Wielu z nas gdy przygląda się komuś kto się bardzo dziwnie zachowuje, ocenia go po swoich doświadczeniach, wedle własnych problemów poznawczych (i innych), czy własnych odczuć (estetycznych, sensorycznych itp.). Jednak prawda jest dużo bardziej skomplikowana, nawet bez zaburzeń rozwoju czy psychiki nasze wewnętrzne odczuwanie, myślenie czy problemy mogą się bardzo różnić i często bardzo trudno jest odgadnąć co ktoś inny faktycznie: myśli, robi, jaki ma cel lub dlaczego się tak dziwnie zachowuje.
Jest to jeszcze bardziej skomplikowane, gdy mamy do czynienia z osobą chorą, wtedy wewnętrzny świat takiej osoby się czasami radykalnie różni od całego naszego doświadczenia życiowego. W najcięższych przypadkach różnice są tak duże, że nie pozwalają na prawidłowy rozwój np. emocjonalny, poznawczy itp. Bo jak ma się poprawnie rozwijać psychika np. kogoś kto na co dzień ma jakieś omamy i jest pewien że to co widzi to rzeczywisty świat. Nasze mózgi rozwijają się w oparciu o sygnały do niego dochodzące, jeśli dany człowiek nie jest w stanie stwierdzić co z tego co widzi jest prawdziwe a co nie, to nie trzeba być lekarzem, aby stwierdzić, że prawidłowy rozwój takiej osoby nie jest możliwy (różne ciekawe rzeczy o mózgu pisałem w tym poście).
Jednak problemy mogą być jeszcze bardziej poważane, aż trudno sobie to uświadomić, ale całe życie dla niektórych osób może być jedynym wielkim koszmarem tylko dlatego, że dana osoba nie zdaje sobie sprawy, że nie dostrzega rzeczywistości takiej jaką ona jest (czyli wydaje jej się że wie, ale to co do niej dociera to tylko szczątki rzeczywistości (np. fizycznie bodźce nie docierają do mózgu itp.) - to bardzo częste, że wiele osób sobie nie zdaje sprawy ze swoich problemów).
Tak właśnie jest w tzw. zespole Aspergera (Wikipedia), gdzie mamy do czynienia z unikaniem kontaktu wzrokowego z rozmówcą. Ja po raz pierwszy się z tym spotkałem w bardzo młodym wieku, kiedy rozmawiałem z pewną znakomitością (nie była chora na ten zespół, miała widocznie inne problemy) i byłem w szoku, bo to naprawdę dziwne i niemiłe doznanie jeśli się przebywa z takim człowiekiem face2face.
Zastanawialiście się kiedyś dlaczego ktoś może nie chcieć patrzeć innym w oczy ?
Okazuje się, że powód może być przerażający...
Jak czytamy w Wikipedii: Bardzo typowe dla nich jest unikanie kontaktu wzrokowego, będącego źródłem istotnych informacji potrzebnych człowiekowi do prawidłowego rozwoju emocjonalnego i społecznego. Dalej mowa jest o tym że zagadnienie badali naukowcy z Uniwersytetu Stanu Wisconsin w Madison, W czasie badania pokazywali małym pacjentom zdjęcia różnych, dobrze znanych i obcych twarzy. Dzieci musiały ocenić, czy twarz wyraża emocje, czy jest obojętna pod względem emocjonalnym i sygnalizowały to za pomocą jednego z dwóch przycisków.
Zaobserwowane zmiany w pracy mózgów dzieci zdrowych i autystycznych, skierowały ich w kierunku analizy funkcjonowania jądra migdałowatego, które uważa się za centrum przetwarzania negatywnych emocji (strach, złość). Jak dalej czytamy: U pacjentów z autyzmem reagowało ono zbyt silnie nawet na znajome twarze, które nie wyrażały złych emocji. "To tak, jakbyśmy chodząc po świecie postrzegali wszystkie spoglądające na nas twarze, nawet twarz własnej matki, jako zagrożenie" – wyjaśnia prowadząca badania Kim Dalton.
To wprost przerażające !
Gdy to przemyślimy to zaczyna się to układać w całość, Badaczka uważa, że to właśnie ta nadmierna reakcja lękowa mózgu wywołana przez kontakt wzrokowy każe dzieciom z autyzmem uciekać przed wzrokiem innych ludzi. Autorzy pracy liczą, że ich odkrycie pomoże w przyszłości opracować nowe metody terapeutyczne dla pacjentów z autyzmem.
Praca nad tymi metodami jest niezwykle istotna, dodam od siebie że jakiś czas temu odebrał sobie życie jeden z moich znajomych, którego poznałem w latach 90. Niestety od dawna zmagał się z problemami natury psychicznej i przegrał tę walkę... Powyższe cytaty (mimo że zebrane przeze mnie znacznie wcześniej) obrazują jak trudne może być życie z takimi czy innymi problemami, które są silniejsze od nas, od leków i my nie możemy takiej sytuacji naprawić w żaden sposób. Cóż bezsilność zabija...
Tym bardziej bardzo ważne są wszelkie badania nad psychiką oraz nowe metody pomagania takim ludziom, gdyż w moim pojęciu się po prostu nie mieści w głowie jak bardzo może się różnić rozumowanie, otaczający świat oraz problemy osób dotkniętych takimi trudnymi problemami zdrowotnymi.
Źródło moich cytatów: Zespół Aspergera (Wikipedia).
Janusz ZajdelMamy tutaj po prostu doskonale kontrolowany bałagan, stwarzający pozory (...) porządku (...)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jeśli nie jest zaznaczone inaczej (lub nie jest zaznaczone wcale) zamieszczone ilustracje pochodzą z Wikimedia Commons lub są mojego autorstwa.
Ta strona używa cookies oraz innych technologii Google (i innych firm w specjalnych dodatkach po prawej stronie) w celu prawidłowego działania tej stronki (jej elementów jak np. ankiety, reklamy itp.) oraz zbierania statystyk. Korzystanie z tego bloga powoduje zapisywanie typowych plików na Twoje urządzenie (np. komputer, tablet itp.) o ile w ustawieniach przeglądarki nie zmienisz tego.
W UE się ludziom w głowach przewraca, więc dla świętego spokoju zamieściłem to absurdalne ostrzeżenie...
1 komentarz:
chorzy psychicznie, nerwowo i neurologicznie często postrzegają w ogóle innych ludzi jako zagrożenie, a oprócz źle odczytywanego wyrazu twarzy odczytują także bardzo emocjonalnie ton głosu drugiej osoby...pzdrr, ciekawy artykul
Prześlij komentarz