Około godziny 12:00 w Polsat News (muszę tu pochwalić tę stację, od czasu jej powstania jakość wiadomości na wszystkich kanałach Polsatu się podniosła o wiele klas), wypowiadało się dwóch dziennikarzy oraz ekspert z Katowic. Jeden z dziennikarzy powiedział, że jest zaskoczony tym rozwojem wypadków, gdyż sam rozmawiał jeszcze wczoraj i dziś rano z Panem Z. Ćwiąkalskim i nic się nie zanosiło na dymisję (wręcz była wykluczana). A ten teraz mówi (za Wikinews): „Jest coś takiego jak odpowiedzialność polityczna. Nie mam żalu do premiera”, co oczywiście niczego nie wyjaśnia.
Przed konferencją premiera wypowiadało się w TV wielu ekspertów (np. od wizerunku, politologów itp.) i o ile doceniali oni taktycznie to posunięcie to jednak uznawali je za podjęte w pośpiechu i bez konsekwencji. Np. ekspert od wizerunku podkreślał, że najpierw należało np. w 2 tygodnie wyjaśnić w minimalnym stopniu ten więzienny problem i dopiero wtedy np. przyznać, że doszło do nadużyć i podjąć odpowiednie kroki (a tu z jednego dnia na dzień wszystko się zmienia i właściwie nie wiadomo dlaczego...).
Istotnym jednak faktem jest opublikowanie dziś pierwszych sondaży, w których około 66% badanych domaga się wyjaśnienia sprawy Państwa Olewników w komisji śledczej, co oczywiście niemal w prostej linii przekłada się na spadek poparcia dla rządu (który jest uparcie temu przeciwny).
Drugi ekspert (profesor z UW nazwiska nie pomnę) około godziny 13:00 w TVP INFO wypowiadał się całkiem sensownie, jednak do czasu. Podkreślał, bezsensowność dzisiejszej decyzji (brak podstaw merytorycznych, wizerunkowe również chwiejne itp.), jednak zagubił się w jednej rzeczy. Zaczął się zastanawiać jak można doprowadzić do (tak szybkiej) dymisji tak wysoko postawionej osoby w obliczu braku faktów oraz jakiś zaniedbań w jakimś tam więzieniu. Mimo reprezentowania szanowanej uczelni popełnił tu błąd logiczny, przecież wiadomo od razu, że wcale nie chodziło o ten powód, dlatego w momencie gdy ów ekspert dalej ciągnął swoje dziwne domysły, zareagował prowadzący program i dodał szybko coś o drugim dnie tego wydarzenia (choć jakoś chyba już w żadnych innych programach i stacjach dziś nikt tego tematu więcej nie poruszał...).
Nie ulega wątpliwości, że każdy psycholog i psychiatra znając profil psychologiczny byłego ministra, zgodzi się że nie jest to człowiek, który aż tak przejmuje się problemami np. Państwa Olewników (o czym zresztą świadczą jego wypowiedzi w TV itp.), aby z tego powodu podawać się do dymisji... dlatego wiadomo, że co innego było tu istotne np. interesy byłego ministra (np. podkreślane dziś zamiary dymisji ministra sprzed miesięcy), a jakie było faktycznie to drugie dno to się być może już nie dowiemy...
... choć domyślać możemy.
Podkreślmy fakty, że w ostatnim czasie PO nie chciało komisji śledczej w sprawie Państwa Olewników, teraz coraz bardziej są przyparci do muru (co widać np. po dzisiejszej dymisji). Najgorsze jest jednak to, że dziwnie ta ekipa po prostu nie ma elementarnej WOLI do działania...
Konferencja Premiera
Po tych wydarzeniach w końcu konferencję zwołał premier i oficjalnie potwierdził dymisje kolejnych osób itp. Podkreślał przy tym jak wielki był wkład Pana Z. Ćwiąkalskiego oraz jego niezwykle wysoki poziom kultury politycznej itp. co oczywiście nas nie dziwi.
Mnie dziwi dlaczego ten niezwykle wysoki poziom kultury nie osiągnął wczoraj (gdy nie widział problemów - o czym świadczą jego wypowiedzi), a dopiero dziś rano po rozmowie z premierem.... :-/
Jednak najciekawsze wydarzyło się gdy konferencja przeszła do etapu pytań od dziennikarzy, gdzie Premier podkreślił, że „umówiliśmy się na 3 pytania. Proszę bardzo”. Niestety nie wiem jakie było to pytanie (bo go nie usłyszałem), ale z treści odpowiedzi wnioskuję, że dziennikarz dopytywał się o faktyczne powody dymisji Pana Z. Ćwiąkalskiego, na co oburzony Premier odpowiedział, że po co o to pytać – skoro on właśnie powiedział dlaczego nastąpiła dymisja... oraz podkreślił, że pytanie to było niestosowne itp. he, he... bujać to my, ale nie nas... szkoda, że za nasze pieniądze... :(
Sytuacja ta niezwykle przypomina opis z wcześniejszego newsa, gdy premier do dziennikarki powiedział „Pani jest złośliwa”...
Może to taki świetny chwyt na D. Tuska – tzn. gdy tak mówi to znaczy, że trafiliśmy pytaniem w sedno sprawy ?? ;):)
Niestety coraz częściej się zdarza, że dziennikarze są jacyś zbyt dociekliwi... :/
Na tym konferencja się skończyła, dziennikarze nic więcej dowiedzieć się nie chcieli (pewnie ciekawe by było zobaczyć ich miny po tym zdarzeniu), a Premier zawiedziony pospiesznie czmychnął z konferencji.
Jest to właściwie niezwykle wymowne (ciekawe czy wieczorem w serwisach informacyjnych była omawiana ta ciekawostka czy też przemilczana): dziennikarze mają możliwość zadać 3 pytania, pada jedno i konferencja się kończy... czy coś tu można dodać więcej ??
Ja mogę powiedzieć, że śledzę w ostatnich latach relacje w kanałach informacyjnych (jest tu wiele nadużyć, przemilczeń oraz niestety nawet manipulacji i braku obiektywności) i czegoś takiego jeszcze nie widziałem. A oglądałem przeróżne konferencje prasowe, np. jak A. Lepper, organizował jakieś mało ważne konferencje, na których w pierwszych słowach kokietował dziennikarzy lub napawał się skupioną na sobie ich uwagą...
Zabrakło nam Z. Ćwiąkalskiego...
Nie czuję się kompetentny do oceniania tej straty, bo ani nie jestem prawnikiem, ani politologiem, ani jak większość społeczeństwa nie znam szczegółów (ani nawet ogółów) pracy tego ministra (czy ktoś umyślnie skrywał te informacje – czy co ??).
Jednak jestem kompetentny w zakresie informatyki i tak jak to już wcześniej podkreślałem wystąpienie Pana Z. Ćwiąkalskiego odnośnie rzekomego umyślnego uszkodzenia Laptopa w taki sposób, aby nie możliwe było odczytanie z niego jakiś (przecież!) podejrzanych czy nawet kryminalnych treści - jest po prostu żenujące. Świadczy o braku klasy, braku wiedzy, nieprzygotowaniu merytorycznym, rozgrywaniu płytkich gierek politycznych – co ogólnie jest określane mianem braku profesjonalizmu (nie wspominając o tym, że przeczy to zapewnieniom przedwyborczym tego Pana).
Dziś w TV wspominane były jego takie wpadki jak np.
- był to pierwszy minister, który nie doprowadził do naboru na aplikacje sędziowskie
- ostatnio przytaczane przykłady nacisków na sądy w sprawach związanych z byłym ministrem
Ja mogę do tego dodać, że przecież to nie są jedyne znane „grzechy” byłego ministra, a może nawet są to grzechy zbyt mało znane... ciekawe dlaczego...
Sprawa dzisiejszej dymisji jest świetnym posunięciem dla wizerunku zarówno Pana Ć. jak i PO. Jednak trzeba przyznać, że jest to już następna UCIECZKA, czyli sytuacja, w której lepiej nawiać z rządu niż potem brać odpowiedzialność za to co się dzieje np. za kulisami... szkoda, że sprawy się tak mają...
Dlatego podsumowując raczej dobrze się stało, że go pożegnaliśmy.
I co dalej...
Jednak trzeba przyznać, że to wszystko nie jest winą Pana Ć. lecz jest to szerszy problem. Nawet jeśli ktoś uważa, że jego ministerialna praca była np. populistyczna, demagogiczna, nieprofesjonalna czy upolityczniona itp. to jest to już przeszłość i teraz zostanie wybrany ktoś nowy. I tu jest właśnie problem... osoby, które zdecydowały się wybrać Pana Ć. na to stanowisko biorą właśnie pełną odpowiedzialność za taki stan rzeczy. Co gorsza teraz wybiorą kogoś nowego... kogoś równie jasnooświeconego ... :(
...w końcu brakuje nam tu jeszcze do tego zestawu fantastycznych polityków - takiego WYBITNEGO polityka jak George W. Bush, który ostatnio jest cytowany ze względu na liczne tzw. buszyzmy... oto przykład (Bush z zasłoniętymi oczami): „nic nie słyszę bo nic nie widzę”...
Więcej buszyzmów na wikiquote, na które wszystkich zapraszam bo to doskonała zabawa dla całej rodziny na długi zimowy wieczór ;)
Update:
Został właśnie wybrany nowy minister. Przypadkiem oglądałem na TV PULS (w piątek) program pt. „Wydarzenia Tygodnia”, w którym trzech obecnych w studiu gości oceniło Ministra Z. Ćwiąkalskiego: w stali 10 punktowej, otrzymał średnią ~3 punktów w tym jedna osoba chciała dać 0 (chyba jakiś profesor), co jest wymowne. Ponadto potwierdzili moją ocenę z tego newsa, że były minister charakteryzuje się brakiem empatii (mówili że to cecha tego typu ludzi).
Z kolei w programie Tomasz Lisa (wyemitowanym 26 I 2009 oraz powt. 28 I 2009), ów prowadzący również podkreślił, że sprawa Państwa Olewników + dymisja ministra pachnie na kilometr populizmem. Z kolei w kilka dni po tej dymisji dziennikarz Polsat News, również w dosadnych słowach oceniał te wydarzenia (jednym ze słabszych słów jakie użył było, że postępowanie premiera jest „dziwne”, drugiego mocniejszego słowa nie zapisałem sobie, ale może ktoś to gdzieś ma lub odnajdzie).
Tak jak pisałem dymisja Z. Ćwiąkalskiego była kolejną (niestety!) ucieczką z rządu (chodzi o osoby z tytułami naukowymi, które potencjalnie mają wiedzę i doświadczenie, a poprzez to mogą stanowić o kompetentnym składzie rządu). Jak relacjonują liczni dziennikarze przed wybraniem następcy premier starał się o wprowadzenie do rządu jakiegoś eksperta od prawa i nic nie wskórał (musiał wybrać polityka). Dla mnie jest to jasna sprawa, bo gdybym ja był np. profesorem prawa to też nie chciałbym się znaleźć w takim bagnie jakim jest obecny rząd, a to że faktycznie nikt się nie znalazł na to miejsce - świadczy o tym, że nie ma ani jednej osoby wśród „wielkich” prawników, która by się ze mną nie zgadzała... kolejny raz napiszę, że „szkoda, że sprawy się tak mają...” :(
Odnośnie nowego ministra, nie będę nic mówił (a mam wiele do powiedzenia), gdyż jest to osoba ułomna i dlatego pozostawię tę osobę bez komentarza. Znów: „szkoda”, że sytuacja w naszym kraju jest tak skomplikowana, że tacy ludzie trafiają na takie stanowiska, że nikt inny nie chce...
Dodam jedynie, że znam jego rodzinę i ona znacznie więcej rozumie z obecnej sytuacji w jakiej się znalazł niż on sam... są oczywiście tą sytuacją bardzo zażenowani.
Kiedy sytuacja w naszym kraju będzie normalna...
Update:
Przypadkiem przeglądając Wikipedię pod względem zagadnień telewizyjnych, znalazłem bloga, który akurat porusza aktualną tematykę polityczną, zachęcam do zapoznania się z postami z tego samego okresu co ten mój:
- - Ćwiąkalski, Tusk, dymisja, nieco podobny tekst Dymisja Zbigniewa Ćwiąkalskiego
- Lepszy Czuma niż zarozumiały prawnik
- Miękka dyktatura
Update 21 lutego 2009:
W tym poście bardzo marudziłem na byłego ministra oraz dawałem do zrozumienia, że następny wybrany (wtedy było to pisane w czasie przyszłym) nie może być lepszy. Jednak to co się obecnie dzieje w mediach to po prostu przeszło moje najśmielsze oczekiwania (choć wiele rzeczy nie jest właściwie piętnowanych – np. odnośnie wcześniejszych faktów związanych z PO itp.).
Co prawda na szczęście nowy minister nie jest tak kiepski jak George W. Bush (bo np. nikt nie będzie go tak cytował jak wspominane buszyzmy), jednak dostaje mu się...
Oto tekst jaki pojawił się w Gazecie.pl 12 lutego 2009 roku: „Czuma porażką Platformy”. To wymowny tytuł, który wiele mówi, gdyż GW zwykle mocno wspiera np. obecny rząd i jeśli nawet Oni piszą takie teksty (co prawda na swoim poziomie i w swoim języku – co wyraźnie tu widać) to naprawdę nic dodać nic ująć...
Ciekawi mnie taka rzecz, czy w okresie gdy rządziła w Polsce koalicja PISu to czy wtedy jakikolwiek polityk np. z tej partii doczekał się w GW tytułu ze słowem „porażka”...
Update 15 V 2009:
Post: Bloger na celowniku jaśnie oświeconych nam panujących...
Update 7 X 2009:
Post: Dymisja Andrzeja Czumy.
Update 3 III 2010:
News Czuma ma przeprosić za "chorobę psychiczną" (wiadomosci.wp.pl)
2 komentarze:
I have read several excellent stuff here.
Definitely value bookmarking for revisiting. I wonder how much attempt
you put to make this sort of magnificent informative site.
Here is my page; skin care san diego
Superb post however , I was wondering if you could write a litte
more on this topic? I'd be very thankful if you could elaborate a little bit more. Many thanks!
My website rent barcode scanners
Prześlij komentarz