wtorek, 2 czerwca 2009

Wrażenia z Grzybsoniady 2k9

Wczoraj wróciłem z party Grzybsoniada 2k9 (od miesięcy na blogu był baner), które było udane nawet pomimo nieudanej pogody ;) Oto kilka słów bardzo zmęczonej i niewyspanej osoby;)

Gzynio testuje 3D

Party było bardzo udane, bawiłem się wyśmienicie, choć ponownie nie byłem świadkiem wszystkich atrakcji i rozrywek, gdyż uskuteczniałem „party coding” ;)
Atmosfera była fantastyczna, ludzi przybyło sporo (frekwencja z roku na rok wzrasta), przybyło kilka nowych osób, a wiele po raz pierwszy poznałem w realu. Nowi byli bardzo zadowoleni i zapewniali, że teraz będą wpadać regularnie i to wraz ze swoimi wybrankami, które już nie były takie zadowolone !;)
Najlepszym tego podsumowaniem niech będzie komentarz narzeczonej jednego z nowicjuszy: no teraz już wiem, że jest więcej takich świrów, jak mój facet ;)


Na party było także kilku przedstawicieli „konkurencyjnej” demosceny, czyli Commodore, z którymi wiele przegadałem – szczególnie, że kiedyś przez ścianę miałem redakcję commodore'owego magazynu C&A (Bajtek) i opowiadałem im również o tym.

Pojawił się też kontrowersyjny Jellonek, który do tej pory nie pojawiał się na żadnych party (w ostatnich latach).

Atari w joysticku ;)

Ciekawe było to, że na party zabrałem 1 komputer (laptop), a na miejscu przekonałem się, że są w sumie 3 moje komputery ;) Jeden z nich powędrował do mojego kolegi z innego miasta, który bardzo go potrzebował, a drugi dzięki uprzejmości Lotharka został naprawiony (poszedł jeden z chipów), trzeba przyznać, że tylko tacy rewelacyjni kumple jak Lotharek – w mig reperują komputery kolegom !
Potem okazało się, że to nie koniec, gdyż Lotharek jako nagrodę w konkursie przeznaczył listę możliwych rozszerzeń i okazało się, że jeszcze raz ten sam komputer będzie potraktowany tą samą Lotharkową lutownicą ;)

Uszkodzony układ PIA z Atari 800 XL

Drugim zaskoczeniem było to, że z jedną ekipą dojechałem na party, a z drugą wracałem ;) A było to tak: siedziałem przy komputerze, raptem patrzę, a za mną nie ma moich rzeczy ;) Podchodzi Gzynio i pytam się gdzie są moje rzeczy ? Na to Gzynio już jesteś z nami spakowany !
Protestowałem, ale okazało się, że zostało to tak misternie zapakowane, że już musiałem jechać z nimi ;)
Całą drogę do Łodzi, przegadałem z Nostym o różnych największych pytaniach ludzkości – to była NAPRAWDĘ WSPANIAŁA rozmowa ! Rozstrząsaliśmy wiele ciekawych kwestii, w tym takie, które poruszam w swoich prelekcjach.
Okazało się, że mamy bardzo podobne podejście i rozumowanie, choć w poglądach się nieco różnimy – a to zwykle różnice powodują, że rozmowa jest ciekawa, a nawet fascynująca – no i do czegoś prowadzi (np. do wewnętrznego rozwoju itp.). Czyli znów bawiłem się wspaniale !:)

Compo rozpoczęte


Na party odbyło się kompo w jednej kategorii czyli tzw. Game Compo oraz zaprezentowane były prace pozakonkursowe. Wczoraj Grzybson oficjalnie podał na Atarionline.pl, wyniki compo, które są następujące:

1 miejsce - „Panga Ponga”: TDC (kod), Kaz (grafika), Tatqoo (muzyka)
2 miejsce – „Pac-Txt”: Larek (kod, grafika)
3 miejsce - „Sssnake It!”: Sikor (kod), Kaz (grafika), Andy (muzyka)
4 miejsce – „G.L.I.P.”: Gorgha (kod, grafika), Caruso (muzyka)


A to wyniki kompotów:
1. Panga Ponga - 175 punkty
2. Pac - TXT - 163 punkty
3. SSSSnake It! - 140 punktów
4. GILP - 131 punktów

Opisy prac na Game Compo znajdują się na Atarionline.pl: 1. G.I.L.P. i PAC-TXT, 2. Panga Ponga i Sssnake It!.

O miejscu pierwszym głupio mi pisać, ale powiem, że poziom prac był zaskakująco dobry. Do tego stopnia, że absolutnie nie liczyłem na miejsce na podium. O trudności w osiągnięciu miejsca pierwszego świadczy fakt niewielkiej różnicy punktów jakie otrzymały pozycje 1 i 2 (inna sprawa, że na kompotach została zaprezentowana niekompletna wersja programu „Panga Ponga” – zamiast wersji 1 zaprezentowano wersję 0, no ale takie rzeczy się zwykle zdarzają na wszelkich większych imprezkach).

Na mnie duże wrażenie zrobiła praca, która zajęła miejsce 4, choć w mojej ocenie była mało grywalna. Po ukazaniu się grafiki w grze - choć w takim trybie graficznym, którego nigdy nie lubiłem – jednak stwierdziłem, że jest fantastyczna i ma fajny klimat.

Meśka szczęśliwa, że dorwała się do armatniego pocisku (jedna z nagród na compo)

Największe wrażenie zrobiła na mnie praca, która osiągnęła miejsce 3. gdyż opracowanie multimedialne powalało całą konkurencję (włącznie z moim kodem). Gdy to zobaczyłem poczułem wszystko mówiące ciarki na plecach !:) A jako jeden z autorów prac, byłem pewien, że poziom prac jest niezły !
Pod względem grywalności itp. Sssnake It! oceniam średnio i pewnie dlatego otrzymał 3 pozycję.

Miejsce 2 jest w pewien sposób banalne, ale doceniam pomysł i wykonanie – gdyż są wyśmienite. Jak widać do podobnego przekonania doszli pozostali uczestnicy party, bo tylko niewielka liczba punktów spowodowała, że nie stała się miejscem 1. Największą zaletą tej gry i pomysłu jest znaczny wpływ na wyobraźnię gracza – a to jest coś naprawdę wielkiego! Widać nawet w filmach na YT, że partyzantom udzielał się klimat oraz pomysłowość buzowała (więcej niż % ;). Co prawda w mojej ocenie można było w tym programie zrobić kilka ciekawostek, ja widzę oczami wyobraźni 2 zupełnie różne pomysły, które można było przy okazji zrealizować, np. zrobić tę grę na wesoło, wtedy pewnie 1 miejsce byłoby murowane !

Prace były w różny sposób oceniane, np. część z uczestników oceniała poziom ukończenia programu, gdzie tylko 2 i 3 miejsce mogą się poszczycić niemal 100% zaawansowaniem. Pozostałe prace są raczej wstępną prezentacją. Inni oceniali głównie pomysł, wykonanie, grywalność itp. czyli bardziej rozrywkowe ujęcie tematu ;)


Jedną z tajemniczych ciekawostek była pozakonkursowa praca „Tribute to Kaz”, która jest hołdem użytkowników serwisu dla jego mozolnej i wieloletniej pracy. Sam należę do osób, które doceniają ten wysiłek, ale zapewne nie brakuje takich, które czują jeszcze większą wdzięczność (np. są wieloletnimi czytelnikami – a ja nie jestem itp.). Sedno tematu jest takie, że praca do organizatora doszła z anonimowego źródła i właściwie cały czas nie wiadomo kto jest autorem. Po kompotach na party wszyscy się zastanawiali, kto to zrobił oraz jakie jest prawdziwe przesłanie. Zespół konkurencyjnej stronki WWW zapewniał, że to „na pewno nie my”, co gorsze wszystkie najbardziej podejrzane osoby, były obecnie zajęte kończeniem swoich prac na compo – co jeszcze bardziej komplikowało zagadnienie.


Dla partyzantów cały czas czekało wiele atrakcji: od rozmów o cyklach CPU, przez granie w gry (Gzynio zadziwiał rewelacyjnymi wynikami w Moon patrol), wspominki przy ognisku ;) Nosty przywiózł okulary 3D wraz z oprogramowaniem, co przyciągało ciekawskich. Prezentowanych było wile demek z Atari, Commodore (zupgrade'owanego) oraz Falcona z CT60 (wraz z najnowszą produkcją mającą 2 tygodnie). Ten ostatni działał zbyt wolno, do czasu gdy na party dotarł Jury, który w mgnieniu oka przyspieszył go 5 krotnie ! Od tego momentu było na co popatrzeć !

Mega lo mania - czyli świecka tradycja na Grzybsoniadzie ;)

Na party bawiłem się doskonale! Imprezka była większa i ludzi przybyło więcej niż poprzednim razem (wielu widziałem po raz pierwszy, a niektórzy byli zupełnie nieznani). Jednym słowem organizator stanął na wysokości zadania !;)
Na załączonych filmikach z YT widać, że atmosfera na party była doskonała i wszyscy Ci którzy byli nieobecni mogą żałować !

Mała porcja Gzynia ;)

Wielkie gratulacje i podziękowania dla organizatora oraz dla uczestników kompotów i party ! Jako osoba, która brała udział w kompotach, bardzo dziękuję wszystkim sponsorom nagród (w tym część pochodziła nawet od przedstawicieli sceny Commodore!).


Update:
Muzyka z gry Panga Ponga cieszy się obecnie dużym zainteresowaniem i zbiera wiele dobrych opinii (w necie). Dlatego zdecydowałem się przygotować wersję ogg tego utworu dla wszystkich zainteresowanych (wersja z party).

3 komentarze:

jell pisze...

wydawalo mi sie ze kilkukrotnie pojawialem sie na foreverze - a to ze sam tam nie jezdziles... troche naginasz rzeczywistosc do "swojej jej wersji".

Vasco pisze...

No, można to sprawdzić wertując raporty trenczyńskiej drogówki ;)

Tdc pisze...

Jell wiem, że się pojawiałeś na foreverze to był skrót myślowy. Jak cytuję: „Jest to blog miłośnika: informatyki (...) firmy Atari (...)”, czyli wszystko co tu pisze, to piszę z domysłem o Atari, a Ty się ostatnio na atarowych partach nie pojawiałeś.
Jednak może zaczniesz.



Jeśli nie jest zaznaczone inaczej (lub nie jest zaznaczone wcale) zamieszczone ilustracje pochodzą z Wikimedia Commons lub są mojego autorstwa.


Ta strona używa cookies oraz innych technologii Google (i innych firm w specjalnych dodatkach po prawej stronie) w celu prawidłowego działania tej stronki (jej elementów jak np. ankiety, reklamy itp.) oraz zbierania statystyk. Korzystanie z tego bloga powoduje zapisywanie typowych plików na Twoje urządzenie (np. komputer, tablet itp.) o ile w ustawieniach przeglądarki nie zmienisz tego.

W UE się ludziom w głowach przewraca, więc dla świętego spokoju zamieściłem to absurdalne ostrzeżenie...