poniedziałek, 9 listopada 2009

Cyfrowy duch straszy ?

Ni mniej ni więcej okazało się, że wczoraj w nocy mój pecet sam się włączył ! :-0
Ponieważ jeszcze się nie aktywował wygaszacz ekranu, to wiem że obudziłem się niewiele po tym zagadkowym zdarzeniu (co jak co, ale u mnie komputer nie narzeka na to że jest często wyłączany;)
Tu też zdarzyła się pewna przykra historia, mianowicie jak to w Linuksie uruchomiły mi się ostatnio otwarte programy w tym Firefox, który od razu wyświetlił dialog, w którym pytał czy odzyskać wszystkie otwarte zakładki itp. Ja byłem wybudzony ze snu, chciałem wracać do łóżka i nie chciałem czekać aż on się będzie uruchamiał z tymi wszystkimi stronkami. Dlatego nie odpowiadając na pytanie, zamknąłem to okno dialogowe... to niestety był fatalny wybór.... Firefox uruchomił wtedy tylko jedno okienko „blank”... tak więc nigdy nie róbcie czegoś podobnego ! :-/ :-(

Potem było jeszcze ciekawiej bo wyłączyłem komputer, a następnie gdy się obudziłem rano – ten oczywiście znów był włączony !


Nie przypisuję temu zdarzeniu nadprzyrodzonego źródła, bo pewnie mi się coś zepsuło. Nie jest to przycisk, bo ten jednak trzeba dość głęboko nacisnąć aby włączyć komputer. Nie wiem co to może być, ale słyszałem już o takich uszkodzeniach (od czasów wprowadzenia ATX jest to łatwiejsze niż wcześniej).

Jednak aby nie kusić losu, ostatniej nocy wyłączyłem komputer również z prądu, w tym wypadku duch musiałby włączyć sobie dwa przyciski ;):)
A może się nie zna na elektryczności ? :D :D

2 komentarze:

MaW pisze...

TDC, po prostu siada Ci zasilacz - zapewne masz typowy zasilacz impulsowy, który "zaczyna siać" - na Twoim miejscu zabezpieczył bym się kopią bezpieczeństwa, bo jak zasilacz padnie, to przy okazji spali resztę sprzętu.

Tdc pisze...

Witaj!

Nie strasz mnie ! To byłaby katastrofa ! :-( :-/

Jednak zasilacz mam w miarę nowy i specjalnie nabyłem dobrej klasy sprzęt (Tagan).

Chyba muszę zrobić duży backup ;)

Pozdrawiam!:)



Jeśli nie jest zaznaczone inaczej (lub nie jest zaznaczone wcale) zamieszczone ilustracje pochodzą z Wikimedia Commons lub są mojego autorstwa.


Ta strona używa cookies oraz innych technologii Google (i innych firm w specjalnych dodatkach po prawej stronie) w celu prawidłowego działania tej stronki (jej elementów jak np. ankiety, reklamy itp.) oraz zbierania statystyk. Korzystanie z tego bloga powoduje zapisywanie typowych plików na Twoje urządzenie (np. komputer, tablet itp.) o ile w ustawieniach przeglądarki nie zmienisz tego.

W UE się ludziom w głowach przewraca, więc dla świętego spokoju zamieściłem to absurdalne ostrzeżenie...