Tak na marginesie dodam, że nie wiadomo, czy Papcio Chmiel zmarł wskutek epidemii, gdyż obecnie w przypadku osób znanych - nie jest podawana taka informacja. Ciekawe...
Niemniej dożył 97 lat - co jest naprawdę nie lada osiągnięciem!;)
Historia o uczłowieczaniu Tytusa de Zoo przemawia do wszystkich w każdym wieku, ale szczególnie do dzieci. Dziś pokolenia wychowały się na komiksach Chmielewskiego, a i dziś dzieciaki uwielbiają trójkę bohaterów;) Właśnie Mary mi o tym mówiła, że jej komiksy również obecnie nie kurzą się na półce;)
W mojej ocenie twórczość Papcia Chmiela jest okraszona dużą dozą fikcji i absurdu, w połączeniu z przekazem edukacyjnymi, kulturalnym, wychowawczym - w szczególności fantastycznym poczuciem humoru, czyli ucząc bawi, bawiąc uczy. Jak podaje Wikipedia:
- Świat w komiksie jest bardzo absurdalny i odznacza się błyskotliwym humorem
źr. Tytus, Romek i A’Tomek (Wikipedia)
Właśnie! Treść i przekaz "Tytusów" są ponadczasowe!;)
Ja uwielbiam poczucie humoru, jak to cytowałem "błyskotliwe", teksty Henryka Chmielewskiego pamiętam do dziś wyśmienicie;) mogę nimi żonglować;) Pamiętam je z czasów, gdy komiksy z Tytusem czytali mi rodzice oraz babcia, a potem jak podrosłem - czytałem je sobie sam;) Trochę czasu upłynęło do dziś, a mimo to - nic się nie zestarzały!;)
Oto mniej znany cytat, gdy A'Tomek uznał, że trzeba zrobić Tytusowi zaawansowany test z matematyki:
- Znaleźć cztery takie liczby, których różnica kwadratów poprzedników, drugiego stopnia, jest odwrotnie proporcjonalna do następników ixowo-igrekowych pierwszego stosunku.
-
Pierwsze pytanie matematyczno - humanistyczne: ile liter "o z kreską" zawiera trylogia H. Sienkiewicza?
Tytus komentuje:
Leżę na siedządzo
- Zostawcie mi chociaż w pamięci listę goli i kto w której minucie strzelił...
Nie bez przyczyny cytuję tutaj księgę XIV (o zaginionych oryginałach, ponoć wartych 300 tys. zł), zatytułowana "Tytus Uczniem" (w której Tytus dostał fioła - dosłowanie!), gdyż jest fenomenalna, porusza wiele tematów związanych z edukacją, a co najważniejsze była aktualna, gdy nademną pastwiły się nauczycielki w szkole i pozostała aktualna do dnia dzisiejszego!;)
Fantastyczna wyobraźnia (np. Tytusa rakietowy strój ucznia wyposarzony był w jakże praktyczny pochłaniacz dwójek!) i fenomenalne poczucie humoru, którego nie da się zapomnieć;)
Ja np. najbardziej cenię to jak Tytus w XII księdze myślał, myślał i wymyślił bezmyślnik;))
Henryk J. Chmielewski - nie stronił od tematów poważnych (przypominam tu specjalną serię komiksów np. rycerze Bolesława Krzywoustego, warszawscy powstańcy 1944, w bitwie warszawskiej 1920 oraz wiele innych). Z resztą tematyka naprawdę istotna pojawiała się zawsze i wszędzie, a zwykle była przedstawiana właśnie z przekorą i poczuciem humoru np. genialny jest dla mnie pojazd tankowany denną literaturą;) lub redaktorzy tygodnika Trele Morele, którzy hodują kaczkę dziennikarską, w redakcji ukrywa się im mały chochlik, a jak nie wiedzą co pisać to wysysają wiadomości z gigantycznego palca;)) W dobie powszechnych fakenewsów sprzedawanych nam zupełnie poważnie (i dotyczących ważnych zagadnień) - temat ten jest jeszcze bardziej aktualny niż kiedykolwiek wcześniej.
-
~~Nikt nie pamięta Tytusa
Skoro już wspomniałem o pojazdach, to i o nich nie można zapomnieć!;) Kto nie zna: Wkrętacza, Wannolotu, Rozalii, Slajdolotu oraz innych (ja naliczyłem 28!). Na moją dziecięcą wyobraźnię niezwykle silnie wpłynął Rakietowóz, który wywołał u mnie ooogromną chęć wybudowania podobnego pojazdu!;) Gdybym nie żył wtedy w szarym, biednym PRL-u to z pewnością bym taki wybudował w skali 1:1, no ale... jednak żyłem i nie miałem nawet garażu, w którym mógłbym się za to zabrać.
Ciekawe było też to, że na wystawie "Zbudujmy to!" na Pixel Heaven widziałem Prasolot wraz z bohaterami zbudowany z klocków LEGO!;)
Papcia Chmiela poznałem osobiście, gdy dawał mi autografy. Można powiedzieć, że poznałem go znacznie lepiej niż chciałem, gdyż tak naprawdę nie był taką osobą, za jaką można go brać po samej lekturze komiksów. Co nie jest tajemnicą Pan Henryk nie lubił dzieci... nie wiem - wpadły do niego do pracowni i rozlały farby, czy co?:D :D
W mojej ocenie Henryk Jerzy Chmielewski był postacią wybitną, która w znacznym stopniu kształtowała mnie jako dziecko, ale można szerzej powiedzieć, kształtowała nas jak byliśmy dziećmi. Naprawdę wielki szacunek i mogę powiedzieć, że Papcio Chmiel będzie nadal żył w naszej pamięci!