piątek, 4 listopada 2011

Commando - klasyka strzelanek automatowych

Całkiem niedawno ktoś dodał na YT, gameplay jednej z najbardziej niezwykłych strzelanek lat 80, czyli Commnado (Capcom, 1985). Gra wyróżniała się wtedy świetną grywalnością (niemal odkrywała gatunek), doskonałą jak na tamte czasy grafiką (3D przesłanianie obiektów gry) wymagającą palety 16bitowej oraz naprawdę bardzo udaną muzyką. Pamiętam doskonale jak właściciele salonów gier w latach 80. potrafili wyciszyć inne automaty, ten ustawić na max głośności co zamieniało automat w instrument muzyczny;)

Oto rozgrywka, ukazująca cała grę (potem jest to samo tylko trudniej):


Longplay - Commando - Arcade (...)

Warto podkreślić, że to co tu widzimy to niemal wirtuozeria, ten co gra świetnie zna grę (co łatwe nie jest), a takie wymiatanie na własne oczy trudno było kiedykolwiek zobaczyć. Wiem co mówię bo sam mam kłopot aby tę grę przejść;)
W tamtym czasie przeciętny gracz najczęściej nie potrafił przejść 1 etapu, maksymalnie dochodził do 2 lub rzadziej 3.

Powiedzmy otwarcie wtedy był to jeden z najtrudniejszych automatów i co ciekawe poziom trudności właśnie mobilizował do grania, bo mimo tak słabych osiągnięć cały czas automat był oblegany - po prostu miał w sobie to coś;)


Update:
Pod względem technicznym, automat był bardzo zaawansowany, wspomniana grafika robiła ważenie na posiadaczach wszelkich możliwych komputerów domowych. Wtedy była to bardzo kolorowa grafika, zaawansowana i graficznie i technologicznie. Niezwykłe jest urozmaicenie grafiki, liczne obiekty (często bardzo duże - jak helikopter), które układają się w odrębny klimat każdej planszy. Ja zwracałem wtedy uwagę na to, że w tle pierwszego etapu znajduje się ciekawy kształt trawy po której się poruszamy, na komputerach domowych wtedy nie robiono takich rzeczy (to zajmuje pamięć oraz utrudnia animację). Przykładowo wersje tej gry dla ZX Spectrum i Commodore 64 nie posiadają tej trawy, choć ma ją najbardziej wypasiona wersja na Atari XL/XE, choć nie była ona dostępna dla graczy, co często było traktowane jako duża strata:


Commando+ gra/game dla/for Atari XL/XE 2007

Po kilku latach pojawiła się ta gra dla komputerów 16 bitowych (np. Atari ST, Amiga itp.) i tam grafika była niemal tak dobra jak w oryginale.

Za tak doskonałe osiągi odpowiada ponad 273 kb danych w pamięci ROM automatu. Zaznaczmy, że przeciętna gra komputerowa w 1985 roku zajmowała np. 30 kb, a w porywach tylko do ~50 kb !

Engine gry też był bardzo skomplikowany, pozwalał różnym obiektom się przesłaniać w celu osiągnięcia efektu 3D. Kiedyś sprawdzałem i naliczyłem, że w grze znajduje się kilka warstw, na których animowane są: postać gracza, pociski, granaty, tła i przedmioty do zbierania (a na tym samym znajdują się też ruchome części tła gry). Jeszcze innym faktem jest możliwość animowania wspomnianego dużego sprite'a co wtedy robiło wrażenie oraz możliwość poruszania się obiektów tła np. poruszanie się palm gdy ląduje helikopter - niezwykły smaczek tamtych czasów;)

Na koniec warto też wspomnieć, że przy tak wielu zaletach i wręcz pionierskich osiągach, to jednak engine ten ma wiele błędów. Niestety pojawiające się w tej grze jednostki zmechanizowane potrafią częściowo znikać lub migać (a nie wynikało to z braku wydajności sprzętu), podobnie skrzynki z granatami, które może zbierać gracz, czasami potrafią na dłuższą chwilę zniknąć, choć cały czas są i można je mimo to zebrać. Jednak pomimo tych wad, grafia w grze była absolutnie rewelacyjna, niemal perfekcyjna - jak właściwie cała gra;)

1 komentarz:

Sikor pisze...

Ha, Commando ;) Ja na automatach wolałem Defendera, ale nie w tym rzecz. Szkoda, że nie wyszedł Cartridge o czasie dla małego Atari (trzeba podziękować niejakiemu Ickowi, wywodzącemu się z miasta Łodzi...)... Z tego, co rozmawiałem o tej grze na Grzybsoniadzie z Nostym (i nie tylko z nim) - wersja na Atari jako jedyna ma ukryte pomieszczenia (jak oryginał na automatach). Mamy też intro z helikopterem (nie wiem jak outro - nie udało mi się przejść) - też chyba jako jedyna wersja z komputerów 8-mio bitowych. I naprawdę dopracowaną grafikę.
Z ciekawszych wersji 8-mio bitowych - jest ładnie dopracowana wersja na Atari 7800 (http://www.youtube.com/watch?v=B2e9AlEgjKA&feature=related - link do youtube), jednak gra tam działa nieco wolniej...
Co ciekawe - w epoce była wydana nawet wersja dla 2600 - http://www.youtube.com/watch?v=MrhWSmUAQ60&feature=related - całkiem przyzwoita jak na tą konsolę.
Wracając do Atari - w epoce nie mieliśmy Commando. Na szczęście Tynesoft wydał bardzo zbliżoną grę (choć - jak się okazuje po latach - z dużo gorszą grafiką od Commando) - Who dares Wins II. Też polecam.



Jeśli nie jest zaznaczone inaczej (lub nie jest zaznaczone wcale) zamieszczone ilustracje pochodzą z Wikimedia Commons lub są mojego autorstwa.


Ta strona używa cookies oraz innych technologii Google (i innych firm w specjalnych dodatkach po prawej stronie) w celu prawidłowego działania tej stronki (jej elementów jak np. ankiety, reklamy itp.) oraz zbierania statystyk. Korzystanie z tego bloga powoduje zapisywanie typowych plików na Twoje urządzenie (np. komputer, tablet itp.) o ile w ustawieniach przeglądarki nie zmienisz tego.

W UE się ludziom w głowach przewraca, więc dla świętego spokoju zamieściłem to absurdalne ostrzeżenie...