Wyniki nie były raczej zaskakujące, choć pewnie byłyby znacznie inne gdyby frekwencja była znacznie większa, bo niestety, ale spotkałem się z powszechnym przekonaniem, że nie idąc do wyborów "głosuje się" przeciw obecnemu rządowi oraz jego dokonaniom – i nie wiem kto wbija do głowy ludziom podobne bzdury :-/ (jeśli tego typu myślenie miałoby choćby najmniejszy sens – to gdzie ten wpływ niegłosujących ? Skąd wygrana obozu rządzącego pomimo małej frekwencji ??)
Choć na pewno zwycięzcy zamiast cieszyć się wygraną powinni poważnie przeanalizować, że głosowało na nich naprawdę bardzo mała liczba wyborców, gdyż frekwencja wyniosła zaledwie 24,53%. Tak mały wynik nie dziwi w świetle powyższego oraz tego o czym pisałem ostatnio (w tym miejscu).
Chciałbym też zwrócić przy okazji uwagę na fakt kolejnych niezwykle słabych wyników TNS OBOP, które były prezentowane w późnych godzinach wieczornych w niedzielę w TVP, co prawda od dawna wyniki te źle oddają faktyczne preferencje głosujących, ale gdy wyniki są słabe i taki stan ciągnie się to tak długo że ja już dawno przestałem je czytać. Oto wyniki oficjalne:
- 1. KW Platforma Obywatelska - oddano 3 mln 271 852 – 44,43%
2. KW Prawo i Sprawiedliwość - oddano 2 017 607 głosów - 27,40%
3. KW SLD-UP - oddano 908 765 głosów - 12,34%
4. KW PSL - oddano 516 146 głosów - 7,01%
- 1. KW Platforma Obywatelska ~50%
2. KW Prawo i Sprawiedliwość ~25%
3. KW SLD-UP ~12%
4. KW PSL ~6% (nie pamiętam czy czasami te dwa miejsca nie były zamienione)
Błędy te wynikają z dużych cięć finansowych (które mają miejsce w ostatnich latach), szybkości przeprowadzania badania, a na dodatek teraz w TV jakiś wysokiej rangi pracownik TNS OBOP przyznał, że wyniki są słabe i że wynik ostateczny będzie się znacznie różnił, jednak on wskazywał kilka procent, a to co tu widać to znacznie więcej niż np. 3%.
W ostatnim poście Po co nam wybory do Parlamentu Europejskiego? podkreślałem, że tym razem dzięki głosowaniu pozbędziemy się wielu z najbardziej znanych polityków z największych partii na następne 5 lat trwania kadencji. Teraz okazało się, że faktycznie tak jest jednak trochę ich pozostało w kraju, a w tym również kilku tych najbardziej wartościowych. Zobaczymy co z tego wyniknie, jednak domyślać się można, że wielu z tych którzy zostali (bez względu na to czy startowali czy nie zostali wybrani przez wyborców) będzie teraz miało większy wpływ na to co się u nas dzieje - kto wie może nawet staną się niezwykle wpływowi i posiądą najważniejsze stanowiska.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz