Jakiś czas temu miałem bardzo dziwne zamówienie na allegro. Zgłosił się do mnie jakiś facet (i to nie za pomocą listu z allegro – ale jakoś musiał znać mój oddzielny adres e-mail przeznaczony tylko na aukcje). Gość zamówił towar za pobraniem (a ja takie zamówienia biorę po lupę), w tytule listu podał ogólną nazwę przedmiotu oraz podpisał się jako niejaki samuraj (czyli niby jego nick z allegro).
W psychologii jest taka zasada, że jak się uderzy w czuły punkt to łatwo np. wyprowadzić z równowagi itp. daną osobę. Przykładowo funkcjonowanie sądów się na tym opiera, że osoba która ma coś na sumieniu np. się wygada bo będzie miała taką burzę w swoim wnętrzu itp.
Tak też było w tym wypadku, zadałem właściwie zupełnie neutralne pytanie, aby kupujący podał numer aukcji. To dość logiczne i wiele osób już w pierwszym liście go podaje. W odpowiedzi dostałem jakieś wywody o tym, że to było „kup teraz”, a nie aukcja. Na to ja cały czas naciskałem aby podać numer aukcji... i to bezskutecznie przez wiele listów.
Dziwna sprawa... pierwszy raz miałem coś takiego aby ktoś nie chciał mi podać numeru aukcji. W końcu chciałem zakończyć tę bezsensowną korespondencję i napisałem, że jako sprzedający mam do tego prawo (np. kompletnie nie sprzedać mu tego przedmiotu itp.), dlatego zmieniam zasady i może tę transakcje sfinalizować tylko poprzez wpłatę na konto (i podałem numer – choć jest wszędzie dostępny).
Z punktu widzenia bezpieczeństwa jest to jasność, bo jeśli ktoś wpłaca kwotę to nawet jeśli nie jest tym za kogo się podaje to dla mnie sprawa jest zamknięta (ktoś wpłacił i otrzymał towar).
Jednak to nie był koniec, w sumie wymieniliśmy chyba ponad 20 listów ! Gość był głuchy na moje wyjaśnienia odnośnie regulaminu allegro oraz nie rozumiał sytuacji (nawet awanturował się itp.).
Po upływie jakiegoś czasu zainteresowałem się aukcją, ze względu na to, że nie doszło do finalizacji transakcji (i można się ubiegać w allegro o zwrot prowizji itp.). Dlatego jeszcze się skontaktowałem z człowiekiem, ale ten napisał, że odstępuje od transakcji.
W takiej sytuacji sprawdziłem moje zakończone aukcje i okazało się, że nikt tego przedmiotu nie kupił ! A na innych aukcjach też nie ma żadnego „samuraja”.
Zdałem sobie sprawę z tego, że gość nie mógł podać numeru aukcji bo taki nie istniał! Ja rozumiem, że można coś zamówić „poza allegro”, ale to się robi zgoła inaczej ! (nawet mu to pisałem, że jakoś wszyscy nie mają problemu z podaniem numeru aukcji oraz dogadaniem się ze mną, bo gość sugerował, że jakiś dziwny jestem skoro chcę numer aukcji !) Jednak zamawiając za pobraniem, naraża mnie na problemy (których i tak mam sporo z takimi zamówieniami), więc nie powinien się dziwić, że zlecenie przyjmę jedynie po wpłacie, ale w tak niejasnych okolicznościach (gdy nie wiem kto do mnie pisze) zamówienie za pobraniem nie wchodzi w grę.
Taki opis idealnie pasuje do problemu z zakresu bezpieczeństwa teleinformatycznego, który obecnie jest bardzo łatwo wcielić w życie, czyli tzw. poszywania się pod dane innej osoby, a może nawet nastąpiła tu
kradzież tożsamości (czyli konta użytkownika z allegro).
Kompromitująca korespondencja z Allegro...
Już wiedziałem, że wyjaśnienie tej sytuacji będzie trudne (choć jakby mi dali dostępo do logów to sam bym sobie znalazł co trzeba ;)
Stwierdziłem, że muszę zgłosić „naruszenie zasad”, które w tym wypadku jest też podejrzeniem przestępstwa.
Jednak to co otrzymałem od allegro w odpowiedzi na opis zaistniałych zdarzeń – wprost mnie załamało:
od Allegro
do m____________________
data 7 października 2009 10:59
temat [Ticket#: 1553____] Re: Bezpieczeństwo > Ktoś podszywa [...]
Witam.
W dniu 2009-10-06 03:53:31 otrzymaliśmy e-mail o treści:
> Witam ktoś (...) już w sumie wymieniliśmy 22 e-maile. prosi o
> wysyłkę za pobraniem na adres warszawski, podśmiewa sie, że nie mogę znaleść
> jego aukcji. Jakoś tak sie sprytnie zalogował, że nie ma w nagłówku ani numeru
> aukcji, ani jego nicku. Nick podaje "samuraj " ale nikt
(...)
Dziękuję za zwrócenie się z tym problemem do nas.
Uprzejmie informuję, że zakończenie aukcji metodą licytacji czy też "Kup Teraz!" jest równoznaczne z zawarciem cywilnej umowy kupna-sprzedaży. Oznacza to, iż obie strony transakcji zobligowane są do jej sfinalizowania.
Przykro mi z powodu tej sytuacji. Rozumiem, że chciałby Pan sprzedać wystawiony przedmiot. Niestety, serwis Allegro nie ma odpowiednich środków ani kompetencji, aby nakazać Kupującemu wywiązanie się z umowy. Serwis Allegro nie ma również możliwości ingerowania w ustalenia dotyczące sposobu odbioru czy wysyłki przedmiotu, tę kwestię Kontrahenci zobowiązani są ustalić pomiędzy sobą.
Jeśli zatem transakcja nie zostanie sfinalizowana, będzie Pan miał prawo ubiegać się o zwrot prowizji. Formularz zwrotu prowizji dostępny jest w terminie od 7 do 45 dni od momentu zakończenia aukcji w zakładce: Moje Allegro > Moja sprzedaż > Centrum sporów: Zwroty prowizji, pod bezpośrednim adresem:
http://www.allegro.pl/myaccount/refund.php
W takiej sytuacji serwis Allegro poprosi Pańskiego Kontrahenta o złożenie stosownych wyjaśnień, dotyczących przebiegu transakcji. Następnie sprawa jest rozpatrywana przez pracownika Allegro i Kupujący może otrzymać ostrzeżenie. Dodam, że trzy ostrzeżenia otrzymane od różnych Kontrahentów skutkują zawieszeniem konta Użytkownika.
Więcej informacji na temat blokowania kont Użytkowników znajdzie Pan w Pomocy Allegro pod hasłem: Zasady na Allegro > "W jakich sytuacjach konto Użytkownika może zostać zawieszone?", podaję bezpośredni adres strony:
http://www.allegro.pl/help_item.php?item=303
Przypominam również, że obie strony mają prawo do wystawienia adekwatnego komentarza.
Serdecznie pozdrawiam i życzę udanego dnia,
--
K_____ Sz______
Zespół Allegro
http://www.allegro.pl
QXL Poland Sp. z o.o. z siedzibą w Poznaniu, 60-324 Poznań, przy ul. Marcelińskiej 90, wpisana do rejestru przedsiębiorców prowadzonego przez Sąd Rejonowy Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, Wydział VIII Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem KRS 0000104322, o kapitale zakładowym w wysokości 1 046 000 zł, posiadająca numer identyfikacji podatkowej NIP: 779-21-25-257
Co ?? "Jeśli zatem transakcja nie zostanie sfinalizowana, będzie Pan miał prawo ubiegać się o zwrot prowizji." Gość nie zalicytował w aukcji, a oni mi mówią, że mam się domagać zwrotu prowizji - od kogo ?? Ja nie mam żadnej pewności, że adres e-mail z jakiego dostawałem listy jest prawdziwy, że to ta sama osoba, za którą się podaje (niby ten "samuraj"). Każdy sobie może napisać, że jest
samuraj albo
rycerz okrągłego stołu ;):)
(wyjaśnię jeszcze jaką rolę na Allegro odgrywa procedura zwrotu prowizji. Ta Pani z Allegro dlatego tak na to naciska, gdyż jest to jedyny stosowany na tym serwisie mechanizm do eliminowania podejrzanych osobników, na których nie ma miejsca w serwisie aukcyjnym. Procedura jest taka, że jeśli użytkownik zalicytował i nie kupił (z różnych przyczyn) oraz nie dogadał się ze sprzedającym, to po miesiącu od zakończenia aukcji, ten wystawia negatywny komentarz ze względu na brak finalizacji transakcji. Następnie domaga się zwrotu prowizji od Allegro, gdyż allegro potrąciło sobie kilka procent kwoty od zawartej transakcji, ale skoro ta nie doszła do skutku to allegro nie może tej prowizji pobrać. Filozofia postępowania Allegro jest taka, że jeśli użytkownik nie dostał pieniędzy to jest to żaden problem, natomiast gdy użytkownik ubiega się o zwrot prowizji to znaczy, że ktoś chce zabrać kasę serwisowi – no a to już nie wchodzi w grę ;) Dlatego dopiero wtedy Allegro uruchamia swoje sposoby sprawdzenia, czy transakcja doszła do skutku itp. Jeśli się okazuje, że faktycznie z użytkownikiem nie ma kontaktu to dodawany jest mu jeden punkt karny (nie widzi go), czyli innymi słowy punkty karne ma wtedy kiedy był powodem odebrania kasy serwisowi Allegro (
tu więcej informacji z Pomocy allegro). Użytkownik, który albo nie będzie finalizował następnych transakcji lub będzie w inny sposób postępował niezgodnie z regulaminem Allegro to po uzbieraniu 3 punktów karnych (tzw.
ostrzeżenie), ma zawieszane konto (i to na dobre).
Niewątpliwie jest to dość przemyślana procedura postępowania, która wyklucza różnych szurniętych (lub innych), jednak nie ma ona związku z opisywanym tu problemem)
Moja odpowiedz na pierwszy list z 4 listopada 2009:
Witam!
Chodziło mi o zlokalizowanie użytkownika który albo się podszywa pod kogoś albo nie podszywa ale zamawia bez licytacji.
Taaaaki nielogiczny i nieadekwatny do sytuacji (zasad bezpieczeństwa) list jak teraz dostałem to się do prasy nadaje!
Proszę o fachową interwencję !
Odpowiedź Allegro na to:
od Allegro
do m_________________
data 4 listopada 2009 10:46
temat [Ticket#: 1553____] Re: Bezpieczeństwo > Ktoś
Witam.
W dniu 2009-11-04 03:42:05 otrzymaliśmy e-mail o treści:
> Chodziło mi o zlokalizowanie użytkownika który albo się podszywa pod kogoś
(...)
Dziękuję za kolejną wiadomość.
W nawiązaniu do Pana korespondencji informuję, iż Serwis Allegro, chcąc zachować obiektywność, nie ma możliwości ingerowania w wewnętrzne sprawy pomiędzy Kontrahentami. Potwierdzenie moich słów znajduje się w zasadach postępowania na Allegro, które zostały zebrane w Regulaminie znajdującym się pod adresem:
http://www.allegro.pl/regulamin
Regulujący ten problem punkt brzmi: "8.1 QXL nie ponosi odpowiedzialności za zachowania Użytkowników w ramach Allegro ani za nienależyte wykonanie bądź niewykonanie przez nich umów zawartych w wyniku Aukcji, jak również nie ponosi odpowiedzialności za następstwa działań podjętych przez Użytkowników oraz osoby trzecie, a stanowiących naruszenie postanowień Regulaminu. QXL w szczególności nie ponosi odpowiedzialności za jakość, bezpieczeństwo lub legalność Towarów sprzedawanych w ramach Aukcji, prawdziwość i rzetelność informacji podawanych przez Użytkowników, zdolność Sprzedających do ich sprzedaży oraz wypłacalność Użytkowników składających oferty kupna. QXL nie ponosi odpowiedzialności za niezawarcie przez Użytkowników umowy".
Dlatego też w chwili obecnej w celu wyjaśnienia niniejszej kwestii, proszę kontaktować się bezpośrednio z Pana Kontrahentem z aukcji. Gdy okaże się to niemożliwe, pozostaje skierowanie sprawy na drogę prawną.
Chciałbym przypomnieć procedurę z naszej strony w sytuacji niesfinalizowania transakcji. Jako Sprzedający, może się Pan ubiegać o zwrot prowizji naliczonej od sprzedaży za pomocą formularza, o którym szczegółowo pisałam w poprzedniej wiadomości. Następnie Kupujący proszony jest o złożenie wyjaśnień, które są rozpatrywane przez Pracownika Serwisu. Decyduje on o przyznaniu zwrotu prowizji oraz o ewentualnym udzieleniu ostrzeżenia. Trzy ostrzeżenia otrzymane w wyniku niesfinalizowania transakcji z różnymi Kontrahentami skutkują blokadą konta.
W jakich sytuacjach następuje blokada konta Użytkownika można dowiedzieć się z Pomocy: Zasady na Allegro > "W jakich sytuacjach konto Użytkownika może zostać zawieszone?", pod adresem:
http://www.allegro.pl/help_item.php?item=303
Pozdrawiam i życzę miłego dnia,
--
K______ Sz_______
Zespół Allegro
http://www.allegro.pl
QXL Poland Sp. z o.o. z siedzibą w Poznaniu, 60-324 Poznań (...)
To jest tak katastrofalna i jaskrawa niekompetencja tej pracownicy Allegro, że chyba jednak powinienem upublicznić jej dane... :(
Moja odpowiedź:
Witam!
> Chciałbym przypomnieć procedurę z naszej strony w sytuacji niesfinalizowania transakcji. Jako Sprzedający,
> może się Pan ubiegać o zwrot prowizji naliczonej od sprzedaży za pomocą formularza, o którym szczegółowo
> pisałam w poprzedniej wiadomości
A ja po raz drugi mówię że jak mam się domagać zwrotu prowizji skoro ten osobnik nie zalicytował, pisał do mnie jedynie a ja nie chciałem realizaować zamówienia bo to zamówienie poza allegro oraz skoro nie wiedziałem kto faktycznie do mnie pisze (czy ten za którego się podaje czy nie). Ja mu w listach odmawiałem realizacji zamówienia (wiele listów mam) a on nawet się awanturował!
Dlatego tylko Wy możecie coś z tym zrobić np. umożliwić mi zwrot prowizji od tej aukcji (mimo braku zalicytowania). Lub tylko wy możecie sprawdzić kto się chciał podszywać przy tej transakcji (np. w logach systemu, czyli czy np. dany użytkownik wchodził na stronę aukcji, czy się w tym czasie logował itp.).
Jak widać zniżyłem się w tej odpowiedzi do poziomu allegro... :-(
Ciekawe co tym razem mi odpowiedzą... pewnie że muszę wystąpić o zwrot prowizji :D :D
Wnioski
Jest to bardzo niebezpieczna sytuacja, gdyż wynika z tego, że jest bardzo łatwo na tym serwisie podszywać się pod kupujących. Natomiast ci którzy będą tak robić (np. dowolnie zamawiać sobie przedmioty i nie płacić itp.) są całkowicie bezkarni, a serwis allegro nie jest przygotowany, przeszkolony w przeciwdziałaniu takim sytuacjom. Powoli staje się to na tyle istotne, że nawet media o tym donoszą:
Uwaga! Nowy typ oszusta internetowego (www.tvn24.pl).
Czyli algorytm jest prosty: chcesz coś zamówić, nie płacić i pozostać bezkarnym ? Proszę bardzo:
Wybieramy sobie jakiś towar, najlepiej fajny i drogi ;) Następnie patrzymy kto zamówił i wysyłamy do sprzedającego e-mail (oczywiście preparujemy nadawcę – co jest dziecinnie proste), żeby po wpłacie wysłał towar na nasz adres. Następnie jesteśmy tak bezkarni, że nawet allegro nie będzie chciało ruszyć palcem, poza bezsensownym powtarzaniem: proszę wystąpić o zwrot prowizji... A tak naprawdę mogą sobie tak pisać, bo o zwrot prowizji sprzedający będzie się ubiegał u tego, który faktycznie brał udział w aukcji !
Możemy jeszcze drażnić sąsiada ;) zamawiając w jego imieniu towary za pobraniem (na wzór sytuacji, którą tu opisywałem).
Proste ?
Niestety bardzo proste i mam nadzieję, że Allegro szybko zmieni ten stan: przeszkoli pracowników i zacznie w końcu poważnie traktować zgłoszenia podejrzenia kradzieży tożsamości.
Update:
Zupełnie inny problem z fałszywym zamówieniem na serwisie aukcyjnym opisywałem w poście pt.
Nasi milusińscy gdy nas nie ma....
Oraz inne zagadnienia związane z aukcjami:
* Nerwus na allegro - porady dla kupujących
* Sprzedaj Pan za 5 zł !
* Furiaci na allegro
* Dzieci neostrady na allegro...
Update 12 XI 2009:
Oto otrzymana odpowiedź na mój list:
Witam.
W dniu 2009-11-11 01:28:44 otrzymaliśmy e-mail o treści:
> > Chciałbym przypomnieć procedurę z naszej strony w sytuacji
(...)
> A ja po raz drugi mówię że jak mam się domagać zwrotu prowizji skoro ten
> osobnik nie zalicytował, pisał do mnie jedynie a ja nie chciałem realizaować
(...)
Dziękuję za ponowny kontakt.
Tak jak pisałam w poprzednich wiadomościach, serwis Allegro nie jest stroną w zawieranych umowach, a jedynie platformą, która udostępnia jedynie techniczne środki do jej przeprowadzenia.
Przypominam, że wszelkie kwestie dotyczące zawartej umowy powinny być rozstrzygane pomiędzy jej stronami. Jeśli natomiast Użytkownik nie skorzystał z Pańskiej oferty na aukcji, to nie została zawarta umowa.
Dodam, że serwis Allegro nie ma możliwości ani uprawnień, by wyegzekwować spełnienie świadczenia od wskazanego Kupującego.
Serdecznie pozdrawiam,
K_______ Sz_______
Zespół Allegro
http://www.allegro.pl
QXL Poland Sp. z o.o. z siedzibą w Poznaniu (...)
Czyli trele-morele i nie na temat...
Update 24 II 2010:
Allegro jednak poczyniło pewne krotki aby utrudnić przestępstwa opisywane w tym poście. Piszę o tym w poście
Allegro ukryło nicki użytkowników.