest dostępny w linuksie i bardzo go sobie chwalę, przedewszystkim jest znacznie bardziej rozbudowany od ACDSEE, ale też wolniejszy.

> No i opanuj ten SPAM ;)

Nie dam rady... Ja nie panuję nad swoimi postami a co dopiero nad spamem ;):):)

Nad spamem walczy firma Google i nie będę jej teraz wchodził w paradę, nawet mimo to że spamerzy się wycwanili i systemy tego bloga oraz Gmaila sobie z tym nie radzą.

Co do moich postów to w systemie tego bloga znajduje się obecnie 333 posty nieopublikowane! aż się nie chce wierzyć, ale ja nie mam czasu aby kliknąć "publikuj" :-(

Pozdrawiam!

Anonimowy pisze...

A jest on dla linuksa dostępny?"


Tu znajdziesz co trzeba ;) http://www.linuxrsp.ru/win-lin-soft/table-eng.html#42



Jeśli nie jest zaznaczone inaczej (lub nie jest zaznaczone wcale) zamieszczone ilustracje pochodzą z Wikimedia Commons lub są mojego autorstwa.


Ta strona używa cookies oraz innych technologii Google (i innych firm w specjalnych dodatkach po prawej stronie) w celu prawidłowego działania tej stronki (jej elementów jak np. ankiety, reklamy itp.) oraz zbierania statystyk. Korzystanie z tego bloga powoduje zapisywanie typowych plików na Twoje urządzenie (np. komputer, tablet itp.) o ile w ustawieniach przeglądarki nie zmienisz tego.

W UE się ludziom w głowach przewraca, więc dla świętego spokoju zamieściłem to absurdalne ostrzeżenie...