wtorek, 29 września 2009

Ciemna strona Polańskiego

Bardzo głośno się teraz zrobiło o Romanie Polańskim (Wikipedia), który został zatrzymany za seks z 13latką, o czym możemy przeczytać np. w newsie Polański w areszcie ekstradycyjnym (www.tvn24.pl).

Oczywiście, sprawa jest bardzo pretensjonalna i dość kontrowersyjna w związku z rzekomym przedawnieniem sprawy (w prawie amerykańskim nie ma przedawnień), jednak głosy jakie się obecnie podniosły wywołują we mnie wielkie „ale”...

Przykładowo jak czytamy we wspomnianym newsie, podniosły się głosy konsternacji:
    Szok i konsternacja na festiwalu

    Jak powiedziała na antenie TVN24 Krystyna Nurczyk z Polskiego Radia, reżyser w niedzielę rano miał poprowadzić warsztaty z młodymi reżyserami. Jednak tuż przez 11 poinformowano ich, że twórca został zatrzymany. (...)
Nie bardzo mogę zrozumieć gdzie tu szok i konsternacja ? Przecież jeśli ktoś jest na całym świecie poszukiwany i w końcu zostanie aresztowany – to gdzie tu szok i konsternacja ? Co mają tu do rzeczy takie fakty jak prowadzenie warsztatów z młodymi reżyserami ?? Przecież, każdy przestępca jak zostanie aresztowany to musi „zrezygnować” z zaplanowanych imprez, szkoleń, pracy... choćby były najbardziej znamienite czy doniosłe.
W końcu jak aresztują Pana Kowalskiego za gwałt to nikt jakoś nie rozpacza, że przez to nie pojedzie na długo wyczekiwane np. wakacje ;)

Do tego przyczynił się chór polskich (i nie tylko) artystów (na szczęście nielicznych), którzy są jeszcze bardziej radykalni.

Przykładowo:
    (...) Szwajcarski związek reżyserów i związek filmowców wydały oświadczenia, że zatrzymanie Polańskiego jest skandalem i zaszkodzi to dobremu imieniu Szwajcarii.
Tak jak pisałem, faktycznie ładnie to nie wyszło i inteligencji jest tu brak (podobnie jak ostatnia sprawa tzw. „tarczy”, która faktycznie z tarczą ma niewiele wspólnego), jednak właśnie mam tu swoje „ale”.

Pojawia się donośny głos głównie artystów, którzy bardzo broną go, a nawet zabawiają się w sąd i uniewinniają go.

Pytanie dlaczego ???

Tylko dlatego że jest bardzo znany ? Jest kolegą z branży ? i miał odebrać nagrodę ??

Całej sprawie towarzyszy jakieś absurdalne rozumowanie, które nawet widoczne jest w wypowiedziach poszkodowanej:
    (...) Myślę, że ludzie chcą, żebym była na niego zła i czuła nienawiść. Wcale tego nie czuję. Myślę, że naprawdę jest dobrym reżyserem.
A co ma do rzeczy to co zrobił (odczuwanie nienawiści) z tym, że „naprawdę jest dobrym reżyserem” ?? Czy jakikolwiek sąd na świecie, gdy skazuje kogoś za cokolwiek to analizuje czy jest dobrym czy wybitnym specjalistą ? A czy skazując Lwa Rywina sąd zastanawiał się czy jest producentem filmowym czy może malarzem ? Czy dobrym czy złym ?

Ciekawiej jednak jest u nas, gdzie przykładowo w TV Pan Daniel Olbrychski wypowiadał się, że Pan Roman Polański już odpokutował za ten występek... A ja się pytam: gdzie ?? kiedy ?? jak ??

W końcu on niczego nie odpokutowywał, tylko najpierw czmychnął z USA, a potem chował się przed wymiarem sprawiedliwości:
    W 2009 roku sąd w Kalifornii odrzucił wniosek adwokatów reżysera o oddalenie zarzutów. Sędzia w uzasadnieniu napisał, że jest to niemożliwe póki Polański ucieka.
    Oraz
    Kontrowersje związane ze wydarzeniami sprzed 30 lat sprawiły, że Polański trzymał się z daleka od Stanów Zjednoczonych. Nie przyjechał na przykład, w obawie przed aresztowaniem, by odebrać Oscara przyznanego mu w 2003 roku za "Pianistę". W obawie przed ekstradycją unikał nawet kręcenia filmów na terenie Wielkiej Brytanii.
    (...) ale do tej pory Polański nie bał się tamtejszych władz.(...)
To można określić jednym słowem, sąd stwierdził, że Polański jest tchórzem, a dodatkowo znana jest prosta zasada: uciekają winni, a nie niewinni.

Jak ci dziwaczni ludzie sobie to wyobrażają ? Przykładowo Pan X ukradł samochód w kraju K, ucieka po całym świecie przed wymiarem sprawiedliwości, a następnie zostaje złapany po wielu latach. Czy pojawiają się wtedy głosy, aby o sprawie zapomnieć, że to dawno było, że odpokutował (jakoś to ?!?!) już ?

Jak czytamy:
    (...) Reżyser spędził 42 dni pod obserwacją psychiatryczną, ale przed zakończeniem postępowania wyjechał do Francji, by uchronić się przed spodziewaną karą więzienia. (...)
Miał przed czym uciekać, sprawa się nie przedawni, a grozi mu 50 lat więzienia (dlatego nawiał wcześniej), a przy okazji gdyby był dziś skazywany w PL do dostałby za to kilka lat. W mojej ocenie powinien dostać wyrok taki na jaki sobie zasłużył (bez względu na to jaki będzie) oraz dodatkowo karę za kilkudziesięcioletnie uciekanie. Inna sprawa, że o ucieczkach powstało wiele książek psychologicznych, które mogą rzucić nowe światło na osobę Pana Polańskiego.


W naszym kraju takie zagubione zachowanie obronne jest w pewien sposób wytłumaczalne, gdyż po kilkudziesięciu latach okupacji sowieckiej, moralność i zdolność do analizowania prostych faktów została niestety w naszym społeczeństwie zachwiana.
Nazwijmy to po imieniu: dlaczego inne prawo ma obowiązywać znane osobistości, a inne ma obowiązywać przeciętnego Kowalskiego – to może od razu zaprowadźmy sobie tu socjalizm/komunizm, udostępnimy państwowe bilety dla znanych poszukiwanych aby mogli uciekać. Nastęnie ogłośmy się filią koreańską :P

W mojej ocenie ktoś tu powinien się leczyć na głowę...


Niestety takich głosów obecnie w kraju nie brakuje, najbardziej ekstremalni lewicowcy są gotowi w podobny sposób bronić przestępców i aparatczyków z minionej epoki. Robią to na zasadzie: on już taki stary, potulny, nikomu nie zaszkodzi, taki chorowity się zrobił (na myśl o procesie :D :D), po co go ciągać po sądach, po co go skazywać...


Do tego na Wikipedii czytamy:
    (...) W swej autobiografii Roman by Polanski oskarżył matkę Samanthy o podsunięcie mu córki i szantaż w celu zdobycia angażu. (...)
Abstrahując od tego, czy był to szantaż czy nie, to skoro do zbliżenia doszło to wygląda na to, że tak broniona chluba artystyczna jest osobą, która niewątpliwie wprowadza w życie zasadę: zagrasz jak się prześpisz (czyli umiejętności nie mają znaczenia !). Gdyby taka zasada nie funkcjonowała w jego życiu, to nic by się nie stało, nie byłoby oskarżenia oraz uciekania po całym świecie...


Na koniec dodam, że mojemu uczniowi wpadała w oko kiedyś pewna dziewczyna, jednak była ona od niego o kilka lat młodsza (czyli nieletnia). Dlatego martwił się tym faktem, bo jeśliby do czegoś między nimi doszło to zgodnie z prawem będzie napastował nieletnie;) Widocznie Pan Roman Polański swoim rozwojem emocjonalno-umysłowym w 45 roku życia był sporo do tyłu w stosunku do mojego nastoletniego ucznia :D :D


Update 2 X:
Cieszy mnie, że choć z USA dochodzą głosy rozsądku i praworządności:
    Gubernator Kalifornii, który w przypadku ekstradycji mógłby ułaskawić Romana Polańskiego, zabrał głos w tej sprawie: - Nie będę tej sytuacji traktował inaczej. Potraktuje go jak każdego innego. Bez znaczenia jest czy ktoś jest wybitnym filmowcem - stwierdził Arnold Schwarzenegger w rozmowie z CNN.
Więcej w newsie Dla Schwarzeneggera Polański "jak każdy inny" (www.tvn24.pl).


Update 2 X:
Gdy pisałem ten tekst to nawet nie zdawałem sobie sprawy z tego jak ciemna jest strona Polańskiego. Dlatego zamieszczam materiały, które ukazują temat w zupełnie innym ujęciu niż ma to miejsce ostatnio w massmediach:

Polański - jaka tajemnica tkwi w losach i filmach reżysera (1/2)


Polański - jaka tajemnica tkwi w losach i filmach reżysera (2/2)

Brak komentarzy:



Jeśli nie jest zaznaczone inaczej (lub nie jest zaznaczone wcale) zamieszczone ilustracje pochodzą z Wikimedia Commons lub są mojego autorstwa.


Ta strona używa cookies oraz innych technologii Google (i innych firm w specjalnych dodatkach po prawej stronie) w celu prawidłowego działania tej stronki (jej elementów jak np. ankiety, reklamy itp.) oraz zbierania statystyk. Korzystanie z tego bloga powoduje zapisywanie typowych plików na Twoje urządzenie (np. komputer, tablet itp.) o ile w ustawieniach przeglądarki nie zmienisz tego.

W UE się ludziom w głowach przewraca, więc dla świętego spokoju zamieściłem to absurdalne ostrzeżenie...