sobota, 20 marca 2010

Gdzie człowiek nowej ery ?

Wśród części ludzi chyba we wszystkich krajach popularne jest naiwne przekonanie, że żyjemy jakoby w nowej epoce. Możemy usłyszeć: obecnie wojny nie są możliwe, dziś Chrystusa nikt by nie ukrzyżował, nierealne jest pastwienie się nad głodnymi więźniami (na wzór hitlerowski), a nawet popularne są stwierdzenia, że przedstawiciele danej partii politycznej już z jednej kadencji na drugą są warci głosu. Przykładów podobnych można mnożyć wiele, jednak trudno wskazać jakieś potwierdzenie podobnych tez (zwykle padają tu ogólne stwierdzenia w rodzaju: dziś jest era kosmiczna, internetowa, globalna itp.).

Fakty jednak zupełnie przeczą temu, że człowiek zmienił się choć trochę. Przykładowo przed II wojną światową nie wierzono, że po pierwszej wojnie możliwe jest to, że ktoś będzie chciał następnej (i to tak strasznej). Następnie po drugiej wojnie, starano się powołać międzynarodowe organizacje, które miały uniemożliwić następne wojny. Jednak jak dziś widzimy, po 65 latach wojny są nadal, siły pokojowe rosną i nic z tego nie wynika.
Nawet pamiętam jak kilka lat temu w gazecie przeczytałem wypowiedz jakiegoś urzędnika NATO, który na pytanie dziennikarza dotyczące na co może Polska teraz (od wejścia) liczyć jeśli nasz kraj zostałby zaatakowany: udzielimy Wam daleko idących instrukcji

He, he :> instrukcji to ja mogę udzielać, a NATO nie powinno sobie robić jaj... :(

W nieco innym ujęciu pisałem o tym zagadnieniu w poście pt. Miecz czy kurek ?, gdzie zwracałem uwagę na fakt, że kraje takie jak np. Rosja, Chiny, Niemcy od kilkuset lat się nic nie zmieniły (czyli nadal mają te same wady co kiedyś).

W sferze rozwoju osobowości lub przestępczości również nie widać żadnych zmian na lepsze. Zamiast zmniejszenia się ilości np. uzależnień, wyłudzeń, oszustw, porwań, zabójstw itp. odnotowywane jest zwiększenie się problemów (różnie w różnych częściach świata), a nawet poszerzanie o np. nowe techniki itp. Przykładowo o wzroście oszustw internetowych wspominałem ostatnio w poście Chcę Ciebie zabić ! (internet).

Jeśli jednak coś uległo zmianie to odpowiedzi na to powinna nam udzielić nauka. Jednak doświadczenia psychologiczne udowadniają, że właśnie człowiek jest gotów w różnych okolicznościach do wszelkich bezeceństw oraz do udowodnienia, że drugi człowiek nie tylko nic dla niego nie znaczy, ale również... jego cierpienie nie jest istotne.

Przykładem na to może być głośny ostatnio (18 marca) program w TV, o którym można przeczytać w newsie pt. "Gra ze śmiercią"; szokujący program w telewizji (wiadomosci.onet.pl).


Skoro nie ma żadnych faktów przemawiających za tym, że cokolwiek się zmieniło na lepsze (że jako ludzie jesteśmy choć trochę lepsi od naszych poprzedników znanych z kart historii), zastanawia mnie skąd się w takim razie bierze to dziwne przekonanie, że żyjemy w nowej erze i że wiele w nas uległo poprawie ?


Update:
W listopadzie też pisałem o tym, ale w ujęciu dzisiejszego oceniania tragicznych wydarzeń historycznych w poście pt. Świat się zmienił ?


Update 2012:
W poście Nietuzinkowa lekcja - następny ciekawy dokument omawiam niezwykły eksperyment, który jedynie potwierdza to o czym jest mowa w tym poście.


Update 2012:
Ostatnio na Discovery wyemitowano ciekawy program, w którym powrócono do analizy tego ciekawego eksperymentu psychologicznego (u góry tzw. "Gra ze śmiercią"). Znów przeprowadzono rekrutację oraz przygotowano laboratorium z fikcyjną maszyną tortur. Wyniki się powtórzyły, znów wiele osób znęcało się nad aktorem, który na szczęście nie był podłączony do żadnej maszyny i nie cierpiał. Zatrważające było jednak to, że w programie tym stwierdzono, że w stosunku do pierwszego i tak głośnego przeprowadzenia tego eksperymentu, dziś wyniki nie tylko są podobne, ale odsetek bardziej bezwzględnych osób wyraźnie wzrósł.

W tym programie to tylko jedna z wielu przedstawionych informacji, jednak dla mnie najistotniejsza, ze wszystkich.

Brak komentarzy:



Jeśli nie jest zaznaczone inaczej (lub nie jest zaznaczone wcale) zamieszczone ilustracje pochodzą z Wikimedia Commons lub są mojego autorstwa.


Ta strona używa cookies oraz innych technologii Google (i innych firm w specjalnych dodatkach po prawej stronie) w celu prawidłowego działania tej stronki (jej elementów jak np. ankiety, reklamy itp.) oraz zbierania statystyk. Korzystanie z tego bloga powoduje zapisywanie typowych plików na Twoje urządzenie (np. komputer, tablet itp.) o ile w ustawieniach przeglądarki nie zmienisz tego.

W UE się ludziom w głowach przewraca, więc dla świętego spokoju zamieściłem to absurdalne ostrzeżenie...