Oto co mnie ostatnio uszczęśliwiło:
24 h bez prądu oraz następnych kilka dni częściowo bez prądu. A jak bez prądu to bez internetu, telefonu stacjonarnego (bo jest VoIP) oraz na rozładowywującym się telefonie komórkowym :/ Najbardziej bolesna była niemożność uruchomienia moich komputerów :-( W momencie gdy odcięło mi prąd ja właśnie pisałem odpowiedź na jednym z moich zamkniętych blogów (co traktuję bardzo poważnie, więc tym bardziej było to bolesne). W pewnej chwili nawet zdałem sobie sprawę, że w środku nocy nie wiem która jest godzina bo zegarek też mam na prąd (nagrywarka).
Update:
Odwiedziło mnie paru różnych elektryków, a impreza była tak dobra, że zabawiliśmy do środy :P
Wyjaśnili mi oni, że może była jakaś przyczyna tego zwarcia, jednak zapewniono mnie, że takie puszki (jak ta na zdjęciu) jest newralgicznym punktem w każdym mieszkaniu (jest duże obciążenie) i że właściwie z czasem do każdej w mieszkaniu będzie trzeba wezwać elektryka :/
Janusz ZajdelMamy tutaj po prostu doskonale kontrolowany bałagan, stwarzający pozory (...) porządku (...)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jeśli nie jest zaznaczone inaczej (lub nie jest zaznaczone wcale) zamieszczone ilustracje pochodzą z Wikimedia Commons lub są mojego autorstwa.
Ta strona używa cookies oraz innych technologii Google (i innych firm w specjalnych dodatkach po prawej stronie) w celu prawidłowego działania tej stronki (jej elementów jak np. ankiety, reklamy itp.) oraz zbierania statystyk. Korzystanie z tego bloga powoduje zapisywanie typowych plików na Twoje urządzenie (np. komputer, tablet itp.) o ile w ustawieniach przeglądarki nie zmienisz tego.
W UE się ludziom w głowach przewraca, więc dla świętego spokoju zamieściłem to absurdalne ostrzeżenie...
2 komentarze:
Prawdziwy powrót do natury ;)
O Biter ! Witam po dłuuugim śnie zimowym ;)
Rozumiem, że niebawem się spotkamy na RW lub na ZTG ?
Prześlij komentarz