wtorek, 10 marca 2009

Kto w PL śpi spokojnie ?

Dzisiejsza gazeta „Puls biznesu” na pierwszej stronie ma gigantyczny napis „Aferzyści mogą spać spokojnie” (w necie jest tekst pt. „Giełdowi aferzyści są bezkarni”). W numerze znajduje się artykuł opisujący fatalny stan rynku w PL, mowa jest głównie o tym, że prawo giełdowe w PL jest jedynie fikcją :(
Cytuję:
    Manipulujesz, wpadniesz — zapewnia KNF. Giełdowi oszuści nadal jednak dostają niskie kary, a najczęściej w ogóle unikają odpowiedzialności.

Niedźwiedź Brunatny (WPKiW - ZOO)

Szkoda, że właściwie nikt się nie zajmuje tymi najpilniejszymi zagadnieniami dla Polski. Jest to o tyle dziwne, że właśnie partią, która rządzi (i wygrała wybory) jest parta liberalna, która zapowiadała wiele zmian (gospodarkę na miarę Irlandii itp.). Nie trzeba być osobą podatną na demagogię (Wikipedia), aby mieć nadzieję, że jeśli ktoś się zabierze za TYLE niedowładów np. gospodarczych – to będzie to właśnie partia liberalna (która po tylu „zapowiedziach” ma okazję rządzić).

Fakty są jednak inne, jak już wspominałem wcześniej (np. w poście pt. Do roboty !), od początku rządzenia PO zabrało się za kompletnie nikomu nie potrzebne komisje śledcze, a pierwszą proponowaną reformą było zaatakowanie mediów publicznych (co jak wspominałem było bezprecedensowo w historii naszego kraju bardzo negatywnie ocenione przez wszelkich specjalistów).
Dziś jest niewiele lepiej, obecnie trwają przetargi czy dziecko 6 letnie może iść do szkoły. Ujmę to tak: bez zagłębiania się w szczegóły tematu, zacytuję dziennikarza, z wczorajszych wiadomości (nie pamiętam kanału): propozycje reform szkolnictwa może są dobre, ale na pewno zbyt częste :(

Jest TYLE rzeczy do zrobienia, np. prawo pracy, gospodarka, wolny rynek, kryzys światowy i wymieniać można jeszcze długo... a oni CZYM SIĘ ZAJMUJĄ ??!?!?!
Rządy obecnej koalicji trwają już dość długo i pod względem swoich obietnic przedwyborczych oraz zupełnie naturalnych posunięć jakich można się spodziewać po liberałach – w mojej ocenie mamy totalny zastój, marnowanie czasu i pieniędzy... :-(

Po raz kolejny na tym blogu napiszę: WIELKA SZKODA, że tak to wygląda... :(

Przed ostatnimi wyborami rozmawiałem z pewną osobą, która ma wykształcenie ekonomiczne. Odnośnie roli PO osoba ta była święcie przekonana, że ta partia wreszcie zajmie się właściwymi zagadnieniami, z właściwymi kompetencjami itp. Ja starałem się wskazać, że nie należy być tak łatwowiernym po tym co ta partia wyprawiała przez okres wcześniejszych rządów (czyli wtedy rządzącej potrójnej koalicji). W odpowiedzi usłyszałem, że ludzie kandydujący z list PO to są biznesmeni, co w domyśle oznacza – że kto się ma na tych zagadnieniach znać lepiej !
Ja odpowiedziałem, że pewnie że to są biznesmeni, jednak to o niczym nie świadczy... Zgodzić się trzeba, logika nakazuje myśleć, że to właśnie (ciężko) doświadczeni polscy biznesmeni gdy wreszcie przejmą ster władzy to zajmą się i we właściwy i sprawny sposób uporządkują np. takie zagadnienie jak prawo giełdowe.

Z przykrością muszę przyznać, że moje wątpliwości były zaskakująco trafne, widać dziś wyraźnie (np. w omówionych faktach), że samo to, że ktoś jest polskim biznesmenem – nie oznacza od razu, że będzie mu się chciało cokolwiek zrobić... :(

Miałem rację, aż zaskakująco dobrze rozszyfrowałem tych ludzi, ale dlaczego mnie to nie cieszy ?? Dlaczego ze smutkiem patrzę na te gigantyczne litery w dzisiejszej prasie...


Powiedzmy sobie jasno i otwarcie: skoro jedyna i największa partia liberalna nie jest w stanie zrobić porządku z fatalną sytuacją naszego kraju, to kto ma to zrobić ???? Niestety nie ma drugiej partii liberalnej, na którą można by zagłosować...

Czy ktoś ma jakiś pomysł jak rozwiązać ten partyjny pat, ten legislacyjny marazm ??


Update:
Skoro już jesteśmy w temacie ekonomii to polecam jeszcze jeden interesujący tekst pt. „Stopy procentowe to fikcja” (Puls biznesu).

Brak komentarzy:



Jeśli nie jest zaznaczone inaczej (lub nie jest zaznaczone wcale) zamieszczone ilustracje pochodzą z Wikimedia Commons lub są mojego autorstwa.


Ta strona używa cookies oraz innych technologii Google (i innych firm w specjalnych dodatkach po prawej stronie) w celu prawidłowego działania tej stronki (jej elementów jak np. ankiety, reklamy itp.) oraz zbierania statystyk. Korzystanie z tego bloga powoduje zapisywanie typowych plików na Twoje urządzenie (np. komputer, tablet itp.) o ile w ustawieniach przeglądarki nie zmienisz tego.

W UE się ludziom w głowach przewraca, więc dla świętego spokoju zamieściłem to absurdalne ostrzeżenie...