poniedziałek, 3 października 2016

Zawód polityk - podła robota

Jest zasadnicza różnica między osobami, które w polityce znalazły się bez przekonania/musu, a kimś kto obrał tę drogę kariery zawodowej (złośliwi mówią, że to ostatnia deska ratunku dla posiadających dwie lewe ręce).

Ze względu na ostatnie (mało znaczące) wydarzenie skupię się na jednym z takich zagadnień, które bardzo utrudniają tę parszywą robotę, a jednocześnie wielu porządnych ludzi skutecznie odstrasza do tego zawodu...

Przytoczę przykład osoby, która w polityce jest bardzo długo i właśnie dzięki temu można prześledzić trudne koleje losu, które raczej czekają każdego naśladowcę...

Stefan Niesiołowski w czasie, gdy rodziła się idea Platformy Obywatelskiej (czyli 2001 rok) powiedział następujące słowa:
    (...) Platforma Obywatelska. Ugrupowanie nowe, programowo nieokreślone, udające, że nie jest partią polityczną i celowo unikające zabierania głosu we wszystkich ważnych kwestiach społecznych, ekonomicznych i politycznych – lecz za to dające popisy hipokryzji i cynizmu, dość skutecznie żerujące na znanych fobiach, ignorancji i naiwnej wierze ludzi zniechęconych do polityki. Liderzy PO już zaczynają napotykać trudności z przekonaniem wyborców do szczerości intencji swych polityków – dobrze przecież znanych, i to nie zawsze z najlepszej strony. Teraz owi politycy nagle zapewniają, że stali się inni, uczciwsi, bardziej autentyczni i bardziej prawdomówni niż wszyscy pozostali. Przy okazji nasuwa się pytanie, jak to możliwe, by ktoś z takim życiorysem jak Andrzej Olechowski – płytki intelektualnie i pod wieloma względami po prostu niewiarygodny – mógł zdobyć kilka milionów głosów w wyborach prezydenckich. PO najprawdopodobniej skończy tak jak wszystkie ruchy, które spaja jedynie cynizm, hipokryzja i konformizm. Ciekawe tylko, czy nastąpi to jeszcze przed wyborami, czy zaraz po.

    Źródło: Rozbijacze na prawicy, „Gazeta Wyborcza” nr 168, 20 lipca 2001 (pl.wikiquote.org)
lub
    Platforma jest przede wszystkim wielką mistyfikacją. (…) W istocie jest takim świecącym pudełkiem. Mamy do czynienia z elegancko opakowaną recydywą tymińszczyzny lub nowym wydaniem Polskiej Partii Przyjaciół Piwa, której kilku liderów znakomicie się odnalazło w PO.

    Źródło: Naśladujmy Litwę, „Życie”, 1 sierpnia 2001
Typowy los polityka zadrwił sobie z niego, gdyż przez ostatnie 11 lat był członkiem i przedstawicielem właśnie PO!!

Czego uczy ten przykład?
Przykładowo tego, że polityk wykonując swój zawód nie mówi to co chce i myśli, lecz z przekonaniem mówi o tym co chce jego (obecna!) partia. Oto inny przykład odnośnie ACTA:
    ACTA jest bardzo dobre, popieram, i będę głosował za ACTA natychmiast, jak tylko pojawi się w parlamencie.

    Opis: komentarz w sprawie ACTA w audycji Gość Radia Zet.
    Źródło: wp.pl, 26 stycznia 2012
Przypomnę, że wtedy ten poseł był w PO i właśnie wtedy ta partia miała do powiedzenia właśnie powyższe, aż do czasu, gdy PDT oficjalnie ogłosił, że był to fatalny błąd...

Jednak ten konkretny polityk szedł zwykle znacznie dalej niż jedynie nagłaśnianie oficjalnej wersji rzeczywistości propagowanej przez daną partię. Nie będę wchodził w szczegóły, bo podejrzewam, że to temat na wiele prac dyplomowych (i to z różnych dziedzin), a skupię się na tym najbanalniejszym, czyli zakrzywianiu rzeczywistości, czy też kreowaniu/przepowiadaniu przyszłości. Tu o PIS:
    Chcecie dorwać się do władzy, ale nigdy do tego nie dojdzie.

    Opis: do posłów PiS podczas wystąpienia posłanki PiS Józefy Hrynkiewicz.
    Źródło: wyborcza.pl, 14 maja 2012
lub
    Gdyby do Platformy starał się wejść Ludwik Dorn, to położyłbym się w drzwiach, jak Rejtan.

    Źródło: gover.pl, 29 września 2009

Ta historia się na (licznych) błędach nie kończy, gdyż ostatnio dowiedzieliśmy się z newsów, że po 11 latach uczestnictwa w "popisy hipokryzji i cynizmu" tej partii, jednak z niej zrezygnował...
W mojej ocenie opuścił tonący okręt, aby utrzymać się na powierzchni, gdyż tam gdzieś w oddali znajduje się czółno nowej partii (czółno kolejne już!), której wartości trzeba będzie wzorowo przyswoić, a następnie z przekonaniem nagłaśniać np. w mediach itp.

Mega chichot byłby wtedy, gdyby w końcu to czółno doprowadziło go do PIS :D :D :D


Widać wyraźnie, że zawód polityk to bardzo trudna i wymagająca (np. dużej elastyczności poglądów :P) kariera zawodowa. Wiele osób, które najpierw myślą potem mówią (co myślą), czy też ceniących sobie coś takiego jak np. szczerość czy też honor - będą tę robotę omijać duuużym łukiem...

Jest takie powiedzenie, że z kim się zadajesz - takim się stajesz, co warto rozważyć na 1000 sposobów nim się w politykę wejdzie, bo jeśli to prawda, to niestety zacznie się kwakać z innymi kaczkami ;):):)

Można stracić twarz, ale najpierw możemy zadać sobie pytanie, czy ktoś tę twarz kiedykolwiek posiadał...


Update XI 2016:
Jestem w szoku...
...w tym poście zastanawiałem się nad totalnie nierealną rzeczą jaką byłoby trafienie posła "N" do PISu, a tutaj dzieje się to już na naszych oczach, aż sam sobie zadaję to pytanie: tak szybko?:)
Sami popatrzcie, mówi już prawie jak PIS:

W takim tempie, za rok PIS przegoni :)

Brak komentarzy:



Jeśli nie jest zaznaczone inaczej (lub nie jest zaznaczone wcale) zamieszczone ilustracje pochodzą z Wikimedia Commons lub są mojego autorstwa.


Ta strona używa cookies oraz innych technologii Google (i innych firm w specjalnych dodatkach po prawej stronie) w celu prawidłowego działania tej stronki (jej elementów jak np. ankiety, reklamy itp.) oraz zbierania statystyk. Korzystanie z tego bloga powoduje zapisywanie typowych plików na Twoje urządzenie (np. komputer, tablet itp.) o ile w ustawieniach przeglądarki nie zmienisz tego.

W UE się ludziom w głowach przewraca, więc dla świętego spokoju zamieściłem to absurdalne ostrzeżenie...