Tym razem podsyłam czyiś opis jaki otrzymałem.
W odpowiedzi na list wyjaśniający, że właśnie czasami trzeba się asekurować przed tymi bardziej uciążliwymi kupującymi, pewien człowiek mi odpisał:
- spooooko, tez sprzedalem swego czasu ponad 300 (...) i sprzedaje od paru lat wiec wiem ze czasem niezle parapety sie zdarzaja, tez sie nieraz rozpisywalem. najlepszy byl ziomek ktory probowal mnie przekonac ze skoro jedna (...) mam za 5 zlotych to powinienem mu wszystkie sprzedac po tej samej cenie [w sensie, że wszystkie przedmioty z pozostałych aukcji], zaczal mi przysylac rozne wyliczenia i w ogole :D pamietam ze sam prawie zaczalem pisac wtedy regulamin i do kazdego opisu aukcji dodawalem 20zdaniowy dodatek "na wypadek", potem wyluzowalem..
(...) pozytyw, ciesze sie ze bede mial [przedmiot licytacji] (...). (...) fajnie
w handlu w ogole zdarzaja sie smieszne momenty.. wiele razy mialem sytuacje ze sprzedawalem jakis przedmiot, pisalem czlowiekowi cene, np 200 zl i dopisuje ze oczywiscie mozemy sie troche potargowac. no i w zaskakujacej ilosci przypadkow przychodzi mejl w stylu "a za 50 nie sprzedasz?". a moze w ogole za 2zl hehe
rece opadaja :D
Ja kiedyś miałem takiego delikwenta co chciał nowy towar po nierealnie niskiej cenie, argumentował, że on może kupić w takiej więc ja też powinienem mu zmniejszyć cenę do tego poziomu. Odpowiedziałem mu, że skoro może kupić po takiej cenie to niech powie gdzie ja też kupię ! Więcej się nie odezwał...
;)
Wcześniej poruszałem podobną tematykę w postach:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz