W pierwszej części tekstu mamy cytaty korespondencji, którą właśnie otrzymałem do opublikowania od pewnego bardzo zaawansowanego sprzedawcy. W drugiej części znajdują się praktyczne porady, z którymi powinni się zapoznać wszyscy, którzy chcą bezpiecznie zawierać transakcje na serwisach aukcyjnych oraz osoby, które czasami się nie kontrolują i sprawiają przez to kłopoty (w tym również sobie).
Przykład z życia wzięty
Oto korespondencja od samego początku, czyli zgłoszenie reklamacji:
29 kwietnia 2009 07:25
- Dotyczy aukcji 61*******
Odebrałem dwa pudełka z czterema (...) [tu opis przedmiotu], które zawierają inne (...) niż podane w aukcji, róznica dotyczy (...). Niestety zorientowałem się dopiero po zerwaniu foli, (...). Proszę o wyjaśnienie pomyłki i propozycje rozwiązania sytuacji.
odpowiedź:
30 kwietnia 2009 06:26
- Witam!
W tej chwili w celu wyjaśnienia sytuacji proszę dzwonić. Kontakt e-mailowy za kilka dni.
(...)
[tu dwa numery telefonów]
Następny list:
5 maja 2009 07:53
- Witam
Nadal czekam na propozycje co dalej, nadal jest wystawiona aukcja na (...), które powinienem otrzymać.
Pozdrawiam
Andrzej
Odpowiedź:
7 maja 2009 01:07
- Witam!
Proszę o podanie więcej szczegułów:
Czy miały to być inne (...), pudełkach ?
(...) Czy w opakowaniach są inne (...) ?
Jakoś to rozwiążęmy. Choć do tej pory nie miałem reklamacji (...).
[tu telefony kontaktowe itp.]
Pozdrawiam
******
Następny list:
7 maja 2009 07:19
- Witam
Tak jak pisałem w pierwszym mailu są to inne (...) niz były oferowane na aukcji. (...). Otrzymanych pudełek nie otwierałem, (...)
(...), które otrzymałem mnie nie interesują.
Widzę nastepujące możliwości pokojowego rozwiązania.
1. Przysyłasz mi przesyłkę z właściwymi płytami + 6 zł. (koszt zwrotnej wysyłki), a ja odsyłam Ci niewłaściwe płyty.
2. Zwracasz pieniądze 47,99 + 6 zł (koszt zwrotnej wysyłki), a ja odsyłam Ci niewłaściwe (...).
Nie przypuszczam żebyś wystawił aukcję na (...), których nie posiadasz, więc liczę na wariant 1. Tym bardziej, że jeszcze wczoraj na allegro była wystawiona przez ciebie kolejna aukcja na te same (...), które miałem otrzymać.
Pomyłki się zdarzają, nie chcę wnikać co zrobiłeś źle, ale to Twoja pomyłka i Ty musisz ponieść koszty z nią związane.
Proszę nie pytaj mnie ponownie o szczegóły, o których już dwa razy pisałem, podejmij po męsku decyzje co robisz i załatwmy pozytywnie sprawę.
Andrzej
To jest nieco dziwne bo pisze "ponownie" a przecież pytanie o przedmiot było zadane raz. Więc dlaczego sprzedający ma się pytać drugi raz no i dlaczego on wymaga jakiejś męskiej decyzji...
Następny list po 24 h:
8 maja 2009 07:05
- Witaj
Zrobiłem zdjęcia (...), które otrzymałem. (...) czyli coś zupełnie innego.
Prosze o jakąś informacje co zamierzasz dalej robić, bo mnie nie interesuje to co mi przysłałeś.
Andrzej
[załączniki 2: 2911 KB i 2633 KB]
Trzeba przyznać, że to miło z jego strony, jednak też widać już, że gość ma jakieś nerwy...
Następny list (w pewnym stopniu tu jest wina sprzedającego, bo list był przygotowany, ale nie został wysłany z powodu innego zamieszania):
11 maja 2009 07:04
- Po raz trzeci i ostatni proszę o wyjaśnienie i naprawienie błędu. Czekam do jutra rana na info.
Andrzej
No i tu już jest wyraźna "twarz", nerwusa, bo daje jakieś ultimatum, w momencie gdy sprawdzana jest jego reklamacja po jego (dokładnym) zgłoszeniu i opisie.
Dawać ultimatum osobie posiadającej dużo komentarzy pozytywnych i brak negatywnych czy neutralnych...
Odpowiedź:
12 maja 2009 15:06
- Witam!
Proszę się tak nie gorączkować, byłem za granicą i nie mam możliwości na bieżąco odpowiadać na listy (a przecież widać że kontakt ze mną jest - tym bardziej że numery telefoniczne też wszędzie są dostępne).
Bardzo przepraszam za pomyłkę, kolega (który zwykle się niemyli) pomylił (...). Te które Pan dostał proszę sobie zatrzymać, natomiast ja zaraz wyślę właściwe (...).
Jeszcze raz przepraszam za utrudnienia.
[jeszcze raz numery kontaktowe itp.]
Pozdrawiam
*****
Dodam jeszcze, że wcześniej w liście było wyraźnie podane aby się kontaktował telefonicznie, a nie e-mailowo ! No ale po co używać rozumu, czy pamięci skoro można komuś wystawić taki fajny komentarz negatywny ?!?!? :P :):)
Następny list:
13 maja 2009 07:43
- Witam
Komentarz już wystawiłem, ale kiedy otrzymam właściwe płyty zmienię albo unieważnię.
Nie mogłeś od razu po pierwszym mailu napisać tego co teraz?
Andrzej
Po chińsku było napisane, że kontakt e-mailowy jest utrudniony ?? :D :D
Korespondencja trwa nadal, ale nie ma co cytować. Trzeba jednak przyznać, że przynajmniej nie zachowuje się chamsko czy obraźliwie (tak jak kiedyś cytowałem). Pomimo tego cały czas zupełnie nie rozumie co zrobił i jakie są tego konsekwencje... miejmy nadzieję że słowa dotrzyma i wycofa komentarz gdy otrzyma przesyłkę... cóż z takimi ludźmi to chce się szybko zakończyć i nie wracać...
W każdym razie jak ktoś będzie robił jakieś naukowe opracowanie zachowań ludzi w internecie to już można cytować, osoba która wystawia komuś pierwszy komentarz negatywny, takie nadsyła treści: "Komentarz już wystawiłem" :):):):)
W końcu jego jednodniowe ultimatum to święta rzecz !;):):)
Każdy się spotyka z podobnymi problemami, dlatego przygotowałem mam nadzieję praktyczny i pomocny poradnik dla kupujących oraz potem specjalnie dla podobnych miłośników negatywnych komentarzy wystawianych tak dla sportu lub na wszelki wypadek;):)
Praktyczne porady dla każdego kupującego na Allegro
Sprawdzanie z kim mamy do czynienia:
Jeśli dana osoba lubi wystawiać negatywne komentarze, a komentarze, które otrzymała w odpowiedzi, świadczą o tym, że postępowała pochopnie (bez skontaktowania się ze sprzedającym itp.), nierozsądnie, niezgodnie z regulaminem allegro itp. TO LEPIEJ Z TAKĄ OSOBĄ NIE MIEĆ NIC WSPÓLNEGO ! (bez względu na to jak bardzo atrakcyjny jest dany przedmiot !!!).
Typowe warianty:
- - być może to były chwilowe zawieruchy (jakieś chwilowe załamanie nerwowe itp.). Jeśli dana osoba jest w serwisie od wielu lat, ma wiele (np. tysięcy) pozytywnych komentarzy wystawianych przez innych użytkowników to oczywiście można finalizować transakcję - raczej nie powinno być problemów (jednak rozsądek zawsze na pierwszym miejscu).
- jeśli jest wiele negatywnych komentarzy od innych użytkowników to omijamy taką osobę i w żadnym razie nie kontaktujemy się z nią, nie kupujemy itp.
- jeśli osoba ma mało komentarzy to powinniśmy się poważnie zastanowić (mało komentarzy mają niedoświadczeni użytkownicy, nieznający regulaminu allegro oraz przyjętych i stosowanych zasad, a także często są to osoby które są ewidentnymi złodziejami). Warto jest skontaktować się z taką osobą – e-mail lub telefon (lepszy) czyli upewnić się jaki nastrój i charakter ma dana osoba, przy okazji może uda się dowiedzieć jaka jest chęć sprzedaży przedmiotu)
- jeśli konto wygląda w miarę dobrze, ale jest sporo komentarzy negatywnych (np. 2 lub 3), ale wycofanych to świadczy to z jednej strony, że to może być jakiś okropny nerwus (kontakt z nim może być wyjątkowo nieprzyjemny i uciążliwy!), a z drugiej dobrze o nim świadczy, że w końcu np. po interwencji allegro udało się dojść z nim do porozumienia. Nie ma tu jednak żadnych wątpliwości, że jest to osoba bardzo nerwowa, która zamiast myśleć (stosować się do zasad, regulaminu itp.) postępuje gwałtownie i agresywnie. Może być tak, że tylko stanowczy kontakt allegro (które starało się zbadać sprawę) oraz ewentualna groźba zawieszenia konta zmusiły go do uległości – gdyż wcześniejsze próby kontaktu czy wyjaśnienia sprawy nic nie dawały – a my oczywiście nigdy nie chcemy mieć do czynienia z takimi osobami !
- ostatnią ewentualnością jest to czego często nie bierzemy pod uwagę – mianowicie jakaś najprawdziwsza choroba psychiczna (poważnie!). Naszymi zachowaniami dajemy świadectwo kim jesteśmy, dlatego ktoś zaglądając w naszą historię (konta) może wyciągnąć wiele poważnych wniosków. Z mojego doświadczenia wynika, że osoby chore zachowują się zwykle w ten sposób, że nie dochodzą nawet do kilkunastu komentarzy, gdy ich konto już zostało zawieszone przez pracowników serwisu. Dlatego najistotniejsze jest to co dana osoba pisze w komentarzach (szczególnie tych negatywnych i neutralnych), następnie co o tym piszą inni użytkownicy w komentarzach zwrotnych ! Jeśli rozmowa się w miarę układa (ktoś przeprasza itp.) to jest ok, natomiast jeśli inni użytkownicy wskazują wiele błędów (niestosowanie się do regulaminu serwisu itp.), pochopność, niepotrzebną nerwowość, wrogość, chaos w decyzjach itp. to oczywiście mamy już zapaloną czerwoną lampkę w głowie. Natomiast jeśli w odpowiedzi na to dana osoba pisze jakieś nie mające ładu i składu rzeczy, bez konsekwencji (tego co pisze) itp. to wtedy możemy z dużym prawdopodobieństwem założyć, że dana osoba jest po prostu chora (a widywałem takie rzeczy na allegro) i jeśli jeszcze nie zostało jej zawieszone konto – to należy nie zawierać z taką osobą ŻADNYCH TRANSAKCJI ! Aby nie być tą osobą która spowoduje, że to konto zostanie zawieszone (w końcu po co się w to ładować !)
(podobny przykład był opisany w tym miejscu, w momencie opisywania tematu użytkownik miał kilka negatywów i pisał od rzeczy (po czynach oceniamy ludzi), a dziś konto już jest zawieszone. Możemy się domyślać ile jeszcze głupot robił i bzdur wypisywał...)
Warto jeszcze dodać, że komentarze otrzymane od nieodpowiedzialnych (lub nerwowych) osób, które mają już zawieszone konto – pozostają na naszej karcie i na pierwszy rzut oka nie wyglądają dobrze... Dlatego lepiej się nie mieszać w transakcje z dziwnymi osobami. Niestety ale z doświadczenia na allegro wiem, że wyegzekwowanie od allegro aby usunęło z naszego konta takie negatywne komentarze – niestety często graniczy z cudem, a jeżeli już to na pewno będzie trwało bardzo długo. Dlatego warto sobie to wszystko przemyśleć zawczasu !
SS i VIP
Do tego opisu, dodać trzeba, że zawsze patrzymy na specjalne statusy sprzedających. Jeśli sprzedający ma status Super Sprzedawcy lub VIP to możemy być pewni, że jest to zaawansowany użytkownik, który z zasady solidnie i porządnie obsługuje swoich kontrahentów (patrzymy na ilość jego komentarzy, zwykle jest ich wiele tysięcy, jeśli jest ich poniżej 100 to bierzemy go pod lupę). Dlatego tym bardziej nie należy zarzucać mu niepotrzebnie jakiś uchybień. Szczególnie należy być cierpliwym, gdyż ktoś z takim statusem ma bardzo dużo klientów, czyli odpowiedzi na e-maile mogą być powolne, szczególnie na reklamacje (może dostał takich teraz kilka i je rozpatruje). Jeśli kontakt jest z nim utrudniony to dzwonimy do niego – wtedy najczęściej da się wszystko załatwić – jeśli nie (co przy tego typu sprzedających się rzadko zdarza) to wtedy możemy (po jakimś czasie) np. zgłosić jakiś problem do allegro itp. Wystawianie komentarzy również jest powolne, najczęściej taki użytkownik pod koniec miesiąca wystawia komentarze wszystkim swoim kontrahentom (czasami trzeba na to czekać nawet dłużej). Musimy być tu oczywiście wyrozumiali, gdyż osoby posiadające setki a nawet tysiące przedmiotów, dostają odpowiednio więcej e-mail (nawet setki dziennie ! w których ludzie pytają się DOSŁOWNIE o wszystko!), muszą przygotowywać dziesiątki lub setki zamówień dziennie, a przesyłki pakuje i wysyła sztab ludzi. W takich warunkach sprawdzenie czegoś, czy zmienienie może być kłopotliwe i długotrwałe.
Tu znajduje się ważna aktualizacja dotycząca sprzedających z SS lub VIP.
Już w niepierwszym poście opisuję tu problemy międzyludzkie, my jako osoby, które raz na jakiś czas coś kupią – możemy sobie wybierać z kim chcemy zawrzeć transakcję (np. wybieramy tego kto nam odpowiada geograficznie, ceną itp.). Natomiast sprzedający duże ilości przedmiotów, niestety wyboru nie mają (najczęściej u nich kupuje wiele osób z tzw. kopertką czy minimalną ilością komentarzy – czasami nawet sprzedający podają że nie chcą sprzedawać takim osobom np. drogich przedmiotów itp.). Niestety odsetek problematycznych osób jest na tyle duży, że osiągając np. 1000 komentarzy właściwie musimy się natknąć na kogoś np. takiego, który w pierwszych słowach obraża nas jakimiś przymiotnikami (o czym była np. mowa w tym miejscu, a przy okazji zarzeka się, że jest WAŻNĄ PERSONĄ, która wiele może :D :D :D :D). Dlatego opisane tu przeze mnie problemy z zachowaniami różnych ludzi powodują, że ci najbardziej doświadczeni sprzedający mają np. na 4000 komentarzy pozytywnych np. kilkanaście negatywnych. Niestety, ale nawet tak doświadczeni użytkownicy/sprzedający nie mogą sobie wtedy poradzić z takimi osobami. Jednak jeśli mamy do czynienia z bardzo doświadczonym sprzedającym to po jakości tych negatywów widać z kim mieli wtedy do czynienia (np. moderowane przez serwis obelgi itp.), często też jest tak że osoby, które wystawiły te komentarze nie potrafiły nikogo uszanować (włącznie z regulaminem) i mają od dawna zawieszone konto. To świadczy, że sprawa jest jasna, bo trudno nazwać normalną osobę, która fatalnie ocenia sprzedającego, pomimo tego, że kilka tysięcy (albo nawet czasami kilkadziesiąt tysięcy) innych było zadowolonych z transakcji. Są to osoby tak ułomne, że nawet nie zwracają na to uwagi (gdyż nie jest dla nich ważne), że dany użytkownik ma duże poważanie, że się np. udziela na forum itp. dla niego jest wtedy ważne tylko to że ON „wie”, że to jest zły sprzedający i TYLKO ON ma rację, wszystko inne się nie liczy...
Dlatego jeśli jakiś sprzedający ma kilkanaście komentarzy negatywnych w stosunku do np. kilku tysięcy pozytywnych – to raczej nie mamy się czego obawiać (chyba, że jednak komentarze te są całkiem sensowne – ale to jest w praktyce bardzo rzadko spotykane, bo zarabiając kilka tysięcy pozytywnych komentarzy człowiek sam sobie wydaje opinię, że jest solidny, konkretny itp.).
Dla allegrowiczów – nerwowców ;)
Odnośnie powyższego przykładu (oraz innych jakie tu opisywałem), przede wszystkim nim wystawisz negatywny/neutralny komentarz ZASTANÓW SIĘ DWA RAZY !
Odczekaj kilka dni ! (nie działa na nerwusów niesezonowych ;) A nawet wiele tygodni – w końcu negatywny komentarz nie ucieknie, a taki wystawiony po długim czasie robi lepsze wrażenie na wszystkich (włącznie z rozpoznaniem sprawy przez allegro).
Nim wystawisz negatywny/neutralny komentarz skontaktuj się ze sprzedającym. Jeśli jest podanych kilka telefonów komórkowych to najpierw się skontaktuj (przez kilka dni jeśli nie udaje się pierwszego dnia), podanie kilku numerów telefonów świadczy, że sprzedający preferuje tę formę kontaktu oraz dba aby cały czas pod telefonem był ktoś kompetentny.
Jeśli dostajesz rzeczowe odpowiedzi w e-mailach, to również pochopnie nie oceniaj sprzedającego np. o brak kontaktu itp. Osoba, która chce Ciebie oszukać pewnie nie odezwie się wcale i nie poda kilku numerów telefonów.
Jeżeli nie jesteś zadowolony z otrzymanego przedmiotu najpierw wykorzystaj przysługujące Tobie prawo do reklamacji przedmiotu. Reklamacja z zasady trwa długo, więc nie stawiaj ultimatów na następny dzień (!!) Sprzedający musi sprawdzić, gdzie był błąd (sprawdzić przesyłkę, kto wysłał, dlaczego nastąpiła pomyłka, może zamiana itp.), następnie zorientować się czy posiada żądany przedmiot (aby go odesłać reklamującemu) lub ew. rozejrzeć się po np. znajomych hurtownikach czy mają taki dostępny. Dobry sprzedający zadba o dostarczenie przedmiotu nawet jeśli musi po niego jechać do innego miasta ! Natomiast stawianie ultimatów, wystawianie komentarzy w takiej sytuacji jest głęboko nierozsądne (szczególnie jeśli osoba ta ma dużo pozytywnych komentarzy) i świadczy jedynie o wystawiającym (szczególnie jeśli wystawia pierwszy komentarz negatywny osobie z dużą ilością komentarzy pozytywnych).
Najpierw realizujemy reklamację, potem wystawiamy komentarz. Jeśli wystawimy komentarz to kończymy etap reklamacji – jeśli zrobimy to zbyt wcześnie to oznacza to brak naszej dobrej woli do rozwiązania problemu (zakończenia reklamacji). Dodatkowo narażamy się na to, że w odpowiedzi na ten komentarz, sprzedający zarzuci nam: niestosowanie się do regulaminu serwisu, nierozsądne i impulsywne działanie itp. Ogólnie możemy wyjść na idiotę (im bardziej doświadczony użytkownik tym większe szanse, że będzie wiedział jak postępować i co wytykać itp.) – i nic się z tym nie da zrobić – no chyba że jednak uda się wycofać te komentarze (jednak gdy sytuacja jest bardzo zaogniona – to często nie udaje się tego przeprowadzić), ale ślad po wycofaniu i tak zostanie... Kto wie czy pewnego dnia allegro nie wprowadzi takiej zmiany, że komentarze te będą jeszcze łatwiejsze do odnalezienia...
Powiedzmy sobie jasno i otwarcie: wystawienie pierwszego negatywnego komentarza doświadczonemu sprzedającemu (po kilku dniach od kontaktu) świadczy jedynie o tym, że osoba, która coś takiego robi jest okropnym nerwusem ! Szczególnie należy się zastanowić, jeśli wystawiamy taki komentarz osobie posiadającej specjalny status np. Super Sprzedawcy lub VIP (wtedy robimy tylko z siebie pośmiewisko...)
Pamiętać należy również, że najczęściej wszystko to co robimy w internecie pozostawia po sobie ślad (szczególnie na powszechnie dostępnych stronach WWW do których zaliczają się serwisy aukcyjne). Każdy w każdej chwili może zobaczyć, ile i jakie komentarze wystawialiśmy (przez wszystkie lata korzystania z serwisu !). Jeśli widoczne są wystawiane przez Ciebie komentarze negatywne (nawet unieważnione) to świadczy to o Twoich pochopnych (i agresywnych) zachowaniach. Jeśli masz na koncie pokaźną ilość takich komentarzy to możesz być pewien, że wielu użytkowników będzie Ciebie omijać duuużym łukiem!
Należy się też liczyć z tym, że jeśli będziemy postępować w podobny nieprzemyślany i pochopny sposób to o ile allegro nie zawiesi naszego konta, to użytkownicy mogą sobie nas dodawać do tzw. „czarnej listy”... a nie byłoby fajnie gdyby pewnego dnia allegro umieściło na twojej stronie ile osób Ciebie dodało do takiej listy, a jak lista będzie długa to.....
(choć niestety wiem z podstawowych zasad psychologii, że do prawdziwych nerwusów to wszystko to jest jak grochem o ścianę.... i tak będą wystawiać nieprzemyślane i głupkowate komentarze i tak ! :(
Na koniec oczywiście warto wziąć pod uwagę, że dana osoba może naszą trefną korespondencję zamieścić np. na forum serwisu aukcyjnego... może też być blogerem (lub mieć takiego znajomego), czy innym aktywnym użytkownikiem serwisów internetowych. W takim wypadku nasza trefna korespondencja może trafić do internetu (i nie tylko !) na bardzo długo... co właśnie zostało uczynione i w tym wypadku.
Naszemu Panu Andrzejowi (z powyższego przykładu) chcę uzmysłowić pewną ważną zasadę, wystawiając komentarz negatywny sprzedającemu, często wystawiamy sobie złą opinię (szczególnie jeśli to jest nieprzemyślany pierwszy komentarz). A doświadczony allegrowicz wystawia komentarz zwrotny (co tu akurat jeszcze nie miało miejsca), w którym robi z takiego delikwenta kompletnego idiotę wskazując jego niekompetencję (wytykając konkretne błędy itp.) – jak wtedy wyglądają oba komentarze ? No niezbyt ciekawie...
Wtedy często w praktyce Allegro jest tak, że taka osoba uzmysławia sobie, że sprzedający też może wystawić komentarz negatywny (co za ZASKOCZENIE !!), widząc, że niewiele da się zrobić, a wyszło się na co najmniej podejrzanego (bo jego 15 komentarzy nic nie znaczy w stosunku do kilku tysięcy u sprzedającego), nawet zaczyna się lament: „dlaczego ??”, „TAKI negatyw...” itp.
Sprawa jest na tyle poważna, że całkiem niedawno Allegro wprowadziło możliwość cofania komentarzy negatywnych po polubownym załatwieniu sprawy. Jednak w praktyce to polubowne oznacza często to, że dany gość nie może się po prostu pogodzić z tym, że ma 1 negatyw na kilka komentarzy...
To dość smutne, że rzeczywistość jest tak pełna podobnych ludzi, że zmienia się funkcjonowanie serwisu aukcyjnego. Szczególnie, że cały czas dostaję sygnały od sprzedających, że wciąż nie brakuje takich zakapiorów, że i tak nie chcą usuwać negatywnych komentarzy ! :-/
... ale to już są chyba przypadki kliniczne ;):)
Wcześniej poruszałem podobną tematykę w postach:
- * Sprzedaj Pan za 5 zł !
* Furiaci na allegro
* Dzieci neostrady na allegro...
* Oraz w ujęciu bezpieczeństwa transakcji internetowych Nasi milusińscy gdy nas nie ma...
Update 23 maja:
Komentarz negatywny wystawiony przez cytowaną osobę właśnie został wycofany, po tym jak otrzymała właściwy towar. Jednak dziwnie nie odpowiada, jakoś straciła swą elokwencję i chęć do oceniania innych ludzi (np. w komentarzach). Z psychologicznego punktu widzenia sprawa jest jasna... a podobny poradnik – przydatny zapewne dla wielu jemu podobnych ;)
Choć trzeba przyznać, że i tak sprawa się dobrze zakończyła - jak doświadczenie uczy... nie zawsze tak musi być... :-/
Update:
Ostatnio nastąpił głośny atak przeprowadzony przez pewną młodą parę, niestety jest to przykład tego, że oszuści stają się coraz bardziej perfidni i coraz bardziej znają na rzeczy - co jest dla nas złą informacją.
Sednem tematu było to, że oszuści najpierw prowadzili dużą sprzedaż na Allegro, a poprzez to zebrali pokaźną ilość pozytywnych komentarzy - przez to byli teoretycznie bardzo wiarygodni gdy przeglądało się ich historię. W pewnym momencie (to typowe) zawiesili wysyłanie towaru i zainkasowali pokaźną ilość wszystkich płat, ze wszystkich aukcji co było dużą sumą.
Aby ustrzec się przed takimi oszustami to szczególną uwagę należy zwrócić na:
- 1. Niestety musimy być coraz bardziej czujni, bo jak widać z tego przykładu oszuści są perfidni, uparci, pracowici i udało im się oszukać podstawowy sposób weryfikacji sprzedającego.
Czyli zwracamy wszelką uwagę na wszystkie niepokojące sygnały, bo możemy mieć do czynienia z niezwykle cwanym lisem.
2. Pamiętajmy, że ktoś może się podszywać pod sprzedającego (czyli sprzedający nie wie, że na jego konto ktoś oszukuje), np. może mieć dostęp do jego skrzynki e-mail (np. patrz ten post) lub jedynie udawać że ma. Patrzmy przykładowo z jakiego adresu e-mail został wysłany, czy ma typowy formularz jaki mają listy wysyłane z Allegro (serwis informuje jak to sprawdzać). Jeśli cokolwiek się nie zgadza, szczególnie elementy, które wskazuje Allegro - od razu mamy czerwoną lampkę!
Należy patrzeć na korespondencję z perspektywy tego, czy taki list mógł do mnie wysłać ktoś kto nie ma nic wspólnego z aukcją i nie ma tych danych, którymi dysponuje nasz prawdziwy kontrahent. Obecnie Allegro utajniło nazwy nicków swoich użytkowników (z licytacji ktoś się może jedynie dowiedzieć pierwszej litery i ostatniej), co powoduje że oszust musiał sobie zadać sporo trudu. Dlatego jeśli dostajemy list w którym nie ma żadnych informacji tylko treść "zamawiam" lub "kupuję" to mamy pełne prawo pytać się o podstawowe informacje. Rzetelny licytujący zaraz je poda gdy o to poprosimy no chyba że jest jakimś straszliwym pieniaczem (a i tacy są !).
Sprawdźmy jakie dane posiada o nas faktyczny kontrahent, jeśli coś sprzedajemy to otrzymał (czasami z opóźnieniem) naszą automatyczną informację, gdzie powinien mieć nasze imię i nazwisko, adres oraz konto do wpłaty, jeśli się o to pyta to jest to dziwne (choć często spotykane przez np. roztargnienie). Pamiętać też musimy jakie informacje umieściliśmy na aukcjach (jeśli w ogóle) lub na tzw. stronie "O mnie" gdzie sprzedający często podają do siebie adresy, numery kont, telefony itp. Jeśli coś kupiliśmy, sprzedający w każdej chwili dostaje od systemu Allegro informacje o naszym imieniu i nazwisku i co istotne adresie (z uwzględnieniem pola "adres do wysyłki", który może być inny niż ten podany w czasie rejestracji konta). Dlatego o to w żadnym wypadku nie może pytać sprzedawca oraz nie może pytać o dodatkowe dane jak np. numer konta bankowego, dowód osobisty itp. jeśli pyta to od razu możemy zgłaszać delikwenta na policję.
Przypominam, że zgodnie z regulaminem Allegro, każdy kupujący jest zobowiązany do podawania w korespondencji wszystkich podstawowych informacji związanych z aukcją. Miałem kiedyś reklamację i Allegro odpowiedziało mi że po wprowadzeniu ostatnich zmian, kupujący ma obowiązek podawać wszystkie informacje, a sprzedający ma obowiązek je wymagać (bo Allegro potem tego nie zrobi - niestety olewają nas - stwierdzą że bez numeru aukcji oraz nicka nic nam nie sprawdzą, choć teoretycznie mogą).
Technicznym sygnałem, że nastąpił atak na nasze konto są wszelkie nieprawidłowości, np. otrzymywanie z poczty wiele niezamówionych przesyłek lub przesyłek na osobę o podobnym adresie zamieszkania (sąsiada) itp. Podobnie podczas logowania do systemu Allegro nie powinny się pojawiać jakieś dziwne pytania, o numer dowodu, konta bankowego, adres itp. podobnie na skrzynkach e-mail nie powinniśmy otrzymywać podobnych listów (oraz w żadnym wypadku na takie nie odpowiadać). Gdy się logujemy na konto Allegro oraz pocztowe nie powinny pojawiać się nam żadne komunikaty o błędach lub niemożności zalogowania itp.
Jeśli takie sygnały się pojawiają regularnie, zabezpieczamy komputer, zgłaszamy sprawę na policję oraz prosimy serwis aukcyjny o radę co i jak robić (jednak należy pamiętać, że jeśli ktoś ma dostęp do naszego komputera lub konta to może anulować wysłanie takiego listu lub usunąć list z odpowiedzią !).
Wiem, że to nie jest miłe, ale chyba lepiej dmuchać na zimne, niż przekonać się, że ktoś opróżnił nam konto bankowe, albo oszukał setki osób za pomocą naszego konta w serwisie aukcyjnym. Lepiej policję do siebie zaprosić niż być przez nią obudzonym bo mają zgłoszenia od kupujących, że z Twojego konta ktoś oszukiwał masowo ludzi - wtedy będzie bardzo niemiło !
(w tym poście piszę o tym jak traktuje policja ofiary takich ataków :/)
3. W pierwszej kolejności sprawdzamy czym handluje dana osoba oraz od jak dawna. Z powyższego przykładu wynika, że oszuści istnieli na Allegro od maksymalnie roku (czyli konta więcej niż 5 letnie powinny być w miarę ok). Dlatego uważamy na wszystkich nowych.
Sprawdzamy towar pod kątem tego czy nie jest to towar, którym łatwo obracać w dużych ilościach (coś małego jak np. śrubki, małe lekkie opakowania itp.) bo poprzez to oszust chce zebrać potężną ilość pozytywnych komentarzy w bardzo krótkim czasie. Jeszcze inną strategią jest sprzedawanie nielicznych ale drogich przedmiotów jak np. telewizory HD, w tym wypadku nie chodzi o dużą ilość pozytywnych komentarzy, ale o ekspresowe uzyskanie specjalnego tytułu jak SS czy VIP - co znów ma na celu oszukanie kupujących, bo skoro ktoś jest Super sprzedawcą to można mu wierzyć. To jest nieco złudne, sam kiedyś znalazłem osobę, która handlując od ~2 miesięcy mając ledwo ~100 komentarzy już otrzymała tytuł Super Sprzedawcy.
4. Następnie ważna jest jakaś znacząca zmiana: w pierwszym przypadku osoba handlująca śrubkami, raptem wystawiła dużo przedmiotów drogich jak samochody, telewizory itp. To znów sygnał dla nas że coś jest nie tak, bo tak łatwo się nie przebranżawiają sprzedający, a do tego jest to typowe zachowanie, bo oszust chce dostać liczne wpłaty (bo wie że kończy już swoją działalność - konto będzie spalone), a towarów już nigdy nie wyśle.
5. Następnie skoro wiemy, że oszust chce dostać maksymalnie dużą ilość wpłat, to ceny wystawionych dużej ilości towarów są bardzo niskie - w ten sposób zapewnia sobie, że będzie wielu licytujących w aukcjach. Dlatego zbyt niska cena towaru również powinna być dla nas sygnałem, że coś jest nie tak. W tym celu należy postępować jak już pisałem, zasypywać sprzedającego pytaniami e-mail oraz telefonicznymi, pytamy o wszystko: o zapakowanie, stan przedmiotu, formę płatności, czas wysyłki, parametry techniczne przedmiotu itp. Mamy tu nadzieję, że swoimi lakonicznymi odpowiedziami, ponaglaniem wpłaty lub kompletnym brakiem możliwości kontaktu - oszust się zdradzi.
Jeśli mamy podejrzenia a ze sprzedającym nie mamy kontaktu - to pod żadnym pozorem nie wysyłamy mu pieniędzy !
Update VI 2011:
Allegro - zmiany w unieważnianiu komentarzy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz