piątek, 27 lutego 2009

Sprzedaj Pan za 5 zł !

Kiedyś w poście pt. „Furiaci na allegro” pisałem, że: „Jak wiadomo na allegro.pl nie brakuje wszelkiej maści dziwaków, którzy często reprezentują skrajne skrzywienia. Jest tam wielu: oszołomów, oszustów, pieniaczy oraz po prostu osób chorych psychicznie.” ;)
Tym razem podsyłam czyiś opis jaki otrzymałem.

W odpowiedzi na list wyjaśniający, że właśnie czasami trzeba się asekurować przed tymi bardziej uciążliwymi kupującymi, pewien człowiek mi odpisał:

    spooooko, tez sprzedalem swego czasu ponad 300 (...) i sprzedaje od paru lat wiec wiem ze czasem niezle parapety sie zdarzaja, tez sie nieraz rozpisywalem. najlepszy byl ziomek ktory probowal mnie przekonac ze skoro jedna (...) mam za 5 zlotych to powinienem mu wszystkie sprzedac po tej samej cenie [w sensie, że wszystkie przedmioty z pozostałych aukcji], zaczal mi przysylac rozne wyliczenia i w ogole :D pamietam ze sam prawie zaczalem pisac wtedy regulamin i do kazdego opisu aukcji dodawalem 20zdaniowy dodatek "na wypadek", potem wyluzowalem..
    (...) pozytyw, ciesze sie ze bede mial [przedmiot licytacji] (...). (...) fajnie

    w handlu w ogole zdarzaja sie smieszne momenty.. wiele razy mialem sytuacje ze sprzedawalem jakis przedmiot, pisalem czlowiekowi cene, np 200 zl i dopisuje ze oczywiscie mozemy sie troche potargowac. no i w zaskakujacej ilosci przypadkow przychodzi mejl w stylu "a za 50 nie sprzedasz?". a moze w ogole za 2zl hehe
    rece opadaja :D

Ja kiedyś miałem takiego delikwenta co chciał nowy towar po nierealnie niskiej cenie, argumentował, że on może kupić w takiej więc ja też powinienem mu zmniejszyć cenę do tego poziomu. Odpowiedziałem mu, że skoro może kupić po takiej cenie to niech powie gdzie ja też kupię ! Więcej się nie odezwał...
;)


Wcześniej poruszałem podobną tematykę w postach:
    * Furiaci na allegro
    * Dzieci neostrady na allegro...

Brak komentarzy:



Jeśli nie jest zaznaczone inaczej (lub nie jest zaznaczone wcale) zamieszczone ilustracje pochodzą z Wikimedia Commons lub są mojego autorstwa.


Ta strona używa cookies oraz innych technologii Google (i innych firm w specjalnych dodatkach po prawej stronie) w celu prawidłowego działania tej stronki (jej elementów jak np. ankiety, reklamy itp.) oraz zbierania statystyk. Korzystanie z tego bloga powoduje zapisywanie typowych plików na Twoje urządzenie (np. komputer, tablet itp.) o ile w ustawieniach przeglądarki nie zmienisz tego.

W UE się ludziom w głowach przewraca, więc dla świętego spokoju zamieściłem to absurdalne ostrzeżenie...