Po prostu słów brakuje ! Piotr Fronczewski oraz Wojciech Pszoniak to najwyższa klasa !
Konkretnie jest to:
- „Opowieść o poczuciu dobrego humoru”
wyk. P. Fronczewski, W. Pszoniak
autor: M. Żwaniecki,
adaptacja J. Pietrzak
Obaj Panowie pokazali tu swoją wartość i nikogo do niczego nie trzeba przekonywać, jednak napotkałem na Wikipedii w haśle Wojciech Pszoniak tekst wart zacytowania:
- Wojciech Pszoniak debiutował w paryskim teatrze nie znając języka francuskiego. Nauczył się roli, nie rozumiejąc znaczenia wielu wypowiadanych słów. Wypadł na tyle przekonująco, że pozostał we Francji.
Natomiast odnośnie Pana Piotra Fronczewskiego to na pewno wiele można powiedzieć. Mi teraz przyszła taka oto myśl, że po TAKIM występie aktor ten musiał być bardzo wyczerpany np. fizycznie. Myślę, że takie wyczerpanie po 6 minutowym występie jest pewnego rodzaju oceną jakości gry aktorskiej oraz poziomu trudności skeczu.
Ciąg dalszy klasyki polskiego kabaretu – już niebawem;)
Update:
Ponieważ wcześniejszy materiał nie jest już dostępny na YT, tu jest inny choć niestety niekompletny (link na YT):
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz