piątek, 17 kwietnia 2009

Po czym poznać wielkiego człowieka ?

Kompletnie się nie znam na wyścigach samochodowych (choć osiągam bardzo dobre wyniki w ich komputerowych wersjach – nawet w stosunku do tych, których to fascynuje), jednak ostatnio w TV cytowano bardzo dawne słowa (w 2007 roku) Roberta Kubicy, który o torze Silverstone Circuit – powiedział, że go lubi ponieważ:
    To trudny tor, będący wyzwaniem dla każdego kierowcy.
Jak się okazuje, w końcu (za Wikipedią):
    8 lipca Kubica zajął 4. miejsce w wyścigu Grand Prix Wielkiej Brytanii na torze Silverstone Circuit, broniąc się przed atakami Felipe Massy na ostatnich 13 okrążeniach wyścigu. Startował wtedy z piątej pozycji.

Kubica podczas testów na torze Silverstone Circuit
w Wielkiej Brytanii w 2008 roku

A o tym, że tor jest nie tylko trudny, ale i niebezpieczny niech zaświadczą szokujące fakty (Wikipedia):
    W 1977 podczas kwalifikacji do wyścigu, David Purley rozbił się o ścianę przy prędkości 173 km/h i na odcinku 66cm wyhamował do 0 km/h. Przeżył przeciążenie wynoszące 179,8 G ustanawiając absolutny rekord.
...jednym słowem nic tylko mieć w życiu szczęście !;)

To skoro już wiemy co lubi R. Kubica i za co ;) to teraz zastanówmy się nad pewnym faktem, że to właśnie wielcy ludzie mierzą wysoko, fascynuje ich to co najtrudniejsze (a podobno wszystko w życiu co najbardziej wartościowe – jest trudne).

Dlatego myślę, że Pan Robert Kubica, jest tutaj czystym przypadkiem tego wyjątkowego - to wielki człowiek: z krwi i kości (oraz duszy). Czy ktoś się odważy ze mną nie zgodzić ?;)


Owo dążenie do nietuzinkowych wyzwań oraz głęboka chęć przezwyciężania trudnych barier oraz pewnego rodzaju szerokie horyzonty, da się przełożyć na wszelkie inne zagadnienia i dziedziny ludzkiego życia. Gdy rodzic widzi takie cechy u swojego dziecka to wie, że to będzie geniusz (podobno geniuszami się rodzimy, jako ci, którzy potrafią się skupić na trudnym celu itp.).

Taką dziedziną, w której chciałbym widzieć tych wielkich ludzi, pełnych zapału do pracy, szerokich horyzontów oraz chęci do najtrudniejszych wyzwań – jest polityka... w której niestety od lat trudno się takich ludzi doszukać...
Jak na razie mamy jak to ostatnio pisałem (w tym poście) niemal samych „patałachów”... :(

W mojej ocenie póki nie zobaczymy sztabu przynajmniej 50% posłów i posłanek, o podobnym profilu psychologicznym do Roberta Kubicy to niestety cały czas będziemy mieli w sejmie: nieróbstwo, nudę, warcholstwo, afery, płytkie wojenki... oraz stratę czasu i pieniędzy...

Jednak jak czytamy w haśle demokracja (na Wikicytatach):
    Do słabości demokracji musimy zaliczyć to, że jest rzeczą niemożliwą, aby ważne stanowisko osiągnął w niej ktoś, kto o nie wcale nie zabiegał. (autor Nicólás Gómez Dávila)
...z tej oraz innych oczywistości wynika, że demokracja nigdy nie skupi przy sobie wartościowych ludzi...

Brak komentarzy:



Jeśli nie jest zaznaczone inaczej (lub nie jest zaznaczone wcale) zamieszczone ilustracje pochodzą z Wikimedia Commons lub są mojego autorstwa.


Ta strona używa cookies oraz innych technologii Google (i innych firm w specjalnych dodatkach po prawej stronie) w celu prawidłowego działania tej stronki (jej elementów jak np. ankiety, reklamy itp.) oraz zbierania statystyk. Korzystanie z tego bloga powoduje zapisywanie typowych plików na Twoje urządzenie (np. komputer, tablet itp.) o ile w ustawieniach przeglądarki nie zmienisz tego.

W UE się ludziom w głowach przewraca, więc dla świętego spokoju zamieściłem to absurdalne ostrzeżenie...