czwartek, 6 kwietnia 2017

Ostatni numer Chipa

Choć w internecie ludzie piszą, że ponoć nikt tego nie czytał ;) To jednak z pismem tym jest związany kawał historii (w tym rodzimej informatyki) no i mi po prostu żal...

Ja kiedyś czytałem, a nawet lubiłem poczytać sobie o sprzęcie itp. Choć ostatnio faktycznie mało osób znam, które by czytały... Po pierwsze cena była niebotyczna, 22,99 zł to przesada. Z pewnością do problemu przyczyniły się upadki innych magazynów o podobnej tematyce i wyrośnięcie w ich miejsce tanich poradników dla osób, które nie bardzo znają się na komputerach. To poważna konkurencja, niemniej należy wiedzieć, że zamknięcie Chipa nie wynika z tego, że sprzedaż spadła drastycznie, zapewniam Was że tak nie jest. Pismo doczekało swojego końca dlatego, że taka decyzja zapadła u właściciela w Niemczech. Na polskie warunki gazeta, która by się sprzedawała w takim nakładzie, z pewnością by sobie poradziła. Niemiec widocznie widzi to inaczej - nie wnikam jego sprawa... choć nasz magazyn, do którego wielu czytelników się przyzwyczaiło...

Nie chcę też słodzić, bo z jednej strony pisali rzetelnie (fajnie mi się czytało) to z drugiej w latach 90. zrobili porównanie: Atari Falcon 030, (chyba) Amigi i Silicon Graphics. Problem polega na tym, że autor/zy zapoznali się jedynie z podstawową informacją o możliwościach i o Atari Falcon napisali w tym porównaniu bzdury, które spowodowały nieprawdziwy obraz w porównaniu z pozostałymi komputerami.

Tak to bywało, raz było lepiej raz gorzej, niemniej nie ma drugiego takiego pisma w kioskach, wiec jest słabo...


Link:
Koniec miesięcznika „Chip”, ostatni numer trafił do kiosków. Naczelny żegna się z czytelnikami osobistym tekstem (www.wirtualnemedia.pl)

Brak komentarzy:



Jeśli nie jest zaznaczone inaczej (lub nie jest zaznaczone wcale) zamieszczone ilustracje pochodzą z Wikimedia Commons lub są mojego autorstwa.


Ta strona używa cookies oraz innych technologii Google (i innych firm w specjalnych dodatkach po prawej stronie) w celu prawidłowego działania tej stronki (jej elementów jak np. ankiety, reklamy itp.) oraz zbierania statystyk. Korzystanie z tego bloga powoduje zapisywanie typowych plików na Twoje urządzenie (np. komputer, tablet itp.) o ile w ustawieniach przeglądarki nie zmienisz tego.

W UE się ludziom w głowach przewraca, więc dla świętego spokoju zamieściłem to absurdalne ostrzeżenie...