wtorek, 26 marca 2013

Cypr ma dość pazernego UE

Od jakiegoś czasu słyszymy i czytamy o problemach jakie mają mieszkańcy Cypru (oraz wiele bogatych osób z różnych części świata). Na okrągło w TV pokazywani są rozdrażnieni Cypryjczycy, którzy nie mogą się dostać do zasobów swoich kont bankowych, a bankomaty były niedawno opróżnione do zera (dziś już można podejmować małe kwoty).

Komentatorzy otwarcie mówią, że jakby zapytać dowolnego Cypryjczyka czy chce wyjść z UE to odpowie, że tak bo to są złodzieje sięgający ludziom do kieszeni lub coś podobnego i nawet bardziej dosadnego. I nie ma się tu czym dziwić...

Chciałbym jednak zwrócić uwagę na fakt, że żyjemy w takim kraju w którym tzw. podatek Belki (Wikipedia) funkcjonuje od bardzo dawna, czyli innymi słowy państwo "zagląda" sobie do naszych oszczędności nieco na wzór Cypru (gdzie jeszcze do tego nie doszło).

Warto też zwrócić uwagę, że do 2012 roku podatek ten był sprytnie pomijany przez banki (chcące ściągać do siebie klientów - no może z wyjątkiem banku pocztowego, gdzie można było nawet spotkać pracowników, którzy nie wiedzieli o czym mowa !), jednak obecnie wprowadzono poprawkę tak, aby naliczanie dzienne również było objęte tym podatkiem (co wyszło nam na jeszcze gorsze). Dziwne jest to gdyż obecny rząd gdy się szykował do przedwczesnych wyborów, postulował zmniejszenie podatków, faktycznie je podniósł oraz dodał wiele innych, czy też zaostrzył dotychczasowe np. tak jak w przypadku podatku od dochodów kapitałowych (czyli podatku Belki).

Polak Cypryjczyk dwa bratanki ?

Tak naprawdę od lat jesteśmy okradani, jednak widać wyraźnie, że Cypryjczycy potrafią głośniej protestować, bo ich protesty są głośne we wszystkich krajach. Jedyne o co można się spierać, to co jest gorsze Cypr z jednorazowym (jak mają nadzieję Cypryjczycy i właściciele kont) znacznym obciążeniem, czy może Polska z małym obciążeniem miesięcznym, ale trwającym od bardzo dawna...

wtorek, 19 marca 2013

Pierwsze spotkanie growe "Straszna plansza"

Tu tworzymy listę chętnych do grania w tę sobotę 23 marca 2013, godzina spotkania 15:00.

Osoby które chcą zarezerwować miejsce dla osób biorących udział w grze proszone są o dopisywanie się w komentarzach (proszę się podpisywać w komentarzu abyśmy wiedzieli kto rezerwuje). Podajcie ilość osób (nie musicie wyjaśniać kto to konkretnie będzie).

Jest to bardzo istotne bo w grze, w którą będziemy obecnie grać może być max 6 graczy.

W komentarzach można też zgłaszać inne propozycje czy pytania dotyczące tematu.


PS. Jak ktoś się nie załapie to nic nie szkodzi zorganizujemy następne spotkanie może już po świętach;)


Update:
Obecnie mamy 4 miejsca zajęte i 2 wolne:
Tdc *1
jury *1
Paweł *1
Adam *1


Update:
Link z opisem gry Magia i Miecz, podał nam jury: Talisman - gra planszowa (gram.pl).

sobota, 16 marca 2013

Nagroda Darwina dla Getin Banku?

Na blogu Macieja Samcika, pojawił się wpis pt. Getin Bank utrudnia życie internetowym kantorom? 50 zł prowizji za jeden przelew!, gdzie czytamy informację od banku:

    "W momencie tworzenia systemu informatycznego banku przelewy walutowe pomiędzy klientami firmowymi, a klientami detalicznymi były usługą niszową. Zdecydowano, iż obsługa tego typu transakcji będzie prowadzona ręcznie przez pracowników. W praktyce wygląda to tak, że każdy przelew musi być ręcznie wyksięgowany z jednego rachunku i zaksięgowany na drugi. Nie mamy po prostu na dziś automatycznej opcji takiego przelewu. W ostatnim czasie ilość tego typu transakcji zdecydowanie wzrosła. Dlatego zdecydowaliśmy o wprowadzeniu opłaty za każdy przelew walutowy realizowany z rachunku firmowego. Wykonanie tej pracy po prostu kosztuje (podobne opłaty pobierają inne banki obsługujące klientów firmowych)" - tłumaczy Maciej Szczechura z zarządu Getin Noble Banku. I pociesza czytelników blogu: "Mamy na liście planowanych wdrożeń automatyzację tych przelewów".
    Muszę to wyjaśnienie przyjąć, choć nie wiem czy dałoby się obronić kwotę 50 zł jako odzwierciedlającą nakład pracy potrzebny do przeksięgowania pieniędzy w banku - nawet jeśli trzeba to zrobić ręcznie.

Kto pierwszy postawi nogę na Marsie?

Ostatnio te ciekawsze loty kosmiczne są zawieszone i w tej materii niewiele się dzieje i niewiele możemy się spodziewać (głównie mają miejsce bezzałogowe loty, które zbierają dane do badań). Zachodzi jednak pytanie w czym tkwi problem ?

Czy problemem jest brak finansów, odpowiednich rozwiązań technologicznych czy może mamy jeszcze jakieś inne przeszkody?

Finansów oczywiście brakuje i jeszcze do tego mamy kryzys (koszt lotu na Marsa to kilkadziesiąt miliardów dolarów), a to wymaga bardzo konkretnych ruchów opartych nie o sponsorów, ale o cały system państwowy, na co obecnie nie ma zainteresowania nawet polityków, ani samych społeczeństw. Rozwiązania technologiczne istnieją i loty w nieodległe rejony naszej planety nie są niemożliwe, choć na pewno są trudnym wyzwaniem.

Wiele lat temu oglądałem film dokumentalny o lotach kosmicznych i tam całkiem mądrze (jak na mój rozum), tłumaczono że USA zaprzestało załogowych lotów z powodów psychologicznych. Z badań jakie przeprowadzono wynika, że bardzo trudno jest dokonać takiego wyboru załogi statku kosmicznego, aby po kilku tygodniach zamknięcia na małej przestrzeni nie zaczęli wdrażać w życie rozwiązań żywcem wyjętych z programów Jerryego Springera...

A lot na Marsa to rok czasu w jedną stronę, trudno tu mówić o kompromisach, a psychika ludzka jest tak skonstruowana, że nawet nie mając klaustrofobii, po pewnym czasie po oderwaniu od naszych najbliższych, od przyrody i intymności (samotności) zaczynamy się zachowywać jak szaleńcy (warto pamiętać też o kiepskim jedzeniu i braku smakołyków, a także trudności ze sportem, brakiem grawitacji, czy utrudnionej higienie osobistej - próbowaliście kiedyś umyć włosy lub wypluć wodę po umyciu zębów bez grawitacji ?). Ja bym nie przesądzał, że to wszystko nie jest możliwe, ale problem zdecydowanie istnieje.


Wczoraj obejrzałem na kanale BBC program, w którym poruszano wiele z tych tematów (choć często w sposób żartobliwy - to taka tendencja BBC, aby w ten sposób traktować zagadnienia naukowe: łatwo, lekko i przyjemnie).

Tam stwierdzono, że pierwszy człowiek w kosmosie znalazł się tylko dlatego, że blok komunistyczny chciał pokazać swoją przewagę nad drugą częścią świata, potem człowiek postawił nogę na Księżycu bo właśnie miał być to propagandowy odwet. Od kilkudziesięciu lat nie ma takich problemów między państwami, albo mają miejsce rywalizacje pomiędzy państwami, które nie mają takich możliwości. Oczywiście nie można zapomnieć o ogromnej ilości projektów międzynarodowych, gdzie pracuje się w przyjaźni - co oczywiście bardzo cenię.

Dlatego stwierdzono, że obecnie odpowiedni zastrzyk finansowy mogliby wywołać politycy dostatecznie rozwiniętego i bogatego kraju. A kto to może być obecnie ?

Jak pisałem, w ostatnich kilkudziesięciu latach mamy w tej materii zastój. Jednak okazuje się że może się znaleźć ktoś taki.


Mars (źr. oryginału Wikipedia)

Tym krajem mogą być Chiny, mają one odpowiednie zaplecze (światowy wytwórca np. technologii), mają odpowiednio zasobną sakwę, a do tego mają bardzo dobry powód: pokazać wszystkim na świecie, że to właśnie Oni pierwsi postawią ludzką nogę na Marsie.

Szczerze mówiąc, jestem tak wygłodniały, aby coś w kwestii lotów kosmicznych ruszyło się do przodu, że bardzo bym sobie życzył, aby podjęli taką decyzję (bo na inne kraje w dobie kryzysu liczyć nie można). Są krajem bardzo bogatym (jak np. pisałem w serii postów opisujących piękno tego kraju i ludności), byłbym zadowolony gdyby te pieniądze wydali w sposób tak właściwy i wiekopomny.

poniedziałek, 11 marca 2013

Wybieramy grę 2012 roku

Już po raz siódmy mam przyjemność zaprosić Was do wzięcia udziału w konkursie KazKompo 2012 na stronie Atarionline.pl (tu post z zeszłego roku).


OilGame Deluxe


Diabelska pomyłka

Obecnie w konkursie bierze udział aż 70 gier (w zeszłym roku było jedynie 58 gier), co cieszy bo nie tylko mamy więcej gier, ale też pojawili się nowi autorzy. Ogólnie świat miłośników Atari od wielu lat, wzrasta pod wieloma względami (np. w minionym roku mieliśmy aż 4 imprezy, czym nie może się poszczycić żadna inna społeczność komputerowa), a w wielu miejscach można przeczytać, że demoscena Atari jest obecnie najsilniejszą i najprężniejszą w Polsce.


PacMan Arcade 2012 - udoskonalona wersja automatowa
tego światowego hitu


Line Runner

Gry są różne, różniste, np. ta jest poprawioną wersją oryginału z lat 80. (tzn. warto podkreślić, że poprawioną to znaczy zdeasemblowaną, przetrawioną i poprawioną!):


Amaurote+



Bioptronid

Ta gra jest o tyle interesująca, ze zajmuje jedynie kilkaset bajtów (!!):


Pong


Na marginesie dodam, że nieco kulisów powstawania moich gier znajduje się w poście Minął growy rok .

To tegoroczny faworyt, gra zręcznościowa warta polecenia każdemu (gra nawet została wydana w Polsce i nakład został wyczerpany):


Ridiculous Reality

Głosując można przyznać punkty dziesięciu najlepszym grom. Następnie należy oddać głos na stronie Atarionline lub wysłać e-mail do organizatorów konkursu. Wśród osób biorących udział zostanie wylosowana jedna, która otrzyma niespodziankę.


Pani Basia z klatki B


Zadanie mamy proste: gramy, gramy, gramy, głosujemy, a jak będziemy mieli szczęście to i wygrywamy! Czy może być coś przyjemniejszego ?

niedziela, 10 marca 2013

Czy używamy Zasilacz lub korzysta się?

Temat programowych translatorów, które gubią wszelki sens jest stary i szeroki, dziś mam dla Was nowy przykład. Na tym blogu w cytatach z cyklu "Quotation of the Day" czytaliśmy ostatnio słowa Johna F. Kennedyego (1917-1963):
    The men who create power make an indispensable contribution to the Nation's greatness, but the men who question power make a contribution just as indispensable, especially when that questioning is disinterested, for they determine whether we use power or power uses us.
Wrzuciłem to do Tłumacza Google i w odpowiedzi otrzymałem:
    Ludzie, którzy tworzą siłę dokonać niezbędny wkład w kanadyjskiej wielkości, ale ludzie, którzy kwestionują władzę przyczynić właśnie jako nieodzowne, zwłaszcza że przesłuchanie jest bezinteresowna, bo czy używamy Zasilacz lub korzysta się z nami.
Na obronę powiem, że ogólnie tłumacz ten radzi sobie nieźle, a nawet coraz lepiej, a ten cytat w końcu łatwy nie był.
Dodatkowo ostatni sukces oprogramowania w teleturnieju, dowodzi że czas gdy komputery tłumaczyć będą poprawnie - powoli nadchodzi - nareszcie;)


Update:
Właśnie wypełniam ankietę na Wikipedii, gdzie zadano mi np. takie pytanie:
    W którym roku rozpocząłeś swoją przygodę z rozwijaniem Wikipedią?
oraz
    FUNDACJAFundacja Wikimedia wspiera grupę witryn, m.in. Wikipedia i Wikimedia Commons (...)
a z innej beczki (o czym też już kiedyś pisałem), było pytanie:
    Jaka jest Twoja płeć?
    * Mężczyzna
    * Kobieta
    * Transseksualista
    * Transpłciowy
    * Wolę nie odpowiadać

Update:
Ostatnio kupiłem sobie zagramaniczną ładowarkę, w instrukcji znalazłem wiele fantastycznych mądrości (np. prawnych itp.) oraz dowiedziałem się bardzo ważnej rzeczy, że "pompa" będzie działać sprawnie...

...zapewne chodziło o tę pompę u sąsiada...


Jeśli nie jest zaznaczone inaczej (lub nie jest zaznaczone wcale) zamieszczone ilustracje pochodzą z Wikimedia Commons lub są mojego autorstwa.


Ta strona używa cookies oraz innych technologii Google (i innych firm w specjalnych dodatkach po prawej stronie) w celu prawidłowego działania tej stronki (jej elementów jak np. ankiety, reklamy itp.) oraz zbierania statystyk. Korzystanie z tego bloga powoduje zapisywanie typowych plików na Twoje urządzenie (np. komputer, tablet itp.) o ile w ustawieniach przeglądarki nie zmienisz tego.

W UE się ludziom w głowach przewraca, więc dla świętego spokoju zamieściłem to absurdalne ostrzeżenie...