środa, 21 sierpnia 2013

Nic nie kupuję od Atari Inc.

Okazuje się, że obecny właściciel praw do znaku dawnego Atari (z lat 70.) obecnie bezczelnie się panoszy w sieci. Jak możemy przeczytać na Atarionline.pl, zaatakowano prawnie Frantiska "Fandal" Houra, właściciela zniszczonej strony internetowej (która odwala od lat kawał dobrej roboty - ratując wiele z dawnych dzieł Atari oraz dla Atari).

Oto wypowiedź Sebana z forum AOL:
    Panowie powiem wam jedno. W życiu nic nie kupię co będzie jakąkolwiek produkcją "nowego" Atari. To co robią jest żenujące. Biznes będą robić na "remake" na platformy mobilne. Niech się pójdą leczyć. Tępić ludzi którym udało się niejednokrotnie ten wiekowy software ocalić od zapomnienia. Szkoda słów.

    Fandal nie daj się tym pokurczom z Atari, Inc. To jakieś ścierwo jest ;/ (Fandal, don't give up. New Atari, Inc. is a piece of crap)
Dlatego zgadzając się z wieloma komentarzami tego tematu, uważam że należy uderzyć w obecną firmę Atari Inc., za pomocą obstrukcji. Otóż skoro atakują zwykłych, przeciętnych ludzi, którzy mają nieprzeciętne zainteresowania oraz odwalili kawał dobrej roboty - to my zaatakujmy ich poprzez niekupowanie żadnych produktów firmy Atari Inc. (np. słabiutkie gry na smarfony itp.).

Zawsze można kupować stare, klasyczne wyroby (które są wartościowe w stosunku do tych obecnych) na aukcjach internetowych. Zysk jest podwójny, z jednej strony kupujemy klasyczny i oryginalny produkt tego dawnego Atari (do którego historii obecne Atari Inc. chce się bezczelnie władować poprzez handlowe i prawne zagrywki), a obecne Atari Inc. złamanego grosza za to nie będzie miało. A to ich boli... oj boli... bo kasa to jedyne co jest dla nich ważne...
    Don't buy anything from Atari Inc. Never!

Brak komentarzy:



Jeśli nie jest zaznaczone inaczej (lub nie jest zaznaczone wcale) zamieszczone ilustracje pochodzą z Wikimedia Commons lub są mojego autorstwa.


Ta strona używa cookies oraz innych technologii Google (i innych firm w specjalnych dodatkach po prawej stronie) w celu prawidłowego działania tej stronki (jej elementów jak np. ankiety, reklamy itp.) oraz zbierania statystyk. Korzystanie z tego bloga powoduje zapisywanie typowych plików na Twoje urządzenie (np. komputer, tablet itp.) o ile w ustawieniach przeglądarki nie zmienisz tego.

W UE się ludziom w głowach przewraca, więc dla świętego spokoju zamieściłem to absurdalne ostrzeżenie...